Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

RG 2008 - Turniej Mężczyzn
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 25, 26, 27  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Wielki Szlem - Archiwum / Sezon 2008 - WS / Roland Garros 2008
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
złośliwa



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 19:05, 31 Maj 2008    Temat postu:

Morgenstern napisał:
Nie grał najlepiej, ale wiadomo nie od dziś, że gra się na tyle na ile przeciwnik pozwala, a Roger grał dzisiaj bardzo dobrze i widać, że potraktował już tego trzeciego seta (tylko tego widziałem) treningowo.


Mario grał katastrofalnie; nie wychodziło mu nic, nie pracował serwis, fh, bh, fatalne skróty, o taktyce nie wspominę, bo mam wrażenie, że jej nie miał. Oczywiście, że Roger zaprezentował się znakomicie. Dla mnie to jednak za mało, żeby z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że nie jest to na skutek marnej postawy przeciwnika. Jak jednak przystało na mistrza, wykorzystał to bez skrupułów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:21, 31 Maj 2008    Temat postu:

Pomijajac forme Mario, Roger dzis zagral o niebo lepiej, niz w poprzednim meczu - forma rosnie, tylko co z tego, skoro na widok Rafy po 2 stronie siatki to co wczesniej gral po prostu przestaje sie na cokolwiek przydawac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GosiAss



Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:33, 31 Maj 2008    Temat postu:

Davydenko... co on dzisiaj zrobił :kwasny: ?? Takich nerwów u niego dawno nie widziałam.
Strasznie szkoda Hewitta. Niewiele brakowało :kwasny:

I Monfilis wygrał...Po ostatnim meczu, w którym ledwo chodził to tez zaskoczenie dla mnie

A Roger?? Nieźle, mogło byc lepiej...
Teraz gra z tym Francuzem... Bedzie ciekawie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:40, 31 Maj 2008    Temat postu:

Wlasnie Davydenko

Jak Syd wspomnial, nie trzeba bylo sie pchac do Austrii.
Kola jednak chyba zapatrzyl sie na liczby w rubryce "wygrane turnieje" i w ten sposob poswieca wielkie imprezy.
Od MOnte carlo nie zdziala do Poertschach nic - polecial szybko zarowno w Rzymie jak i Hamburgu. Po prostu zapomnial, ze organizm czasami tez ma dosc, czego efektem moze nie tyle kryzys fizyczny, co wielkie znuzenie i miliony autow z zaskakujaco prostych pozycji.
Mial szczescie, ze rpzed Miami nie bylo zadnych malych eventow, choc pewnie chcial zagrac w challengerze w Sunrise, tylko, ze ranking tam ma zbyt wysoki

Po mekach Ferrera na faworyta 2 cwiartki drabinki wyrasta zapomniany troche Radek Od krecuz z Djoko w Rzymie nie gral 2 tygodnie i teraz nie dosc, ze w formie to jeszcze bardzo wypoczety.

Boje sie


O Hewiccie duzo nie napisze, sporo racji w tym, ze inny styl zycia wiedzie mlody tatus. Nie zgodze sie, ze lepiej by bylo zeby przegral 3 x do 2 . Dzieki tym 5 setom Rusty dal mi nadzieje, ze w Queens bedzie w stanie (wspolnie z Rodem) przeciwstawic sie coraz potezniejszej, mlodej fali
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nula



Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Stargard Szczeciński
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:42, 31 Maj 2008    Temat postu:

Nie ma co porownywac Ancica do Montanesa mimo, ze bardziej klasowy zawodnik to mączka nie ejst jego zywiołem . Montanes miał taktyke- 3mac Federera na lini koncowej i czekac na bład, Ancic nie jest typowym przebijaczem więc i Roger miał z nim duzo mniej problemów. A do tego dzis grał słabo, poddał sie całkowicie Szwajcarowi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Sob 19:50, 31 Maj 2008    Temat postu:

To co zrobił dzisiaj Dawidienko to był majstersztyk, Ljubo dosłownie słaniał się na korcie i każda piłka w promieniu 1 m od środka kortu przerastała jego siły, jednak Niko dokonał nie lada wyczynu i zdołał przegrać mecz. Jest to dla mnie ścisła czołówka absolutnie sfrajerzonych spotkań ostatniego czasu. Federer bardzo pewnie, jednak mimo dobrej gry Mistrza trzeba zwrócić uwagę na fatalną postawę Mario, to jest blady cień gracza sprzed dwóch lat, bardzo słaba gra, 0 pomysłu na pokonanie Rogera, gdyby nie treningowe podejście Szwajcara wynik mógł być naprawdę upokarzający. O dziwo w 4 rundzie zameldował się zapomniany Robby Ginepri, jednak wydaje mi się że Gonzo będzie jego ostatnim przystankiem w Paryżu. Cieszy świetna gra Radzia, mam nadzieję(prawdziwą), że Czech osiągnie 1/2 i da okazję do rewanżu Federerowi. Jutro Verdasco-Nadal, chciałbym zobaczyć dobry mecz albo chociaż jednego seta na koncie Fernando, jednak spodziewam się spacerku Rafy.
Powrót do góry
arturo



Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łapy City
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:01, 31 Maj 2008    Temat postu:

Dobra, trzeba w końcu coś tu nabic

Nie rozumiem tych, którzy chociażby po meczu z Montanesem skreślali Rogera z listy zwycięzców RG (ja zrobiłem to już dużo wcześniej :] ). To co Federer grał do tej pory, dziś i to co będzie grał aż do ewentualnego finału kompletnie nie ma znaczenia bo chociażby samo nastawienie do meczu gdy widzi się w drabince nazwisko Montanes musi byc zdecydowanie inne niż wtedy gdy trzeba zagrac finał z kimś o nazwisku Nadal. Jeżeli Roger dojdzie do finału nawet w bardzo złym stylu to wcale nie jest powiedziane, że zagra w nim równie słabo, byc może właśnie wtedy zagra swój najlepszy mecz, a jeśli doszedł by do niego miażdząc rywali po drodze i prezentując świetną formę to bogatsi o doświadczenia z Monte Carlo powinniśmy wiedziec, że to również nic nie znaczy i w 100% zgadzam się ze słowami Dawida, że:

DUN I LOVE napisał:
co z tego, skoro na widok Rafy po 2 stronie siatki to co wczesniej gral po prostu przestaje sie na cokolwiek przydawac.


Fajnie, też że Mathieu wykonał plan minimum i doszedł do meczu z Djokovicem, szkoda tylko, że zwycięstwo w tym spotkaniu wydaje się naprawdę bardzo mało prawdopodobne. Przydałaby się taka forma jak 2006 r. z meczu z Nadalem, jeżeli Francuz zagrałby podobne spotkanie i prezentował się jak niezniszczalna skała przez około 4h to Serb prawdopodobnie wyplułby płuca i byłby znoszony z kortu, tylko że jak pisałem ociera się to trochę o science-fiction.

Aaa i jeszcze coś o Francuzach, jeszcze trochę i będę musiał odszczekac to co pisałem przed turniejem. Gospodarze jak to tej pory prezentuje sie znakomicie, w ostatniej 16 jest ich aż 5, naprawdę ciężko się tego było spodziewac jeszcze tydzień temu, a już nazwiska i droga do IV rundy chociażby Llodry czy Chardy'ego to spore zaskoczenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:06, 31 Maj 2008    Temat postu:

arturo napisał:
Przydałaby się taka forma jak 2006 r. z meczu z Nadalem, jeżeli Francuz zagrałby podobne spotkanie i prezentował się jak niezniszczalna skała przez około 4h to Serb prawdopodobnie wyplułby płuca i byłby znoszony z kortu, tylko że jak pisałem ociera się to trochę o science-fiction.


Tamten niesamowity mecz trwal 5 h Fajnie by bylo, zeby PHm to wpotryzl, ale taki mecz zycia zdarza sie tylko raz - jutrzjesza ewentualna powtorka ma szanse powodzenia takiej jak wyzej nakresliles

Cytat:

Aaa i jeszcze coś o Francuzach, jeszcze trochę i będę musiał odszczekac to co pisałem przed turniejem. Gospodarze jak to tej pory prezentuje sie znakomicie, w ostatniej 16 jest ich aż 5, naprawdę ciężko się tego było spodziewac jeszcze tydzień temu, a już nazwiska i droga do IV rundy chociażby Llodry czy Chardy'ego to spore zaskoczenie.


