|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 14:05, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No i tak jak przewidziałem - mecz RF z RG był zacięty, ale Szwajcar wygrał dość pewnie bez straty seta, a Nadal po niespodziewanej przegranej w pierwszym secie dobijał inwalidę w dwóch kolejnych, aż młody Serb nie wytrzymał. I może dobrze, że poddał mecz, bo i tak by go nie wygrał, a po co szafować zdrowiem... Tak więc finał jak przed rokiem, obaj finaliści są w miarę świezi (Federer moim zdaniem trochę bardziej). Cieszę się z dobrej postawy Szwajcara w gemach serwisowych - mimo trzech szans na przełamanie dla Gasqueta Szwajcar obronił wszystkie break pointy i bez straty poania wygrał cały mecz. Miał też 20 asów, żadnego podówjnego błędu, miał też nie najgorszą ilość niewymuszonych błędów, co u niego jest pewną oznaką pewniejszej gry. Jestem spokojny o finał....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:18, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Roger tego przegrać nie mogł, w końcu na widowni był sam Borg i dzisiaj zagrał całkiem całkiem, jestem co raz bardziej przekonana, że jednak zatriumfuje po raz 5. Nadal przytrafiaja mu się dziwne błędy, ale wydawał sie bardziej skoncentrowany na tym co robi. Jeszcze wczoraj myślałam, ze Gasquet czyms zaskoczy, może nawet doprowadzi do 5 setowki, i chociaż grał dobrze to na Rogera to jest za mało.
Ja sie zastanawiam w jaki sposób Djokovic urwal seta Nadalowi. Facet z kontuzja ledwo sie rusza po korcie i wygrywa seta?? Niepojete. Zbyt duzym kosztem osiagnał ten pólfinał i niewiem czy sam Nadal wytrzymałby tak dużą porcje gry dzień po dniu.
Skład finału sie nie zmienił i mam nadzieje, że zwycięsca tez
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:19, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A wiec final ROGER FEDERER (1) - RAFAEL NADAL (2)
Sklad chyba bez niespodzianek, przebieg polfinalow raczje tez, chociaz obawailem sie meczu Rogera , jednak widac ze gra coraz lepiej i licze ze jutro pokaze wszystko na co go stac bo latwo nie bedzie.
Nadal jak widze dobil Novaka ktoremu sil starczylo na mniej wiecej 1,5 seta.
Wreszcie Serb skreczowal i zgodze sie z Baronikiem ze podjal sluszna decyzje - respekt ze powalczyl i wygral chociaz 1 partie.
Heh no wiec jutro wielki mecz , juz 13 miedzy najlepszymi obecnie tenisistami swiata.
Osobiscie ta liczba przynosi mi szczescie i mam nadzieje ze jutro tez pomoze Rogerowi siegnac po 11 wielkoszlemowy tytul i 5 w jego ukochanym turnieju.
Nula napisał: | Roger tego przegrać nie mogł, w końcu na widowni był sam Borg i dzisiaj zagrał całkiem całkiem, jestem co raz bardziej przekonana, że jednak zatriumfuje po raz 5. Nadal przytrafiaja mu się dziwne błędy, ale wydawał sie bardziej skoncentrowany na tym co robi. Jeszcze wczoraj myślałam, ze Gasquet czyms zaskoczy, może nawet doprowadzi do 5 setowki, i chociaż grał dobrze to na Rogera to jest za mało.
Ja sie zastanawiam w jaki sposób Djokovic urwal seta Nadalowi. Facet z kontuzja ledwo sie rusza po korcie i wygrywa seta?? Niepojete. Zbyt duzym kosztem osiagnał ten pólfinał i nie wiem czy sam Nadal wytrzymałby tak dużą porcje gry dzień po dniu.
Skład finału sie nie zmienił i mam nadzieje, że zwycięsca tez |
Nikt by nie wytrzymal, nie oszukujmy sie - nie ma opcji zeby byc swiezym fizycznie po 9 h gry w ciagu 2 dni a co dopiero z kontuzja palca! Niestety tradycja ponownie wygrala z racjonalnym mysleniem.
