|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:24, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Glowa do gory i cierpliwie czekac na powrot
Tak, zeby oddac to, jakie mamy szczescie podziwiac kariere Federera i go dopingowac, pozwole sobie zacytowac fragment wypowiedzi, ktora na forum Sb.pl naniosl uzytkownik Antystenezz.
Sa to slowa wypowiedziane przy okazji jednego z wielkich osiagniec szwajcarskiego Mistrza.
Cytat: | Federer's talent is not of this planet. Whatever the future brings, we should just be glad we have seen him play |
No wlasnie...
---------------------------------------------------
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Blue
Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: EPWA Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:42, 05 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A ja sobie przypomnialem 1/2 AO 2007 jak Roger był w super formie.. Wtedy spotkanie z Roddickiem było dla niego spacerkiem.. teraz też by było gdyby nie te błędy Rogera i ewidentnie słabsza forma :] (no może teraz spacerek aż taki nie ale można powiedzieć, że trucht  ) Także fani Fedexa pomyślcie o tym co napisałem Też go kocham za wszystko, dla mnie i tak jest najlepszy :] :]
Ostatnio zmieniony przez Blue dnia Sob 14:42, 05 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kukurykupryku
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 3276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z nienacka Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:44, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jasiek Ty masz jakiś problem ? |
Tak, mam zasadniczy problem.
Ja i nie tylko ja mam już serdecznie dosyć patrzenia na 25 postów o tej samej treści.
Schemat wygląda tak :
Ktoś rzuca zdjęcie, na którym Roger ma skwaszoną minę, później głosy o tym że to pewnie efekt choroby, no bo przecież nikt zdrowy nie może mieć przez chwilę takiej miny.
Później ktoś rzuca fote radosnego Rogera, która została zrobiona dawno, i 25 pytan czy kiedyś jeszcze tak będzie.
Później ktoś podnosi lament, że Roger przegrał mecz. To nie maszyna i dobrze by było żeby niektórzy to pojęli. Tenisiści przegrywają całe życie, Roger przegrał pare razy i dla niektórych to problem takiej wagi jak np. że meteoryt jutro rozwali ziemię. Żeby Roddick przegrywał tyle co Fed w ostatnie 5 lat, to bym tańczył i śpiewał 24/h.
Jako moderator co chwila patrzę do mojego działu, i naprawdę średnio mi się podoba, gdy w tak jawny sposób dublujecie swoje posty.
Moje grzeczne zwrócenie uwagi zostało skasowane, ok, ciekawe co by było jakby ktoś pisał tak w temacie przykładowo Ancicia, który przechodził przez to samo.
Na sb nie chce niczego wyjaśniać, wolę zrobić to tutaj. Naprawdę na tym forum nie są sami fani Federera, więc proszę o uszanowanie tego.
Pozdrawiam, mam nadzieje że nikt sie nie poczuł urażony.
Ostatnio zmieniony przez kukurykupryku dnia Nie 15:50, 06 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:54, 06 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
COA napisał: |
Ja i nie tylko ja (...) |
uwielbiam takie sformułowania
COA napisał: | . Naprawdę na tym forum nie są sami fani Federera, więc proszę o uszanowanie tego. |
dlatego tez piszemy o tym w watku Rogera a nie gdzie popadnie
COA napisał: | ciekawe co by było jakby ktoś pisał tak w temacie przykładowo Ancicia, który przechodził przez to samo. |
mnie by nie przeszkadzało, ale mozna sie przekonac - napisz u niego cos w ten desen
COA napisał: | mam nadzieje że nikt sie nie poczuł urażony. |
ja nie, ja sie czuje rozbawiona
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 17:59, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Według artykułu na forum Rogera, Fedex ma trenera na okres sezonu ziemnego. Jest nim były hiszpański tenisista José Higueras.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
I jeszcze dwa świeże wywiady z portugalskiej TV:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
arturo
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łapy City Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:18, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Na kij mu ten trener, niech się jak najlepiej przygotuje pod względem fizycznym z Paganinim i zatrudni jakiegoś psychologa, który sprawi, że nie będzie tylu uderzeń w płot i w kosmos bo według mnie bardziej w sferze mentalnej tkwi problem Rogera (w meczach z Nadalem przede wszystkim, bo to jest największa przeszkoda do tytułu w Paryżu).
EDIT: Zagłębiłem się w sylwetkę Higuerasa i jak zobaczyłem, że trenował Pistola i ten nie wygrał RG to już wiem, że Fed też nie wygra. Klątwa to klątwa :]
Ostatnio zmieniony przez arturo dnia Sob 18:30, 12 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:33, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli to prawda (bo nic nie jest jeszcze oficjalnie potwierdzone), to fachowa pomoc mu na pewno nie zaszkodzi. Higueras sam był bardzo dobry na kortach ziemnych i współpracował z sukcesami jako doradca/trener m.in. Couriera, Changa, Moyi, Corii, więc doświadczenie i umiejętności trenerskie raczej ma .
arturo napisał: | EDIT: Zagłębiłem się w sylwetkę Higuerasa i jak zobaczyłem, że trenował Pistola i ten nie wygrał RG to już wiem, że Fed też nie wygra. Klątwa to klątwa :] |
Przed Wimbledonem 2005, też mówiło się o klątwie Roche'a jako, że ani Lendl ani Rafter nigdy nie wygrali pod jego wodzą Wimbledonu, a sam Tony też był "tylko" finalistą. Zgadnij kto tę klątwę zakończył :].
