|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pamparampapa
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:17, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jaka szkoda, że mnie jutro w domu nie będzie .No cóż pozostaje mi wam życzyć miłego oglądania .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 1:55, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Masakrycznie dziwnie jest...sobota zawsze jeden mecz- finał a teraz tyle tych spotkań. Zaczynaja grac o 13 czasu polskiego ja wracam o 14 z pracy wiec bede mogł zobaczyc duża czesc spotkań. Wygląda na to, ze jednak Wimbledon nie potrwa dluzej niz zwykle jutro i w niedziel ma nie padać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:39, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
i kolejna dyskwalifikacja organizatorów
Jak mozna dac równolegle polfinaly panów . Dzien jest dlugi zdazyli by zagrac na centralnym ! . Richardowi dali na regenerowanie sil ledwie 15 godzin ( gratulacje ) . widocznie wychodza z zalozenia ze jak juz psuc turniej to do konca
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:02, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
nie wiecie czy jutrzejszy finał juniorek zostanie pokazany w tv?
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:23, 07 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nula napisał: | nie wiecie czy jutrzejszy finał juniorek zostanie pokazany w tv? |
Dzis Pan Tomek Tomaszewski mowil ze psotaraj sie pokazac ten final i mysle ze tak bedzie - Agnieszke przed 2 laty pokazali wiec mzoe teraz bedzie tak samo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:37, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
I już na zakończenie, podsumowanie wszystkich twgorocznych triumfatorów w Wimbledonie
2007 WIMBLEDON CHAMPIONS
Men's Singles - Roger Federer (SUI)
Ladies' Singles - Venus Williams (USA)
Men's Doubles - Arnaud Clement (FRA) & Michael Llondra (FRA)
Ladies Doubles - Cara Black (ZIM) & Liezel Huber (RSA)
Mixed Doubles - Jamie Murray (GBR) & Jelena Jankovic (SRB)
Boys' Singles - Donald Young (USA)
Girls' Singles - Urszula Radwanska (POL)
Boys' Doubles - Daniel Lopez (ITA) & Matteo Trevisan (ITA)
Girls' Doubles - Anastasia Pavlyuchenkova (RUS) & Urszula Radwanska (POL)
Ladies' Invitation Doubles - Jana Novotna (CZE) & Helena Sukova (CZE)
Men's Invitation Doubles - Jacco Eltingh (NED) & Paul Haarhuis (NED)
Senior Men's Invitation Doubles - Jeremy Bates (GBR) & Anders Jarryd (SWE)
Wheelchair Doubles: Robin Ammerlaan (NED) & Ronald Vink (NED)
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:51, 14 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
"Naciągacze" - mistrzowie bez trofeów i sławy
Wielkoszlemowy turniej wimbledoński zakończono przed tygodniem. Rozdano trofea i pieniądze, duże pieniądze. Daleko od kortu centralnego, bez publiczności i bez oklasków, pracowali intensywnie, przez dwa tygodnie, szczególni specjaliści, bez których nie mogą się obejść najwięksi mistrzowie rakiety - specjaliści od... naciągu.
Wykonywali swą żmudną pracę w pomieszczeniach obok kortów treningowych All England Clubu, niewidoczni mistrzowie swego fachu.
Jeśli gracz zerwał naciąg w rakiecie w czasie meczu, wimbledoński zespół, pod kierownictwem pani Frances Davies naprawiał naciąg w rakiecie w ciągu 20 minut i przekazywał ją na kort. - Mamy maksymalnie 22 minuty, by zwrócić rakietę tenisiście - opowiadała o minionym turnieju Frances Davies. "- Zwykle, gdy gracz przyniesie rakietę do punktu usługowego, założenie naciągu trwa od 30 do 40 minut. Nasi ludzie robili to 20 minut - chwaliła swój personel.
W ciągu dwutygodniowego turnieju zespół Frances Davies naprawiał 2 200 rakiet i zużył do tego celu 21,73 km naciągu. O tę pracę ubiegało się wiele osób. Wszystkie musiały zdać egzamin i zdobyć tytuł Master Racket Technician.
Pani Davies kieruje wimbledońskim zespołem technicznym od 11 lat. Gdy trwał Wimbledon, zatrudniała 22 "naciągaczy". Każdego dnia praca zaczynała się od 6 rano i kończyła długo po ostatniej grze dnia - Nie można było pójść do domu wcześniej niż 30 minut po zakończeniu ostatniego meczu. Zawodnicy musieli mieć możliwość pozostawienia swych rakiet do ponownego założenia naciągu na następny dzień turnieju - wyjaśniała pani Davies, która przez resztę roku (po Wimbledonie) pracuje jako producent naciągu.
Dostarczaniem rakiet z nowym, lub naprawionym naciągiem zajmowali się podczas turnieju wimbledońskiego tzw. biegacze. Młodzi ludzie o "szybkich nogach". Jednym z nich był 19-letni student, znany wszystkim ochroniarzom turnieju jako "Peter Stringfellow" (string = naciąg). Ci "kurierzy" pędzili z warsztatów na kort sobie znanymi, najkrótszymi trasami, najczęściej tunelami pod kortami, byle tylko zdążyć na czas.
/onet.pl/
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|