|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mackal
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Śro 2:44, 21 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Widziałem mecz Agi do stanu 5:2 w drugim secie i poszedłem spać z przeświadczeniem,że może to przegrać.
No i rano w radiu słyszę ,,porażka Radwańskiej''.
Szczerze to od początku nie byłem zadowolony z losowania i natrafienia już w 1 rundzie na naprawdę nieprzyjemną zawodniczkę jaką jest młodsza z sióstr Bondarenko.
Ukrainka grała twardo i mocno,sporo biegała i walczyła,natomiast nasza robiła sporo błędów i czasami grała fatalnie.
trudno się mówi,taki Murray rok temu też przegrał w 1 rundzie,więc nawet najlepszym to się może zdarzyć.
W następnych turniejach będzie lepiej.
W wielkich szlemach zawsze te pierwsze rundy są nudne i monotonne(dobre mecze można policzyć na palcach jednej ręki).
Moim zdaniem emocji nalezy szukać nie wcześniej niż w 3-4 rundzie,u mężczyzn może już w 3 rundzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gosea
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 4503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Śro 10:13, 21 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dzien bez sensacji chociaz pare faworytek baaaardzo sie meczylo a poza tym to gladziutkie zwyciestwa rozstawionych.
Musi budzic szacunek rower Zwonariovei,niewazne,ze rywalka slaba bo inne tez mialy slabe i sie meczyly.Widac,ze Rosjanka formy z zeszlego roku nie zgubiła i bedzie grozna.
Jeca wygrala w 2 setach ale grą nie przekonala,cale szczescie,ze Belgijka grala jeszcze gorzej.
Nadia przyzwoicie ale bez euforii,gdyby Mirza tak koszmarnie nie psula wynik mogl byc odwrotny.....no ale cale szczescie,ze psuła
Caro i Alize ,tez odniosly gladkie zwciestwa i tak niezauwazalnie sa juz w 3 rundzie.
Wygrala nawet Danka....coz za rewelacja :]
No i niepozorna Wloszka,Errani mocno sie rozszalala.....nie wiem dokąd bedzie szalec ale zadna nie powinna jej lekcewazyc.
Dosc ciekawy dzien ale jeszcze z zachwytu w gore nawet na centymetr sie nie unoslam
EDIT:
Chaky za burtą,ja rozumiem,ze mozna byc w gorszej formie, rozumiem tez,ze Dokic ma "nazwisko"ale na litosc boską po co walczyla zazarcie w drugim secie skoro 3-go oddala bez walki
Ostatnio zmieniony przez gosea dnia Śro 12:46, 21 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciocia zło
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 1717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gryfino Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:54, 21 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jeca to chyba kariery w tym turnieju nie zrobi, ale niech wymęczy ten ćwierćfinał chociaż. Sugiyama powinna zostać pokonana bez problemów, ale zobaczymy co tam Jelena wymyśli.
Fajnie, że Lucie wygrała kolejny mecz. Jej następną rywalką będzie Marion i tu bym Czeszce już wielkich szans nie dała, ale niech walczy i wraca do formy
Chciałabym Vere zobaczyć bo w tej ćwiartce jej wyniki jakoś tak najpewniej wyglądają. Na cztery rozegrane sety w turnieju, trzy wygrała do zera. No cóż, ja to tylko mam nadzieje, że jak dojdzie do meczu z Jecą to seta do zera nie będzie xD
Ostatnio zmieniony przez ciocia zło dnia Śro 14:55, 21 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:03, 21 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jeszcze trochę i oszaleję, Jelena Dokić w trzeciej rundzie Australian Open. Teraz już dla mojej ulubionej tenisistki nie będzie tak łatwo, bo na przeszkodzie stanie Caro Woźniacki, ale trzecia runda to i tak dobry wynik, to najlepszy wynik Dokić w turnieju wielkiego szlema od 2004 roku. A może zdarzy się jakiś cud i Jelena awansuje dalej, o matko co ja wtedy zrobię, chyba polecę do Melbourne osobiście pogratulować jej tego sukcesu
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosea
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 4503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Czw 11:48, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dosc ciekawy dzien,kilka niezlych spotkan ale tez i kilka wtop
Pierwsza z nich to niewatpliwie porazka Schnyder,nie tyle porazka co jej styl
Patty pokazala swoje alter ego a musze przyznac,ze dawno tego nie robila...na szczescie.
