|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:25, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No i Henman pożegnał sie z turniejem ale nalezy mu sei uznanie, kurcze juz myslałam, ze wygra jak doprowadził do 5seta, w końcu przegrał pierwsze dwa sety i tak sie podniósł, no ale zabrakło juz sił i najprostrze zagrania nie wychoziły tak więc henmania zakończona
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Raddcik
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stamtąd Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:51, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
szkoda że Tim przegrał z Lopezem,pewnie sił zabrakło:/ 33 lata robią swoje,i nasuwa sie pytanie czy to był jego ostatni Wimbledon?,cieszy mnie wysoka wygrana Hewitta ,jutro pewnie Roddick w 3 setach odprawi Verdasco ,ciekawe co sie zdarzy w meczu Federer vs Safin ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
IceTea
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot
|
Wysłany: Czw 20:02, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dawidienko to nowy król trawy Rosjanin w tym sezonie wygrał na tej nawierzchni więcej meczów, niż w całej dotychczasowej karierze. Dziś ograł świetnie serwującego Chrisa Guccione i to pomimo przegrania dwóch pierwszych setów! Ciekawe jak daleko zajdzie.. (Roger, strzeż się ).
Nadal spacerkiem pokonał zwycięzce wrocławskiego challengera, Wernera Eschauera, i już może się szykować do pierwszego większego wyzwania w tegorocznym Wimbledonie, czyli meczu z Robinem Soderlingiem. Swoją drogą śmieszne było to nie siadanie Austriaka podczas przerw między gemami Ciekawy przesąd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:13, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
IceTea napisał: | Dawidienko to nowy król trawy Rosjanin w tym sezonie wygrał na tej nawierzchni więcej meczów, niż w całej dotychczasowej karierze. Dziś ograł świetnie serwującego Chrisa Guccione i to pomimo przegrania dwóch pierwszych setów! Ciekawe jak daleko zajdzie.. (Roger, strzeż się ). |
Dokladnie Ice , pomyslalem ze to samo napisze w drodze do domu zaraz po oebjrzeniu tego meczu - az sie nie chce wierzyc bo po 2 setach a nawet po 3 myslalem ze wygrana swietnie grajacego serve&voley aussiego jest kwestia czasu.
Czlowiek ktory 2 lata temu w wimbledonskich kwalifikacjach zaaplikowal rywalowi az 50 asow dzis byl wg mnie skazany na zwyciestwo, ale przegral z zawsze walecznym i ambitnym Kolia. Teraz chyba cudow nie bedzie i Davydenko poplynie w spotkania z Gaelem.
Podobnych "sensacji' dzis nie zabraklo. Myslalem ze Mirnyj ogra Canasa a tutaj triumf Argentynczyka (kolejny sukces w Wimbledonie - znowu 3 runda ).
Podobnym zaskoczeniem byla wygrana Ferrero nad Mullerem (liczylem na Luksemburczyka ale widac ze przerwa w grze zrobila swoje),
Wygrzebal sie Michaś w meczu z Simonem ale nie daje mu szans w potencjalnym starciu z rafa chociaz kto wie czy do takiego meczu dojdzie, patrzac na forme Juznego.
Ostatnio zmieniony przez DUN I LOVE dnia Czw 10:30, 20 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:07, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nadal jak narazie ma droge usłaną rózami, teraz zagra z Soderlingiem i może on chociaż powalczy z Rafa, ale cudu nie oczekuje, a później kto? Youzhny, który jeśli w jakis sposób dojdzie do 4 rundy to z Nadalem juz sił do walki nie będzie miał. Tak więc Rafa do 1/4 zdaje sie mieć łatwą droge i przeszkodą może, ale nie musi bedzie stanowić Berdych, jeśli takze sie tam dostanie, a jak już Czech zostanie poskromiony to droga do finału stoi otworem. Ale wybiegłam na przód, ale zaczynam sie obawiać, ze Nadal jednak w finale zawita. Obym sie myliła
A dzisiejszym bohaterem jest z pewnością Davydenko. Ja nei wiem jak on to zrobił, przeciez on ten mecz praktycznie miał przegrany. A od koncówki trzeciego seta grał momentami jak natchniony, na trawie nigdy nic wielkiego nie ugrał a tu prosze taka zaskakująca odmiana, tylko patrzec jak zawita w 4rundzie, a może i dalej??
