Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wimbledon 2007 - panie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Wielki Szlem - Archiwum / Sezon 2007 - WS / Wimbledon 2007
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LL



Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Oleśnica
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:35, 07 Lip 2007    Temat postu:

Ciągle jeszcze myślę o tym finale. Jest mi trochę szkoda Marion Bartoli, bo Venus już trochę w karierze osiągnęła, a ta młoda dziewczyna z Genewy prawie nic. Wiem, że finał Wimbledonu to ogromny sukces, ale mam dziwne przeczucie, że Francuzka już drugiej takiej szansy nie dostanie w żadnym wielkoszlemowym turnieju. Nawet nie wiecie jak bardzo mi jest żal Bartoli, przecież grała tak wspaniale, po dobrym meczu pokonała Henin no, ale na Venus zbrakło przede wszystkim siły, doświadczenia no i ogólnie przygotowania fizycznego. Nie wiem co jeszcze napisać, ale uważam, że Francuzce się to zwycięstwo należało, nikomu innemu w ostatniej dekadzie w kobiecym tenisie zwycięstwo się nie należało tak jak dzisiaj Marion Bartoli. Szkoda...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
damian123



Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:00, 07 Lip 2007    Temat postu:

Na które miejsce po zwyciśstwie awansuje venus Sad (nie lubie jej) Question .Dołaczam sie do prosby Mashy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LL



Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Oleśnica
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:31, 07 Lip 2007    Temat postu:

Mam dla Was prostą zagadkę. Kogo to słowa "nienawidzę własnego serwisu" - proszę podać miejsce, czas tej wypowiedzi oraz jej autora.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 21:02, 07 Lip 2007    Temat postu:

Na pewno Demetieva. Wykrzyczała to chyba podczas finałowego spotkania US OPEN czy cos takiego. Nie interesowałem sie tenisem jeszcze i nie kojarze w jakim finale to krzykneła ale kiedys komenator o tym mówił.... Dobrze prawie czy nie?!
Powrót do góry
LL



Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Oleśnica
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:14, 07 Lip 2007    Temat postu:

Oczywiście, że dobrze. Tak właśnie myślałem, że ktoś z Was będzie pamiętam, bo Karol Stopa kiedyś o tym mówił. Słowa te Dementiewa wypowiedziała podczas finału na Roland Garros w 2004 roku (przegranym z Myskiną).

Może założymy taki temat w którym będziemy zadawać sobie różne ciekawe zagadki dotyczące tenisa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pamparampapa



Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:15, 07 Lip 2007    Temat postu:

Gratulacje dla Venus.Rozegrała świetny turniej i niewątpliwie należało jej się to zwycięstwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LL



Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Oleśnica
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:24, 07 Lip 2007    Temat postu:

Czy Venus zasłużyła na zwycięstwo?, no jeżeli wygrała cały turniej to raczej zasłużyła. Patrząc pod kątem dotychczasowych osiągnięć finalistek to skłaniałbym się ku opinii, że to Marion zasłużyła na zwycięstwo. Venus to niezmiernie zdolna i doświadczona tenisistka i nie są obce jej triumfy w takich turniejach. Granie o najwyższą stawkę dla Bartoli było czymś nowym, bez wątpienia Francuzka zagrała turniej życia, pokonała po drodze bardzo znane tenisistki i dla niej o wiele trudniej było pokonać Henin niż np. Venus Szarapową, która w dodatku była kontuzjowana, a o słabo grającej na trawie Kuzniecowej nie wspomnę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 11:19, 08 Lip 2007    Temat postu:

Szkoda porazki francuzki ale jak dla niej to niesamowity sukces , zwlaszzca biorac pod uwage jej ...serwis.
Powrót do góry
montano



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:23, 09 Lip 2007    Temat postu:

Wreszcie wracam po dwutygodniowej absencji do moich ukochanych maniaków tenisowych Wink

Najkrócej jak można o tegorocznym Wimblu: dla mnie doskonały, a dla LL porażka Hingis i Mauresmo odpadły we wczesnej fazie - bardzo dobrze. Na dodatek Francuzkę posłała do domu moja ukochana Nicole - jeszcze lepiej. Kiedy Vaidisova broniła piłek setowych w meczu z Mauresmo, doszedłem do wniosku, że jej psychika się ustabilizowała. Młodzieńcza padaka jej przeszła. Jednak zaraz zostałem pokarany za te myśli, bo po tym jak Czeszka przegrała mając trzy piłki meczowe, chodziłem struty przez dwa dni. Mimo wszystko myślę, że Vaidisova dojrzała emocjonalnie i w końcu zaliczyła jakiś dobry występ, bo ostatnio jej nie szło. Bardzo mnie cieszy zwycięstwo Venus, bo doszedłem do wniosku, że w moim prywatnym rankingu, Amerykanka jest zaraz za Nicole. Nie podoba mi się za bardzo druga finalistka, szczególnie ze względu na ten oburęczny forehand. Wiem, że on nie jest zły, ale razi mnie to, że nie jest wykonywany jedną ręką. Na dodatek Bartoli jest ociężała, mało zwrotna... po prostu ta zawodniczka odrzuca mnie jak tylko ją widzę. Nic na to nie poradzę, choćbym chciał. Do tej pory nie mogę uwierzyć w to, że Henin z nią przegrała. Sharapova znowu się nie popisała. Ona powinna ten sezon sobie odpuścić w ogóle, nie przejmować się obroną punktów. Niech najpierw zaleczy sobie to ramię, a potem bierze się za grę. Tak jak Murray z nadgarstkiem - bez sensu ryzykować, że podczas meczu ta kontuzja się pogłębi. Trochę cierpliwości, Marysiu. Chyba, że lecisz na kasę. Wypada wspomnieć także o Serenie Williams. To, co zrobiła w meczu z Hantuchovą, zostanie mi na długo w pamięci. Przecież ona się prawie w ogóle nie poruszała, a i tak wygrała gema! Jej waleczność została nagrodzona, bo zaczął padać deszcz. Bardzo mnie to cieszy, chociaż raz zaczęło padać w odpowiednim momencie. No i w końcu Agnieszka: trochę zawiodłem się na niej, bo liczyłem, że urwie chociaż seta Kuznetsovej. Ale i tak uważam jej występ za udany. Szczególnie podobały mi się jej akcje dropszot-lob. Kto to widział tak grać? Jeśli wzmocni serwis, nabierze jeszcze więcej pewności uderzenia (co na pewno przyjdzie z czasem), to może być najoryginalniejszą zawodniczką z czołówki Nie widziałem żadnego meczu, który dorównałby półfinałowi Charleston lub finałowi Miami. Zapowiadało się rewelacyjnie i spełzło na niczym. Kolejny raz. Jedynie dwa pierwsze sety pojedynku Jankovic-Safarova zapisały mi się w pamięci. Parę słów o komentatorach: panie Kasie na omawianym przeze mnie stanowisku, to pomysł wybitnie chybiony. W Eurosporcie swoimi jękami zachwyca nas pani K. Strączy, a w Polsacie Sport wrażenia akustyczne zapewnia pani K. Nowak... które Wam się bardziej podobały??? Podsumowując: dobre rozstrzygnięcia - owszem, dobre mecze - niestety nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Wielki Szlem - Archiwum / Sezon 2007 - WS / Wimbledon 2007 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20
Strona 20 z 20

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin