|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Morgenstern
Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 2945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:47, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A co ten Sidor opowiada, że Kuerten gra za Tsongę? Z tego co mi się wydaje od dawna było wiadomo, że Gustavo dostanie tutaj dziką kartę, żeby zagrać ostatni raz w swoim ulubionym turnieju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:15, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
tez mnie to zdziwło mowiac szczerze
jakas historyjke jeszcze opowiedział
ale moze chodzi o to ze Tsonga by grał z PHM
bo drabinka juz była wylosowana chyba
a zreszta nie wiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:22, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
karinka napisał: | tez mnie to zdziwło mowiac szczerze
jakas historyjke jeszcze opowiedział
ale moze chodzi o to ze Tsonga by grał z PHM
bo drabinka juz była wylosowana chyba
a zreszta nie wiem... |
Macie racje
W ogole sie zagalopowal , powiedzial, ze Kuerten gra dzieki temu ze Jo sie wycofal. W ogole srednio sie przygotowali pod wzgledem merytorycznym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:46, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Pierwszy męski mecz na korcie centralnym i już pachniało sensacją. Gremelmayr zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Niezwykle emocjonalny, ale te wybuchy złości, nie mają większego wpływu na jego grę, nie dekoncentrują go. Te jego backhandowe smagnięcia robiły naprawdę ogromne wrażenie, parę razy błysnął pięknymi passing-shotami, a i z forehandu potrafił zaskoczyć, . Na dodatek zero tremy (poza końcówką pierwszego seta). Więc jednak ten set urwany Federerowi to nie był przypadek. Djokovic grał dzisiaj bardzo nierówno - od imponujących winnerów po szkolne błędy. W pierwszej części spotkania zawodził go przede wszystkim serwis. A gdy ten wrócił na swoje miejsce, zaczął się problem z utrzymaniem piłki w korcie. Szkoda, że Niemca zawiodły nogi, bo moglibyśmy zobaczyć pięciosetówkę na otwarcie turnieju . Warto też wspomnieć o Nalbandianie, który rozpoczął turniej imponująco. No, a teraz lecę oglądać mecz Gugi :].
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:52, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nalbandian zagral tak jak sobie to zamarzyl
Szybko i do hotelu oszczedzac sily. Z tego co widzialem we fragmentach, David gral znakomicie, bh magiczny, nie moge sie doczkeac Jego meczu w 1/4 z Nadalem.
Djokovic zaczal kompletnie zdekoncentrowany, a Nimiec gral tenis zycia. Jego bomby z bh to bylo cos nieprawdopodobnego. Pozniej Serba zaczal grac po prostu dobrze, Denis przypomnial sobie, ze jest nr 64 a nie nr 5 i wszystko wrocilo do normy.
A Guge mozna zobaczyc tu :
[link widoczny dla zalogowanych]
Eurosport dal ciala :]
Kurde, nie moge przyswoic ze to juz sie konczy. Pamietam jak sie zaczynalo - ale sie sentymenalnie robi
Vamos Guga!
|
|
Powrót do góry |
|
|
arturo
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łapy City Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:04, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Piękne pożegnanie, właśnie takie na jakie Brazylijczyk sobie zasłużył, w miejscu, które kocha i gdzie Jego kochają. Pogodzony z tym, że to już ostatni mecz w karierze cieszył się po każdej wygranej piłce obdarowując swoim uśmiechem paryska publikę. W samym meczu zagrał kilka perełek, które zachwyciły, niestety na nic więcej Guga nie mógł liczyc, ale to przecież nie było w tym wszystkim najważniejsze. Na koniec emocje i wzruszenie wzięły górę i uśmiech zamienił się w łzy radości, ale i smutku tak jak zapewne u wszystkich Jego fanów.
Dziękujemy Gustavo!
Ostatnio zmieniony przez arturo dnia Nie 17:05, 25 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:19, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | W najśmielszych snach nie przypuszczałem wygrać tu aż 3 razy. |
Tak powiedzial Guga w 2001 roku, kiedy wygral swoj 3 tytul na paryskich kortach. Liczylem wtedy kolejne Jego sukcesy w tym turnieju, zaiowdlem sie strasznie.
