|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:21, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Tak wiec wreszcie znamy pary 1/4 finalu Wimbledonu 2007
Baghdatis stoczyl ku memu zdziwieniu 2 zaciete sety z Davydenka ale ostatecznie skonczyl piekny,trawiasty sen Rosjanina. Jutro zagra z Djokoviciem ktory zagral dzis kapitalny mecz do spolki z Hewittem.
Organizatorzy wiedzieli co robia dajac wlasnie ten mecz na kort nr 1 - bylo wszystko i gemy "na sucho" i masa zacietych rozgrywek, niesamowite akcje jak i niewymuszne bledy, wymiany z glebi kortu jak i spiecia przy sieci , szereg pieknych kontr i miniec i przede wszystkim niebywale emocje. Zdziwilem sie ze to jednak Serb wygral ale imponujaco wrocil do gry w 4 secie i wyeliminowal jedynego z obecnie grajacych, procz Rogera, mistrzow Wimbledonu - Hewitta.
Mecz Baghdatis-Djokovic - Sydney pewnie tka sie cieszy ze nie jest w stnaie nic napisac - ja stawiam an Cypryjczyka ktory na trawie czuje sie jak ryba w wodzie i na dodatek nie stracil dzis tyle sil co grajacy 4-godzinny mecz Serb.
W pozostalych meczach seta straci lBerdych ale reszte partii wygral nadwyraz gladko i sil za duzo nie stracil. Juzny stoczyl niezwykly mecz z rafa i wygral mlody-wielki mistrz , nie wiem czy to wskutek super gry czy tez pomogl mu uraz Miszy bo slyszalem ze po 3 partii Juzny poprsil trainera na kort - ponoc odnowila sie mu kontuzja plecow ale nie wiem czy to prawda ani w jakim stopniu to wplynelo na wynik meczu.
Pierwsze 2 sety Michas gral PODOBNO na niebotycznym poziomie ale ostatecznie to Nadal jest w "8".
Nadal - Berdych - znakomicie zapwiadajacy sie mecz - Nadla dzis obalil mit Miszy czy jutro zrobi to samo z Berdychem i po ograniu CZecha w MC na clayu zrobi to samo na wimblu? Wtedy tylko blake by zostal na lato
Ja jednak stawiam na 4 sety dla wypoczetego i dobrze grajacego na grassie Tomasa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pamparampapa
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:04, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja sobie tak myślałem, że jak Rafa przejdzie Miszę, to i przejdzie Berdycha.Będe sie tego trzymał.Takie zywcięstwo napewno go podbuduje.Powrócić w takim stylu to żadko się zdarza.Niech tylko następnym razem lepiej mecz rozpocznie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:14, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: | Tak wiec wreszcie znamy pary 1/4 finalu Wimbledonu 2007
Mecz Baghdatis-Djokovic - Sydney pewnie tka sie cieszy ze nie jest w stnaie nic napisac |
hehe no tak jeszcze nie ochlonelem po tych rozstrzygnieciach . Musze przyznac ze nie bylem pewny ani Marcosa ani Novaka . WSzak cypryjczyk wcale tak rewelacyjnie nie spisywal sie do tej pory , z Nikolayem tez gral wyrownany mecz , wygral bo lepiej gral w kluczowych momentach . Kolia mial swoje szanse m.in w drugim secie wygral przelamal Marcosa dwukrotnie i serwowal na seta . wlasnie wierzac statystykom z serwisem Baghdatisa nie jest za dobrze . slaby procent trafionego pierwszego podania , malo asów . Ale wiecej nic nie pisze bo jak dotad nie widzialem ani jednej pilki przebitej przez Marcosa w ym turnieju . mecz Djokovicia z kangurem jak narazie ozdoba turnieju . duzo gry z glebi , fenomenalne ostre wymiany crosowe , dramaturgia do samego konca . To sie oglada . Slowa uznania zwlaszcza dla Novaka za wytrzymanie tych czterech godzin , bo przeciez do tegj pory nie dal sie poznac jako doskonaly maratonczyk , co innego Lleyton moglby biegac jeszcze dwie godziny albo i lepiej .
