|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
damian123
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:18, 26 Sty 2008 PRZENIESIONY Pon 23:04, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiscie teraz Rogi żeby wygrac będzie musial grac na swoje 100% bo stawka robi się na prawde wyrównana.Jednak jak to już wczesniej pisałem Roger ma wcięż przewagę(coraz mniejszą ale wciąż sporą)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Raddcik
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stamtąd Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:55, 05 Lut 2008 PRZENIESIONY Pon 23:05, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Roger Federer Sees New York Giants Win Super Bowl
ATP World No. 1 Roger Federer was on hand in Glendale, Arizona Sunday to see the New York Giants upset the New England Patriots 17-14 in Super Bowl XLII. Federer was among a crowd of more than 70,000.
The Patriots were looking to become the first team in National Football League history to finish the season with a perfect 19-0 record. But Plaxico Burress caught a 13-yard touchdown pass from Eli Manning with 35 seconds left on the clock to hand the Patriots their only loss of the season.
Federer, who last month lost in the semifinals of the Australian Open, will play his next tournament at the Barclays Dubai Tennis Championships, beginning March 3, and then will contest back-to-back ATP Masters Series titles in Indian Wells and Miami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Murad
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:05, 18 Lut 2008 PRZENIESIONY Pon 23:05, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Federer po raz czwarty z rzędu
Lider światowego rankingu tenisistów Szwajcar Roger Federer po raz czwarty z rzędu został uznany Sportowcem Roku prestiżowej Laureus World Sports Academy.
Po raz pierwszy w karierze nagrodę Sportsmenki Roku otrzymała belgijska tenisistka Justine Henin, która wyprzedziła ubiegłoroczną triumfatorkę mistrzynię olimpijską i świata w skoku o tyczce Rosjankę Jelenę Isinbajewą.
Najlepszym zespołem 2007 roku została uznana reprezentacja Republiki Południowej Afryki w rugby zdobywcy Pucharu Świata.
Wicemistrz świata w Formule 1 Brytyjczyk Lewis Hamilton został uznany za największą sportową niespodziankę. Zespołem roku wybrano mistrzów świata w rugby - RPA. Brytyjska biegaczka długodystansowa Paula Radcliffe zwyciężyła w kategorii powrót roku.
Najlepszym sportowcem niepełnosprawnym uznano Holendra Esthera Vergeera (tenis na wózkach), a Laureusa w kategorii sport ekstremalny odebrał Amerykanin Shaun White (snowboard, skateboard).
Przyznano także trzy nagrody specjalne. Otrzymali je były ukraiński tyczkarz Siergiej Bubka, były szef agencji antydopingowej WADA Kanadyjczyk Dick Pound oraz bracia Brendan i Sean Tuohey za pracę w fundacji PeacePlayers International.
Ogłoszenie zwycięzców odbyło się podczas uroczystej gali w St. Petersburgu w której uczestniczył prezydent Rosji Władimir Putin.
Kandydatów do nagrody Laureusa zgłaszają dziennikarze z całego świata. Laureatów wybiera panel złożony z 43 byłych słynnych sportowców.
Laureaci Laureusów za 2007 rok:
zawodnik roku: Roger Federer (Szwajcaria, tenis).
zawodniczka roku: Justine Henin (Belgia, tenis).
zespół roku: reprezentacja RPA w rugby.
niespodzianka roku: Lewis Hamilton (W.Brytania, Formuła 1).
powrót roku: Paula Radcliffe (W.Brytania, lekkoatletyka).
sportowiec niepełnosprawny: Esther Vergeer (Holandia, tenis na wózkach).
najlepszy w sportach ekstremalnych: Shaun White (USA, snowboard, skateboard).
Nagrody specjalne: Siergiej Bubka (Ukraina), Dick Pound (Kanada), Brendan i Sean Tuohey (USA).
INTERIA.PL/PAP
Gratulacje dla wszystkich laureatów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
asiek
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2678
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:24, 20 Lut 2008 PRZENIESIONY Pon 23:05, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
- Wygranie Rolanda Garrosa to dla mnie jeden z najważniejszych celów - powiedział Roger Federer odbierając w Rosji nagrodę dla sportowca roku
Szwajcarski tenisista w poniedziałek odebrał w rosyjskim Sankt Petersburgu nagrodę Laureus World Sportsman of the Year. - Wygranie Rolanda Garrosa to dla mnie jeden z najważniejszych celów. Uważam, że jestem wystarczająco dobry by wygrać w Paryżu. Może potrzebuje nieco przychylniejszych losowań i trochę szczęścia w decydujących momentach - powiedział Federer.
Federer, który nigdy nie wygrał francuskiego turnieju, ma nadzieję, że w końcu uda mu się dołączyć do swej kolekcji brakujący tytuł Wielkiego Szlema. Przyznał, że największa przeszkodzą w osiągnięciu tego celu jest jego dwukrotny pogromca z finałowych meczów Rolanda Garrosa, Hiszpan Rafael Nadal.
Szwajcar, który po raz pierwszy, od porażki w półfinale Australian Open z Serbem Novakiem Djokoviciem, na kortach pojawi się na początku marca na turnieju w Dubaju, powiedział też, że chce wziąć udział w Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, by zdobyć tam złoty medal. - W 2004 roku niosłem flagę swojego kraju podczas ceremonii otwarcia, od tamtej pory turniej olimpijski będzie zawsze istotnym wydarzeniem w karierze - zakończył Federer.
SPORT.PL
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 5660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rusishe bandit home ! Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:35, 03 Mar 2008 PRZENIESIONY Pon 23:05, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Federer waha się czy wystąpić na Olimpiadzie
Lider światowego rankingu tenisistów - Roger Federer - poważnie zastanawia się nad swoim występem w Pekinie. Choć miejsce ma zagwarantowane z racji rankingu, to jak sam przyznaje ma pewne wątpliwości czy wystąpić w najważniejszych zawodach w tym roku.
Szwajcar często podkreślał, że złoty medal olimpijski jest jednym z jego największych celów w karierze. Jednak po słabym występie w Atenach w 2004 roku, gdzie odpadł we wczesnej fazie turnieju olimpijskiego w meczu z Tomasem Berdychem, myśli, że taka sytuacja może się powtórzyć w Chinach. -W Atenach miałem wiele trudności. Dojeżdżałem na kort autobusem i miałem problemy z ułożeniem własnego planu dnia. Wszyscy w wiosce olimpijskiej mnie rozpoznawali, zaczepiali, chcieli porozmawiać. Nie miałem chwili wytchnienia - powiedział Federer.
To właśnie tłoku, problemów komunikacyjnych i zbyt dużego zainteresowania własną osobą obawia się Szwajcar. Zapytany o problemy z popularnością jakie na co dzień spotyka odpowiedział: - W restauracji nie mogę w spokoju zjeść posiłku, bo co chwila ktoś klepie mnie po ramieniu. Nie przeszkadza mi taka sytuacja dopóki nie zdarza się kilka razy w ciągu jednego dnia. Być może z potrzeby wyciszenia Federer na swój ośrodek treningowy wybrał odizolowane od świata własne centrum tenisowe w Dubaju. Miejmy nadzieję, że Szwajcar mimo niedogodności wystąpi w Pekinie i pokaże swój najlepszy tenis, którym czaruje miliony widzów na całym świecie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Alice dnia Pon 13:37, 03 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
arturo
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łapy City Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:56, 04 Mar 2008 PRZENIESIONY Pon 23:06, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Boli porażka, oj boli.
World number one Roger Federer believes Andy Murray's game has not changed since their first meeting in the Thailand Open final in 2005.
Murray has won the last two of their three career meetings, including victory in the first round of the Dubai Championship on Monday.
"He's going to have to grind very hard for the next few years if he keeps playing this way.
"He tends to wait a lot for the mistake of the opponent," said Federer.
"He stands way far behind on the court and that means you've got to do a lot of running.
"I gave him the mistakes today but I think overall, over a 15-year career, you want to look to win a point more often than for an opponent to miss.
"That's what served me well over the years but who knows, he might surprise us all and do it for 20 years."
"I don't think he's changed his game a whole lot since I played him in the Bangkok final.
"Not that I'm disappointed but I really would have thought he would have changed it in some ways."
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:02, 04 Mar 2008 PRZENIESIONY Pon 23:06, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
za gazeta.pl:
---
Co się dzieje z Federerem?
Roger Federer ponad miesiąc lizał rany po bolesnej porażce w półfinale Australian Open. W poniedziałek wyszedł na kort i znów przegrał
Lidera światowych rankingów pokonał w I rundzie turnieju w Dubaju Szkot Andy Murray, który w niecałe dwie godziny wygrał 6:7, 6:3, 6:4. Nazwisko rywala to jedyne usprawiedliwienie dla niespodziewanej porażki mistrza. 20-letni Brytyjczyk jest wymieniany od dawna jednym tchem obok Serba Novaka Djokovicia i Czecha Tomasa Berdycha wśród młodych talentów, które za kilka lat mogą rządzić w męskim tenisie. Murray wygrał zresztą z Federerem po raz drugi z rzędu, bo dwa lata temu pokonał go w Cincinnati.
