|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:37, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A skoro juz o transmisji to wiele wskazuje na to ,ze wreszcie bede mogl ja obejrzec
PO dlugich pertraktacjach rodzice zgodzili sie na zalozenie kablowki, pod warunkiem, ze na abonament wyloze z wlasnej kieszeni - ale czego sie nie robi dla tenisa
Guga
Ostatnio zmieniony przez DUN I LOVE dnia Śro 23:37, 26 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pamparampapa
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:42, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja za niedługo inwestuje w cyfrowy polsat.Ale taka sama sytuacja, za abonament musze wylozyc z wlasnej kieszeni.Jak na razie zadowole sie [link widoczny dla zalogowanych] .A żeby było choć trochę na temat to licze na dobrą dyspozycję Rafaela i wierze ze to właśnie w Miami może zdobyć swój pierwszy tytuł w 2008 roku.Ciekawe jak poradzi sobie Roger, ale powoli przestaje być faworytem każdego turnieju.Prawda, może nie jest w najlepsze formie, ale teraz nie wystarczy grać na pół gwizdka by ograć prawie każdego.Konkurencja rośnie i mamy wielu uzdolnionych graczy.Za nie długo tenis stanie się coraz bardziej nieprzewidywalny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
andy23
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 9:19, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: |
Problemy zdrowotne w meczu z Nole pokazaly, ze 2 niesamowite mecze z Blakiem i Jo mocno daly mu w kosc. |
Zastanawiam sie czy Ty wogóle ogladałes ten mecz? A jezeli tak to czy mówimy o tym samym spotkaniu. Jakie problemy zdrowotne?? To ze miał pęcherz na palcu to nie sa problemy zdrowotne. Ogólnie w tym meczu Rafa jesli chodzi o kondycje to prezentował sie lepiej niz niemrawy Djokovic. Wg mnie przegrał z zupełnie innych powodów. A stan jego zdrowia i kondycji jest chyba lepszy niz można było przypuszczać na początku sezonu. I to mnie cieszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosea
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 4503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Czw 9:43, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Pierwszy dzien wiekszych niespodzianek nie przyniosl,wygrywali raczej faworyci.
Szacunek budzi wysokie zwyciestwo francuskiego magika nad Bjorkmanem.Ilu to on zawodnikom krwi napsuł.
Bravo Fabrice
Porazka Gugi mozna powiedziec planowa ale chwala Brazylijczykowi,ze wlasnie w taki sposob zegna sie z publicznoscią.Zawodnik,ktory na calym swiecie cieszy wielka sympatia oddaje kibicom to co dostawal od nich przez szereg lat.
Brawo Guga
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:20, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wchodze dzisiaj na strone z rezulatami wczorajszymi, zeby sprawdzic jak moj Santoro ukochany i co widze? 6-1 6-0. W normalnych okolicznosciach to bym sie ucieszyła, ale ze grał z Bjorkmanem, za ktorym takoz przepadam, to podobało mi sie mniej
zeby chociaz 6-4 6-4! Ja nie wiem co Bjorkman zrobił? przeciez nawet dobrze mu szło ostatnimi czasy a tu taka wtopa. Ja oczywiscie ciesze sie niezmiernie, bo na gre Santoro to mogłabym patrzec godzinami nawet jakby o sciane odbijał, ale takiego zmiazdzenia sie nie spodziewałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:04, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wyglada na to ,ze Fabrycy wiedzial co robi , odpuszczajac IW.
Wrocil w formie i pokazal, ze to Jonas predzej powinien pojsc na emeryture niz Francuz
Dzis Safiny graja tzn beda na korcie
Ja tam nie chce byc zlosliwy ,ale jak juz Reynoldsowi nie da rady, to ja dziekuje za koniecznosc wlaczania 2 "setki" rankingu, by moc maratowe nazwisko ogladac
Tak ciagle wracam do tego pozegnania Gugi, oto fotka:
I swoja przesympatycznego Brazylijczyka (Finalisty Miami 2000):
"That day in the final I remember the atmosphere on the court was really amazing," said Kuerten, who was appearing at the tournament for the ninth time in his career. "Not only we played some great tennis, a match that lasted for three or four hours, but people getting involved and really being part of the match. For sure it was not only one of the greatest memories for me in this tournament, but in the world."