Teraz smialo moze myslec nawet o finale , Marcos moze mu zagrozic ale pod warunkiem ze odpowiednio zazębi mu sie gra . na co licze
Do pelni szczescija zabraklo mi dzisaj tylko wygranej Miszy . a tak pieknie sie zaczelo ...
FEdex tymczasem troche pokpil sprawe . zamiast wygrac spokojnie seta i przy okazji "zgasic" w gazeli wszelkie nadzieje podaje mu pomocna dlon , a moze po prostu chce se dluzej popykac i przecwiczyc to i owo ? Gosc nie do rozszyfrowania
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:18, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Wlasnie tez nie rozumiem co sie dzieje w glowie Szwajcara - w sumie moglby dluzej pgorac bo ostatnio brakuje mu gry ale z drugiej strony powinien sie sprezac przed deszczem.
Wydaje mi sie ze mimo wszystko potrzebuje czasu zeby wejsc w mecz bez wzgledu na slowa Pani KAsi Nowak ze "Roger lubi grac na swiezosci".
Szkoda ze ponownie mamy przerwe bo juz zacieralem rece na mecz Roddick-Gasquet.
Strasznie meczacy tegoroczny turniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pamparampapa
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:23, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jest szansa, że panie skończą w terminie.Coś czuję, że sympatycy tenisa meskiego będa musieli troche poczekać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:27, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
JozefSafin napisał: | Jest szansa, że panie skończą w terminie.Coś czuję, że sympatycy tenisa meskiego będa musieli troche poczekać... |
caly turniej na 300% przedluzy sie do poniedzialku ze wzgledu na mecze juniorow ktorzy jutro beda grali dopiero 3 runde - z pewnoscia deszcz sparalizuje gry panow gdyz ostatnio przeczytalem malo zadowalajaca prognoze pogody na jutro.
Ostatnio przekladano final panow w 2001 rokiem i na oslode byl to jedne z najlepszych finalow w historii kiedy po fantastycznym meczu Goran Ivanisevic pokonal Patricka Raftera, moze w tym roku bedzie podobnie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:28, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
nie mam juz sily do tych przerywanych meczy . Najgorsze jest to ze nie wiadomo ile taka pauza bedzie trwac . 10 , 15 minut czy dwie , trzy godziny . pan Tomek powiedzial na koniec ze ten opad byl zapowiadany , ale bedzie krotki przelotny ...
to jest pol biedy . gorzej ze jak ktos juz wspomnial te przerwy maja ogromny wplyw na wyniki meczów . i jeszcze ten deszcz wybiera najgorsze momenty . jak potrzebne bylo oberwanie chmury przy stanie 2-2 w setach mecz Rafy z Miszą to jak na zlosc nie spadla ani kropla
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:48, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Mało prawdopodobne, że dzisiaj wznowia gry. No coż pogoda w tym roku nie rozpieszcza zawodników
Baghdatis odprawił Nikolaya do domu, ale w pewnym momencie myslałam, że davydenko wywinie jakiś kolejny numer i może zagrozic Marcosowi, w końcu tiibreak to loteria i każdy z nich mógł je wygrać. Z chęcią bym go zobaczyła w finale, tylko cos mi sie wydaje, ze bedziemy mieli powtórke zeszłorocznego finału. Niechce mi sie wierzyc, zeby ktos zatrzymał Rafę. Chociaz dzisiaj znowu był jedna noga po za turniejem jakoś się wywinał. Czyzby do trzech razy sztuka i na Berdychu juz sie przejedzie?? Nie mam objekcji co do takiego scenariusza
A Roger znowu pokpił sprawę miał juz seta w kieszeni i znowu po federerowsku musiał cos wykombinować W koncówce Ferrero grał jak z nut i ten deszcz może go wybic z rytmu.
Tak długa przerwa napewno nie wpłynęła na niego dobrze, po prawie tygodniu przerwy to tak jakby zaczynał nowy turniej, znowu musi sie przystosowac do trawy, a zaden trening nie zastapi ogrania z przeciwnikiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
IceTea
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot
|
Wysłany: Czw 19:44, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Oficjalnie koniec gier na dzisiaj. Zostaną wznowione jutro o 11.00.
A tymczasem Nadal mocno mnie dziś zaskoczył wygrywając z Jużnym. Jak sprawdzałem scoreboard i było 2:0 w setach dla Rosjanina, większych nadziei nie miałem... Z psychologicznego pktu widzenia na pewno ważne dla Rafy zwycięstwo, przeciwko jednemu z najbardziej nielubianych rywali i na niekoniecznie ulubionej nawierzchni, tym niemniej nie sądzę, żeby jutro wygrał z Berdychem. Już pominę aspekt zmęczenia, ale gra Nadala wyjątkowo pasuje Berdychowi, natomiast Hiszpanowi gra Czecha wyjątkowo nie odpowiada, stąd też takie, a nie inne wyniki ich dotychczasowych spotkań (mowa oczywiście o nawierzchniach szybkich).
Żałuję, że nie mogłem obejrzeć meczu Djokovic-Hewitt, podobno był świetny. Serb jest imponujący, gdy dochodzi do tie-breaków, naprawdę trudno go w tej rozgrywce ograć... I aż ciężko uwierzyć, że ich 4-setówka, trwała ponad godzinę dłużej, niż 5 setów Nadala z Jużnym... Obawiam się jednak, że Serb nie będzie miał sił na kolejny mecz z Baghdatisem. Nie jestem fanem Novaka, ale z tej dwójki na pewno wolałbym, aby to on grał w półfinale.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:20, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
IceTea napisał: | Oficjalnie koniec gier na dzisiaj. Zostaną wznowione jutro o 11.00.
A tymczasem Nadal mocno mnie dziś zaskoczył wygrywając z Jużnym. Jak sprawdzałem scoreboard i było 2:0 w setach dla Rosjanina, większych nadziei nie miałem... Z psychologicznego pktu widzenia na pewno ważne dla Rafy zwycięstwo, przeciwko jednemu z najbardziej nielubianych rywali i na niekoniecznie ulubionej nawierzchni, tym niemniej nie sądzę, żeby jutro wygrał z Berdychem. Już pominę aspekt zmęczenia, ale gra Nadala wyjątkowo pasuje Berdychowi, natomiast Hiszpanowi gra Czecha wyjątkowo nie odpowiada, stąd też takie, a nie inne wyniki ich dotychczasowych spotkań (mowa oczywiście o nawierzchniach szybkich).
Żałuję, że nie mogłem obejrzeć meczu Djokovic-Hewitt, podobno był świetny. Serb jest imponujący, gdy dochodzi do tie-breaków, naprawdę trudno go w tej rozgrywce ograć... I aż ciężko uwierzyć, że ich 4-setówka, trwała ponad godzinę dłużej, niż 5 setów Nadala z Jużnym... Obawiam się jednak, że Serb nie będzie miał sił na kolejny mecz z Baghdatisem. Nie jestem fanem Novaka, ale z tej dwójki na pewno wolałbym, aby to on grał w półfinale. |
Wlasnie wciaz nie wiem jaki byl przebieg ostatnich 3 setow - jedni twierdza ze Misze dipadl straszliwy kryzys fizyczny , inni ze to efekt tej kontuzji plecow ale faktem jest ze w ostatniej partii juz nie biegal do trudniejszych pilek ale fakt faktem zgodze sie ze rafa jest coraz pewniejszy siebie ijak uda mu sie jutro ograc Czecha to bedzie w finale.
A mecz Berdych+nadal z masa podtekstow, zreszta od AMdrytu 2006 chyba kazdy ich mecz juz taki bedzie.