Anglicy pewnie sie wyrobia i bede odwracac kota ogonem twierdzac ze tradycja zostala podtrzymana a finalnie obylo sie bez opoznien...
Ostatnio zmieniony przez DUN I LOVE dnia Czw 10:40, 20 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
IceTea
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot
|
Wysłany: Sob 16:10, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nula napisał: |
Ja sie zastanawiam w jaki sposób Djokovic urwal seta Nadalowi. Facet z kontuzja ledwo sie rusza po korcie i wygrywa seta?? Niepojete. Zbyt duzym kosztem osiagnał ten pólfinał i niewiem czy sam Nadal wytrzymałby tak dużą porcje gry dzień po dniu.
|
Na menstennisforums.com piszą, że podobno Djokovic krótko przed rozpoczęciem meczu podjął decyzję, że w ogóle do niego przystąpi. Także Roger w pomeczowym wywiadzie dla BBC podobno wspominał o kontuzji palca Novaka. Zatem i Nadal musiał być tego świadomy, a jak wiadomo często mecze przeciwko ewidentnie kontuzjowanym graczom są trudne, podświadomie trudno się skoncentrować w sytuacji, gdy rywal w każdej chwili może poddać mecz. Być może stąd po części wynikała słaba postawa Nadala w 1. secie. To oczywiście tylko moja teoria, poparta tym, co wyczytałem
Zatem mamy powtórkę finału sprzed roku, zwycięzca też pewnie się nie wzmieni, ale z punktu widzenia sympatyka Hiszpana można być bardziej niż zadowolonym. Tym razem nikt nie może podnieść argumentu, że NAdal jest w finale tylko dzięki prostej drabince (tak jak to było w zeszłym roku). A Roger... jak to Roger, jest tutaj po prostu najlepszy...
Jednak trudno sie oprzeć wrażeniu, że po wczorajszym wspaniałym dniu dziś półfinały trochę rozczarowały.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pamparampapa
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:12, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Półfinały zakończyły się bez niespodzianek, ale mam nadzieję, że jutro niespodzianka będzie.Dawidzie, nie tylko tobie 13 przynosi szczęście .Liczę na wyrównany mecz.Chyba każdy pamięta zeszłoroczny finał.Mi się osobiście on podobał.Był to dobry mecz.Nie mam nic przeciwko powtórce, tylko, żeby zwycięzca się zmienił.Raczej obaj tenisiści w formie.Faworytem jest Federer, ale w meczu Nadala z Berdyczem wielu stawiało na Czecha.Oczywiście porównanie nie na miejscu, ale faworyt zawsze stoi pod pewną presją.Wie, że każdy na niego liczy i czuje, że powinien wygrać.Co do oponenta takiego faworyta, to on gra tylko po to by dobrze wypaść.Nie musi nic udowadniać.Federer chyba jednak nie będzie miał takich problemów, ale napewno zapamiętał finał Rolanda Garrosa.Jeśli podczas tego finału przypomni mu się tamten mecz, to może być krucho, bo Szwajcar chyba czuje respekt przed Hiszpanem.
Może teraz przyponę przebiegi meczów tych tenisistów...
O pierwszym ich meczu w Miami w 2004 roku wiele powiedzieć nie mogę.Wiem tylko, że zakończył się łatwym zwycięstwem Hiszpana 6:3 6:3.Mecz trwał 70 minut.Była to pierwsza runda.
Nastepny mecz równierz odbył się w Miami, tym razem w finale.Cóż to był za mecz!2:6 6:7(4) 7:6(5) 6:3 6:1.Cudowne wymiany i znakomita forma obu tenisistów.Pierwsze 2 sety w wykonaniu Rafaela były świetne.Później jednak Fedexpres się rozkrędcił i można rzec, że zniszczył Hiszpana.Wtedy Nadal grał blisko linii i napewno był to jego jeden z lepszych jak nie najlepszy na nawierzchni twardej.