I dalej:
"[My hip] is very painful," said Kuerten. "To be able to play and perform like the guys, for me it's really difficult. It would be impossible. That's probably the main thing that makes me decide to stop."
ehhh, slynny los clayowca :/
|
|
Powrót do góry |
|
|
złośliwa
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 18:53, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: | Ta drabinka ostatnimi czasy jakas taka sama prawie
Nadal chyba 5 turniej z rzedu ma obok siebie Nieminena, Mathieu, Blake'a czy Nalbiego. Zwlaszcza PHm to ma szczescie do okupyania rozstawionego miejsca w dole drabinki.
Teoretycznie Rafa doczlapie sie do 1/4, ale w praktyce sie nie zdziwie jak polegnie wczesniej.
W Indian Wells wygladal na takiego jakiegos ciezkiego, zniecheconego.
On juz chyba mysli o europejskiej "cegle" - te Miami to chyba bardziej gra bo wypada, bo ranking, bo cos innego. |
Oglądałam bardzo uważnie wszystkie mecze Rafy w IW i zastanawiam się skąd się wzięła taka opinia o nim. Według mnie, zaprezentował się w tym turnieju świetnie. Jak gdzieś już pisałam, pierwsze mecze rozegrał na 40 -60% swoich możliwości, raczej trening niż poważne spotkania. Prawdziwa gra zaczęła się od spotkania z Tsongą, a tam Nadal zagrał znakomicie. Dzień później rozegrał jeszcze lepszy mecz z J. Blakiem. Te mecze, to było głównie pokonanie pewnej bariery psychologicznej dla Hiszpana, z Francuzem przegrał w AO bardzo wyraźnie, z Amerykaninem nie wygrał nigdy wcześniej. Dla niego, były to z pewnością dwa bardzo ważne zwycięstwa. Zapewniam Cię, że o zniechęceniu ani ciężkości nie było mowy, wszystko działało znakomicie. W meczu z Novakiem, Nadal był zwyczajnie zmęczony, nie mówiąc już o pęcherzach na stopie. To mogło zniechęcić do gry. Jeśli ktoś widział tylko to spotkanie, rzeczywiście może odnieść mylne wrażenie. W Miami Rafa nie ma łatwej dla siebie drabinki; mam tu na myśli zawodników, z którymi zawsze bardzo trudno mu się gra na hardzie. Liczę na to, że IW dodało mu trochę pewności siebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:57, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Aniu ale ja mowie o tym co widzialem w meczu z Nole, bo tylko ten widzialem na żywo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pamparampapa
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:42, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Prawda, Rafa nie ma łatwej drabinki, ale myślę, że może sobie poradzić.Z Beckerem większych problemów mieć nie powinien, ale nigdy nic nie wiadomo.Później Nieminen albo Kiefer.Ja bym stawiał na Fina.To może być ciężki mecz, jednak jak Nadal będzie grał dość dobrze, to powinien wygrać w dwóch setach.Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli to w rundzie 4 czeka go Moya labo Matheiu.Tu już nie będzie łatwo.Wiemy co się działo w Chenai.Teraz Rafa na takie 3 setowe batalie nie może sobie pozwolić.W 1/4 prawdopodobnie Blake albo Nalbandian.Trzysetówka murowana, bo raczej Nadal nie będzie grał w Miami tenisa życia.Zakładając, że przejdzie do 1/2 to Djokovic.I jak tu się nie załamać?Jeśli tam dojdzie to mam nadzieję, że nie będzie aż tak zmęczony jak w IW, bo tylko wtedy jest szansa.Jedynym pocieszeniem jest to, że za chwilę ziemia...VAMOS RAFA!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blue
Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: EPWA Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:03, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No a jak Nadal dojdzie do finału to tam spotka Federera więc możesz już sznur szykować Ja taka wizję mam :hyhy: :hyhy:
Ostatnio zmieniony przez Blue dnia Czw 20:11, 27 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukurykupryku
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 3276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z nienacka Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:40, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Chyba na trybunach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pamparampapa
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:43, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No to Marat po raz kolejny zawiódł.Ehh...Ancic i Acasuso pewne do 2 w pierwszych setach swoich meczów.Tipsarevic w drugiej rundzie po trzysetowej walce z Lu.Mam nadzieję, że nie zawiedzie dzisiaj Isner i ogra Monfilsa, by potem spotkać się z Rogerem .
