|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:09, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Sa przypaki gdzie publicznosc na Rg jest nie fair, ale glownie oklaskuje ladne zagrania i nie manipuluja sedzia jak na U.S Open ( chodz byl wyjatek mecz Nadala z jakims Francuzem ). A publicznosc na Ao??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:24, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
dawid16 napisał: | Sa przypaki gdzie publicznosc na Rg jest nie fair, ale glownie oklaskuje ladne zagrania i nie manipuluja sedzia jak na U.S Open ( chodz byl wyjatek mecz Nadala z jakims Francuzem ). A publicznosc na Ao?? |
wiesz Dawid - o tym podczas Ao zlaoze temat - ogolnie o Autralijskiej otoczce imprezy tenisowej - moim zdaniem oni bija wszystkie widownie na glowe - wprawdzie nie ma wimbledonskich truskawek czy bialych strojow ale atmosfera na meczach jest niesaowita - jak poakazuja trybunyjest strasznie kolorwo, barwnie i wesolo.
Ostatnio byl ten niechlubnyincydent z kibicami balkanskimi ale mysle ze to wyjatek potwierdzajacy regule ze Australijczycy maja najlepsza tenisowa publicznosc na swiecie , co zreszta nie jest tylko moja teoria - wielu zawodnikow to potwierdza - Agassi kiedys powiedzial ze co roku nie mzoe sie doczekac przyjazdu do melbourne bo ta atmosfera ci wspaniali ludzie to niezwykle.
Andy Murray nie zagra w Wimbledonie - jednak ta kontuzja jest naprawde grozna - czyli juz pierwszy cios dla brytyjczykow. Jest to wiadomosci z ostatniej chwili wiec wiecej bede sie staral napisac wkrotce.
Komunikat Szkota:
"I have done everything possible to get ready for Wimbledon. I have played practice sets the last few days but still cannot hit a topspin forehand properly. It has been six weeks of really hard work but I'm not 100% ready. The wrist is a VERY important part of tennis and there are a number of players who have made the decision to come back too soon and ended up with long term injuries and I do not want to take the risk and make the same mistake. The doctor has advised me not to play and that I probably need about ten days to be ready. Unfortunately, I don't think it is going to rain for the next ten days. I love playing Wimbledon because of the great support I get from the British public and that is what I will miss the most"
Miejsce Murraya zajmie w turniejowej drabince Lucky Loser - kevin Kim (USa).
To sie ciekawie tam porobilo - dodajac slabsza forme Gasqueta Mahut , Tsonga i Clement maja o co walczyc - francuzi maja narodowy turniej na clayu a sa specjalistami od gry na trawie ;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
IceTea
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot
|
Wysłany: Nie 19:22, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wielka szkoda, że Murray się wycofał. Niestety kontuzje nadgarstka dla wielu zawodników były początkiem końca ich karier, więc chyba dobrze, że Andy nie stara się za wszelką cenę i ze szkodą dla samego siebie przyśpieszyć powrotu na kort.
Cytat: |
Komunikat Szkota: [...]
The doctor has advised me not to play and that I probably need about ten days to be ready. Unfortunately, I don't think it is going to rain for the next ten days.
|
Fajnie, że Szkot mimo wszystko zachowuje poczucie humoru. Nawiasem mówiąc prognoza pogody na najbliższe dni za dobra nie jest, ale to w końcu Wimbledon, deszcz być musi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:30, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: | Sydney pieknie to napisales
|
ale to nie ja tylko moj wielki autorytet pan Bohdan Tomaszeswki to stworzyl . Podziwia wiedze i osobowosc tego czlowieka . oraz to ze mimo uplywu lat wciaz ma tyle werwy i checi do pracy . Pan Bohdan Tomaszewski tak jak my wszyscy wyczekujemy zbawcy Polskiego tenisa , ale w przeciwiwenstwie do nas dziala organizujac turniej pod Swoim patronatem .
co do zachowania Angielskiej poublicznosci to najtrafniej ujal to wlasnie pan Baohdan . z mojej strony dodam ze milo sie oglada loze krolewskie i wszystkie vipy tam zasiadajce , i wytworne damy chowajace sie za kapeluszami . podobaja mi sie rowniez reakcje zgromadzonych , prawie zawsze wytrzymuja do konca wymiany z oklaskami i apluazem .