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 18:39, 12 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:00, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ja wolalam gre Rogera jak trenera nie mial
to co sie dziee teraz to nie powód braku trenera i nie wiem czy to dobry pomysł
Roger gra pewniej gdy nikt mu nad głowa nie stoi i gdy sam moze miec pomysły na gre
jemu to moze sycholog by sie predzej przydał - bo jak ja obejrze jeszcze jeden tak turniej w jego wykonaniu, to mi sie psycholog na 100% przyfa :/
Ostatnio zmieniony przez karinka dnia Sob 20:00, 12 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:16, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Patrzac na Jego forme w Marcu to psycholog to 1 , trener to 2.
Dla mnie ta decyza jest sluszna (jedyna sluszna).
Czas skonczyc sie wyglupiac i grac na wlasna reke. Na cegle Roger wciaz szuka klucza do zwyciestw i to ze zdecydowal sie na trenera swiadczy tylko o tym, ze ma glowe na karku i mimo tylu osiagniec jest swiadomy, ze nie pozjadal mu wszytkich rozumow i chetnie otwiera sie na wskazowki fachowcow.
Przeciez ten Hiszpan nie bedzie go uczyl jak ma uderzac pilke fh, albo jak ma ukladac sylwetke do serwisu.On po prostu bedzie mu doradzal w kwestii odkrywania tajnikow gry na maczce, a taka wiedza wydaje sie byc bardzo pozadana.
To jest DORADCA TYMCZASOWY, co absolutnie nie znaczy staly trener.
Tak samo jak Sampras na clayu to zupelnie co inego niz Federer na cegle.
Mam nadzieje, ze ta wspolpraca zaowocuje sukcesem na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryzu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:21, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Lena to koszulka treningowa
DUN I LOVE napisał: | To jest DORADCA TYMCZASOWY, co absolutnie nie znaczy staly trener. |
no jesli tak, to co innego
mi sie po prostu przypomniało ze jak Roche poleciał do Australii to Roger od razu odżył
ale tu moze i masz racje
|
|
Powrót do góry |
|
 |
arturo
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łapy City Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:31, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
No dobra wszystko fajnie tylko, np. jezeli by doszło do decydujących piłek w finale RG to te detale techniczne zejdą na dalszy plan i nie będą odgrywały tak ważnej roli. Zimna głowa będzie potrzebna. Higueras może coś tam pomóc, ale skoro treningi z francuskim mańkutem i seria meczów z Nadalem na mączce w tych wszystkich Mastersach nie pomogły to nie wiem czy ten eksperyment zda egzamin. Swoję słowa odwołam i wyrażę skruchę dopiero gdy zobacze Rogera z Pucharem Muszkieterów
Co do Wimledonu i Roche'a to zgoda, ale Roger już przed rozpoczęciem współpracy z nim miał Wimba na koncie, więc nie do końca to to samo
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 20:32, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dawid zgadzam się z Tobą. Myślę, że Higueras może się okazać bardzo pomocny. A jeśli chodzi o psychologa to przecież my nie wiemy czy Roger nie korzysta z jego pomocy, ale nawet jeśli to robi to na pewno nie będzie tego ogłaszał publicznie .
Elena, nie martw się, z tego co czytałam to tylko reklama :].
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:14, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Kwestia psychologa - to chyba oczywiste, ze kazdy sportowiec na tym poziomie korzysta z uslug prywatnego specjalisty w tym zakresie.
Co do trenera - nikt od Rogera tego nie wymagal, presji nie bylo zadnej, skoro zatrudnil coacha to znaczy, ze naprawde powaznie atakuje Paryz.
Poza tym czlowiek, ktory wyszkolil w kolebce "ceglanych Mistrzow" mase zawodnikow powie wiecej Rogerowi na temat gry Nadala i innych poludniowcow, niz spraingi z Jonathanem Eyssericem - francuskim , leworecznym juniorem, ktory w seniorskiej karierze dostaje bajgle w 1 rundach od malo wybitnych graczach.
Psychika - 1
Bledy taktyczne - 2
Chyba wszystkich szlag trafial jak Szwajcar w paryskim finale notorycznie powtarzal strategie gry, ktora przynosila pkt Nadalowi.
Mam nadzieje, ze hiszpanski doradca uswiadomi Rogerio, ze Nadala na cegle nie da sie pokonac Jego najslilniejsza bronia, jak to Federerowi sie do tej pory wydawalo :]
Oj czuc , ze wiosna sie zbliza bo coraz bardziej goraczkowe debaty
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 21:28, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: | Mam nadzieje, ze hiszpanski doradca uswiadomi Rogerio, ze Nadala na cegle nie da sie pokonac Jego najslilniejsza bronia, jak to Federerowi sie do tej pory wydawalo :]
|
No każdy chyba ma taką nadzieję i wygląda na to, że będzie chciał to zmienić. To fragment wywiadu z Higuerasem z przed roku:
-What's his problem on clay?
-I think that's Nadal. He is the only one who beats him. Sometimes I think that Federer makes a mistake by trying to imitate the game of the clay specialists. He has the ability to win on clay using his own style of playing.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:30, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Czyli jestesmy w domu - facet wie, co mowi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|