Wimbledon '08 - Turniej kobiet

Gość

no dokladnie , z Serena mialaby sznase jakby byla super swieza a tak nie jest , ja biore ten QF w ciemno

LL

Jutro jest niby dzień przerwy, a więc może Agnieszka zdąży zregenerować siły. Chociaż Amerykanka też to zrobi, zwłaszcza, że jej mecz IV rundy trwał dużo krócej.

Alice

czyli, że Wimbla wygra Kłin Sirin - i dobrze :]

Morgenstern

No i prawdopodobnie w finale zagrają siostry Williams. Chociaż ja jeszcze liczę, że Venus przegra z tą niesamowitą Tajką, bo to o ile się nie mylę oznaczałoby jej spadek w rankingu za Agę

LL

Trzeba uważać na Tajkę, jak pokona Venus to stawiam, że będzie w finale, ale najpierw trzeba pokonać Amerykankę, nie będzie łatwo, ale nie ma rzeczy niemożliwych

.

misiek_16

Bardzo cieszy mnie zwycięstwo naszej Isi. Trzeba jednak powiedzieć, że Agnieszka nie zagrała jakoś cudownie w tym spotkaniu, potrafiła jednak skoncentrować się w tym najważniejszym momencie i chwała jej za to. Z niecierpliwością czekam na mecz z Williams, moim zdaniem będzie bardzo ciężko ale ja wierzę w naszą tenisistkę. Dalej AGA ! !

LL

Jeżeli jesteśmy przy siostrach Williams to zdaje się, że Amerykanki są w wybornej formie, gromią wszystkie przeciwniczki w deblu, no i w singlu im idzie nie gorzej.

LL

To kiedy w końcu są te ćwierćfinały?, Tomaszewski mówił, że w środę, a przed chwilą w wiadomościach sportowych na TVP INFO, mówili, że jutro.

Nula

Jutro jest 1/4 pan

LL

Czyli znowu zobaczymy Radwańską, zapewne mecze 1/4 będą rozegrane na centralnym, jedynce, ewentualnie dwójce

Nula

Tylko na centralnym i 1

[link widoczny dla zalogowanych]

tutaj jest cały plan meczy

LL

Dzięks Nula

Nula

Prosze

LL

Coś czuję, że tegoroczny Wimbledon będzie należał do sióstr Williams. Serena i Venus wygrywają bez problemów zarówno w singlu jak i deblu, może dojdą do dwóch finałów, dziennikarze mieliby o czym pisać :]

montano

Dzisiaj w gruncie rzeczy były tylko dwa ciekawe mecze: Nicole z Chaki oraz Agi ze Swietą. Pierwszego z nich nie widziałem, ale muszę przyznać, że jestem mile zaskoczony faktem, że Czeszka wytrzymała ciśnienie. Ten Wimbledon pomógł jej się naprawdę odrodzić. Ma teraz niepowtarzalną szansę na półfinał, bowiem zagra z Zheng. Z drugiej jednak strony: Chinka pokonała Ivanovic i Szavay, więc z pewnością łatwo nie będzie. Jest na fali i nie wiadomo, czego się po niej spodziewać. Nicole nie może jej zlekceważyć. Mam nadzieję, że serwis będzie siedział Czeszce i nie będzie popełniała głupich błędów - wówczas 1/2 jest jak najbardziej w jej zasięgu.

Aga z Kuznetsovą stoczyły bardzo ciekawy pojedynek. W pierwszym secie obie dobrze serwowały i popisywały się pięknymi winnerami. Kilka akcji było naprawdę pięknych. Spodziewałem się, że Aga przegra drugiego seta, bo ona często traci koncentrację po wygranym pierwszym. Jednak to był prawdziwy pogrom. Polka nie mogła trafić pierwszym serwisem, popełniała sporo niewymuszonych błędów, myliła się pod siatką i podejmowała złe decyzje. Z kolei Rosjanka pokazała, że niesłusznie lekceważy się ją na trawie, bo dysponuje świetnym serwisem i dobrym wolejem. Grała bardzo ofensywnie i popełniała niewiele błędów. Kiedy wydawało się, że Swieta rozstrzygnęła już mecz na swoją korzyść, Agnieszka obudziła się nagle i powróciła we wspaniałym stylu. Mecz nie stał na nadzwyczajnym poziomie (chociaż niektóre wymiany były bardzo ładne), ale był bardzo emocjonujący.

Polkę czeka teraz bardzo trudne zadanie. Nawet jeśli da radę kondycyjnie, to może pojawić się swego rodzaju znużenie psychiczne, "zmęczenie materiału". Takie powroty jak w meczu z Kuznetsovą nie odbywają się za darmo. Cała nadzieja w Serenie: jeśli ta nie poskąpi łatwych punktów przy swoim serwisie, to kto wie. Jednak bitą faworytką spotkania jest Amerykanka. Wygrany set byłby dla Isi sporym sukcesem.

No i jeszcze parę słów o innych meczach: Venus musi strzec się Tanasugarn. Oczywiście Amerykanka jest niekwestionowaną Królową Wimbledonu, jednak zdarzają się jej przestoje w grze, a to z pewnością nie ujdzie płazem w meczu z Tajką. Ona przeżywa swoją drugą młodość, a takie zawodniczki są bardzo niebezpieczne. Jednak jeśli Vee zagra na swoim normalnym poziomie, to Tamarine może urwać seta, ale nic więcej. Pojedynek Dementievej z Petrovą zapowiada się chyba najmniej ciekawie z wszystkich ćwierćfinałów. Trawa z pewnością nie jest ulubioną nawierzchnią Eleny, a Nadia zaskoczyła wszystkich nagłym skokiem formy w Eastbourne i nie ma zamiaru na tym poprzestać. Myślę, że to ona będzie faworytką tego spotkania.