ta cala otoczke tworzy tez paru dowcipnisiow ktorzy w przerwach pomiedzy wymianami czasami krzykna cos bezceremonialnie w kierunku tenisistow/tenisistek . Publika na medal
a teraz jeszcze znow nieoceniony pan Bohdan Tomaszewski o stylach :
" W ostatniej dobie na Wimbledonie w przewazajacych wypadkach triumfowal oczywiscie styl okreslany : Serwis - siatka , choc bez przesady bo przeciez i Sampras , Ivanisevic i Rafter byli zmuszani do przyjmowania dlugich wymian z glebi kortu . Do tych trzech graczy dolaczylbym jeszcze Holendra Krajicka ( wygral w 1996) Beckera
( 85,86,89) i nie mniejszego bombardiera Sticha (1991) . Druga kategoria to triumfatorzy zwyciezajacy dzieki wymeczeniu rywala w grze na wymiane a wiec Connors (1982) Agassi(92) i przedewszystkim Borg (1976-1980) ktory umial wygrywac takze na ziemi w Paryzu .
Iwreszcie wszechstromnosc chwilami artyzm . Nasuwaja sije dwa , wlasciwie trzy nazwiska : Mcenroe (1984-1985) , Szwed Edberg (1988- 1990) i wreszcie triumfator z czterech ostatnich lat . Poza cudowna technika Szwajcar wyroznia sienade wszystko najwspanialsza sprawnoscia fizyczną . Masywna sylwetka przemienia sie w walce niemal w czlowieka z kauczuku . Jest szybki i czujny , a do tego ma nienaganny sposob bycia . zawsze , dawal i daje uczucie ze to wlasnie ten ktorego sie zapamieta . Zawisnie w galerii portretow najwiekszych mistrzow tenisa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 6:37, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No racja pana Tomaszewskiej naprawde mozna cytowac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:08, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Po pierwszy meczu Federera niczego specjalnego nie spodziewałam sie, zrobił to co miał zrobic- czyli wygrał pierwszy mecz i teraz musi byc co raz lepiej.
Roddick łatwo nie miał z Gimelstobem, ale w końcu Roddick awansował do 2r Spodobało mi sie z jakim poswięceniem w niektórych momentach grał Gimelstobem, blisko był urwania set Andyemu, jednak zabrakło tego czegos w końcówce I w rezultacie wygral ten, który ma zajśc tu bardzo daleko, ale mam takie wrazenie, ze Roddick nic wielkiego nie osiągnie.
Gonzalez tez juz jest w 2r. po poczatkowych problemach z Gineprim w 3 i 4 secie poszło juz gładko.
Własnie grają panowie Moya i Henman i jest 5-3 dla Tima i jego serwis. Go Tim!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 17:44, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Federer spokojnie i Roddick tez bardzo ladnie. Faworyci nie zawiedli. Ciekawe co dalej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:49, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
najwiekszego niespodzianka na misus pierwzego dnia jest porazka Philipa Kohlschriebera . Niemiec przegral juz trzeci mecz z rzedu i zamiast szturmu na TOP 20 , bedzie kolejny spadek w rankingu . Mam nadzieje ze chlopak odkuje sie w turniejach za oceanem , i tam powetuje sobie te trawiaste niepowodzenia , a jego dzisiejszy rywal Florent Serra moze w koncu zacznie spelniac pokladne w nim nadzieje . dzieki umiejetnosci i wyrafinowaniu technicznemu chlopak o zawadiackiej fryzurze ma wszelkie zadatki na to by stac sie drugim Fabricem Santoro . Meczu Federera nie widzialem , ale dziewiec gemow ugranych przez bliskiego nam z racji triumfu w Poznanskim Chalengerze Teimuraza wystawiaja mu niezle swiadectwo , choc z drogiej strony czytam ze Szwajcar byl co najwyzej srednio dysponowany . Na pomeczowej konferencji wyznal ze decyzja o absencji w Halle byla sluszna . Chyba tak na wszelki wypadek o tym wspomnial by "uspokoic" zapedy Roddicka , Hewitta i innych swoich podannych .
