|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
arturo
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łapy City Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:32, 20 Lip 2008 Temat postu: Kto trenerem Rogera? |
|
|
Zapraszam do dyskusji na temat najbliższego opiekuna Szwajcara. Jak sądzicie, czy na swoim stanowisku powinien pozostac Jose Higeuras, czy może powinien pojawic sie ktoś nowy lub Roger powinien po raz kolejny byc sam sobie coachem?
Ostatnio zmieniony przez arturo dnia Nie 17:33, 20 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:21, 20 Lip 2008 PRZENIESIONY Nie 17:33, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
GosiAss napisał: | Ja tam lubie Higuerasa, ale czy jest sens nadal z nim współpracować? <_< |
Ja się na tenisie jakoś za bardzo nie znam, ale nie wydaje mi się, żeby Jose robił Rogerowi jakąś szczególną krzywdę . Federer ma niestabilną formę już od początku sezonu i nie sądzę, że ktoś rozsądnie myślący łudził się, że Higueras załatwi ten problem przy pomocy jakiejś magicznej różdżki i nagle wróci Roger z TMC'07 . Niczego odkrywczego nie napiszę, ale problem tkwi w Szwajcarze, a nie w jego otoczeniu i jeśli Rogerowi marzą się jeszcze jakieś znaczące sukcesy to musi zacząć "reformę" od siebie. Mi się wydaje, że jakby poukładał sobie wszystko w głowie, to po okresie "docierania się" współpraca z Jose mogłaby przynieść bardzo dobre efekty.
A druga sprawa jest taka, że jakby Szwajcar nie miał trenera, to znów by mówiono, że mu się wydaje, że wszystkie rozumy pozjadał i że powinien kogoś zatrudnić, wiec zawsze komuś będzie źle .
Wiem, że schodzę z tematu, ale chyba nie ma topicu o trenerze.
Gosia, mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale Twój nick zawsze mi się nieprzyzwoicie kojarzy :].
|
|
Powrót do góry |
|
|
GosiAss
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:48, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wiem Black ale w moim założeniu ma sie nie kojarzyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:45, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wg mnie takiego trenera sensu stricto on nie potrzebuje - owszem jakis doradca, ktory ukladalby mu plan startow, treningow, odpoczynku itp w porozumieniu z Paganinim i reszta sztabu by sie przydal ale nic poza tym.
Higueres poki co okresu wspolpracy z Rogerem do udanyc zaliczyc nie moze, wiec bedzie sie kurczowo trzymal fuchy, az wreszcie Szwajcar cos wygra, zeby pozniej nie bylo, ze kariera Feda legla w gruzach, kiedy Jose sie w Jego sztabie pojawil.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|