|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:31, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Federer z Nadalem rozegrali ze soba do tej pory 9 meczy i zaden nie byl nudny , wrecz przeciwnie prawie zawsze byly to mecze na najwyzszym poziomie . jak juz kiedys napisalem organizatorzy kolejnych turniejow juz modla sie o kolejny final z ich udzialem . dwie tenisowe lokomotywy
"nike" to ludzie przyciegajacy na trybuny i przed Tv miliony . ich rywalizacja juz w tej chwili wg mnie zasluguje na jedna z najwiekszych w historii porownywalna do innych meczy pod napieciem takich jak przykladowo Agassi vs Sampras . dzis tgrudno mi sobie wyobrazic piekniejszy final Rg niz ten z ich udzialem a jesli ktos ma im tam zagrozic to chyba tylko Djokovic i to w najwyzszej formie , bo inni lacznie z Canasem mnie nie przekonuja , Rosjanie i Francuzi obecnie nie maja tenisisty takiego formatu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 17:35, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Wg fachowców grał słabiej bo szykuje szczyt formy na Rg,ok,ale w takim razie mozna zapytac po co startował w Mastersach swiadomy swojej słabszej dyspozycji,chyba nie liczył że pokona grając na pół gwizdka Nadala albo Djokovicia ? A z drugiej strony przecież wielokrotnie nie bedąc w formie potrafił wygrywać wielkie imprezy(AO 06),także ta argumentacja jakoś mnie nie przekonuje,a szczerze mówiąc sam nie potrafię wytlumaczyc skad te 2 porazki,może po prostu jakies zalamanie formy(kryzys)?
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:44, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Juz w Dubaju szwajcar nie blyszczal - owszem potrafi wygrywac nie bedac w najwyzszej formie ale teraz nie dosc ze duzo odpoczywal, mial slabszy okres to trafil na rywala ktory przeciwko niemu gral najlepiej jak potrafi,a co do startow to mial sporo pkt do obrony a poza tym takie turnieje mogl potraktowac jako poligon doswiadczalny - wiele sie zmienilo w porownaniu do poprzednich lat - tam mial byc wygrany wimbledon i pozycja nr 1 na swiecie a w ty roku wydaje sie ze Roger jest gotow poswiecic niemal wszystko zeby tylko (albo "az") zdobyc paryska twierdze - zdaje sobie sprawe ze kolejne szanse mu uciekaja, nie chce popelniac bledu samprasa, ktory co roku po porazce mowil "wroce tu za rok i znowu stane przed szansa na wygranie" a po zakonczeniu kariery przez Pistol Pete'a ludzie z jego tenisowego boksu otwarcie przyznaja; "dlaczego Pete nie wygral Rg? Tak naprawde on NIGDY nie byl do tego turnieju porzadnie przygotowany"
A co do Rogera to chyba normalne ze musi przyjsc okres porazek - kto nie przegrywa? Malo tego , nawet dobrze ze przyszlo to teraz niz np w Paryzu.----> to zdanie juz chyba setny raz pisze na tym forum
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 17:48, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Może masz rację,ale zapewne znowu wygra Nadal a Roger powróci w 08 z nadzieją na upragniony triumf,zmienię moje przewidywania tlyko wtedy,gdy w którymś z turniejów poprzedzających Rg Roger pokona Rafę w bezpośrednim pojedynku.Oby tylko te przygotowania do zdobycia paryża nie kosztowały go zbyt wiele,np.nie obronienie tytułu na Wimbledonie co byłoby faktyczną kleską.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:55, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
dokladnie a co do tego co napisales to odniosl sie inny tenisista - Greg Rusedski ktory w 2005 roku po ujrzeniu Nadala wymiatajacego na clayu powiedzial: "Federer aby pokonac Nadala na ziemi bedzie musial poswiecic Wimbledon".
Tez mysle ze w zwyciestwie na rg dla Rogera mzoe pomoc tylko wygrana z rafa w jednym z poprzedzajacych turniejow, jednak nie wiem czemu ale jakos dziwna mysl przechodzi mi po glowie ze Federer (jak napisane bylo w artykule ' zapadl sie pod ziemie") opusci monte carlo i rzym i powroci na hamburg - podobnie zrobil 2 lata temu tylko ze wtedy gral w Ksiestwie i przegral z gasquetem.A dlaczego tak mysle? Zaszyje sie gdzies i potrenuje a owe turniejowe przetarcie przejdzie na "Am Rotenbaum", ktorego nawierzchnia jest niemal blizniacza do tej na RG.