|
|
Powrót do góry |
|
|
pamparampapa
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:29, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Jak już zostało wspomniane jutrzejszym wydarzeniem dnia będzie mecz Federera z Safinem.Wszystko wskazuje na Szwajcara, jednak coś mi mówi, żeby nie skreślac Marata.Jak mówił już DUN I LOVE Safin zapewne będzie skoncentrowany, a jak się już skoncentruje to można liczyć na ciekawy mecz.Sam Roger kiedyś powiedział, że Safin w formie jes od niego lepszy.Czy to prawda?Jest szansa iż sie o tym przekonamy, ale do tego potrzeba formy Rosjanina.Od Australian Open 2005 tej formy nie widzieliśmy.Moim zdaniem czas się przubudzić.Safin rozegrał dość dovbrze swoje mecze, ale nie miał wymagających oponentów.Tak samo Federer.Myślałem jedynie, że Del Potro może coś z nim ugra, ale Rogernie dał mu się popisać.Mam nadzięję, że Safin będzie bardziej wymagającym przeciwnikiem.W końcu los mu dał taką szanse(kiedyż to on grał z numerem 1 ostatni raz?), więc nie powinien jej zaprzepaścić.
Co do Nadala, to jest szansa na finał, lecz dość nikła.Niby seta nie stracił, ale i Fish i jego dzisiejszy przeciwnik mu w tym pomogli.No cóż osobiście wyczekuję finału Federer-Nadal, ale nie obraziłbym się gdyby było to Safin-Nadal, ale to nie możliwe...
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:44, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
JozefSafin napisał: | Jak już zostało wspomniane jutrzejszym wydarzeniem dnia będzie mecz Federera z Safinem.Wszystko wskazuje na Szwajcara, jednak coś mi mówi, żeby nie skreślac Marata.Jak mówił już DUN I LOVE Safin zapewne będzie skoncentrowany, a jak się już skoncentruje to można liczyć na ciekawy mecz.Sam Roger kiedyś powiedział, że Safin w formie jes od niego lepszy.Czy to prawda?Jest szansa iż sie o tym przekonamy, ale do tego potrzeba formy Rosjanina.Od Australian Open 2005 tej formy nie widzieliśmy.Moim zdaniem czas się przubudzić.Safin rozegrał dość dovbrze swoje mecze, ale nie miał wymagających oponentów.Tak samo Federer.Myślałem jedynie, że Del Potro może coś z nim ugra, ale Rogernie dał mu się popisać.Mam nadzięję, że Safin będzie bardziej wymagającym przeciwnikiem.W końcu los mu dał taką szanse(kiedyż to on grał z numerem 1 ostatni raz?), więc nie powinien jej zaprzepaścić.
Co do Nadala, to jest szansa na finał, lecz dość nikła.Niby seta nie stracił, ale i Fish i jego dzisiejszy przeciwnik mu w tym pomogli.No cóż osobiście wyczekuję finału Federer-Nadal, ale nie obraziłbym się gdyby było to Safin-Nadal, ale to nie możliwe... |
heh bedzie trudno bo Marat nie lubi grac na trawie sam podkresla czestokroc ze to najmniej przez Niego lubiana nawierzchnia ale koncentracji nie zabkranie. W koncu o ile sie nie myle ostatni ich mecz mial miejsce na grassie w finale w Halle i tam bylo ciekawie - Marat ugral seta. jednak uwazam ze Roger to spotkanie wygra w koncu jego ambicje siegaja kolejnej victorii wimbledonskiej - ciezko na ten truniej pracowal , wydaje sie byc przygotowany i wypoczety. dodam ze jego znak zodiaku sprawia ze jak do czegos sie rpzylozy to musi byc w tym mozliwie najblizszy perfekcji - mam tak samo chyba jak wszystkie Lwy. Co do Rosjanina to forma idzie w gore ale chyba nie na tyle zeby ograc Szwajcara i to na Wimbledonie.