Nie wiem jak Wy, ale ja na wiesc o absencji Tsongi i Gasqueta worzylem Francuzom najgorszy Rg od wielu, wielu lat - pozytywnie sie rozczarowalem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
montano



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:36, 31 Maj 2008    Temat postu:

Francuzi rzeczywiście spisują się wyśmienicie. Mathieu i Monfils przestali tak luzerować. Gael ma nawet szansę na ćwierćfinał - jeśli tylko nie spęka. Jest kilka sporych zaskoczeń w tym turnieju i to wszystkie bardzo pozytywne :]. Jutro będę z całego serca kibicował Chardy'emu i mam nadzieję, że mój doping nie pójdzie na marne. Niech Jeremy wykorzysta do maksimum swoją dobrą passę i zamelduje się w ćwierćfinale. W końcu Almagro uwielbia luzerować, to niby czemu teraz miałoby być inaczej ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:38, 31 Maj 2008    Temat postu:

montano napisał:
W końcu Almagro uwielbia luzerować, to niby czemu teraz miałoby być inaczej ?


Moze marzy o 1/4 z Rafa. Tam bedzie mogl wyjsc na kort, polozyc sie na srodku, polec 3-6 ( majac 8 pilek na 4-3) 0-6 1-6 z Rafa - wtedy na bank zysklaby miano "niewygodnego dla najlepszych".

Powrót do góry
Zobacz profil autora
montano



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:56, 31 Maj 2008    Temat postu:

Ja jednak myślę, że Nicolas jest tradycjonalistą i nie marzy o niczym innym, jak o nagłówkach hiszpańskich gazet krzyczących "Książę Walencji przegrał z francuskim kelnerem" .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
złośliwa



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 21:52, 31 Maj 2008    Temat postu:

arturo napisał:
Przydałaby się taka forma jak 2006 r. z meczu z Nadalem, jeżeli Francuz zagrałby podobne spotkanie i prezentował się jak niezniszczalna skała przez około 4h to Serb prawdopodobnie wyplułby płuca i byłby znoszony z kortu, tylko że jak pisałem ociera się to trochę o science-fiction.


Nieeee. Tylko nie cztery godziny. Mam nadzieję, że wszystkie mecze zaplanowane na korcie głównym, zakończą się w przyzwoitym czasie, tak aby Rafa i Nando mieli szansę dokończyć swoje spotkanie.


Ostatnio zmieniony przez złośliwa dnia Sob 21:54, 31 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
misiek_16



Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:28, 31 Maj 2008    Temat postu:

Jutro trzymam kciuki za Llodre. Gulbis jest stawiany w roli faworyta, moim zdaniem jednak jest odwrotnie. Publiczność ogromnie pomaga Michaelowi. Do tego gra dość nietypowy tenis, biegnie jak błyskawica do sieci, do takiego stylu gry zapewne nie jest przyzwyczajony młody Ernests.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sydney



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: NOWA SÓL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:54, 01 Cze 2008    Temat postu:

złośliwa napisał:
Żal patrzeć na grę Mario A. , kompletna katastrofa. Mam nadzieję, że nie jest to zły prognostyk na przyszłość dla tego tenisisty, ale takiej nieporadności na korcie, dawno nie widziałam.


Ale to tez nie jest tak że Mario nie umie grać na clayu , w przeszlosci potrafił wygrywać po trzy , cztery mecze z rzędu na ziemi i to bynajmniej nie w takich prowincjach jak Estoril :] . Z przykrościa jednak musze stwierdzić że w formie z 2004 czy z 2006r nie jest i być może już nigdy nie będzie , mistrzem poruszania to On nigdy nie był , ale kiedyś choc troche płynności w tym było , a wczoraj tragedia na tym polu , doslownie każda piłka zagrana ciut bardziej kątowo była dla chorwata problem , coz Maria Szarapova dwa razy lepiej wykorzystuje swoje dzwignie , bo Ancic rzeczywiscie robił to niezgrabnie by nie powiedzieć pokracznie .
Wcale nie lepiej gral mając inicjatywe , wszystko przez słabo wyregulowany celownik . Jeszcze chcialem odnieśc sie do serwisu Baby Gorana , o tym podaniu kiedyś w samych superlatywach mówili wszyscy na czele z Federerem , teraz tez ma niezły , ale na mocy stracił masakrycznie , co do Rogera to gratki i z takim rywalem trzeba umiec wygrywać .
Roger ma teraz taki układ że sztuką bedzie nie awansować do finału


Ostatnio zmieniony przez Sydney dnia Nie 9:03, 01 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:00, 01 Cze 2008    Temat postu:

Sydney napisał:

Roger ma teraz taki układ że sztuką bedzie nie awansować do finału


Jeszcze przed turniejem w Rzymie bym sie pod tym podpisal, ale teraz sam nie wiem - Radek gra tenis zycia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Wielki Szlem - Archiwum / Sezon 2008 - WS / Roland Garros 2008 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 25, 26, 27  Następny
Strona 13 z 27

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin