|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:12, 12 Sie 2007 PRZENIESIONY Sob 0:38, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Dzisiejsza porazka jak i caly ten sezon daly wiele do myslenia i stwierdzam ze dominacja federera sie skonczyla cowcale nie znaczy ze skonczylo sie jego przewodnictwo w rankingu - on wciaz jest najlepszy ale jezeli chce wygrywac to musi ciezko pracowac i byc w formie bo era supremacji gdzie wygrywal bedac anwet w slabej formie ( Ao 2006) juz dobiegla konca.
Przyznam ze czuje niedosyt, bo myslalem ze w tym miejscu bede mogl oglosi ze Roger wygral swoj 50 zawodowy turniej.
Tak sobie ogladjac mecz pomyslalem ze ten maly kolo musial niezle to przezyc - jeszcze Roger pierwszy podal mu reke- kozak
A oto (tak na rozładowanie atmosfery ) 10 najlepszych akcji Rogera - zwroccie uwage na to co zrobil zwlaszcza z Roddickiem i Agassim (nr 4 i 2) - N.i.e.s.a.m.o.w.i.t.e.
Akcja nr 1 z Hewittem z IW znana jest powszechnie i do tej pory Roger twierdzi ze mimo iz przegral tamta wymiane to byla to najlepsza akcja w jakiej uczestniczyl w trackie swojej kariery.
POLECAM:
http://www.youtube.com/watch?v=zZRQEtAyiTM
Ostatnio zmieniony przez DUN I LOVE dnia Sob 11:57, 29 Gru 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:28, 12 Sie 2007 PRZENIESIONY Sob 0:38, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Era Rogera niemogła trwac wiecznie, wszystko kiedyś się kończy. Fakt, ze wreszcie do głosu dochądza inni zawodnicy, tylko zaostrza rywalizacje, i powoduje, ze zawodnicy bedą ciągle musieli pracowac nad soba...bo obecna 3- Federer- Nadal- Djokovic- wywindowała poziom gry na taka wysokość, ze reszta obecnie moze tylko marzyć o tym aby tak grać. I myśle,ze ta obecna sytuacja powinna dać Rogerowi niezłego kopa do pracy bozarty sie skończyły i łatwe wygrywanie też. Do Rafy powoli dochodzi Djoko czyli kolejna przeszkoda. Nieraz miałam takie wrażnie, ze Roger jest tym ciągłym wygrywaniem juz poprostu zmęczony, a teraz wreszcie moze tak anprawde pokazać jak wielki jest graczem....
I teraz nikt nie moze powiedzieć, ze ATP jest nudne bo wygrywa jedna osoba Teraz łupami turniejowymi dzielą się 3 osoby
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 19:52, 10 Wrz 2007 PRZENIESIONY Sob 0:43, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Federer otrzymał 1,4 mln $ za wygranie US Open i drugie tyle zgarnoł za wygranie Us Open Series ... czyli 2,8 mln $ + Lexusa ... ...(a nie 2,4 mln $ ...) .. Djoko zgarnoł połowe sumy za finał w USO czyli 700 tyś $ ... grubo ... jesli chodzi o Rogera ... jak na jego sume zarobkow na korcie w calej karierze ... 35,640,078 mln $ ... + w 2006 roku zgarnoł ok 25 mln $ za kontrakty relamowe ... mozna powiedziec ze ten gosc nie wie co to bieda ... ale pracuje na to by to miec ... do Samprasa brakuje mu ok 8 mln $ zarobkow na korcie .. Sampras zarobił 43,2 mln $ w karierze ... tylko w 2006 roku Federer wyniosł z kortu 8,3 mln $ a w tym roku ma juz ponad 7 mln $ ... ale spojrzmy ze od czerwca 2006 do czerwca 2007 Roger zarobił 29 mln $ ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:07, 10 Wrz 2007 PRZENIESIONY Sob 0:43, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Sampras chyba zarabiał mniej na reklamach niż teraz Roger, wie kto wie czy już nie przeskoczył...