Z drugiej strony jednak watpie zeby robil sobie az tak dluga przerwe i czy jeden turniej poprzedzajacy wystarczy aby nabrac "pewnosci uderzen" przed glowna impreza?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:04, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Myślę,że opuszczenie tych turniejów nie byłoby mądrym posunięciem,sądzę ,że przerwa byłaby zbyt długa,bo coś podobnego mogliśmy obserwować w Dubaju gdzie powrócił po niemal 2 miesiącach i widać było brak pewności(3 sety z Plessem).W ogole moim zdaniem 2 mastersy na clayu pod rząd to nieporozumienie bo chyba nigdy żaden tenisista ich nie wygrał i raczej nie wygra,bo nawet żelazny Nadal nie jest w stanie rozegrać dwóch turniejów tej rangi z rzędu,po prostu liczba spędzonych minut na korcie jest tak duża,że organizm nie ma czasu na regenerację.A na dodatek mało kto będzie ryzykował swoją postawę na RG rogzrywając 2-3 tyg wcześniej 2 duże turnieje na tej nawierzchnii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:10, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
zgadzam sie i ta sprawa narzuca mi pewna mysl : "czy nadal kiedykolwiek wygra w Hamburgu" - mam tu na mysli to ze jak osiagnie swietny wynik w Rzymie to Nimcy sobie odpusci - podobna sytuacja miala miejsce w 2001 roku - wowczas Kuerten przegral z Ferrero final w "wiecznym miescie", nastepnie obaj pojechali do hamburga: Guga sensacyjnie przerznal w 1 r z Mirnyjem a Ferrero gral az do samego finalu gdzie w koncu sensacyjnie w 5 setach ulegl Portasowi i prz okazji nabawil sie kontuzji. To jak sie okazalo mialo kapitlane znaczenie na Rg gdzie wypoczety Guga w 1/2 finalu pokonal przygaszonego Ferrero 64 64 63 i pozniej wygral cala impreze, broniac tytul z 2000 roku.
Atp powinna cos z tym zrobic, nawet chyba plauja usunac nie jeden a 2 mastersy na clayu w ramach reformy cyklu ale takie posuniecie to juz rpzegiecie wg mnie w druga strone.
Nadal,Robredo i inni gracze napisali list otwarty do wladz ATP w ramach protestu, ktory mial na celu wymuszenie odrzucenia pomyslu pozbawiania Monte carlo statusu turnieju serii mistrzowskiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:13, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Z perspektywy czasu można powiedzieć ,że Federer zmarnował swoją największą okazję na tytuł we Francji i Szlema w 04 roku,gdy Nadal jeszcze nie wymiatal na clayu lecz wtedy na jego drodze niespodziewanie stanął Guga,który wydawał się już wtedy raczej cieniem zawodnika sprzed lat,potem pojawił się Hiszpan ,który śni się Rogeorwi po nocach...
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:26, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
hehe no po prostu czytasz w moich myslach Niedawno tez o tym myslalem, wowczas nie bylo zdecydowanego faworyta, mowiono ze Coria najpowazniejszy kandydat ale wszstko sie moze zdarzyc- po tym jak Roger ogral moya w 1/4 w 2004 roku w hamburgu, rozmawialem z trenerem tenisa z kortow na ktore chadzma pograc i na pytanie "kto twoim zdaniem wygra rg wzruszyl ramionami i odparl: " wimbledon na bank Federer a rg/ to tylko szaleniec by jednoznacznie wskazal" - patrzac z perspektywy czasu jak to okresliles to rzeczywiscie wtedy Roger zmarnowal wielka okazje, nie dosc ze Kuerten gral jak za najlepszych lat to szwajcarowi przytrafil sie wyjatkowo slaby dzien.
p.s. wtedy cieszylem sie jak male dziecko bo z calym sil kibicowalem Kuertenowi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 18:59, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Dla mnie Coria jakoś nie miał "mentalności" zwycięzcy jak ja to nazywam,tzn.nie jest stworzony do wielkich sukcesów,np.Nalbandian jest świetnym zawodnikiem a nigdy nie wygrał nic wielkiego ,no może masters Cup,a Roddick,ma tak samo wielu miłośników jak i przeciwników ktorzy "oskarżają" go o toporny i siłowy tenis,a jednak US Open wygrał,chociaż wg mnie talent David ma większy,to chyba kwestia charakteru zawodnika.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:21, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
ale się rozgadaliście też uważam że najwięgsza szansa dla szwajcara była przed Nadalem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raddcik
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stamtąd Płeć:
|
Wysłany: Nie 7:38, 08 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Myśle ze ma jeszcze duże szanse naa zwycięstwo w RG i to w erze dominacji Rafy na clayu
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:16, 08 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
nadzieja umiera ostatnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:14, 08 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
widze ze wielkie emocje wywoluje w was Roland Garros , mimo ze do startu jeszcze sporo dni . ale to dobrze bo dyskusja na temat ewentualnego zwyciezcy tegorocznej edycjii jest ciekawa i naprawde czytam ja z wielkim zaciekawieniem , i az nie moge se wyobrazic co bedzie sie dzialo gdy Federer i Nadal beda przechodzic w Paryzu kolejne rundy ... piekny turniej sie zapowiada , i mam nadzieje ze do gry wmieszaja sie tez inni na czele z Novakiem Djokoviciem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 15:15, 09 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
wydaje mi się, że w tym roku Roger jest bardziej zmotywowany niż kiedykolwiek. Z kolei Rafa będzie chciał po raz trzeci zdobyć mistrzostwo świata na kortach ziemnych, a znając Go, będzie chciał udowodnić, że na ziemi nie ma na Niego mocnych. Novak Djokovic oraz obozy Hiszpanów i Argentyńczyków też mogą być groźni ...
U pań sytuacja jest nieco mniej skomplikowana... nie sądzę, żeby ktokolwiek mógł zagrozić zdrowej Justine. Niezwykle groźna będzie Serena. Wszystko zależało będzie od majowej dyspozycji. Jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o konkretnych rokowaniach, pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|