|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
arturo
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łapy City Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:54, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Wygra Nadal. Hiszpan po ostatnich zwycięstwach jest teraz niesamowicie mocny szczególnie psychicznie, można nawet powiedziec, że to on w tym momencie jest na czele sławetnego "peletonu" :] Na szybkiej trawie w Queens po dwóch tygodniach RG pokonał kolejno Karlovica i Roddicka, dla których jest jedna z ulubionych imprez w kalendarzu, a także coraz lepszego na grassie Djokovica. Teraz po tygodniu na regeneracje i odpoczynek może byc nie do zatrzymania. Na dodatek obserwując ostatnio jego grę nie widac aby robiło mu różnicę to co ma pod stopami, czy to mączka czy trawa na obu z tych nawierzchni Hiszpan potrafi grac równie skutecznie.
Roger w zeszłym roku przy pomocy mieszanki szczęścia i geniuszu się obronił, ale poważnie boję się o to, że w tym roku już tak dobrze nie będzie i będący w gazie Parrera nie tylko go pokona, ale i po raz kolejny ośmieszy Pewnie niektórzy sie śmieją czytając moje czarnowidztwa, no ale taka jest prawda, jeżeli Roger nie będzie w "top form" to tu nie wygra (no chyba, że Rafa poślizgnie się na psi... yyy to znaczy na skórce od banana i złamie nogę, czego jednak nawet taki złośliwiec jak ja mu nie życzy )
No i znalazłem jeszcze taka małą analogię, ostatnio co 6 lat mamy mały przełom na tym turnieju. W 1996 r. Richard Krajicek przerwał dominacje Pete'a Samprasa i zastopował go w drodze do jego czwartego zwycięstwa z rzędu, w 2002 r. rok po niesamowitej batalii dwóch klasycznych grassowców Ivanisevica i Raftera w decydującym spotkaniu wystąpili Hewitt i Nalbandian, czyli gracze, którzy posiadają kompletnie inny styl gry. Teraz mamy 2008 r. i zanosi się na to, że będziemy mieli tryumf hiszpańskiego lifta na angielskiej trawie.
Dobre, co?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pamparampapa
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:13, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: | JozefSafin napisał: | Mam nadzieję na finał Nadal - Federer bo pora się odgryźć za Hamburg 2007. |
To ze niby Rafa sie jeszcze za Hamburg nie odgryzl ?
|
Na trawie z Rogerem nie wygrał, o to mi chodziło .
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:37, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
okropne Artur
choc wtedy na Wimbledonie w 2002 to aboslutnie nie narzekalam a wrecz przeciwnie
Marcin, czy Wy z Rafa to aby nie jestescie zbyt zachłanni?
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:59, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Zeby sie nie denerwowac napisze, ze dla mnie liczy sie tylko to kto jest Mistrzem Halle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 18:01, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
karinka napisał: |
Marcin, czy Wy z Rafa to aby nie jestescie zbyt zachłanni? |
Apetyt rosnie w miare jedzenia, a Rafa ostatnimi czasy jest bardzo głodny kolejnych sukcesow
Nadal chyba wszystkich przekonal po swietnym Queens ze jego kandydatura na wygranie w tym roku trzeba traktowac bardzo powaznie. Zobaczymy jak przeciwstawi sie mu Federer, jezeli takze i tutaj nie wygra, to bedzie to raczej oznaczac to ze Szwajcar bedzie musial sie powoli godzic ze strata nr. 1
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:16, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Widzę, że dyskusje o Wielkiej Trójce nie ustają, co prowokuje mnie do pogdybania sobie . A więc: na żadnej innej nawierzchni gra Federera nie jest tak bliska artyzmowi jak na trawie. Nadal wydaje się być w życiowej formie, jego uległa znacznej poprawie w stosunku do zeszłego roku. Djokovic jest zawodnikiem kompletnym, na każdej nawierzchni radzi sobie dobrze i czyni błyskawiczne postępy. Wydaje mi się, że o tytule będzie decydować "przygotowanie mentalne" zawodników, jeśli można to tak nazwać. Federer z pewnością nie zgubił gdzieś swojego talentu. Po prostu brakuje mu pewności siebie. Jeśli ta wróci, to na Wimbledonie powinien być bezkonkurencyjny. Djokovic, który wykazuje się niezwykłą walecznością i pewnością siebie w meczach z innymi zawodnikami, podczas pojedynku z Nadalem pęka niczym balon. Nole, gdy prowadzi, zaczyna grać trochę nonszalancko, a przy Rafaelu nie może sobie na to pozwolić (co innego przy Federerze, bo Szwajcar też lubi się popisywać i gubić koncentrację). Nadal jest w straszliwym gazie, ale każda seria kiedyś się kończy, musi nastąpić "zmęczenie materiału". Należy też pamiętać o pewnym, nieco zmodyfikowanym przeze mnie, przysłowiu: gdzie trzech się bije, tam czwarty korzysta. A do miana tego czwartego mogą pretendować Roddick czy Nalbandian. Nie można też wykluczyć Gasqueta, któremu zastrzyk z londyńskiej trawki wrócił siły witalne . No i przez te wszystkie dywagacje namieszało mi się w głowie jeszcze bardziej, a moja nerwica przedwimbledońska osiągnęła apogeum, więc lepiej już skończę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:15, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Z powodu kontuzji barku w rozpoczynającym się w przyszłym tygodniu turnieju ATP na kortach w Wimbledonie nie zagra Hiszpan Carlos Moya.
