|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
IceTea
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pią 16:23, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nula napisał: | Jak nie deszcz to wiatr wypacza rywalizacje na wimbledonie
|
Chodzi Ci o mecz Nadala, Nula? Przecież wiało tak samo dla obu, tylko że jeden umiał się przystosować do tych warunków, a drugi nie
Załapałem sie na koniec 4. i cały 5. set Baghdatis-Djokovic. Nieprawdopodobne, ten skrót przy 5:5 w ostatnim secie będzie się śnił Cypryjczykowi długo. Potworna walka z obu stron, zastanawiam, czy był kiedyś dłuższy mecz singlowy na Wimbledonie, bo na pewno byliśmy dziś blisko rekordu. W kontekście jutrzejszego półfinału nie wygląda to jednak za ciekawie dla Serba: wczoraj 4h09min z Hewittem, dziś 4h59min z Baghdatisem... Kto wytrzyma taką dawkę w przeciągu dwóch dni
Że Federer straci seta na trawie z Ferrero to taki mały (?) szok ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 16:39, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
LUDZIE POWIEDZCIE WY MI KTO KOMENTUJE MECZ RODDICK VS GASQUET? BO KOLESIA CHETNIE ZABIJE!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:44, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
IceTea napisał: | Nula napisał: | Jak nie deszcz to wiatr wypacza rywalizacje na wimbledonie
|
Chodzi Ci o mecz Nadala, Nula? Przecież wiało tak samo dla obu, tylko że jeden umiał się przystosować do tych warunków, a drugi nie
. |
Nie chodziło mi o mecz Nadala z Berdychem, to było takie ogólne stwierdzenie co do warunków pogodowych na tegorocznym Wimblu
wianek07 napisał: | LUDZIE POWIEDZCIE WY MI KTO KOMENTUJE MECZ RODDICK VS GASQUET? BO KOLESIA CHETNIE ZABIJE!!! |
heh wianek jeszcze sie nie zapoznałeś z cudownym komentarzem pana Tomasza Lolrka
|
|
Powrót do góry |
|
|
IceTea
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pią 16:52, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nula napisał: |
Nie chodziło mi o mecz Nadala z Berdychem, to było takie ogólne stwierdzenie co do warunków pogodowych na tegorocznym Wimblu |
A to przepraszam w takim razie
A co do pogody, to jest rzeczywiście straszna, ale nie tylko w Londynie, u nas nad morzem też cały tydzień pada Takie lato
Tym niemniej wygląda na to, że Wimbledon (przynajmniej gry singlowe) ma wciąż duże szanse zakończyć się w terminie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Peny88
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zambrów Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:18, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Novak Djokovic (Serbia, 4) - Marcos Baghdatis (Cypr, 10) 7:6(4), 7:6(9), 6:7(3), 4:6, 7:5.
Boski mecz jak dla mnie Strasznie się cieszę, że wygrał Djokovic, szkoda tylko, że w kolejnym meczu może już nie mieć zbyt wiele do powiedzenia. Te prawie 5 godzin dziś i ponad 3 wczoraj musiały być okrutnie męczące.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciocia zło
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 1717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gryfino Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:22, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Tak świetny mecz. Co prawda nie widziałam całego, ale sporą część i takie spotkanie to można oglądać te 5 godzin . Muszę przyznać, że Baghdatis ma ciekawych fanów. Djokovic to chyba specjalista od takich długich meczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 19:02, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
wianek07 napisał: | LUDZIE POWIEDZCIE WY MI KTO KOMENTUJE MECZ RODDICK VS GASQUET? BO KOLESIA CHETNIE ZABIJE!!! |
Oj nie, proszę Pana ! Ja tego kretyna skończonego zabije pierwsza. A kretyn sie zwie Tomasz Lorek.