Ten, ktory wg mnie nie mial tu z kim przegrac nigdy wiecej nie wygral na RG.
Dzis nastapilo oficjalnie to co trwalo od jakiegos czasu. Wielki Mistrz sponiewierany kontuzjami zakonczyl kariere.
W zasadzie nie wiem co tu napisac, dziekuje za wszystko i bede stalym bywalcem watku Kuertena w dziael zawodnicy.
Guga, gdyby nie Ty to nie byloby mnie tu i nie pasjonowalbym sie tym,czym sie teraz pasjonuje -tenisem.
Dzieki
|
|
Powrót do góry |
|
|
tasmanka
Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:45, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Fantastyczny sportowiec
Piękne pożegnanie
Aż brak słów
Dzięki Guga
:padam:
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:56, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
i co tu jeszcze napisac? juz nic...
bo co mozna wiecej...
po takich graczach zawsze zostaje pustka nie do zapełnienia
dzieki Guga!
|
|
Powrót do góry |
|
|
pamparampapa
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:38, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem mecz Gugi powinien być rozgrywany ostatni, bo ostatni mecz wielkiego mistrza na to zasługuje.Nie było mi dane oglądać jego sukcesów na żywo, jednak w nim jest coś, że jak na niego się patrzy to człowiek zaczyna Go lubić.Dzisiaj płakałem, jak zapewne każdy, jednak były to i łzy smutku, że nie zobaczę żadnego tryumfu Gustavo na żywo, a zarazem łzy radości, bo w głowie miałem te powtórki, które oglądałem.Kuerten zakończył swoją karierę jak wielki mistrz, z uśmiechem na twarzy i choć był świadom, że to jego ostatni mecz widać było, że cieszy się z gry na paryskich kortach, że cieszy się móc zagrać po raz kolejny przed tą wspaniałą publiką na korcie centralnym...Na koniec wspaniały gest organizatorów.Kawałek kortu na pamiątkę.Niby taki drobiazg, a na pewno wiele znaczy.Łzy wywołane silnymi emocjami, łzy smutku i żalu, łzy pożegnania, ale także łzy szczęścia.Słowa pożegnania Gugi jak można było przypuszczać ciepłe i szczere.Tak oto skromny i szczery mistrz z Brazylii zakończył karierę.
Dzięki Guga!
Dzisiejszy dzień jak na razie przyniósł ze sobą kilka niespodzianek i mimo tego, że faworyci powygrywali swoje mecze, to niektórych nie ominęło trochę nerwowości.Miłym zaskoczeniem była dla mnie postawa Gremlmayra, bo naprawdę dzielnie stawiał opór Djokovicowi, przynajmniej przez 3 sety, a pierwszego nawet wygrał.Jego bekhend był bardzo groźny i świetnie mijał, kończył i rozgrywał punkty grając z prawej strony.Forhend też niczego sobie, jak to u leworęcznych bywa, a i szybkości nie brakowało, aż mi się Nadal przypomniał.Tak więc Djokovic pierwszy sprawdzian ma już za sobą i droga do półfinału może być długa i kręta.Nie pokazał dzisiaj swojego najlepszego tenisa, ale chyba nie spodziewał się takiego początku ze strony Niemca.Później wziął się w garść i zaczął dominować, jednak znów coś się popsuło, ale Denis był już zmęczony, więc Novak mógł znów dominować.Tak czy siak ten mecz wiele nam nie powiedział, zobaczymy jak się Nole spisze w dalszej fazie turnieju.
Zaskoczony jestem tak łatwym zwycięstwem Blake'a.w 3 setach( w tym jeden do 1) odprawił z turnieju Schuetllera.Mam nadzieję, że teraz wszystkiego nie zepsuje i nie odpadnie w słabym stylu, jak to u niego w zwyczaju.
Nalbandian jak się można było tego spodziewać z łatwością znalazł się w drugiej rundzie.Bardzo sie cieszę z jego awansu i mam nadzieję, że odegra on jedną z głownych ról w tym turnieju.Vamos David!
