|
| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: 
|
 Wysłany: Nie 21:36, 19 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Henin 7/6(3) 7/5 Jankovic
Trochę mi szkoda Jeleny, bo za taką walkę i obronę piłek meczowych, należał jej się tie-break w drugim secie. Obie zawodniczki grały na żenująco niskim, jak na nie, poziomie. Jednak było kilka naprawdę ładnych wymian, a nawet smecz z backhandu. Ogromny respekt dla JuJu - w końcu wygrała turniej bez straty seta, będąc w fatalnej formie. Oby stopa i ramię Belgijki wyzdrowiało do US Open.
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
IceTea
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Sopot
|
| Wysłany: Pon 11:19, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Wracając do wczorajszego finału w Toronto. To był naprawdę bardzo emocjonujący mecz, choć rzeczywiście błędów trochę za dużo. Na szczęście im bliżej końca, tym poziom stawał się wyższy.
Nie pamiętam równie długiego dwusetowego meczu kobiecego: 2h18 min, czyli średnio 69 minut na seta.
Gratulacje dla Justine za wygranie pierwszego turnieju Tier I od ponad dwóch lat :padam:
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Gość
|
| Wysłany: Pon 13:09, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
|
16-letnia Katarzyna Piter pokonała Niemkę Dominice Ripoll 3:6, 6:3, 6:4 w finale turnieju tenisistek ITF na kortach ziemnych w niemieckim Bielefeld (z pulą nagród 10 tys. dol.).
|
|
| Powrót do góry |
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Oleśnica
Płeć:
|
| Wysłany: Pon 14:31, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
|
Wcale wczorajszy finał nie stał na żenująco niskim poziomie. Przy takim ryzyku jakie obie panie popełniały błędów nie było dużo. Mecz był bardzo emocjonujący, pełen nieoczekiwanych zwrotów, Janković miała w dwóch setach prowadzenie 4-2 i serwis i nie zdołała wykorzystać szans. Ogólnie nie było źle, oby więcej tak zaciętych spotkań.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć:
|
| Wysłany: Pon 16:23, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
| LL napisał: | | Wcale wczorajszy finał nie stał na żenująco niskim poziomie. Przy takim ryzyku jakie obie panie popełniały błędów nie było dużo. Mecz był bardzo emocjonujący, pełen nieoczekiwanych zwrotów, Janković miała w dwóch setach prowadzenie 4-2 i serwis i nie zdołała wykorzystać szans. Ogólnie nie było źle, oby więcej tak zaciętych spotkań. |
Tylko, że te panie zawsze tak ryzykują i jakimś dziwnym trafem zazwyczaj popełniają mniej błędów. Serwis i forehand Henin był wczoraj okropny. Trafiał wszędzie tylko nie w kort. Drugie podanie Serbki było wyjątkowo słabe, nawet jej firmowe uderzenie (backhand po linii) nie zawsze skutkowało. Oczywiście, że wiele zawodniczek chciałoby grać tak jak JuJu i Jelena wczoraj, ale to o niczym nie świadczy. Serbka i Belgijka zagrały poniżej swojego normalnego poziomu i nikt mi nie wmówi, że było inaczej. Nie oznacza to wcale, że ich pojedynek był mało emocjonujący lub przysporzył im dużo wstydu. Spodziewałem się po prostu trochę więcej po liderce rankingu i trzeciej rakiecie świata.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Oleśnica
Płeć:
|
| Wysłany: Pon 18:34, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
|
Jak na dwa sety dziewczyny grały bardzo, bardzo długo ponad dwie godziny w niektórych przypadkach te dwie godziny starczyłyby na rozegranie dwóch inny spotkać z udziałem kobiet.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć:
|
| Wysłany: Pon 19:47, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
| LL napisał: | | Jak na dwa sety dziewczyny grały bardzo, bardzo długo ponad dwie godziny w niektórych przypadkach te dwie godziny starczyłyby na rozegranie dwóch inny spotkać z udziałem kobiet. |
Jeśli to miał być argument, usprawiedliwiający ich złą grę, to jest on raczej marny. Im bliżej było końca meczu, tym bardziej poziom gry się poprawiał, więc zmęczenie raczej nie wchodzi w rachubę. Tym bardziej, że obie zawodniczki są bardzo dobrze przygotowane od strony fizycznej do swych występów.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Oleśnica
Płeć:
|
| Wysłany: Pon 19:52, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
|
Mecz był fascynujący, nie wiem gdzie Ty miałeś oczy, był on o wiele ciekawszy niż nie jeden finał turnieju wielkoszlemowego. Obie grały na maksymalnym ryzyku, a błędów było naprawdę mało. Dostrzegam dobre strony tego pojedynku, jednoręczny bekhend Henin czy dwuręczny bekhend Janković po linii - cudo.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć:
|
| Wysłany: Pon 20:05, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
| LL napisał: | | Mecz był fascynujący, nie wiem gdzie Ty miałeś oczy, był on o wiele ciekawszy niż nie jeden finał turnieju wielkoszlemowego. Obie grały na maksymalnym ryzyku, a błędów było naprawdę mało. Dostrzegam dobre strony tego pojedynku, jednoręczny bekhend Henin czy dwuręczny bekhend Janković po linii - cudo. |
Oczy mam na swoim miejscu, o ile się dobrze orientuję  . Ależ ja nie piszę, że był to zły mecz. Istotnie był ciekawszy od wszystkich tegorocznych finałów WS. Stał tylko na średnim poziomie, jeśli chodzi o grę zawodniczek. Nie napiszesz mi chyba, że Henin czy Jankovic popełniają normalnie tyle niewymuszonych błędów.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Oleśnica
Płeć:
|
| Wysłany: Pon 20:23, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Tak, ale ten mecz miał coś w sobie, ta dramaturgia, nieoczekiwane zwroty sytuacji, gra falami, jedna gra świetnie druga psuje, przegrywa wysoko później goni, dogania, wyprzedza, remisuje to było piękne.
Nie wiem w którym miejscu stawiać przecinki <lol>
|
|
| Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć:
|
| Wysłany: Pon 20:39, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
| LL napisał: | Tak, ale ten mecz miał coś w sobie, ta dramaturgia, nieoczekiwane zwroty sytuacji, gra falami, jedna gra świetnie druga psuje, przegrywa wysoko później goni, dogania, wyprzedza, remisuje to było piękne.
Nie wiem w którym miejscu stawiać przecinki <lol> |
Owszem, ale podobnych meczy, najeżonych większą dramaturgią było wiele w ich wewnętrznej rywalizacji. Chociażby tegoroczny Berlin, gdzie Jankovic prowadziła w decydującym secie 4-0, a przegrała 4/6. Ich warszawskie spotkanie podobało mi się dużo bardziej, niż finał w Toronto, bowiem w tym pierwszym było mniej błędów, a podobna ilość emocji. To normalne, że ich pojedynki najeżone są zwrotami akcji, a poziom wczorajszej konfrontacji pozostawiał wiele do życzenia, dlatego tak się nie zachwycam.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