p.s. ależ bajeczne piłki gra Gasquet, tenis Roddicka jawi sie przy tym bardzo ubogo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciocia zło
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 1717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gryfino Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:17, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A mnie denerwuje ten koleś tym, że wymienia te wszystkie imiona zawodników, że opowiada jakieś głupie historyjki i próbuje gadać po "amerykańsku", a i jeszcze to, że on zawsze doskonale wie co sobie myśli tenisista w danej chwili. A tak poza tym to ciekawy mecz się zrobił 2:2 w setach. Może Gasquet wygra, czego bardzo mu życzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 19:20, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Bossse ale Richard Gasquet gra!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Az sam wstaje z siedzenie i bije brawa kurcze cos nieprawdopodobnego co ten Francuz wyczynia na tym korcie! Własnie znowu znisz czył Roddicka w tiebraku i 2:2 panowie! I teraz całym sercem za Ryśkiem!!!!!!!! COME
Lorek jest spoko, czasem przesadza i mówi naprawde smieszne rzeczy. Ale naprawde emocjonuja sie niemozliwa niekiedy za bardzo koloryzuje zdania ale to dobre w tym nudnym jak .... swiecie komenatorów<ala lorek> Dobrze, ze jeden komenator sie tak wyroznia Lotek The Best!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:04, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ten Lolek czy jakis but, jest zwyklym burakiem, co ma zupa wujka Berttiego do tenisa Gasqueta? Albo jego tekst RODDICK BARDZO NIECHLUJNIE ZACZEPIA CZAPKE. A co mnie to obchodzi? Roddick wogle jest niechlujny ale przesempatyczny. Szkoda ze odpadl
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:13, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Allez Richard !!
Jak dla mnie najlepszy mecz tego turnieju. To co zaczął grać Gasquet od 3 seta było poprostu hmmm wspaniałe Roddick tylko mógł spoglądać jak piłka leci tuz obok niego. A ten jego bekhend- bajka ile on dzieki niemu punktów wygrał. Po pierwszych 2 setach myslałam, ze juz po Gasquecie,a tu takie odrodzenie. Roddick przy Gasquecie w niektórych momentach blado wypadał, takich zagrań to on nigdy nie bedzie posyłał I kto by pomyslał, ze to Francuz będzie w 1/2.
Ale sie zapowiada mecz z Federerm, który dzisiaj wypadł dość mizernie. Starci seta, w kolejnym grał na niebotycznym poziomie, a w nastepnym znowu miał problemy. Zbyt duza hustawka nastrojów u rogera ma miejsce. Jutro z tak grającym Francuzem coś takiego nie ma prawa nastąpic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
IceTea
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pią 20:16, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Co za dzień, co za mecze!!! Gasquet od połowy pojedynku z Roddickiem zaczął grać jak natchniony, te passing-shoty robiły naprawde wrażenie. Andy też grał b.dobrze, starał się, walczył, chodził do siatki, zabrakło w końcówce trochę szczęścia. Jednym słowem świetny mecz, i aż wstyd się przyznać, że stawiałem na trzy krótkie sety dla Amerykanina. Gasquet nie ma pewnie dużych szans z Federerm, ale i Roddick by ich nie miał, więc fajnie, że nie myśląc o jutrze zagrali po prostu dzisiaj doskonały mecz.
PS: właśnie zauważyłem w statystykach pomeczowych że Richard miał bilans winnerów do niewymuszonych błędów: 93 - 27. KOSMOS!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 20:45, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja nie wiem czy to nie był najlepszy mecz jaki widziałem w zyciu. Nie pamietam zebym sie kiedys tak emocjonował meczem który nie obstwiłem i wstawałem i biłem brawa... to Co rysiek robił to był kosmos poprostu, teraz nie ma za wiele takich spotkac;p ja takich zagrac nie widziałem dawno. Boze daj aby jutro pokonał Federera!
Nadal jutro zniszczy Djokovica koles nie ma kompletnie sił dzisiaj słaniał sie na nogch a Rafa w gazie!!!!!!!!!!!!! Ale ja od dzisiaj jestem fanem Ryśka !!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raddcik
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stamtąd Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:10, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
frustracja... (załamka)
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:16, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Guy Forget zbesztal i to ostro Richarda ze od stycznia stanal w miejscu - ja wciaz wierzylem w talent tego chlopaka i dzis zagral wreszcie ten tenis ktorego od niego sie oczekuje.
Jak Ice napisal dzien niesamowitych spotkan, przy meczu Andego zx Ryskiem rpzyznam przysnalem jak Andy zlemal Francuza w 3 secie nagle sie ocknalme (bracia grali w Fife i strasznie przezywali swoja rywalizacje stad ich krzyki mnie przebudzily i co widze ?! Richard ma 5-4 i serwis Amerykanina a to co bylo pozniej to juz wszyscy powyzej opisali.
