Drabinka główna

Kazik

[1]Jelena Jankovic - BYE
Vania King - (Q)Angela Haynes
Olga Savchuk - Gisela Dulko
(LL)Melina Czink - [13]Virginie Razzano
[8]Nadia Petrova - (Q)Alina Jidkova
Akgul Amanmuradova - (WC)Jamea Jackson
Anne Keothavong - Jill Craybas
BYE - [5]Vera Zvonareva

[4]Dinara Safina - BYE
Shuai Peng - Julie Ditty
Anastasia Rodionova - (Q)Alla Kudryavtseva
Monica Niculescu - [15]Dominika Cibulkova
[12]Shahar Peer - Samantha Stosur
Elena Vesnina - (Q)Regina Kulikova
Yung-Jan Chan - Aravane Rezai
BYE - [8]Victoria Azarenka

[7]Patty Schnyder - BYE
Sabine Lisicki - Ai Sugiyama
Aiko Nakamura - Tamira Paszek
Aleksandra Wozniak - [10]Flavia Pennetta
[14]Sybille Bammer - (Q)Ahsha Rolle
Ashley Harkleroad - Stephanie Dubois
Marta Domachowska - (WC)Coco Vanderweghe
BYE - [3]Anna Chakvetadze

[6]Daniela Hantuchova - BYE
(Q)Darya Kustova - Olga Govortsova
(WC)Bethanie Mattek - (Q)Abigail Spears
Ayumi Morita - [11] Nicole Vaidisova
[16]Sania Mirza - (Q)Eva Hrdinova
Kateryna Bondarenko - Meng Yuan
Petra Kvitova - Alisa Kleybanova
BYE - [2] Serena Williams

LL

Coś czuję, że znowu będzie jakaś sensacyjna finalistka, ponieważ Serena się raczej z tego turnieju wycofa.

ciocia zło

ja twierdze, że ten turniej wygra Jeca :]
może też Nicole się odbuduje... bo gdyby Serena się wycofała to Vaidisova nie ma nikogo w swojej ćwiartce kto mógłby jej zagrozić (no chyba, że forma z Wimbledonu uciekła)

mam nadzieje, że Marta chociaż ten jeden mecz wygra... :niepewny:

freak

Jeżeli Jeca dojdzie do finału, to będzie nowym nr 1;] Do półfinału powinna dojść spokojnie, chociaż nie wiadomo jak z jej kontuzją kolana... Sad

Ciekawe, w jakiej formie jest Safina i Azarenka.

EDIT
Sorry, Jelena musi wygrać LA, żeby być nr 1.. Nie pomyślałem o tym, że odpiszą jej się punkty za Bangalore (17. wynik)...

Isha

A ty Reno co tu robisz? :zdziwko: Ciekawe czy naprawdę zagra... śmiem wątpić

Kazik

Ja na turniej Tier II drabinka bardzo rozbudowana, jest tu o wiele więcej zawodniczek niż w Stanford. Jeśli Jankovic ominą problemy zdrowotne (w co osobiście mało wierzę) to powinna dojść conajmniej do półfinału. Zgodzę się z LL, czuję że na tym turnieju też wyskoczy jakaś taka Wozniak i zgłosi się w finale. Ciekawi mnie forma Petrovej i Safiny, czy zostało coś z RG? (szczerze wątpię) W jako takiej formie jest jeszcze Chakvetadze więc może coś tutaj ugrać. Na Serenę już nie liczę w tym turnieju, pewnie po 2 lub 3 meczu znów skreczuje. O Zvonarevej, Hantuchovej i Vaidisovej się nie wypowiadam... (tragiczna forma) Liczę na dobry występ Azarenki, Cibulkovej no i oczywiście Marty (co do Polki można powiedzieć - nadzieja matką głupich... :niepewny: )

ciocia zło

Cinek

No Martunia... Nie tak źle.
Najpierw Coco, potem Anna bez formy, potem Bammer też w tragicznej dyspozycji.
Ale w jej przypadku to ja się modle, by przeszło 1 rundę...

Statystyczny

z Coco pewnie wygra,ale Czakwetadze to za wysokie progi. Poza tym Marta jest w tragicznej dyspozycji ,w każdym meczu popełnia po 10 df i po 50 ue (przy kilku winnerach)

Gość

Z Martą nigdy nic nie wiadomo.. Więc wcale się nie zdziwie, jeśli przegra z Coco w obecnej dyspozycji. Ale to będzie kompromitacja, bo Vanderweghe jest chyba w szóstej setce i ma 16 lat (?). Jednak musi to wygrać i spróbować swoich sił z Chakvetadze

Alice

Z górnej połówki zakładam, że w półfinale znajdzie sie Jelena, a jej przeciwniczka powinna być Dinara, Sahar albo dobrze spisujaca sie ostatnio Sam.
Generalnie to ja sie boje kolejnego spotkania żony z waleczną Izraelka - mam uraz psychiczny po tym Wimbledonie ...
Z dolnej części drabinki przeciwniczką Reny (o ile ta nie powie "nie dziękuje, ja tu jednak nie gram) do finału, teoretycznie powinna być Patty albo Ania, ale bo ja wiem.
A co do ewentualnych niespodzianek to wole żeby zdarzyły sie one właśnie w tej części - jakoś tak bardziej mi pasi żeby tam ewentualne faworytki odpadły :]

montano

Marta wylosowała rewelacyjnie - Chaki w drugiej rundzie :/. Mam tylko nadzieję, że nie umoczy i awansuje. Nicole niby losowanie ma nie najgorsze - Hantuchova bez formy, więc jest szansa na ćwierćfinał. Pytanie tylko w jakiej formie jest Czeszka. Połówka Sereny wydaje się być dużo łatwiejsza niż połówka Jeleny, więc finał stoi przed Amerykanką otworem. Musi się jej tylko zachcieć go osiągnąć. Z kolei u Jecy czai się mnóstwo groźnych rywalek. Przede wszystkim Safina, może być też Zvonareva (o ile sobie początek sezonu przypomni), no i młode gniewne - Cibulkova, Azarenka, a może Peer. Górna część drabinki jest dużo ciekawsza i to zapewne w niej będzie się więcej działo.