Chcialbym zwrocic uwage na Francuza Rogera-Vasselina ktory juz po raz kolejny po Rg jest w 3 r Ws ale jutro z Gasquetem przegra.
Roddick-Verdasco - nie wydaje mi sie zeby Hiszpan cos wskural _ Andy ostatnio coraz latwiej go ogrywa (poza 5 -setowka na USo) i jutro bedize podobnie.
Sposrod innych meczy powinni dalej awansowac Blake, Gonzalez (mim oze gra z Janko to wydaje mi sie silniejszy w tym turnieju) a takze Ljubicic chociaz licze na Paul-Henriego ale CHorwat alpie forme i zdaje sie byc zdeterminowany pomscic chorwackie niepowodzenia (Cilic,Karlovic) i absenscje (ancic) na Wimbledonie.
Wlasnie mecz Chorwata z Francuzem i Tursynowa z Haasem wydaja zapowiadac jako najabrdziej wyrownane - Tommy powraca po kontzuji ale chybe nie jest jeszcze an tym etapie zeby ograc swietnie czujacego sie an trawie Dime.
Ostry mecz Tsonga-Lopez - licze na Francuza ale Feliciano dzis byl bardzo konsekwentny i chyba po dzisiejszym zakonczeniu Henmanii bedzie pewniejszy siebie,ale 2 kolejne 5-setowki moga w dalszej czesci meczu odegrac niebagatelne znaczenie.
Jak widac jutrzejsze mecze w super obsadzie i emocji na pewno nie zabraknie.
Allez Roger!
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:51, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Safin-Nadal, mój wymarzony finał, ale niestety nie możliwy. Safin ze swoją psychiką nie wygra jutro, ale liczę na 4 sety, 5 to by było super. Nalal ma łatwą drogę do półfinału, potem trafi na kogoś bardziej wymagającego ale chyba sobie poradzi i będzie powtórka z zeszłego roku. Federera może przy jego słabszym dniu powstrzymać chyba tylko Andy. Davydenko jeżeli dzisiaj wyszedł z takiej opresji to dlaczego ma nie wygrać jutro? Potem czeka go zwycięzca też ciekawe meczu Bagdatis-Nalbandian, trzymam kciuki za Cypryjczyka. Hewitta widzę w 1/4. Zaskoczył mnie Kiefer, ciekawe co pokaże przy Djokovicu, to byłby powrót.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:06, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No to sobie troche poczekamy na jutrzejszy mecz Federera z Safinem, zaplanowany jest dopiero jako 3 w kolejności czyli ostatni na korcie centralnym. Wszyscy oczekują hitowego pojedynku (ile juz ich było w tym roku i co z tych 'świetnych' meczy wychodziło? najcześciej nic ) no i ja też po za świoetnym meczem Henmana w 1rundzie i dzisiejszego zaskakujacego Davydenki nic ciekawego sie nie działo, więc moze jutro panowie federer- Safin zaserwują nam mecz, który przycmi wszystkie inne ??
W to jakos nie chce mi sie wierzyc, jak Safin bedzie miał dobry dzien to moze może cos z tego wyjdzie i jęsli urwie seta Szwajcarowi to bedzie coś A jak wiadomo z Safinem różnie bywa, dlatego jutro Roger opusci kort bez straty seta
ps. Ja sie zastanawiam czy dane nam będzie obejrzenie jutro tego meczu, bo o 19.00 PS ma w planach studio siatkarskie przed meczem Polska - Bułgaria
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:36, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Hehe jak widac po ilosci zdjec bedzie 3-1 dla Szwajcara
Dotychczasowy ich bilans to 7-2 dla Federera.
