Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kukurykupryku
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 3276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z nienacka Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:49, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Syd ja pisałem, aczkolwiek mój post gdzieś zaginął w akcji xDDD
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:52, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Jasiek bo ty chyba nie tutaj pisales, bo mysmy sie przeniesli z wynikow LIVE tutaj ; )
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukurykupryku
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 3276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z nienacka Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:55, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tutaj tutaj Ale co mi tam moge powtórzyć xDDDDD
Tak więc. Po krótce streszczając mecz, można powiedzieć tyle, sporo asów, drugie, a może nawet trzecie xD tyle wygrywająych serwisów, solidny fh i bh, kapitalne minięcia i woleje. To był Roddick from Dubai, w najlepszym wydaniu, i jeśli powtórzy to w meczu z Gulbisem to Łotysz może śmiało sie pakować. Pytanie tylko czy powtórzy, bo równie dobrze moze chwycic za slajsa i bedzie wesoło :]
A co do kwestii zachowania Santoro. Za co miał przeprosić Roddick ? Za to że umie tak serwować ? Francuz jest sobie sam winny, kto normalny odbiera serwis Roddicka stojąc pół kroku za linią końcową...
Ostatnio zmieniony przez kukurykupryku dnia Czw 14:57, 28 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:57, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
mi sie Andy bardzo podobal pod siatka
w sensie gra jego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 15:15, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie z COA i Sydneyem. Poza tym wezcie pod uwage co zrobil Santoro, wiecej bylo w tym cyrku niz mu ta pilka mogla zrobic. Zle sie ustawil, zle probowal dostawic rakiete i musial sie odchylic, ale nie padac od razu jak razony piorunem. Wszyscy w tourze, jeden czesciej drugi rzadziej serwuje na cialo i nikt za to nie przeprasza, jednak w takiej sytuacji mogl Rod podniesc reke, ale nie zrobienie tego nie bylo niczym zlym. Spora przesada jest krytykowanie go za to.
Wracajac do meczu to rzeczywiscie bylem bardzo mile zaskoczony gra Roddicka. Wrocil atomowy serwis, ktory ostatnio siedzial tak w Dubaju. Trafiajac pierwszym serwisem z predkoscia 220 -235 km/h naprawde moze tutaj wiele zdzialac. W dodatku bardzo pewna, agresywna gra z glebi kortu, swietne miniecia z bh, wolej na bardzo dobrym poziomie.
Prawdziwym testem dla Amerykanina bedzie mecz z Gulbisem. Bedzie to trudniejszy mecz, Łotysz na pewno bedzie lepiej returnował od Santoro, sam tez bedzie wygrywal wiekszosc swoich gemow, serwis to jego duzy atut i Roddickowi nie bedzie tak latwo go przelamac jak Santoro. Szkoda ze to juz druga runda bo to jest mecz na przynajmniej IV runde. Jak wygra z Gulbisem to do meczu z Djokovicem bedzie juz latwiej. Seppi jest calkiem niezly, ale nie sprawi wiekszych klopotow, z Gonzalezem Roddickowi ostatnimi latami sie bardzo latwo gralo, pozatym Gonzo jakos niemrawo zaczal turniej meczarnia z Navarro.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:45, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Jezeli Andy utrzyma forme to wygra z chimerycznym i nierowno grajacym Gulbisem, a wtedy Ci wszyscy Roddickowcy, ktorzy pogrzebali Roda na gg pojda do gorzkich zali a ja bede mogl rzec: "a nie mowilem?".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 16:53, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja na razie jestem ostrozny. W takim Waszyngtonie czy Los Angeles, Roddick tez latwo i szybko wygrywal, a pozniej przytrafily sie marne wystepy. Niemniej jednak wczorajszy mecz moze napawac optymizmem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukurykupryku
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 3276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z nienacka Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:57, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: | Jezeli Andy utrzyma forme to wygra z chimerycznym i nierowno grajacym Gulbisem, a wtedy Ci wszyscy Roddickowcy, ktorzy pogrzebali Roda na gg pojda do gorzkich zali a ja bede mogl rzec: "a nie mowilem?". |
Daj Boże żebyś mógł rzec, bardzo mnie to zadowoli xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 19:49, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Andy zagrał swietny mecz z Santoro. Ja tak sobie podczas meczu pomyslalem, ze amerykanin ma teraz najwieksza szanse w karierze na wygranie swojego US OPEN. Wiemy w jakiej formir jest Federer. Nadal gra b. duzo i Andy w takiej dyspozycji na pewno moze z nim wygrać, Djokovic tez jest do ogrania przeciez wlaszcza, ze wczoraj nabawil sie jakies kontuzji zobaczymy jak powazniej... Zgadzacie sie ze mna?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukurykupryku
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 3276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z nienacka Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:01, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tam sie zgadzam, aczkolwiek Andy już wygrał USO w 2003
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 20:11, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Widzu o tym samym pomyslalem, ale do meczu z Gulbisem wstrzymuje sie z huraoptymizmem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:11, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
No ale wiesz troche czasu minelo... Federer tutaj rzadzi co mi sie b. niepodoba a Andy wczoraj gral swietnie jak teraz zagra na takim samym poziomie to bedzie moim glownym faworytem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukurykupryku
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 3276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z nienacka Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:29, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Mecz z Gulbisem zadecyduje o wszystkim, jak zagra na tak wysokim poziomie, to dostanie takiego kopa, że może juz nikt go nie zatrzymać... ewentualnie uzna że czas pocwiczyc slajsa i sprawa sie rypnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 20:37, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ciesze sie, ze sam nie jestem w tej mysli :padam: macie racje ze mecz z Gulbisem bedzie kluczowy. Bedzie ciezko, Lotysz na pewno da sie we znaki amerykaninowi.... nie moge sie doczekac meczu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:46, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
coś dzisiaj niektórzy nie zabłysli w NY.
James stracił seta z Darcisem i gdyby nie kontuzja to nie wiem jak by to sie potoczylo i te wczesniejsze 5 setow z Donaldem, to na przyszlosc dobrze nie wrozy. Leci z Fishem
Murray tez daleki od formy z Toronto czy Cincy ale trzeba przyznac, ze stworzyli z Llodra swietne widowisko, naprawde aż zal ze nie ma wiecej takich zawodników jak Francuz bo az nie chce sie aby taki mecz sie konczył.
w tym roku nie widze kogos kto mogly zatrzymac rafe przed finałem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|