Przeszla Szwajcarka obok meczu,zero zaangazowania od samego poczatku,jakby z gory zalozyla ,ze przegra i nie ma co sie starac.
Powinnam napisac,ze nie cierpie takiej Patty,ale w koncu to tez jest element za co ją lubie....chociaz zdecydowanie wole jak wygrywa
Serena-Gisela
Poraz pierwszy widzialam aby Serena miala mniej winersow od rywalki grającej typowo dla poludniowców.Pomijając w jakiej formie jest Amerykanka ale przegrac winersami.....
Reszta bez niespodzianek,wygrywaly faworytki,jedne latwiej drugie mnie ale sensacji nie bylo.
Jeszcze toczy sie mecz Venus z Carlą i przez chwile pachnialo niespodzianką ale raczej Venus sobie poradzi.
EDIT:
Jednak Venus sobie nie poradzila i mamy mega sensacje!!!!
Carla bylas wielka
Ostatnio zmieniony przez gosea dnia Czw 12:06, 22 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:18, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
LL napisał: | Jeszcze trochę i oszaleję, Jelena Dokić w trzeciej rundzie Australian Open. Teraz już dla mojej ulubionej tenisistki nie będzie tak łatwo, bo na przeszkodzie stanie Caro Woźniacki, ale trzecia runda to i tak dobry wynik, to najlepszy wynik Dokić w turnieju wielkiego szlema od 2004 roku. A może zdarzy się jakiś cud i Jelena awansuje dalej, o matko co ja wtedy zrobię, chyba polecę do Melbourne osobiście pogratulować jej tego sukcesu |
Również dla mnie powrót Dokic to najwazniejsze wydarzenie singla pań tegorocznego AO. Pamiętam początki jej kariery, wzloty i upadki - bardzo jej wtedy kibicowałem. Nie wiem co przyniosą kolejne mecze ale dzięki Ci Jelena - swietny come back
Cinek napisał: |
Bartek napisał: | Mecz Radwańskiej pokazał to kim jest Agnieszka - przebijaczką. Ale gdy przebijanie nie wychodzi to Polka nie potrafi 'wyprodukować' tenisa który byłby w stanie pokonać kogoś z TOP 100. |
Jak widać do tej pory ta "przebijaczka" wystarczyła by zostać 10 rakietą świata i ośmieszyć parę "gwiazd" z top 10 . A, że wczoraj byłem w fatalnej formie i robiła mase błędów - każdemu zdarza się gorszy dzień. |
No ja Cię prosze Cinek. Nikt nie odbiera Adze zasług, talentu, potencjału ale nie ma sensu przinaczać faktów. Osmiszać gwiazdy to potrafiła kiedyś Hingis. Radwańska w starciu z zawodniczkami z top-10 ma szansę tylko wtedy, jak te będą 50 % piłek wyrzucać w aut lub strzelać po płotach. Agnieszka nie ma żadnych szans w starciu z agresywnym, siłowym i błyskawicznym tenisem najlepszych zawodniczek touru, gdy te grają swoje i są skuteczne i tak już będzie zawsze. No chyba, że faktycznie umknął mi jakiś mecz z najlepszymi zawodniczkami świata, gdy faktycznie Radwa ktorąkolwiek z nich ośmieszala ale nie wydaje mi się.
Po prostu umie wykorzystywać słabsze dni lepszych od siebie zawodniczek i przegrywa relatywnie mało "głupich" meczy, dlatego jest tak wysoko w rankingu. Zresztą to też jest dość powszechny sposób na zrobienie top-10 i to wcale nie oznacza, że dana zawodniczka na to nie zasługuje, wręcz przeciwnie. Na wielki sukces jednak szans nie widze, chyba, że trafi się slepej kurze ziarno tak jak Majoli na Rg 12 lat temu.