Następnie nawierzchnia ziemna i półfinał Rolanda Garrosa.Pierwszą piłkę tego spotkania pamięta chyba każdy .Ogólny rezultat 6-3 4-6 6-4 6-3.King of Clay grał najlepszy turniej na tejnawierzchnii jak dla mnie.Ten mecz utkwił mi w pamięci i napewno długo tam zostanie.
Następny pojedynek to finał w Dubaju 2006 rok.Zdawało się że będzie ciekawie, ale Federer po pierwszym wygranym secie pokpił sprawę i dał się Rafie ograć.Myślę, że jeśli Szwajcar postarał się bardziej to rozgromił by Hiszpana.2-6 6-4 6-4.
Następnie Monte-Carlo.Jeden z najlepszych meczy tych tenisistów.Choć były 4 sety(6-2 6-7(2) 6-3 7-6(5)) to mecz był bogaty w emocje.Gdyby Federer wygrał tego ostatniego tie-breaka to byłoby więcej emocji.Gdy mecz był na żywo to musiałem, się pocieszyć live-scoringiem, ale czym prędzej załatwiłem sobie mecz i nie żałowałem tych 230 minut .
Rzym 2006.Cóż za emocje!Ten mecz chyba utkwi w pamięci każdego fana i Feda i Nadala.Emocje od początku do końca.Niestety na żywo nie szło obejrzeć.Porażka Polsatu Sport.Na początek musiały wystarczyć mi 3 pierwsze sety, ale późnej obejrzałem do końca i jeszcze raz i jeszcze raz.Nie wierzę, że Szwajcar zepsuł dwie piłki meczowe po stosunkowo łatwych forhendach.Ale cóż rzadko się nadarza okazja by pokonać mistrza ziemii.Jednym słowem opłacało się poświęcić 5 godzin by obejrzeć ten mecz.Finał mastersa, ale do finału WS brakowało tylko przewagi 2 gemów w decydującym secie .6-7(0) 7-6(5) 6-4 2-6 7-6(5).
Następnie finał Rolanda Garrosa.Federer fenomenalnie rozpoczął i już myślałem, że Nadal to przegra, ale Szwajcar popadł w jakiś dołek i później już finał potoczył się na korzyśc Hiszpana.Niemniej był to świetny mecz.1-6 6-1 6-4 7-6(4).
Finał Wimbledon był jednym z najlepszych meczy obu tenisistów.Po pierwszym secie było już wszystko pewne, ale potem Rafa jakby odrzył.Następny set zakończył się już w tie-breaku, a następnego Nadal też w tie-breaku.Następnie już dominacja Feda i 6:3.Może nie taka znowu dominacja, ale niewątpliwie lepszy okazał sie w tym secie, jak i meczu.6-0 7-6(5) 6-7(2) 6-3
Pólfinał Masters Cup.Obaj tenisiści byli w formie podczas tego turnieju.Federer od US Open formy nie stracił i utrzymał taką do Dubaju tegorocznego.Był to napewno okres w którym Szwajcar grał swój najlepszy tenis.Wygrał Federer w dwóch setach, ale emocji nie brakowało.6-4 7-5
Następny mecz praktycznie bez historri i wygrana Nadala.Osobiście jestem zawiedziony tym finałem.Liczyłem na coś większego.Federer popełniał zbyt dużo błędów.Oby mu się to nei zdarzyło w jutrzejszym finale .6:4 6:4.
Nastepnie mecz w Hamburgu.Dla mnie była to niespodzianka.Po pierwszym secie byłem niemal pewnien zwycięstwa Nadala.Roger wręcz nie prezentował poziomu, a Rafa to wykorzystywał.W drugim secie niesamowity comeback i wygrana Feda.O 3 secie wiele powiedzieć nie można.Majstersztyk i niesamowita gra Szwajcara.Czapki z głów!Przerwał tym samym rekordową ilość wygranych meczy Hiszpana na tej nawierzchnii.
Tegoroczny finał Rolanda Garrosa rozczarował chyba każdego!Dla mnie jest to porażka sezonu.Nie był to mecz godny finału tak prestiżowego turnieju!Chyba że początek.Szwajcar źle rozdzielił siły, zagral fatalnie i przegrał.Jednak Federer nie gra źle nawet jak jest w fatalnej dyspozycji.Wygrał seta i tyle dobrze.