Po porazce w MC berdych stiwerdizl ze na innych nawierzchniach TopSPIN Rafy traci polowe swojej "wartosci". Jestem ciekawy czy jutro uda mu sie to wykorzystac - jest w swietnej formie czego swaidectwem triumf w Halle i umie grac na szybkich nawierzchniach z rafa o czym Ice juz wspomnial.
A jak przegra to respekt dla rafy - wtedy jzu nikt nie powie ze rok temu to wygodni rywale a nie umiejetnosci utorowaly mu droge do wimbledonskiego finalu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:31, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No i dzisiaj znowu deszcze pokrzyżował plany tenisistom. Myślałem, że mnie coś skręci. Czekałem ponad 4 godziny na mecz Andy'ego oglądając na zmianę mecze kobiet z meczem Hewitta z Djokovicem. A kiedy w końcu dobiegł końca ten mecz to zaczęło padać. Mecz był dobry, ale w pewnych momentach bardzo monotonny(40 uderzeń w jednej wymianie na trawie-przesada). Nadal podniósł się z kolan. Co nie zmienia faktu, że jutro nie będzie miał nic do powiedzenia(przynajmniej moim zdaniem, dzisiaj przewidziałem wyniki). Federer po raz kolejny udowodnił jak słaba jest jego psychika. Prowadził 5:3 i serwis, miał już zwycięstwo w kieszeni, a tu kilka niewymuszonych błędów i po przełamaniu. Co nie umniejsza faktu, że Fererro zaczął grać rewelacyjnie i kto wie co by było gdyby nie przerwali(przynajmniej w 1 secie)...
Jutro znowu bardzo ciekawie, ale stawiam na półfinały Federer i co z całego serca wierzę Roddick oraz Bagdhatis - Berdych. Miejmy nadzieje, że jutro pogoda nie pokrzyżuje planów(w co szczerze mówiąc wątpie).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:37, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Oooo jutro zapowiada sie znakomity dzień, niby tylko 4 mecze ale nie wiadomo, który oglądac, bo wszystkie zapowiadają sie rewelacyjnie
Na początek Berdych- Nadal i po dziesiejszym zwycięstwie Nadala czy to przez kontuzje Juznego czy dzieki własnej grze jestem co raz bardziej przekonana, że Rafa jednak pokona Berdycha i zawita w finale. Czech jest w świetnej formie, ale czy to wystarczy na Nadala, on po ostatnich meczach jest już w tak bokowym nastawiniu, to jesli dojdzie do kolejnej 5 setówki to szanse Tomasa na zwyciestwo beda maleć.
Federer z Ferrero jutro już sie upora, a ten pierwszy set pewnie zostanie roztrzygniety w tiebreaku. Federer juz musi skończyć z tymi wahaniami nastroju, to nie pierwsza runda, przeciwnicy tylko czekaja na jego 'odloty' dzisiaj bylo podobne mial seta w kieszeni a wyszlo z tego to, ze jeszcze nic nie wiemy.
Nastepne spotkanie Baghdatis- Djokovic, droga Novaka na wimbledonie chyba juz dobiega końca, nie chce mi sie wierzyć, ze stac go będzie na kolejny maraton. W dzisiejszym meczu z Hewittem stracił mnóstwo energii i jutro juz nie da rady.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:00, 05 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Fan Andy'ego napisał: | Federer po raz kolejny udowodnił jak słaba jest jego psychika. Prowadził 5:3 i serwis, miał już zwycięstwo w kieszeni, a tu kilka niewymuszonych błędów i po przełamaniu. Co nie umniejsza faktu, że Fererro zaczął grać rewelacyjnie i kto wie co by było gdyby nie przerwali(przynajmniej w 1 secie... |
Psychika to troche za duzo powiedziane - ze slaba psychika nie wygrywa sie 10 WS i tak dlugo nie jest sie na szczycie.Szwajcar miewa dluzsze lub krotsze ale niestety czestsze momenty dekoncentracji , dzis o tym mowil Tomasz Tomaszewski ze on prowadzac wysoko nie dobija rywala jak to robi np Rafa i przez to mamy to co mamy - 4 proste bledy i oddany na sucho serwis - zdenerwowalo mnie to - czy Roger nie widzial jakie chmury nad kort nadciagaja? W ogole ta rpzerwa mu nie pomogla, jak juz Nula pisala 2 dni to nie 6 - toz to tak jakby mial tydzien przerwy miedzy turniejami - Szwajcar wybitny z rytmu byl wyraznie i na nowo musi lapac pewnosc siebie , oby wygral z Hiszpanem i zdarzyl wejsc w uderzenie na polfinal ,pewnie z Rodem, bo tam juz tak jak dzis grac po prostu nie moze.