Znakomite dzis mecze z udzialem sióstr - super gem Sereny i Giseli w 2 secie, gdzie bylo chyba 12 równowag. Jeszcze lepsze starcie Venus i Carli - mloda Hiszpanka już podczas poprzedniego Rg zasygnalizowała swój talent, rozwija się powoli ale konktretnie. Dla mnie jest to bardzo poważna kandydatka na wygranie Rg w ciągu najbliższych 3 sezonów. Znakomity Fh, piekny bh, bardzo dobre poruszanie się po korcie - hiszpanska szkoła ale szkolona w bardzo nowoczesny sposób.
Venus nie zachwyciła ,ale tragicznie nie grała. Na każdą inną zawodniczkę w tej fazie zawodów taka gra by wystarczyła, na carlę już nie. Ale fakt faktem, 5 koeljnych przegranych gemów przez taką tenisistkę w 3 secie to zdeka niepojęte.
Ostatnio zmieniony przez DUN I LOVE dnia Czw 12:22, 22 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:18, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
No to zdaje się, że mamy specjalistkę od wielkoszlemowych sensacji - w zeszłym roku zaskoczyła wszystkich ćwierćfinałem RG, a tym roku pokonała Venus Williams - chyba największą faworytkę melbourneńskiego turnieju. Amerykanka z pewnością nie grała dzisiaj rewelacyjnie, ale nie można powiedzieć, aby przegrała sama ze sobą. Carla zaprezentowała się naprawdę dobrze - szczególnie ze strony forehandowej. Serena też ucięła sobie dzisiaj drzemkę na korcie, ale obudziła się w porę i zamknęła mecz w dwóch setach, chociaż Dulko zagrała kilka naprawdę ładnych piłek. Dementieva po przeprawie w pierwszej rundzie, ograła dzisiaj dosyć łatwo Benesovą i dla mnie stała się teraz główną faworytką do tytułu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciocia zło
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 1717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gryfino Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:42, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Carla
Jak ja się cieszę jej zwycięstwem. Już nawet nie dlatego, że nie przepadam za Venus, ale dlatego, że zagrała naprawdę dobry mecz. I to nie było tak, że Venus nie grała nic, a Hiszpanka to tylko wykorzystała bo Amerykanka też grała nie najgorzej. Tylko, że w momencie kiedy w trzecim secie straciła wysoką przewagę to tak jakby się trochę poddała. Bez wątpienia wynik tego meczu jest wielką sensacją, ale mi się to podoba bo robi się coraz ciekawiej
Jeszcze Gisela w meczu z Sereną mogła się postarać, ale za dużo psuła niestety.
Ostatnio zmieniony przez ciocia zło dnia Czw 13:42, 22 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:38, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
a czy ktos mogłby napisac co zrobila Venus? oprócz tego Carla grala dobrze?
bo przeciez nie raz Vee wygrywala z zawodniczkami grajacymi na najwyższym poziomie ; )
bardzo mi szkoda
truniej bez Vee dla mnie traci mnostwo uroku ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosea
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 4503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Czw 14:42, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Kasia,paradoksalnie Venus grala dobrze i nie mozna mowic,ze przegrala bo wszystko psula.