31-letni Hiszpan dołączył do tenisistów z Argentyny Juana Monaco i Juana Ignacio Cheli, którzy także z powodu kontuzji barków już się z turnieju wycofali.
www.sport.onet.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:55, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Szkoda że znów kontuzjowani, ale żaden z tej trójki nie miał raczej szans żeby cokolwiek ugrać w Londynie. Co do zwycięzcy, ja tam będę się upierał , że to Federer jest faworytem. Może bedę wyjątkiem ,ale naprawdę jeśli Roger przegra w finale z Nadalem to będzie to dla mnie ciężkim szokiem. Jak napisał Montano, trawa jest nawierzchnią na której umiejętności Federera są "wykorzystywane" przez to podłoże w 100%. Oczywiście wszystko zależy od formy, trudno oczekiwac by beznadziejnie grający Szwajcar wygrał ten turniej , ale jego normalna dobra forma powinna w zupełności wystarczyć. Rok temu grał bardzo przeciętnie, a jednak zdołał wygrać tę imprezę. Wierze, że w tej edycji jego dyspozycja będzie wysoka i po raz szósty zdobędzie tytuł w Londynie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pamparampapa
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:21, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
karinka napisał: |
Marcin, czy Wy z Rafa to aby nie jestescie zbyt zachłanni? |
Tu chyba bardziej ja jestem zachłanny, bo chcę, by Rafa wygrywał wszędzie .Tak właściwie, to czemu Rafa ma nie zrobić wielkiego szlema?
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:40, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
ja juz kiedys powiedziałm ze ja chcialabym przezyc Wielkiego Szlema
bez wzgledu na to kto
choc oczywiscie uwazam ze powinien to zrobic Roger
bo wtedy dla mnie bedzie miało podwójne znaczenie i bedzie podwójnym swietem
halo czy Roger mnie mnie słyszy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
GosiAss
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:43, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
niestety nie
|
|
Powrót do góry |
|
|
złośliwa
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pon 20:56, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Uważam, że Rafael gra swój najlepszy sezon w dotychczasowej karierze. Nie jestem specjalnie zdziwiona jego wygraną w Londynie, bo to zawodnik, który robi systematyczne postępy w swojej grze na każdej nawierzchni i na dodatek imponuje pracowitością. Tegoroczny Wimbledon zapowiada się rewelacyjnie. Roger jest oczywiście faworytem nr 1, ale... . Właśnie, to maleńkie "ale" sprawia, że sprawa wygranej jest najbardziej otwarta od wielu lat. W tym "ale", zawiera się dyspozycja psychiczna i równie ważna dyspozycja fizyczna Rogera. Moim zdaniem, Szwajcar nie wrócił po chorobie do swojej dawnej formy, styl finału RG jest dla mnie potwierdzeniem tego faktu. Rafa jest w znakomitej dyspozycji, z pewnością , na Wimbledonie, nie zabraknie mu ambicji by powalczyć o wygraną. Będzie się działo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:19, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
U Roddicka to ja liczę na co najmniej 1/2 i chciałbym aby doszło do jego konfrontacji z Federerem, wiadomo, że w Queen's dużo się nie nagrał i to w pewnym stopniu usprawiedliwia jego porażkę z Nadalem
Mam nadzieję, że będzie dobrze przygotowany i poszarpie dalej niż 1/4 co dla mnie jest celem minimum ale sporo zależy od drabinki...
Co do reszty to kibicował będę również Murray'owi i to chyba tyle.
Szkoda, że nie zagra już Henman :/
PS. To w tym roku będzie zadaszony ten kort centralny bo ja nie bieżąco ostatnio, a wiem, że rok temu na wakacjach coś tam było rozkopane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pamparampapa
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:27, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Może teraz ja przedstawię swoich faworytów.
Numer 1.Zdecydowałem się tutaj wymienić Federera.Bądź co bądź to on jest mistrzem trawy i to on wygrał w Halle bez straty seta.Może turniej słabo obsadzony, jednak zwyciężył w dobrym stylu, nie jak to było w przypadku Estoril.Widać poprawę formy i myślę, że w finale się znajdzie.Ale jak już tam się znajdzie to wszystko zależy od tego kto po drugiej stronie stanie.
Numer 2.Rafa.Hiszpan jest na fali, ma formę, nie przegrał meczu od Hamburga i stał się w niedzielę tenisistą kompletnym pod względem osiągnięć wygrywając w Queens, czym zapisał się w historii wygrywając turnieje na każdej nawierzchni.Ograł Karlovica, Roddicka i Djokovica, co na trawie jest nie lada wyczynem.Tak jak Złośliwa napisała, również uważam, że jest to najlepszy sezon Rafy.Brakuje tylko zwycięstwa na twardej nawierzchni .Wracając do tematu, Rafael powinien się w finale znaleźć i jeśli nie będzie toczył pięciosetowych meczy, to myślę, że Wimbledon wygra.VAMOS!
Później typuję Djokovica, jednak wyżej wymieniona dwójka wg. mnie liczy się najbardziej w rywalizacji o tytuł i zobaczymy ten klasyczny już finał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:32, 16 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
kzysiek napisał: |
PS. To w tym roku będzie zadaszony ten kort centralny bo ja nie bieżąco ostatnio, a wiem, że rok temu na wakacjach coś tam było rozkopane. |
Zadaszony kort ma byc od 2009 roku ( chyba, ze cos sie zmienilo)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|