Sensacja jest jednak ogromna, bo Szwajcar zapadł się pod ziemię na ponad miesiąc i wszyscy spodziewali się, że wróci jako zwycięzca. Pod koniec stycznia Federer przegrał w półfinale Australian Open z Djokoviciem i od tego czasu publicznie pojawił się tylko w St. Petersburgu, odbierając nagrodę dla sportowca roku. - Jestem zrelaksowany, wypoczęty i w dobrej formie - zapewniał w niedzielę w Dubaju, który jest jego drugim domem. Szwajcar od kilku lat ma w Emiratach bazę treningową. Turniej w Dubaju wygrywał czterokrotnie, w tym przed rokiem.
12-krotny triumfator turniejów Wielkiego Szlema zapewniał, że odgonił demony, które spowodowały porażkę z Djokoviciem, ale w poniedziałek na korcie nic na to nie wskazywało. Pierwszy set wygrał z trudem po morderczym tie-breaku, a później znów zaprezentował festiwal błędów, złych decyzji i nerwów znany z przegranych pojedynków z Rafaelem Nadalem czy ostatniego meczu z Djokoviciem. Federer w całym meczu nie miał ani jednej szansy na przełamanie serwisu Szkota, co najdobitniej pokazuje, jaką rywal miał przewagę. Szwajcar po raz ostatni przegrał w I rundzie cztery lata temu w Cincinnati ze Słowakiem Dominikiem Hrbatym.
---
Ostatnio zmieniony przez karinka dnia Wto 20:08, 04 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:07, 04 Mar 2008 PRZENIESIONY Pon 23:06, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Liczylem, ze po przeczytaniu tego posta ustapi bol glowy, wrecz przeciwnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:10, 04 Mar 2008 PRZENIESIONY Pon 23:07, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
przepraszam Dawid
tez bym chciała przeczytac o nim coś, co tchnie optymizmem
|
|
Powrót do góry |
|
|
złośliwa
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 20:34, 04 Mar 2008 PRZENIESIONY Pon 23:08, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Zastanawiam się, komu bardziej potrzebna jest pomoc w dojściu do siebie, Rogerowi czy jego fanom. Odpowiedź jest tylko jedna; jego fanom. Przestańcie wreszcie rozdzierać szaty i choć raz spójrzcie ludzkim okiem na swojego idola. To człowiek, a nie maszyna do wygrywania jakby niektórzy chcieli. Jemu też wolno mieć gorsze dni; może pokłócił się z Mirką, a może ma chwilowo wszystkiego dość - presji fanów, mediów, tego klepania po plecach, może po raz pierwszy od lat trochę "poleniuchował" w trakcie przygotowań , itd. Jest wielki i nie raz jeszcze udowodni na korcie, że od kilku lat jest najlepszym tenisistą na świecie, a mówi to Wam fanka Rafy. Głowy do góry.
|
|
Powrót do góry |
|
|
arturo
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łapy City Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:35, 04 Mar 2008 PRZENIESIONY Pon 23:08, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Szwajcar zapadł się pod ziemię na ponad miesiąc i wszyscy spodziewali się, że wróci jako zwycięzca. Pod koniec stycznia Federer przegrał w półfinale Australian Open z Djokoviciem i od tego czasu publicznie pojawił się tylko w St. Petersburgu, odbierając nagrodę dla sportowca roku |
tak a na super bowl był jego sobowtór, a reklamówki same się nakręciły
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:40, 04 Mar 2008 PRZENIESIONY Pon 23:08, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
arturo napisał: | Cytat: | Szwajcar zapadł się pod ziemię na ponad miesiąc i wszyscy spodziewali się, że wróci jako zwycięzca. Pod koniec stycznia Federer przegrał w półfinale Australian Open z Djokoviciem i od tego czasu publicznie pojawił się tylko w St. Petersburgu, odbierając nagrodę dla sportowca roku |
tak a na super bowl był jego sobowtór, a reklamówki same się nakręciły |
Dokladnie.
