|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:57, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: | montano napisał: | Tylko, że u mężczyzn mamy piękne mecze Federera z Nadalem, które z pewnością zapiszą się w historii tenisa jako batalie dwóch tytanów. A kobiety? Jak już jedna zacznie dominować to koniec. Albo Serena miażdży przez całe AO, albo Henin demoluje w RG... |
Ponownie sie zgadzam ale zauwaz ze tegoroczne mecze rafy z Rogerem stoja duzo ponziej poziomu zeszlorocznego. MC to gladki triumf Rafy a w Hamburgu w ostatecznym rozrachunku duzo korzystniej wypadl Roger a zaden z 3 setow nie byla na mega zacietym poziomie emocji (czym jest wynik 6-2 przy np 7-6 choc zdaje sobie sprawe ze wynik czesto nie mowi wszystkiego co sie na korcie dzialo).
Ale takze inne mecze - Volandri w Rzymie tez oprocz meczu z gasquetem rozbijal rywali w 2 setach (chocby Berdych 6-2 6-1).
Generalnie przegladajac chocby wyniki meczow 1/4 1/2 turniejow meskich az roi sie od meczu "in straight sets".
A paradoksalnie Rg gdzie niby nie wiadomo kto wygra (bo i rafa i Roger sa powaznymi kandydatami) stoi na poziomie najwyzej bardzo srednim a wiele turniejow jak chocby ten w Rotterdami gdzie wygrywal Juzny wiele bardziej mnie emocjonowalo.
Miami - Djokovic wygrywa bezapelnacyjnie, mimo ze rafa i Roger sa dawno poza turniejem to on robi demolke, nawet takiego Murraya miazdzyze po 3 gemach wiadomo ze mecz sie skonczy najwyzej za 3 kwadranse.
przykre;] |
Może i ten sezon stoi na nizszym pozimomie niz poprzedni, ale nie jest tak jednostronny, nie w każdym turnieju w którym startuje Roger jest on w finale, jak było w ubiegłym roku gdzie tylko w jednym turnieju nie był w finale. Takie ciagłe znanie zwyciescy stawało sie już czasem nudne. I te tegoroczne porazki Federera były zaskakujące, ale z drugiej strony to była odmiana, bo na zwycięstwo miał szanse ktoś inny
A co do RG '07 to jestem zawiedziona poziomem gry, niby oglądam te mecze przez prawie 2tyg, ale jeszcze zaden nie zapadł mi w pamieci i pewnie tak zostanie. Pierwszy rok ogladam RG, ale chyba wcześniej tak przecietnych i nudnych meczy nie było, nie moge sobie wyobrazic, ze tak slaby poziom jest pokazywany na WS.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 17:36, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
W tym roku dobrymi meczami byly dwa mecze A-Roda ( z Safinem i Ancicem na Ao ) i Sharapovej z Patty. A i chyba jescze byl mecz Henin z Williams ale przed Rg
|
|
Powrót do góry |
|
 |
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:41, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
dawid16 napisał: | W tym roku dobrymi meczami byly dwa mecze A-Roda ( z Safinem i Ancicem na Ao ) i Sharapovej z Patty. A i chyba jescze byl mecz Henin z Williams ale przed Rg |
Zapomniałeś o najlepszym, moim zdaniem. Jankovic-Venus w półfinale Charleston.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:04, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Jutrzejsze półfinały:
Roger Federer (SUI)[1] vs. Nikolay Davydenko (RUS)[4]
followed by
Novak Djokovic (SRB)[6] vs. Rafael Nadal (ESP)[2]
Pierwszy pólfinał zapowiada się ciekawiej niz drugi. Davydenko jest na fali i napewno będzie walczył o ten finał. jednak nie daje mu większych szans, może uda mu sie wygrac seta, jeśli Roger straci koncentracje. Fed musi byc skupiony na grze nie moze pozwolic sobie na kryzysy formy, bo te napewno Davydenko wykorzysta. w tej fazie turnieju na błedy nie ma miejsca. Jutro roger powinien wygrac po równym meczu w 3setach i już będziemy mieli "finał marzen" bo cos czuje, ze Rafa zmiazdzy Novaka. Rafa z meczu na mecz sie rozkręca i jego gra jest co raz precyzyjniejsza, a Serb tak grającemu Hiszapnowi nie jest w stanie stawic czoła. Borąc pod uwagę, ze serb łatwej drogi do 1/2 nie miał i to,ze nie błyszczy forma wiekszych szans z rafa nie ma A jeśli juz dojdzie do dłuzszego pojedynku (co jest mało prawdopodobne) czy starczy mu sił ?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
IceTea
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot
|
Wysłany: Czw 19:11, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Oglądałem tylko półfinał z Henin i nie on był taki zły, jak tu piszecie. Owszem dramaturgii specjalnie nie było, jednak Henin zagrała w zasadzie bezbłędnie (poza jednym dołkiem w drugim secie, który nota bene trwał ... 4 piłki). Jankovic też wcale tak strasznie nie grała, jednak Belgijką w dzisiejszej formie wygrałaby z KAŻDA zawodniczka z WTA. Henin świetnie grała z głębi pola i przy siatce, doskonale zmieniała rytm gry, bardzo dobrze kontrowała i broniła. Aż przyjemnie było patrzeć. Mam nadzieję,że w sobotę będzie podobnie
Nula napisał: | Rafa z meczu na mecz sie rozkręca i jego gra jest co raz precyzyjniejsza, a Serb tak grającemu Hiszapnowi nie jest w stanie stawic czoła. Borąc pod uwagę, ze serb łatwej drogi do 1/2 nie miał i to,ze nie błyszczy forma wiekszych szans z rafa nie ma |
Tu się nie zgodzę. Oto droga Djokovicia do półfinału:
1r - Santiago Giraldo ATP 123
2r.- Laurent Recouderc ATP 306
3r.-Olivier Patience ATP 129
4r.-Fernando Verdasco ATP 51
QF-Igor Andriejew ATP 125
Liczba zawodników rozstawionych, z którymi grał Serb - ZERO.
Jeśłi do półfinału turnieju wielkoszlemowego dochodzi się nie grając z ani jednym rozstawionym, to trudno mówić o trudnej drodze, lecz raczej o darze niebios i spacerku. Dla porównania droga Andriejewa: Roddick, Massu, Mathieu, Baghdatis....
Ostatnio zmieniony przez IceTea dnia Czw 19:43, 07 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:27, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
IceTea napisał: | Nula napisał: | Rafa z meczu na mecz sie rozkręca i jego gra jest co raz precyzyjniejsza, a Serb tak grającemu Hiszapnowi nie jest w stanie stawic czoła. Borąc pod uwagę, ze serb łatwej drogi do 1/2 nie miał i to,ze nie błyszczy forma wiekszych szans z rafa nie ma |
Tu się nie zgodzę. Oto droga Djokovicia do półfinału:
1r - Santiago Giraldo ATP 123
2r.- Laurent Recouderc ATP 306
3r.-Olivier Patience ATP 129
4r.-Fernando Verdasco ATP 51
QF-Igor Andriejew ATP 125
Liczba zawodników rozstawionych, z którymi grał Serb - ZERO.
Jeśłi do półfinału turnieju wielkoszlemowego dochodzi się nie grając z ani jednym rozstawionym, to trudno mówić o trudnej drodze, lecz raczej o darze niebios i spacerku. Dla porównania droga Andriejewa: Roddick, Massu, Mathieu, Baghdatis.... |
każdy zawodnik w dobrej formie będacy w czołowce powinien łatwo poradzic sobie z tymi zawodnikami, a Novak miał problemy, prawie w kazdym meczu męczył sie z nimi, jedynie pokonanie Andreeva poszło mu dośc łatwo. W sumie na korcie spedził ponad 13 godzin a jego półfinałowy przeciwnik ponad 10, a przeciwników mieli podibnej klasy, nie liczac Hewitta u Nadal
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 19:33, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Po prostu Novak nie trafil kompletnie z forma na Rg stad taka trudna przeprawa. Jak juz sydney napsial on po tym turnieju powinien odbyc pielgryzmke dziekczynna (o ile nogi mu pozwola ). Prawde powiedziawszy gdyby znalazl sie w gornej czesci drabinki to przepadlby z kretesem w 3 a gora w 4 rundzie (chocby Canas czy Juzny, nawet swietnie grajacy wiosna Starace mialby z nim realne szanse).
Jednak bez wzgledu na wszystko i tak Rafa jutro wygra - on sie rozkreca z meczu na mecz - przypuszczam ze sporo odpoczywal po Hamburgu i forme budowal w trakcie tego turnieju a mogl sobie na to pozwolic bo rywale duzo od niego odbiegali.
Co do drugiego (planowo 1 -ego polfinalu) to jestem ciekaw czy Wojtek Fibak okaze sie wielkim strategiem i Nikolay nawiaze walke z Fedexem czy po raz kolejny Roger pograzy czyjes zapedy taktyczne (w tym przypadku - Pana Wojtka) . Federer od poki gra bez trenera to nie ma narzucanej taktyki, sam ja wybiera i przede wszystkim umie zrealizowac.
Mysle ze jutro bedzie podobnie - kurde ale to jest niesamowite, tak grac bez trenera u boku
Dla formalnosci zakonczyla sie rywalizacja "miksterow"
W finale gry mieszanej wielkoszlemowego turnieju na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa (pula nagród 15,264 mln euro) rozstawiona z ósemką para Nathalie Dechy i Andy Ram (Francja/Izrael) pokonała 7:5, 6:3 Katarinę Srebotnik i Nenada Zimonjic (Słowenia/Serbia).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
IceTea
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot
|
Wysłany: Czw 19:51, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: |
Co do drugiego (planowo 1 -ego polfinalu) to jestem ciekaw czy Wojtek Fibak okaze sie wielkim strategiem i Nikolay nawiaze walke z Fedexem czy po raz kolejny Roger pograzy czyjes zapedy taktyczne (w tym przypadku - Pana Wojtka) . |
Taktyka to może i będzie dobra ( ), jednak gdy się ma po drugiej stronie siatki Federera, to taktyka, a jej skuteczne wprowadzenie w życie to dwie zupełnie różne sprawy. Historia spotkań Feda z Dawidienką pokazuje, że Szwajcar to najgorszy możliwy match-up dla Rosjanina. 8-0 na korzyść lidera rankingu nie może kłamać... Po prostu solidność Nikołaja to trochę za mało na urozmaiconą i długimi fragmentami bliską perfekcji grę Feda. Jak już wcześniej napisałem - i podtrzymuje to - dla mnie finalista w tej części drabinki jest znany. (Zresztą w dolnej części drabinki też mam nadzieję obędzie sie bez niespodzianek... )
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 8:11, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No ja się zgodze z tym co napisał Icetea. mecz henin-jankovic nie był wcale taki zły jak tu wszysycy piszecie. Serbeka grała naprawdę bdb, troszkę brakowało jej koncentracji w najważniejszych momentach, ale trzeba sobie jasno powiedzieć, że justine w takiej formie wygra rg w cuglach. To co Juju zagrał wczoraj to była poezja i żadna zawodniczka z wta nie miałaby z nią najmniejszych szans. Myślę, że w finale Justine zgarnie bez problemu swój 4 tytuł rg. Co do meczu Szarapowa-Ivanović, to niestety był to jednostronny bój. Masza zagrała słabo, popełniała sporo błędów, serwowała bardzo niepewnie. serbka natomiast grała bdb i potrafiła w 100% wykorzystać słabość Szarapowej. W sumie był to pod względem urody zawodniczek bardzo atrakcyjny mecz, ale tenisowo było bardzo jednostronnie. Będę kibicował Anie w finale, ale niestety chłodna kalkulacja podpowiada mi, że Justine wygra bez najmniejszych problemów.
co do półfinałów panów, to dla mnie sprawa jest jasna, jeśli chodzi o mecz Rafy z Novakiem. To będzie raczej krótki mecz, tym bardziej, że Novak jest bez formy. Obawiam się równiez o kondycję Djokovica, który może nie wytrzymać pojedynku i w wyniku tego zejść z kortu przed końcem meczu.
Natomiast półfinał Feda z Nikolayem to będzie zupełnie inny mecz. Nikolay jest mocny jak nigdy dotąd. Po drodze pokonał Nalbka i Canasa, te dwie wygrane na pewno jeszcze bardziej wzmocniły psyche rosyjskiego twardziela. Fed jeśli nie będzie przejawiał długimi chwilami swej słabości, powinien wygrać, ale jestem na 100% pewien, że to będzie bardzo, bardzo trudny mecz dla fedexa. Mecz odbywa sie na clayu to dodatkowy ataut dla nikolaya. na dodatek rosjanin na pewno pamięta mecz z puertą i oszustwo argentyńczyka (Davydenko nie wytrzymał morderczego pojedynku z nakoksowanym puerta w 1/2 finału rg2005). Teraz nadarza się druga szansa na finał w paryżu i Rosjanin będzie walczył o ten cel do upadłego.
Atutem Feda jest różnorodna gra i na pewno szwajcar dysponuje większym wachlarzem zagrań, jego technika gry jest bogatsza i bardziej urozmaicona. Ale jak powiedziałem to nie będzie łatwy mecz dla feda i Roger powienien wyjść maksymalnie skupiony na ten pojedynek i grać sowje od 1 do ostatniej piłki. W innym wypadku, jeśli Fed będzie okazywał swoja słabość zbyt często Rosjanin wykorzysta to bezlitośnie.
Mimo to jestem zdania, że jednak doojdzie do finału marzeń i znowu zobaczymy w nim Rafe i Feda, a tam to już wszystko może się wydarzyć
Dun faktycznie miałem lekki rozbrat z tenisem hehehe, ale obiło
mi się o uszy, że nikolay nie wytrzymal kondycyjnie pojedynku z rafa w 1/2 w Monte carlo.
myk
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:35, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
myk napisał: | Dun faktycznie miałem lekki rozbrat z tenisem hehehe, ale obiło mi się o uszy, że nikolay nie wytrzymal kondycyjnie pojedynku z rafa w 1/2 w Monte carlo.
myk |
hehe myk naprawde dłuższy czas nie ogladałeś tenisa, Rafa grał z Nikolayem w 1/2 nie w MC ale w Rzymie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 10:58, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
W finale kobiet duzo zalezy od podania Ivanovic. jesli ana bedzie trafiac 1 podaniem i wchodzic po nim w kort to ma sznase..ale nie moze doposcic do tego co zrobila serena ktora atakowala ale stojac mtr za linia i henin wszystko z latwoscia przebijala :/
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 11:25, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
AAAaaaaa, kurcze faktycznie było to w Rzymie, nie no ten diablelny rozbrat z tenisem, jak ja tego nienawidzę. Bardzo się cieszę , że wreszcie wróciłem i moge pogadac na bieżąco o tenisie i śledzić rozgrywki atp i wta. Cytując pewnego smerfa "Jak ja nie cierpie dłuższych rozbratów "
Dzieki Nula za poprawke:)
Mattez, wydaje mi się, że Ana ma jednak za mało argumetów stricte tenisowych, aby przeciwstawić się genialnie grającej Henin. Ale masz racja, gdyby Ana regularnie trafiała 1 serwisem i próbowała wywierać presje na belgijce to może zdołałaby postraszyć Juju. Gdyby Belgijka poczuła, że nie będzie tak łatwo, może tez zaczęłaby grać mniej pewnie. Gdyby tylko ana zdołała uwierzyc, że można Belgijke nadgryżć, wtedy bylibysmy świadkami kapitalnego spotkania. No zobaczymy jak będzie, oby mecz był ciekawy i zaciety. sercem jestem za aną, ale rozum podpowiada mi, że Justine bez problemu zgarnie 4 tytuł na kortach RG.
pozdro myk
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:40, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
na takie emocje czekałam od początku turnieju Świetny mecz. A na najwieksze uznanie zasługuje Davydenko, to on w niektórych momentach dyktował warunki na korcie, spodziewałam sie ciężkiego meczu, ale nie aż tak. miał szanse na seta i to nie na jednego, a tego 3seta byłam przekonana,że wygra. No jednak Federer jak przystało na mistrza potrafił sie zmobilizować i z każdego seta wyszedł z opresji. nie wiem jak on to robi, ale każdy inny zawodnik byłby po za finałem (heh może po za nadalem). No ale w finale nie może tak grać, bo Nadal (innego rozwiazania nie widze ) to nie Davydenko i o odrobienie strat będzie dużo ciężej. Dzisiejszy mecz to chyba dobre wzmocnienie psychiczne przed niedzielnym finałem, bo fed dzisiaj nie jeden raz oddalał sie od finału i mysle, ze Nikolay niektórych okazji nie umiał wykorzystać.
Oby drugi połfinal stał na podobnym poziomie, heh brakowało juz mi tych emocji
|
|
Powrót do góry |
|
 |
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:26, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Tak, wiec Roger Federer po raz drugi w finale Roland Garrosa i po raz 12 wystapi w decydujacym meczu w turnieju WS. Mecz jak juz Nula wspomniala wreszcie mogl sie podobac, kilka zagran naprawde na znakomitym poziomie. szwajcar jednak w moim odczuciu mial mecz pod kontrola - owszem zdarzaly sie momenty kiedy Kolia mogl ugrac seta ale RF znakomicie sobie z wszelkimi opresjami radzil i miejmy nadzieje ze to byl taki trenineg psychologiczny przed meczem finalowym.
A z kim? odpowiedz chyba jest oczywista - mecz rafy z Novakiem zaczal sie obiecujaco i zanosilo sie na super mecz - niestety teraz Nadal sieje spustoszenie na korcie i niebawem wygra 1 partie do 2.
Ups 5-3 chyba za wczesniej potepilem Djoko.
Ostatnio zmieniony przez DUN I LOVE dnia Pią 16:28, 08 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 16:27, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Obstawialem 5 setow, ale tak jakbym trafil. Cudowny mecz. W koncu jakies emocje. Ten mecz spokojnie mogl wygrac Nikolay w 3 setach. W kazdym secie to on prowadzil, ale w przeciwienstwie do Nadala nie potrafi tego wykorzystac. poki co najlepszy mecz turnieju. Nadal poki co gra swietnie i mysle, ze Federer musi w meczu z nim bardziej sie skoncentrowac na swoim podaniu bo przegra
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|