Wimbledon: przez dziurkę od klucza

Alice

Bartek nie możesz !!! jak to w następnym tygodniu ?!

Isha

karinka

aaaa szkoda Sad

ale wróc do nas

Nula

Włazidupki Rafy :rotfl:

Alice

to ja poprosze o Safina no chyba, że bitch to za słabo na niego xDDDDDDD

kukurykupryku

Jak to nie ma ?

Przecież to "ulubieniec wszystkich miłosników sarkazmu".

xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Isha

Ja już mam nawet pomysł na kolejną część i jest tam miejsce dla rodzeństwa Safinów :]

Alice

normalnie sie boje i to jest dla mnie taaakie ekscytujące comon !! ajdeee !!!
:]

Isha

Może jeszcze dzisiaj coś zmajstruje... zobaczę czy mi będzie szło

karinka

GosiAss

montano

Ja już naprawdę wymiękam... xDDDDDDDDDDDDDD

"Chcesz autograf" i tubki z kremem na pryszcze po prostu mnie rozwaliły xDDDDDDDDDDD

Chris

Zwijam sie ze śmiechu xDDD Nie moge. Bartek jeszcze!

Ana najlepsza XD
Bartek C'Mon!! Ajde!!!!!!!

Isha

(Maria i Dementieva trenują na jednym z kortów treningowych, Marat i Dinara wiozą jakiś wózek)
MARIA: Elena patrz kto idzie ŁAAAA (forehand)
ELENA: Kto? UAHAAA (backhand)
MARIA: Dinara!! ŁAAA (forhand)
ELENA: O kur**!! Marycha uciekamy!
MARIA: Ale gdzie?
ELENA: Schowajmy się w krzaki
MARIA: OK
(Dziewczyny siedzą w krzakach a Safinowie stają z wózkiem bo Dinara poszła do toalety. Dziewczyny podchodzą do Marata)
MARIA i ELENA: Cześć Marat! Heart

MARAT: Cześć foczki!
MARIA: A gdzie wy jedziecie z tym wózkiem?
MARAT: Jedziemy na skup złomu z naszymi połamanymi rakietami...
(Wraca Dinara)
ELENA i MARIA: Paaa Marat
(Dziewczyny uciekają)
DINARA: Kto to był?
MARAT: Masha i Elena...
DINARA: Odniosłam dziwne wrażenie że one się mnie boją. Zobacz Marat mam nową rakietę na skup złomu - złamałam ją w toalecie bo się zdenerwowałam gdyż jakaś gruba bitch zapchała kibel
MARAT: Dobra dziewczynka... widzę że szybko się uczysz od braciszka...

(Scena druga - Venus i Serena przechadzają się pomiędzy kortami Wimbledonu)
SERENA: Wiesz Venus mam dzisiaj problemy z żołądkiem i miałam problemy w toalecie i jakaś bitch trzaskała rakietą w toaletowej poczekalni...
VENUS: Powinnaś iść do Goździkowej. A nie ta bitch to jest od bólu głowy i od tych połamanych samochodzików...
SERENA: Co? Rolling Eyes

Zmieńmy temat. Widziałaś dzisiaj Andy'ego?
VENUS: Roda?
SERENA: Noo! Latał dziś z James'em na goło bo korcie centralnym
VENUS: Idioci... przecież mogli przyjść do mnie a ja bym ubrała w coś z EleVen
SERENA: Poczekaj pokaże ci coś (I wyjmuje głowę Radka z torebki)
VENUS: OMG!!!! Bitch!!! Co to jest do jasnej ciasnej?? Poczekaj a czy to nie był brelok do kluczy Sharapovej na RG?
SERENA: Noo! Ukradłam go tej chudej, upryszczonej bitch !
VENUS: Tak jest! Bo jak to papa mówił: "Co dwie głowy, to nie jedna." a ty już masz dwie!

(Sesja zdjęciowa na której są : Dementieva, Sharapova, Safinowie, Williamsówny i Federer)
MARIA: Elena patrz - ta bitch tu jest!
ELENA: Kur** Maria mówiłam żeby tu nie przychodzić! A mum Vera chciała mnie dziś uczyć serwisu
MARIA: Dobra idź tam na koniec, jak najdalej od Dinary
SERENA: Venus zobacz - Federer porósł wełną na klacie!
VENUS: Oh głupia ty... to jest sweterek...
MARAT: Roger czy to twój sweter tak śmierdzi?
ROGER: Nie... ale ja też to czuje!
DINARA: I ja też!
MARIA: I ja też!
ELENA: I ja również!
VENUS: I ja!
(Wszyscy się patrzą na Serene)
SERENA: Odwalcie się... mam problemy z żołądkiem...
(Fotograf prosi o uśmiech i "cheese"! i w biega Ana)
ANA: Oh bitches nie zaprosiliście mnie na sesje! A więc uśmiechnijmy się razem do zdjęcia!
FOTOGRAF: Mówcie cheese!
WSZYSCY: Cheese!!!!
ANA: Ajdeeeee!!!!!!!

arturo