Nula napisał: | Na początek Berdych- Nadal i po dziesiejszym zwycięstwie Nadala czy to przez kontuzje Juznego czy dzieki własnej grze jestem co raz bardziej przekonana, że Rafa jednak pokona Berdycha i zawita w finale. Czech jest w świetnej formie, ale czy to wystarczy na Nadala, on po ostatnich meczach jest już w tak bokowym nastawiniu, to jesli dojdzie do kolejnej 5 setówki to szanse Tomasa na zwyciestwo beda maleć.
Federer z Ferrero jutro już sie upora, a ten pierwszy set pewnie zostanie roztrzygniety w tiebreaku. Federer juz musi skończyć z tymi wahaniami nastroju, to nie pierwsza runda, przeciwnicy tylko czekaja na jego 'odloty' dzisiaj bylo podobne mial seta w kieszeni a wyszlo z tego to, ze jeszcze nic nie wiemy. |
Mysle ze w przypadku 5 partii sznase obu beda rowne - Rafa to mimo wszystko tez czlowiek i fakt ze wiosna gral nieprawdopodobnie duzo a i w tym Wimbledonie szczescie mu nie sprzyja (poza dzisiejszym dolku Miszy po 2 partii) musi doprowadzic do tego ze relatywnie wypoczety Czech nie stanie w decydujacym secie an straconej pozycji - tka mi sie wydaej niemniej 21-latek z Monacor juz niejednokrotnie zadziwial i kto wie czy jutro ponownie tego nie uczyni - moim faworytem jak juz od pcozatku turnieju mowilem jest Berdych (po losowaniu swital mi w glowie final Rogera z Czechem i tego sie trzymam poki jeszcze moge ) ale niezaprzeczalnym jest ze mecz zapowiada sie hitowo.
Ostatnio zmieniony przez DUN I LOVE dnia Pią 8:06, 06 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 6:57, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mysle, ze na Nadalu to sie nie odbije. Mysle, ze z jego przygotowaniem fizycznym do meczu bedzie jak zawsze i wygra. Co do reszty meczow to juz sie wypowiadalem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:36, 06 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jak nie deszcz to wiatr wypacza rywalizacje na wimbledonie
Mamy juz pierwszego półfinalistę a jest nim Rafael Nadal.
Juz nawet Berdych nie stanowi dla niego zadnego zagrozenia i teraz moge smiało powiedzieć, że Hiszpan jednak zawita w finale, bo ani Baghdatis/Djokovic nie będą mu wstanie zagrozić. Po tym ćwierćfinale spodziewałam się troche wiecej, miał być hitowy mecz i porażka Hiszpana, a było wszystko na odwrót Po tym tiebreaku wszystko się posypało Tomasowi, a Nadal w dwóch ostanich setach dzielił i rządził na korcie. Kiedy Rafa przełamał berdycha w drugim secie juz wiedziałam, że jest po meczu, a już w 3 to nawet nie walczył i jak powiedział pan B. Tomaszewski - Berdych jest na korcie centralnym, wiec powienien gryść trawe. Gryzienia trawy nie było, emocji tez
NIe wierze w to co robi Federer, co on wogóle wyprawia?? Brakuje mu emocji czy co?? Bo juz mam dośc tych jego pomysłow
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|