2005 Halle Federer 6-4 6-7(6) 6-4
2005 Australian Open Safin 5-7 6-4 5-7 7-6(6) 9-7
2004 Tennis Masters Cup Federer 6-3 7-6(18)
2004 Dubai Federer 7-6(2) 7-6(4)
2004 Australian Open Federer 7-6(3) 6-4 6-2
2002 Moscow Safin 7-5 6-4
2002 Hamburg TMS Federer 6-1 6-3 6-4
2002 RUS v SUI WG Rd 1 Federer 7-5 6-1 6-2
2001 Rome TMS Federer 4-6 6-4 7-6(5)
Duza role odegra psycha Safina ale jak zacnzie rzucac rakietami i popadac w depresje jak w 1 secie meczu z Hewittem w finale Ao to ten mecz mzoe sie szybciej skonczyc niz zaczac
Go Roger!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 6:57, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nie wierze w Marata. I wogole mysle, ze to bedzie spacerek dla Federera. Bardzo mnie cieszy postawa Blake. moze w koncu zacznie grac jak powinien. Znakomitym spotkaniem moze byc mecz Roddick: Verdasco, ale moze byc tak ze Andy go rozniesie. A pozniej Ljubo to moze byc naprawde ciekawie. Zal Tima. Dla mnie to byl taki wystep jak Agassiego na ostatnim U.S Open
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:53, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
co do meczu Federer vs Safin to nie nastawial bys sie na ten mecz jak na jakis dreszczowiec , jesli w jednym z setow Marat dotrwa do tie - breaka . Nie musze chyba przypominac na jakich "tuzach" wykladal sie w ostatnich dwoch lat Niedzwiedz z Syberii . ciekawi mnie tylko od ktorego momentu meczu Maracik zacznie glosno narzekac na trawe
Szkoda ze tak szybko trafia na Rogera , bo ku mojemu zaskoczeniu jak na razie poczyna sobie bardzo dzielnie na grassie , no ale jak przegraz z Federerem to przynajmniej pierwszy raz od niepamietnych czasow nikt nie powie ze Marat Safin znow po frajersku odpadl z turnieju wielkoszlemowego .
Tez mnie martwi ta transmisyjna "kolizja" z Liga Swiatową . moim zdaniem wystarczylo by dac sam mecz tylko w otwartym Polsaciei wszyscy byli by zadowoleni . Tylko czy tak samo pomysla Szefowie stacji?
Dobre widowisko powinni zafundowac nam panowie Andy Roddick i Fernando Verdasco . i naprawde niewiem czemu wiekszosc z was przepwiada podopiecznemu Connorsa lekki , latwy i przyjemny mecz . Verdasco jest w nie mniejszym gazie niz Roddick ma te same atuty co slawniejszy rywal , ale wszystko robi lewa reka i wcale nie musi tego meczu przegrac . Jesli bedzie dobrze operowal swoimi slynnymi zawijanymi forhendami , to Amerykanin moze byc w sporych klopotach , jak taka gra mu zie lezy pokazal mecz 1 rn Rg . a jeszcze jak serwis nie bedzie siedzial ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 15:26, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Poki co Gonzalez przegrywa w setach 2:1 z Tipserewicem i mysle, ze szybko odpadnie i spadnie z pierwszej 10. Ljubo sie meczy z Mathieu, moze tu dojsc nawet do 5 setow. Mysle, ze dla nikogo nie byloby sensacja gdyby Hass przegral z Tursunovem i mysle, ze w 4 setach to sie stanie. Osobiscie zaczynam sie troche denerwowac, bo Roddick z Verdasco moze miec problemy, a ja na jego wyrownanych meczach zawsze moge dostac zawalu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:22, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No i Gozalez doprowadził do 5 seta, więc jeśli będa nadal grali w ten sposób to moga zgotowac sobie niezły maraton w ostanim secie. A im dłużej będa grali tym mniejsze sznase, ze zobaczymy mecz Safina z Federerm. A przeciez jeszcze Serena musi rozegrac swój mecz (a ten zbyt długo nie powinien potrwać). Do 19 to oni napewno nie zaczną grać. może to i lepiej pokazaliby kawałek meczu i przerwali np. w połowie pierwszego seta, a to bybyło gorsze niz wogóle nie obejrzenie
A Ljubicic męczy sie z Mathieuem, przegrywa w 3 secie 4-1.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:40, 29 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Myślę, że nie macie szans się na polsacie wyrobić z Fed-Safin, tak właściwie jak jeszcze trochę popada to mecz przełożą na jutro.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|