Jak się potoczy jutrzejszy mecz?8:4 dla Nadala, jak dotąd na trawie zostal rozegrany jeden mecz i wygrał go Szwajcar.Jednak Nadal nie wygrywał tylko na ziemii.Mam nadzieję, że wygra Rafa.Coś czuję że będzie to jego dzień.
|
|
Powrót do góry |
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:18, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jak zdążyliście się zorientować nie interesuję się męskimi rozgrywkami za bardzo, ale jutro poświęcę trochę swojego cennego czasu i obejrzę finał pomiędzy Federerem, a Nadalem. Wasze męskie rozgrywki nie stoją na zbyt wysokim poziomie, niemniej jednak finał zapowiada się bardzo ekscytująco.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:00, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nadala w tym roku federerowi bedzie dużo trudniej pokonać niż rok temu. Rafa to juz nie ten sam zawodnik co przed rokiem, widac, że poprawił swoja gre od zeszłorocznego Wimbledonu. A Roger to nie ten sam zawodnik co w '06 roku, jego gra nie jest taka pewna, za dużo błęów i tylko serwis funkcjonuje jak nalezy. Po za tym Roger będzie musiał zmierzyć się z presja wyrównania rekordu Borga. I jeśli federer zagra w swoim stylu i nie podejmie zacznie wdawać sie w bezsensowne długie wymiany z Hiszpanem tylko bedzie się starał szybciej końzyć to on będzie góra. Ale jesli bedzie gral to co na RG to nie ma wiekszych szans, w dłuzyszch wymianach to on stoi na straconej pozycji i musi oczywiście wykozystywac wszystkie nadażające sie okazje na przełamanie nie może miec miejsce to co wyczyniał w Paryżu (o zgrozo), ale to nie clay tylko trawa i Roger napewno bedzie sie czuł pewnie. Może i będzie pamietał finał RG, ale powinien sobie lepiej przypomniec zeszłoroczny finał Wimbledonu i wklepac do głowy, że Hiszpan jest do pokonania. Chociaz przez mysl mi przezło, że Rafa jednak pokona Rogera to jednak był to chwilowy pomysł, bo nie potrafie sobie tego wyobrazić, nie nie Federer nie zostanie zdetronizowany. Skoro wierzyłam, że wygra RG to jak moge zwatpic,ze wygra Wimbledon??
Go Roger !
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:06, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
JozefSafin napisał: | Półfinały zakończyły się bez niespodzianek, ale mam nadzieję, że jutro niespodzianka będzie.Dawidzie, nie tylko tobie 13 przynosi szczęście |
Hehe mi przynosi szczescie gdyz nie narzekam na swoj los a nr mojego bloku to 13 (numer mieszkania - rowniez 13 ) ulicy nie zdradze ale koncowka to 13/13 wiec ... Go Roger?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 9:15, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Rafael juz moze byc z siebie zadowolony bo gra naprawde dobry turniej i podniosl poziom tego turnieju. Mam nadzieje, ze Nadal sie nie da i pokona Federera. Ja w to wierze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:19, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
a moim zdaniem Roger gra na razie tak jak wymaga tego od niego sytuacja . W momentach zagrozenia gra tak jak nas do tego przyzwyczail . Przypominam ze przed rokiem wygral z Nadalem mimo ze zagral przecietny oczywiscie jak na swoje standardy mecz . Za polfinal z Bjorkmanem wystawil sobie wtedy publicznie 10/10 , z Rafa zagral na conajwyzej na 6 .
Rafa z roku na rok poprawia gre na trawie , lepiej radzi sobie z niskimi pilkami , duzo i skutecznie gra przy siatce , jednak wciaz za malo zdobywa tzw. darmowych punktów serwisem , a Federer wszystko robi o klase lepiej , i nie ma takiej opcji zeby dzis nie wygral .Tylko kataklizma (czyt. kontuzja ) moze odebrac mu piaty tytul . Tak wiec juz dzis dolaczy do genialnego Borga ... i zacznie spelniac proroctwa Samprasa ktory pare miesiecy temu powiedzial " Roger pobije wszystkie moje rekordy , zatrzyma sie 17 , 18 a moze 19 tytulach wielkoszlemowych "
nie wyczuwacie lekkiego minimalizmu w wypowiedzi Pete'a ? ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:28, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Hehe minimalizm Mysle ze Pete wie co mowi, ja bym sobie zyczyl zeby Roger wygrla jeszcze 10 WS ale z roku na rok o kolejne tytuly bedzie trudniej. Z drugiej strony John Newcombe twierdzi ze federer swoj najlepszy tenis bedzie pokazywal w wieku...30 lat!
Co do dzisiejszego finalu to mysle ze nastawienie psychiczne Szwajcara bedize kluczem do wyniku. Jka udzwignie presje i wrzuci swoj slynny juz "wyzszy bieg' to powinien wygrac po raz 5 i wyrownac rekord Borga.
Bjorn z pewnoscia zasiadzie dzis na trybunach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:11, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Szkoda, po tym 6-2 w 4 secie myślałam jeszcze że Rafa dokona cudu, ale jednak nie. Za rok będzie jeszcze lepiej, bo wyraźnie widać że jest co raz lepiej. Przynajmniej był 5-setowy pojedynek godny finału. Czuję jednak że już nie długo Rafa nie bedzie wpisywany tylko w zwycięzcach RG. Brawa dla Federera.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:16, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
KRÓL ROGER !!!
Roger Federer (1) - Rafael Nadal (2) 7-6 4-6 7-6 2-6 6-2
Bez watpienia jeden z najlepszych o ile nie najlepszy mecz ostatnich 10 lat.
Obaj godni siebie rywale i wygral ten ktory wygral najwazniejsze pilki decydujacego 5 seta.
Nie jestem w stanie nic wiecej napisac, czuje sie strasznie zmeczony (jakbym caly dzien dzieci rodzil).
Ochlone i na trzezwo pozniej cos napisze - rekord Borga wyrownany!
EDIT:
co ten polsat robi? Ja tu juz chcialem sie na smierc zaplakac a oni ucieli transmisje i nie widzialem czy Fed sie poryczal w czasie przemowienia.
Ostatnio zmieniony przez DUN I LOVE dnia Nie 18:21, 08 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:20, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja tez myslałam, ze po Rogerze po tym 4 secie, ale gdy w 5 obronił breakpointy i zobaczyłam jego zacisnięta piesć wedziałam, że tego piatego triumfu nie odpusci i tak też było A Nadal i Roger grali dzis swietnie, no ale to Roger wygrał.Fderer momentami nie dawal sobie rady z utrzymaniem wymiany, grał raz świetnie raz przeciętnie, ale udowodnił kto jest prawdziwym królem trawy i nie dał sobie odebrac tytułu i to jest najwazniejsze. Nadal z roku na rok będzie co raz trudniejszym przeciwnikiem, ale o to narazie sie nie martwmy Dawno nie mielismy tak emocjonującego finału, a panowie zrehabilitowali sie po dość przecietnym RG i zafundowali nam porcje dobrego tenisa no i nerwów
Ostatnio zmieniony przez Nula dnia Nie 18:28, 08 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
IceTea
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot
|
Wysłany: Nie 18:28, 08 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Fantastyczny mecz!!!
Bez wątpienia najlepszy finał wielkoszlemowy w ostatnich latach.
Brawo ROGER, brawo także Rafa, choć mógł pewnie rozegrać kluczowe piłki w 5. secie lepiej. Nie spodziewałem, że walka będzie stała aż na takim poziomie. Federer potwierdził, że jest królem trawy, ale i Hiszpan pokazuje, że dystans pomiędzy nim a Fedem na tej nawierzchni zmniejsza się. W następnych latach może być zatem ciekawie...
Tym czasem rekord Borga wyrównany, rekord Samprasa też już coraz bliżej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|