Tego dnia Hiszpanka po prostu byla lepsza,grala spokojnie bez nerwow i bardzo rowno i nie nalezy umniejszac jej zwyciestwa kiepską gra Venus
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cirie
Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 865
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:47, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
W najważniejszym momencie zawiódł 1. serwis i tyle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kazik
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:08, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nom, niespodziewajka nam się nam skroiła jak nie wiem co Nie pamiętam, żeby Venus odpadała w którymkolwiek turnieju na hardzie tak wcześnie. Nie odbieram absolutnie zasług Carli, bo byłem pod wrażeniem jej gry i myślę, że wygrała zasłużenie. A Venus? Coż... to nie był chyba jej dzień po prostu. Dużo prostych błędów na taką zawodniczkę światowej klasy, nie mogła znaleźć swojego rytmu gry... szczerze uważałem ją za faworytkę tej imprezy, a tutaj taka wpadka... Mogłem sobie rękę uciąć, przed AO, że Serena odpadnie wcześniej niż jej siostra... (teraz chodziłbym bez ręki ) Ten turniej zawsze lubiał niespodzianki i dzisiaj się to potwierdziło
Ostatnio zmieniony przez Kazik dnia Czw 17:09, 22 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:33, 22 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Bez wątpienia porażka Venus, to jak dotychczas największa sensacja tegorocznego Australian Open, zarówno w rywalizacji pań jak i panów. Venus była jedną z faworytek do wygrania całej imprezy, w pierwszej rundzie grała naprawdę dobrze, w drugiej chyba nieźle, ale taką przeciwniczkę jak Suarez Navarro, Amerykanka powinna ograć. Uważam, że na dole drabinki Serena ma po prostu bajecznie łatwo drogę do finału, ale pytanie czy Williams z tego skorzysta w zasadzie to zagrozić jej w tym może tylko Dementiewa, ale obawiam się, że Jelena w pewnym momencie nie wytrzyma trudów sezonu, bo gra trzeci turniej z rzędu, poprzednie dwa wygrywając.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciocia zło
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 1717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gryfino Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:25, 23 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Zaskoczyła mnie dzisiaj Daniela Hantuchova. Chociaż przegrała, to jej gra już tak źle nie wygląda. Tylko jeszcze jakby mogła zredukować ilość błędów w meczu to można by powiedzieć, że Danka wraca Cornet zaprezentowała się przyzwoicie, ale z Safiną może być ciężko.
No i Dokic. Gdzie się podziewała ta dziewczyna z taką grą? Naprawdę świetnie przygotowała się do tego turnieju. Po pierwszym przegranym secie zaczęła grać coraz mocniej i skuteczniej, a Dunka chyba trochę więcej psuła. Jeśli Australijka utrzyma taką grę to następną rundę też przejdzie
A Jeca to mnie niestety nie zachwyca. Jakoś z rundy na rundę jej gra wcale się nie poprawia Z Sugiyamą wygrała, ale ja mam wrażenie, że Japonka grała lepiej od niej...
No ale zwycięstwo to zwycięstwo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosea
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 4503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Pią 13:33, 23 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ai zagrala naprawde dobrze i przy odrobinie szczescia wynik mogl wygladac inaczej.
Grala bardziej agresywnie,wiecej atakowala stad i wiecej psuła.
Jeca zagrala po swojemu,pare perlełek na przemian z banalnymi błędami i jak to z nia bywa,meczy sie,meczy a przechodzi z rundy na runde i oby ta meczarnia trwala jak najdluzej
Ana,no po prostu tragedia to co Ona wyczynia To co bylo jej mcna stroną czyli serwis stał sie kula u nogi,cos strasznego.
Brawa dla Kleybanovei,ze potrafila wykorzystac marna forme Serbki ale czy to starczy na Dokić.....
No wlasnie Dokic
Powiem szczerze,ze nie wierzylam w nia od samego poczatku a tu taka niespodzianka wrecz sensacja.
O ile wczesniejsze mecze mogla wygrac to z Caro nie miala prawa a jednak stalo sie.
Dunka pozwolila sobie na narzucenie stylu gry przez Australijke i to ja zgubilo.Cofnela sie sie 2 metry za koncowa linie a przeciez to nie jest zawodniczka defensywna ,jej podstawowa gra to atak.Ograniczala sie sie do przebijania pilek liczac na cud,ze Dokic zepsuje a Dokic psuc przestala i atakowala co przynioslo efekty w postaci zwyciestwa.
Brawo Jeca D
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|