złośliwa napisał: | Zastanawiam się, komu bardziej potrzebna jest pomoc w dojściu do siebie, Rogerowi czy jego fanom. Odpowiedź jest tylko jedna; jego fanom. Przestańcie wreszcie rozdzierać szaty i choć raz spójrzcie ludzkim okiem na swojego idola. To człowiek, a nie maszyna do wygrywania jakby niektórzy chcieli. Jemu też wolno mieć gorsze dni; może pokłócił się z Mirką, a może ma chwilowo wszystkiego dość - presji fanów, mediów, tego klepania po plecach, może po raz pierwszy od lat trochę "poleniuchował" w trakcie przygotowań , itd. Jest wielki i nie raz jeszcze udowodni na korcie, że od kilku lat jest najlepszym tenisistą na świecie, a mówi to Wam fanka Rafy. Głowy do góry. |
Aniu ale my to wszystko wiemy, tylko to...silniejsze od nas.
Niestety kibicowanie takim dominatorom ma to do siebie.
Z jednej strony super, bo czeste sukcesy napawaja radoscia i satysfakcja.
Z drugiej natomiast jak juz zaczna sie czeste porazki to wtedy to tak gleboko trafia, ze mozna stracic wszelki zdrowy rozsadek. Oj boli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:46, 04 Mar 2008 PRZENIESIONY Pon 23:08, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
arturo napisał: | Cytat: | Szwajcar zapadł się pod ziemię na ponad miesiąc i wszyscy spodziewali się, że wróci jako zwycięzca. Pod koniec stycznia Federer przegrał w półfinale Australian Open z Djokoviciem i od tego czasu publicznie pojawił się tylko w St. Petersburgu, odbierając nagrodę dla sportowca roku |
tak a na super bowl był jego sobowtór, a reklamówki same się nakręciły |
hehe, jak to zwykle na gazeta.pl w czesci sportowej
Złośliwa ( dziwnie sie czuję zwracając sie do Ciebie w ten sposób)
ja to wszystko wiem... ale
no własnie co ale? moze to ze taka cudowna jest radosc z jego zwyciestw, ze boli patrzenie na niego, gdy schodzi pokonany - bo my nie jestesmy do tego przyzwyczjeni po prostu i ciezko sie pozbierac
|
|
Powrót do góry |
|
|
złośliwa
Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Wto 21:10, 04 Mar 2008 PRZENIESIONY Pon 23:09, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
keti napisał: | arturo napisał: | Cytat: | Szwajcar zapadł się pod ziemię na ponad miesiąc i wszyscy spodziewali się, że wróci jako zwycięzca. Pod koniec stycznia Federer przegrał w półfinale Australian Open z Djokoviciem i od tego czasu publicznie pojawił się tylko w St. Petersburgu, odbierając nagrodę dla sportowca roku |
tak a na super bowl był jego sobowtór, a reklamówki same się nakręciły |
hehe, jak to zwykle na gazeta.pl w czesci sportowej
Złośliwa ( dziwnie sie czuję zwracając sie do Ciebie w ten sposób)
ja to wszystko wiem... ale
no własnie co ale? moze to ze taka cudowna jest radosc z jego zwyciestw, ze boli patrzenie na niego, gdy schodzi pokonany - bo my nie jestesmy do tego przyzwyczjeni po prostu i ciezko sie pozbierac |
Keti, chyba rzeczywiście przesadziłam z tym nickiem. Wiesz, ciężko pozbierać się, to jest po takiej wiadomości :"Austriackiemu alpejczykowi Matthiasowi Lanzingerowi, który uległ wypadkowi podczas supergiganta w Kvitfjell, amputowano we wtorek w szpitalu w Oslo lewą nogę". Czym wobec tego jest maleńkie potknięcie Rogera w n- tym turnieju w życiu. Naprawdę drobiazgiem, bo wciąż będzie cieszył oczy kibiców pięknymi akcjami, zwycięskimi meczami i turniejami. Jeszcze raz, fani Rogera, głowy do góry.
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:25, 04 Mar 2008 PRZENIESIONY Pon 23:09, 07 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
złośliwa napisał: | Wiesz, ciężko pozbierać się, to jest po takiej wiadomości :"Austriackiemu alpejczykowi Matthiasowi Lanzingerowi, który uległ wypadkowi podczas supergiganta w Kvitfjell, amputowano we wtorek w szpitalu w Oslo lewą nogę". Czym wobec tego jest maleńkie potknięcie Rogera w n- tym turnieju w życiu. . |
a tu sie z Tobą zgadzam, straszne to
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|