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:51, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
To, co Safin dzisiaj zrobił przechodzi ludzkie pojęcie... Wybaczcie, ale ja już nie wierzę, że on będzie w stanie się podnieść. Nie po porażkach z takimi zawodnikami jak Reynolds. Llodra po dobrym początku sezonu ostatnio luzeruje :/. Myślę, że czas wziąć się w garść. No, ale Troicki, Ancic, Tipsarevic i Gulbis wygrali, więc jestem szczęśliwy :]. Jeszcze jedno: rewelacyjna passa Fisha się zakończyła. Podejrzewam, że może być to skutek przemęczenia. W końcu nie przywykł do rozgrywania tylu meczy, co ostatnio...
|
|
Powrót do góry |
|
|
andy23
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 12:01, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
złośliwa napisał: | DUN I LOVE napisał: | Ta drabinka ostatnimi czasy jakas taka sama prawie
Nadal chyba 5 turniej z rzedu ma obok siebie Nieminena, Mathieu, Blake'a czy Nalbiego. Zwlaszcza PHm to ma szczescie do okupyania rozstawionego miejsca w dole drabinki.
Teoretycznie Rafa doczlapie sie do 1/4, ale w praktyce sie nie zdziwie jak polegnie wczesniej.
W Indian Wells wygladal na takiego jakiegos ciezkiego, zniecheconego.
On juz chyba mysli o europejskiej "cegle" - te Miami to chyba bardziej gra bo wypada, bo ranking, bo cos innego. |
Oglądałam bardzo uważnie wszystkie mecze Rafy w IW i zastanawiam się skąd się wzięła taka opinia o nim. Według mnie, zaprezentował się w tym turnieju świetnie. Jak gdzieś już pisałam, pierwsze mecze rozegrał na 40 -60% swoich możliwości, raczej trening niż poważne spotkania. Prawdziwa gra zaczęła się od spotkania z Tsongą, a tam Nadal zagrał znakomicie. Dzień później rozegrał jeszcze lepszy mecz z J. Blakiem. Te mecze, to było głównie pokonanie pewnej bariery psychologicznej dla Hiszpana, z Francuzem przegrał w AO bardzo wyraźnie, z Amerykaninem nie wygrał nigdy wcześniej. Dla niego, były to z pewnością dwa bardzo ważne zwycięstwa. Zapewniam Cię, że o zniechęceniu ani ciężkości nie było mowy, wszystko działało znakomicie. W meczu z Novakiem, Nadal był zwyczajnie zmęczony, nie mówiąc już o pęcherzach na stopie. To mogło zniechęcić do gry. Jeśli ktoś widział tylko to spotkanie, rzeczywiście może odnieść mylne wrażenie. W Miami Rafa nie ma łatwej dla siebie drabinki; mam tu na myśli zawodników, z którymi zawsze bardzo trudno mu się gra na hardzie. Liczę na to, że IW dodało mu trochę pewności siebie. |
Zgadzam się z Tobą w 100%, i cały czas uważam że Rafa zagrał swietny turniej poza meczem z Nole. Niedługo każdy gorszy mecz będzie dlatego ze Rafa jest w słabej dyspozycji fizycznej.
A ja podkreślam (bo widziałem więcej niż jeden mecz) że Rafa jest w świetnej kondycji fizycznej. A dlaczego przegerał tak łatwo. No ja mam pewna teorię , zobaczymy czy sprawdzi sie w Miami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 12:43, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zgadzał sie z Wami... Nadal zagrał naprawde swietne spotkania z Tsonga i Blake! No ale z Nole nie istniał praktycznie, miałem chrapke na wygranie, ale nie było szans- nie rozumiem czemu. Moze dwa poprzednie mecze za duzo go kosztowały....?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|