Czyli WIDZU mzoe sie zgodzisz ze te francuskie talenty to super gracze - Mathieu Monfils Recouderc sie nie spelniaja ale gasquet wreszcie dzis zrobil super wynik i zycze mu powodzenia jutro choc bede trzyaml za Federerem - Szwajcar dzis nie do konca mnie przekonal , gra strasznie niepewnie i co chwila siedzac an krzesle drzalem zeby nie wyrzucil pilki w aut.
Tak wiec nie Roddick a Gasquet zmeirzy sie ze swiatowa "1" w jutrzejszym polfinale.
Moje odczucia odnosnie pzoostalych meczy 1/4 z dolnej polowki po krotkim oddechu
Raddcik napisał: | frustracja... (załamka) |
Po 2 peirwszych setach juz myslalem ze jak wejde na forum to napsize Andy z taka gra ma szanse ograc Rogera jutro i podtrzymuje ze grla zankomicie ale naprzeciw mial czlowieka ktory na trawie gra genialnie i mimo ze "EJ-ROD" gral naprawde niezle, i zaskakiwal niesamowitymi wolejami to przegral po pieknym meczu niemniej widac poprawe w jego grze i mysle ze u boku Connorsa utrzyma sie jeszcz ejakis czas w scislej czolowce.
Gasquet wg mnie jezeli chodzi o technike i roznorodnosc tenisa to jest nieporownywalnie lepszy od Djoko czy Rafy ale jak do tej pory graczem jest niestety gorszym.
Co do dolnej polowki to kolejne wyniszczajace spotkanie Djoko, ktory po kapitlanej batalii wygral ale jutro po 1h walki stanie sie "drugim sniadaniem' dla Rafy ktory dzis szokujaco latwo ogrla berdycha , Nadla gra coraz lepiej ale Czech dzis calkowicie mnie zawiodl. Rafael tym samym obalil mity Juznego i Berdycha - kompleks tych graczy stlumiony w zarodku i tylko Blake zostal
Co do 1/2 finalu to mimo wszystko stawiam na powtorke finalu sprzed roku i teraz nikt juz nie napsize ze ubiegloroczny final Nadala to przypadek, gosc doprawdy jest jednym z najlepszych na tej nawierzchni obecnie,a to ze zyjemy w tkaich czasach ze mozna slabo poruszac sie po trawie (slizgac sie jak Djoko) i wygrywac to juz inna sprawa, przy rafterze czy Samprasie zarowno Serb jak i Hiszpan walke o final Wimbla mogliby wlozyc miedzy bajki. Przykre ale taka prawda, tenis sie zmienia.
Co do jutzejszego polfinalu z gornej polowki to Bilans H2H wynosi 5-1 dla Szwajcara.
2006 ATP MS Canada Federer 2-6 6-3 6-2
2006 Wimbledon Federer 6-3 6-2 6-2
2006 Halle Federer 7-6(7) 6-7(7) 6-4
2006 ATP MS Indian Wells Federer 6-3 6-4
2005 ATP MS Hamburg Federer 6-3 7-5 7-6(4)
2005 ATP MS Monte Carlo Gasquet 6-7(1) 6-2 7-6(10)
JAk widac na trawie grali 2 razy i to przed rokiem i 2 razy wygral federer, pamietma tamten mecz na wimbleodnie , Szwajcar nie dal szans Richardowi ale Gasquet byl mlodszy, fakt ze w formie ale nie tak dojrzaly jak chocby dzis. Federer rok temu na Wimbledonie byl w kapitlanej formie , doprawdy nie wygrywal grajac slabo tylko imponowal swoim tenisem a w tym roku jakos mnie nie przekonuje, jak chce byc po raz koljeny w fianle to musi zagrac na pelnej koncentracji bo chyba powoli mijaja czasy kiedy jest w stanie wygrywac grajac na 60-70 %.
Mimo sympatii do oby bede z calych sil kibicowal Rogerowi, niemniej niech wygra lepszy!
A w niedziele Nadal bedzie czekal w finale.
Ostatnio zmieniony przez DUN I LOVE dnia Czw 10:39, 20 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|