Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
J-Boogie
Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: w nieustającej podróży do Barcelony! Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:11, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
aaa juz jest no1 (nie jestem,az tak bacznym obserwatorem kobiecego tenisa ;p ), tymbardziej sie ciesze!!!!!
BRAWO ANA!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alice
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 5660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rusishe bandit home ! Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:20, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Noo to teraz jak już półfinał "wroga" przespałam i jednocześnie odespałam dni stresów związanych z małżonką, to teraz jakoś bardziej dociera do mnie czego dokonała
A dokonała w mym mniemaniu wiele. Zmieniła sie, dojrzała, jej tenis jest poukładany i myśli mi dziewcze na korcie, analizuje co sie na nim dzieje, potrafi zmodyfikować swoją gre w trakcie meczu i nie czeka biernie co zaproponuje jej rywalka. Jest pewna swego i swoich uderzeń, birze koleje spotkania w swoje ręce.
Wielce prawdopodobne jest, że ona ten finał może wygrać ale może z równym prawdopodobieństwem go przegrać. Zasięgnęłam już języka o półfinale Serbek i wiem, że Ana w tym meczu zagrała świetnie, a jedyne co szwankowało to nerwy.
Trudno mi jest teraz przewidzieć jak usposobiona na finał wyjdzie Maratówna, no ale przypuszczam, że strona mentalna to będzie jej siła i gł. atut. Fakt - nie ma doświadczenia w takich ważnych meczach co jest punktem "za" na strone Any To nie na Dinarze jednak będzie ciążyć rola faworytki. To jest plus, który w połączeniu z bardzo dobrą formą powinien dać sukces, a czy da ...
Ostatnio zmieniony przez Alice dnia Czw 18:22, 05 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
GosiAss
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:33, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Taaak, dorysować Jelce do stolika...
Tak marzyłam, żeby wreszcie byla w finale :zawstydzony:
Półfinały moim zadniem nieciekawe, no moze ta koncówka u Any i Jelcy...
Finał chyba jednak niespodzianką...
Ana jednak w nie tak złej formie jak pisano przed turniejem,
a Dina była bodajze 2 pilki od odpadniecia.
Takie w koncu to WTA... :hyhy:
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:38, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Znacznie lepszy polfinal, Ana 2 razy odrabiala strate breaka w 3 secie i pokazala, ze ma charakter by zostac nr 1.
Brawo, powodzenia w finale!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
asiek
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:45, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Świetne zwycięstwo Any. Upragniony numer jeden. Jednak dostrzegam dość sporą huśtawkę formy. Genialne zagrania - zwłaszcza z ostatniego gema te zabójcze fh przeplatane z tragicznymi. Czego się Ivanonic nie dotknęła wylatywało w aut - koniec drugiego seta. Jak już przy drugim secie jestem to Serbka miała drugą Serbkę na widelcu i tego nie wykorzystała. Jak można tylu bp nie wykorzystywać :/. Mogło być łatwe zwycięstwo a tu była nerwówka. Najważniejsze że wszystko dobrze się skończyło.
Drugiego meczu nie widziałem. Ale po samym wyniku stwierdzam iż Dinara jest w znakomitej formie. Bo taki wynik ze samą Svietą Kuzniecową to świetna sprawa. Rosjanka pokazuje że triumf w Rzymie to nie przypadek.
W finale może być różnie. Teoretycznie Ana powinna wygrać ale praktycznie to nie przyjdzie łatwo. W każdym bądź razie oba półfinały podniosły poziom kobiecego French Open. Wszystko stało się bardzie fascynujące. Już się nye mogę doczekać soboty...
|
|
Powrót do góry |
|
|
El-Dem
Gość
|
Wysłany: Czw 20:37, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Boże, co za beznadziejny finał. Nie zamierzam oglądać, z dwojga złego kibicuję Anie, dla mnie z chwilą odpadnięcia Jankovic turniej pań się skończyl.
|
|
Powrót do góry |
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:48, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Małą niespodzianką jest jednak taki skład finału. Niemal wszyscy spodziewali się, że zagra w nim Serena, może Kuzniecowa lub Dementiewa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukurykupryku
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 3276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z nienacka Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:51, 05 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
El-Dem napisał: | Boże, co za beznadziejny finał. Nie zamierzam oglądać, z dwojga złego kibicuję Anie, dla mnie z chwilą odpadnięcia Jankovic turniej pań się skończyl. |
Świete słowa xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:10, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ciekawe kto jutro wygra, kto by to nie był to dla jednej z nich będzie to pierwsze zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym i zarazem życiowy sukces. Tak prawdę powiedziawszy to oprócz meczów Safiny z Szarapową i Ivanovic z Jankovic to w tym turnieju nic interesującego się nie wydarzyło. Może jutro panie dadzą popis i zobaczymy tenis na najwyższym poziomie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 19:11, 06 Cze 2008 PRZENIESIONY Pią 19:12, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mi jest absolutnie obojętne kto wygra. Do Safiny miałem zawsze stosunek obojętny, ale tym turniejem absolutnie mnie do siebie przekonała. Zapanowała nad swoim temperamentem i to od razu przyniosło wyniki, spowodowało poprawę jej gry. Stała się po prostu zupełnie inną, dojrzalszą zawodniczką i jutro będzie bardzo groźna. Z kolei Ana po nieudanych turniejach podprowadzających pod RG, rozbłysnęła w pełni na paryskiej mączce. Niestety, ale pojedynku nie obejrzę, bo mi się jutro impreza urodzinowa szykuje . Mam nadzieję, że będą go powtarzać, bo zapowiada się pasjonujące widowisko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:10, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
A ja zrobię wyjątek od reguły i obejrzę chyba CAŁY mecz WTA. Głównie dlatego, że Dinara zrobiła na mnie wrażenie tym co zrobiła żeby zajść tak daleko, no i że Ana potrafiła się zebrać po kontuzji (była jakaś kontuzja, co?) i przekonująco awansować do finału będąc o włos od porażki z Jeleną
|
|
Powrót do góry |
|
|
El-Dem
Gość
|
Wysłany: Pią 21:14, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Adler napisał: | no i że Ana potrafiła się zebrać po kontuzji (była jakaś kontuzja, co?) |
To ciekawe...
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:17, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie, przypomniałeś mi Adler, że miałem o meczu Jecy coś napisać . Otóż: ten półfinał utwierdził mnie tylko w przekonaniu, że Serbce brakuje czegoś do tych zawodniczek największego formatu. A tym czymś są jedna albo dwie piłki, które przeważają szale meczu na czyjąś korzyść. Dlatego też jestem zdania, że Jelenie bardzo ciężko będzie wygrać jakiś turniej WS. Brakuje jej determinacji jaką posiadają Serena, Masza, Ana i inne tenisistki światowego topu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 21:29, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Jelena nie uderza piłek tak szybko jak czołówka i tu jest problem. Najwięcej osiąga odwrotnym bekhendem, no ale to trochę za mało
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mateuszz
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 3545
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:31, 06 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Adler napisał: | Jelena nie uderza piłek tak szybko jak czołówka i tu jest problem. Najwięcej osiąga odwrotnym bekhendem, no ale to trochę za mało |
Mysle ze szybkosc odbijanych piłek to najmniejszy problem Jeleny...Ona po prostu ma za słabo psychike i zawsze bedzie blisko , ale nie na czele...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|