Murray znowu męczarnie.Nie mogłem oglądać meczu, bo mi w tym przeszkodzono, ale raczej nie wyglądało to dobrze.Ten chłopak zaczyna mnie już powoli dobijać, bo niby wielki talent i potencjał, ale co z tego, jak się tego nie wykorzystuje?Mam nadzieję, że kiedyś dojrzeje i zobaczymy go w dobrej formie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 19:00, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiejszy dzien na RG byl bardzo ciekawy, biorac pod uwage ze to dopiero I rundy. Spore problemy z poczatku mial Djokovic, Gremelmayr pokazal po raz kolejny ze przezywa zyciowy okres i przez 1,5 seta narobil stracha 3 rakiecie swiata. Jednak kiedy zabraklo pary, Serb bezlitosnie to wykorzystal.
Przyjemnie ogladalo sie takze koncowke meczu Kuertena, milo bylo zobaczyc ponownie Guge na RG. Atmosfera meczu piknikowa, Brazylijczykowi usmiech z ust nie schodzil i oto w tym wszystkim chodzilo
Dobre wrazenie po sobie zostawil Nalbandian, Murray meczyl sie w 5 setach z 17 latkiem z Francji, a Moya za burta. Obecny sezon dla Carlosa jest fatalny, bronil tutaj cwiecfinalu, szykuje sie duzy spadek w rankingu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:48, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Rzeczywistość obeszła się z Gugą bardzo brutalnie w jego ostatnim meczu, ale on przyjął to wszystko z uśmiechem i naprawdę wielką klasą :padam: :padam:. Przede wszystkim należą mu się podziękowania za styl w jakim zapisał jedną z kart tenisowej historii i chyba nikt mu nie podziękował lepiej niż francuska publiczność. Po prostu: gratulacje i dziękuje.
O Boże... Mój Janko zaraz popłynie z Lapenttim, a ja mu takie dobry wyniki wróżyłem... :/ :/ . Krew mnie zaraz zaleje i piorun siarczysty trafi :/.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Lampard
Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 21:08, 25 Maj 2008 PRZENIESIONY Nie 21:11, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj Nole doprowadził mnie do szewskiej pasji i jakbym go miała pod reką to bym mu w łeb zdzieliła...
Przeciwnik na maxa go zaskoczył, to fakt, le żeby tak psuć i tak długo nie znaleść odpowiedzi na to co on gra?...
Wstyd, panie Djoković....
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:24, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jak tak czytam wasze psoty na temat Kuertena to mnie straszliwe dreszcze przychodza - piekne to jest
Dzis obajrzalem na koniec kilka magicznych BH, cos co sie ociera nie tylko o geniusz, ale o poezje tenisa , w najczystszej postaci.
Moglbym sie zachwycac bez konca, ale chyba moment, zeby cos o innych meczach napsiac.
Murray wygral kolejna 5-setowke, tytan kondycji xDD
Tak na powaznie to chyba "przepompowali" tego chlopaka Brytyjczycy.
Inna sprawa, ze mozna na to spojrzec z innej strony.
Eysseric wreszcie pokazal swoj potencjal i to byc moze on w rpzyszlosci spelni nadzieje Francuzow.
Pamietacie dzis taki symboliczny obrazek. Realizator podzielil obraz na pol, na 1 czesci byl zegnajacy sie Guga, a na drugiej pokazano mlodego Jonathana - symboliczne namaszczenie mlodego ?
Tipsar :wstyd:
Moya powinien zakonczyc kariere na Rg przed rokiem, gdzie doszedl do 1/4 i przegral ze swoim "dzieckiem"* - Rafa.
* zeby nie bylo, pisalem to w pozytywnym sensie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Morgenstern
Dołączył: 19 Mar 2008
Posty: 2945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:37, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Z całym szacunkiem dla Eysserica, bo chłopak ma chyba 17 lat i jeszcze w tym roku bierze udział w juniorskim French Open, a przecież ugrał dwa sety z Murray'em, ale nie wróżę mu wielkiej kariery, jeśli ma zamiar tak na oślep walić jak dzisiaj w dwóch ostatnich setach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|