Szacunek i podziw budza rozmiary wygranej Mathieu nad Radkiem Stepankiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:00, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Tak slusznie o rozmiarach porazki a raczej zwyciestwa mathieu nad stepankiem warto wspomniec i wyrazic nadzieje ze Paul wdrapie sie do 3 rundy a tam z Roddickiem chyba z aduzo nie pogra chociaz kiedys znim wygral...
#mam kciuki za Tima - kto wie mzoe to jego ostatni Wimbledon a tutaj emczy sie niemilosiernie z Moya - ma dosc latwa drabinke i jak tego nie wykrozysta to mozna go smialo odelsac na emeryture.
Pojawil sie w koncu Gilles MUller - pogromca Roda z US open 2005 i Nadala z Wimbla 2006 wygral 1 partie swojego meczu i mam nadzieje ze ten mlody (83 rocznik0 Luksemburczyk zacznie spelniac pokladane w nim nadzieje - az sie dziwie ze taki gracz do tego nie bojacy sie najlepszych nie robi kariery jaka moglby zrobic.
Haas wrocil po kontuzji wielkim stylu chociaz ten Fleishman to typowy kelner dla ktorego porazki w 1 r ws to zaszczyt - kurde dla mnie sumie tez to byloby do przyjecia
P.s. fajne dresy mial dzis Roger na rozgrzewce
dawid16 napisał: | No racja pana Tomaszewskiej naprawde mozna cytowac |
super gosc , dla mnie zywa legenda polskiego dziennikasrtwa - mzoe styl komentowania staroswiecki ale ja bardzo milo tego slucham.
A na wimbledonie jako 1 awansowal do 2 rundy Roger federer - wygral w 3 gladkich setach ale specjalnie nie zachwycil - wyraznie dalo sie zauwazyc ze to jego pierwszy mecz na trawie w tym roku - teraz moze byc chyba tylko lepiej - oby.
Zaskakujaco latwo przegral Querrery - USTA mnostwo w niego zainwestowala ale gosc sie ewidentnie nie sprawdza.
Roddick za chwile wygra swoj 1 mecz - walczy z Gimelstobem ale ze bedzie altwo nikt nie mowil - Justin to typowy grassowiec - swietny serwis i ciag na siatke - az dziw ze Andy wygral tak gladko 1 partie, bo z takimi serwismanami na trawie gra sie bardzo trudno.Podoba mi sie ten 30-latek - ladnie pada na trawe i czesto rzuca sie na pilke - ciekawie na korcie vice-centralnym.
Ale jest tak jak pan Tomek T. nam przytoczyl slowa Amerykanina.
Andy po tym jak przyjechal do Londynu po Rg i po raz pierwszy stanal na trawie powiedzial ze znowu poczul sie jak swietny tenisista.
Liczylem ze przelamie sie wreszcie Ginepri - 1 wygrany set z Gonzo dla taka nadzieje ale teraz wszystko juz jest w normie - Chilijczyk coraz blizej 2 rundy.
Ostatnio zmieniony przez DUN I LOVE dnia Czw 10:27, 20 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 21:19, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj raczej bez niespodzianek,chociaż szczerze mówiąc sądziłęm że Ginepri sprawi o wiele więcej kłopotu Fernando,jednak po wygraniu 2 seta Chilijczyk opanował sytuację,bardzo przekonujące wygrane Mathieu i Ferrera,choć ten drugi miał sporo łatwiejszegoi rywala.Ferrero wrócił z dlaekiej podróży ,ale swoje spotkanie z młodym Czechem Hajkiem musi dokończyć jutro,tak samo Del Potro który wg mnie troche niespodziewanie musi grać minimum 4 sety z Włochem Sanguinettim.Właśnie przed chwilą przerwane zostało spotkanie Henmana przy stanie 5-5,więc jutro zapewne kilka gemów i sprawa będzie jasna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
IceTea
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pon 21:29, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wspaniały mecz toczą Henman z Moyą. wielka szkoda, że musiał być przerwany z powodu zapadających ciemności....Wiem,że niektórzy się z tym nie zgadzają, ale oświetlenie bardzo by się przydało. Skoro funduja sobie otwierany dach za parę milionów, czemu nie zainstalować też świateł? A wracając do samego meczu, to o ile wierzyć oficjalnym statystykom, obaj panowie mają bilans winnerów do niewymuszonych błędów na poziomie +20, imponujące... Oby takich meczów na Wimbledonie 2007 było jak najwięcej ( u pań także )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:23, 25 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Eh szkoda wielka szkoda, że mecz Tima z Carlosem został przerwany. Henman mógł spokojnie zakończyc dzisisiaj to spotkanie, ile on miał tych piłek meczowych?? 4-5? A tak jutro będa musieli kończyc i mam nadzieje, ze tim zwycięży, w końcu to jego ostatnie sezony, a zwyciestwo po takiej walce na jego ukochanych wimbledońskich trawnikach moze go jeszcze bardziej zmotywować do wywalczenia dobrego wyniku na Wimbledonie
A i angielska publiczność nie była dzisiaj na tym meczu taka sztywna taki doping potrafi podnieśc zawodnika nawet gdy jest prawie po meczu.
Go Tim
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:52, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
rzeczywiscie mecz Tima i carlosa super - i jak Ice napisal licze ze bedzie super zwiastunem tego co nas czeka przez 2 najblizsze tygodnie.
Juz 2 rok z kolei Tim meczy sie w 1 rundzie - rok temu wygral 5-setowke z Soderlingiem - chyba juz nawet Anglicy kibicuja mu bo tak trzeba ;/
Co do meczu Rogera to zapomnielismy wspomiec ze w boksie miejsce Woodsa i Kliczki zajal znakomity motocyklista - Valentino Rossi.
W hamburgu obecnosc Wladimira byla oczywista - ktos musial kosci Nadalowi poprzestawiac przed finalem - a teraz widac zaden taki czlowiek nie jest potrzebny chociaz Rossi moglby perfekcyjnie przejechac po kolejnym rywalu Rogera.
Interesuje mnie 2 cwairtka a w zasadzie jej dolna czesc - Murray sie wycofal, Gasquet gra srednio a jest tam wielu bedacych w swietnej formie graczy - Mahut, Clement, Tsonga - jak nie patrzec brak Francuza w 2 od gornej czescidrabinki patrzac cwiercfinale bedzie wielka niespodzianka , wg mnie nawet sensacja.
Ice Tea napisał: | Wspaniały mecz toczą Henman z Moyą. wielka szkoda, że musiał być przerwany z powodu zapadających ciemności....Wiem,że niektórzy się z tym nie zgadzają, ale oświetlenie bardzo by się przydało. Skoro funduja sobie otwierany dach za parę milionów, czemu nie zainstalować też świateł? |
Hehe nie wiem ale odnioslem wrazenie ze zawieram sie w tym "niektorych"
Wiesz Ice ja ci przyznaje 200% racji bo i dach i swiatlo jest neizbedne ale moja konserwatywne "ja" nie daje mi sie tak latwo z tym pogodzic bo w sumie Wimbledon bez przerw na deszcz czy zapadajaca ciemnosc chyba stracilby na atrakcyjnosci - to paradoks bo z jednej strny takie wypadki sa przeklenstwem ale z drugiej elementem tradycji - chyba trzeba to przedyskutoac w temacie "wimbledon wokol kortu".
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:51, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Moya-Henman, sama nie wiem kogo bardziej lubie, świetny mecz i świetny wynik, każdemu należą się słowa uznania, na razie idą łeb w łeb i szkoda że jeden będzie musiał ospaść, chyba lepiej by było gdyby wygrał Henman bo to przecież Wimbledon ale i tak będzie mi szkoda Carlosa. Mam nadzieje ze kolejne mecze też będą takie zacięte, co do światła - myślę że trzeba iść z czasem i na dwóch głównych kortach by się przydały, tradycje czasami trzeba złamać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:42, 26 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Uff co to był za mecz jak narazie mecz turnieju. Oby więcej było takich 5setówek. 13-11 w piatym secie, to robi wrażenie. I najwazniejsze, ze wygrał Tim, należało mu sie i oby teraz nie przegrał kolejnego meczu, bo ta dzisiejsza wygrana poszłaby na marne
GO TIM
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|