Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Kto wygra ? |
Serena Williams |
|
75% |
[ 15 ] |
Svetlana Kuznetsova |
|
25% |
[ 5 ] |
|
Wszystkich Głosów : 20 |
|
Autor |
Wiadomość |
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:12, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie mam cienia wątpliwości, obejrzeliśmy przedwczesny finał turnieju. Tyle w tym temacie, jutro gdy emocje opadną napiszę coś więcej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alice
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 5660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rusishe bandit home ! Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:18, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Serena :padam:
To było coś absolutnie nadzwyczajnego.
Jak ten mecz sie skończył to az polazłam pod zimny prisznic, takie dziewczyny zaprezentowały emocje !!
Pierwsze dwa gemy zapowiedziały to czego mogliśmy spodziewac sie dalej. Potem ta kontuzja i ja sie obawiałam czy Williamsówna nie podda spotkania. W momencie gdy tego nie zrobiła i zdecydowała sie grać, miałam w sobie 100% pewności, że niewiadomo co Svieta by zagrała nie ma takiej opcji żeby panna W nie wygrała tego spotkani. Było to tak jasne jak too że Marat nazywa sie Safin :] A tak na serio to człowek czasem ma w sobie takie całkiem irracjonalne uczucie gdzie jest tak pewny swego, że bardziej nie można. I tak dzis było w moim przypadku jeśli idzie o Serene.
Żadna znana mi tenisistak (no może Demcia) nie wydobywa w sobie tyle mocy połączonej z determinacją jak Serena. Ja ona postanowi dać z siebie absolutnego maxa to nie istnieje nikt kto ją zatrzyma. Dziś pokazała to od A do Zet.
Zobaczymy co będzie dalej z jej kontuzją czy to coś poważniejszego czy tez nie. Jednak ani Jelena w życiowej formie ani tez Viera nie są w stanie zagrozić jej na dzień dzisiejszy.
Ostatnio zmieniony przez Alice dnia Czw 22:22, 03 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosea
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 4503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Pią 7:53, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Co jest w tym Miami,ze Serena zawsze gra tam genialnie
Niesamowite emocje,fantastyczny poziom,to byl mecz o ktorym szybko sie nie zapomni.
Mam wrazenie,ze ten uraz paradoksalnie pomogl Serenie,byla w niej taka wola walki,taka zawzietosc,ze tego meczu przegrac nie mogla.
Wielkie brawa dla Swiety,przeciez to rowniez dzieki niej tak ekscytowalismy sie poziomem tego spotkania.Rosjanka zagrala swietnie i mysle,ze z kazda inna zawodniczka by sobie poradzila.Jej pech polegal na tym,ze trafila na Amerykanke,ktora w takiej formie jest jednak nie do pokonania.
Czas na final ale czy to bedzie tak emocjonuja ce spotakanie......chyba nie bo takie mecze nie trafiaja sie codziennie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Statystyczny
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 2748
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wyspy Marshalla Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:04, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Raczej nie ma okazji,by oglądać TAKIE pojedynki. Bardzo rzadko oglądamy takie stężenie emocji i taki poziom. Hmmm.... zaryzykuję... mecz roku ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isha
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 4987
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:12, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wg mnie absolutnie mecz roku... o ile po Serenie można się zawsze spodziewać wielkiej walki, napędzania emocji i grania bardzo widowiskowego to Svetlana mnie zamurowała. Zagrała rewelacyjne spotkanie i grała niesamowicie ciekawie dla oka. No ale jednak Serena to Serena i to ona jest największą fighterką tenisa i nie mogła tego przegrać
|
|
Powrót do góry |
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:50, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Może to spotkanie nie stało na jakimś niebotycznym poziomie, ale było na tyle dobre, że w pewni zasłużyło na miano spotkania półfinałowego turniej I kategorii o puli nagród przeszło 3,5 mln. dolarów. Serena ten mecz wygrała dzięki woli walki, ona jest niekwestionowanym numerem jeden w całych rozgrywkach jeżeli chodzi o względy ambicjonalne, żadna tenisistka nie potrafi jej w tej kwestii dorównać. Amerykanka zmagała się z kontuzją pleców, a pomimo to zebrała się w sobie i pokonała słynną Rosjankę.
Ostatnio zmieniony przez LL dnia Pią 19:05, 04 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:22, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, co Serena i Sveta zrobiły wczoraj na korcie. Amerykanka po raz kolejny udowodniła, że jest największą fighterką rozgrywek. Po pierwszym secie byłem przekonany, że skreczuje, a ona zaczęła grać z piłki na piłkę lepiej. Obie tenisistki nie żałowały siły w swoich uderzeniach siły, ale nie było to bezmyślne walenie. Zarówno Rosjanka jak i jej przeciwniczka szanowały piłkę, bardzo dobrze rozgrywały wymiany od strony taktycznej. Parę razy popisały się też pod siatką. Absolutnie i bezapelacyjnie - mecz roku. W końcu jakiś pojedynek stojący na dobrym poziomie i nie pozbawiony emocji :]. Mam nadzieję, że finał będzie podobny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|