"zgarnoł" - no wiesz
właściwie to do końca życia może sobie Lexusy kupować...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 8:23, 11 Wrz 2007 PRZENIESIONY Sob 0:43, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Dokładnie ... i wogole w tamtych czasach turnieje nie były tak opłacane jak dzis ..
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:19, 13 Wrz 2007 PRZENIESIONY Sob 0:44, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
o Federerze napisano już chyba wszystko
Musze sie przyznac, ze mi brakuje słow z zachwytu nad tym tenistą. To gracz kompletny na korcie i poza nim.
I przyznam sie że zdarza mi sie płakac ze wzruszenia na jego meczach. :zawstydzony:
Nie jestem w stanie zrozumiec jak można powiedzieć, że jego wygrywanie jest nudne. Przeciez to uczta dla oka. Powinniśmy dziekowac, że żyjemy w czasach, w których możemy ogladac na żywo jego mecze.
Pewnie, że zdarzaja mu sie gorsze mecze, jak ten półfinał US Open np., ale on jest tylko człowiekiem. Przeciez wiekszośc jego zagran to po prostu perełki.
Nie przeszkadza mi jego pozorny spokój na korcie, wrecz przeciwnie, podziwiam go za to, że potrafi.
To jest nie tylko najlepszy tenis, ale również najpiekniejszy. A ja jestem estetką
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:40, 14 Wrz 2007 PRZENIESIONY Sob 0:44, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
keti napisał: | o Federerze napisano już chyba wszystko
Musze sie przyznac, ze mi brakuje słow z zachwytu nad tym tenistą. To gracz kompletny na korcie i poza nim.
I przyznam sie że zdarza mi sie płakac ze wzruszenia na jego meczach. :zawstydzony: |
Tu sie Kasiu nie ma czego wstydzic , ja uwielbiam lzy wzruszenia w sporcie i placze niemal z kazdym sportowcem a z Federerem to juz notorycznie.
Rzeczywiscie o Szwajcarze tutaj napisalismy wiele ale prawie nic odnosnie jego gry. Ja chcialbym zwrocic (na poczatek) uwage na jego pewny serwis.
prawdopodobnie najgrozniejszy w rozgrywakch , nie jest wprawdzie tak mocny jak u Roddicka ( i nigdy nie bedzie) ale Roger serwuje gdzie chce. To jest to o czym mowil Kuerten ze "teraz sobie zaserwuje asa po wewnetrznej linii cara' i prosze jest as - niesamowita rpecyzja, odpowiednia szybkosc ( przewaznie w granicach 1800-200 km na godzine) i do tego starsznie urozmaicone podanie to niewatpliwy jeden z glownych kluczy jego sukcesu). Pilka po jego serwisie albo da mu pkt albo wroci na druga strone tak ze Roger ma 1 , gora 2 zagrania by skonczyc wymiane. Podanie ustawia mu cala akcje i daje mu niesamwoita przewage sytuacyjna.
Cudowny serwis.
Kiedy mi trener tenisa tlumczyl cos o jakichs rodzajach wlokien u danych graczy i ze niby reka Feda jest zbudowana z klasycznych wlokien przez co Szwajcarnigdy nie ebdzie serwowal ocniej niz teraz. Szczerze mowiac nie wiem jaki jest rekord szybkosci jego serwisu.
Zapraszam do dysput o rzemiosle technicznym nr 1 swiatowych list
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:58, 14 Wrz 2007 PRZENIESIONY Sob 0:44, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Skusiłeś mnie tym zaproszeniem. Mi się szalenie podoba jego backhand - może nie jest to najsilniejsza broń Federera, ale uroda tego zagrania rekompensuje mi ilość popełnionych przezeń błędów (Szwajcar pewnie by się ze mną nie zgodził ). Po prostu rozpływam się, kiedy widzę to uderzenie w jego wykonaniu. Wstydem byłoby nie wspomnieć o woleju, forehandzie, który w pewien sposób jest podobny do omawianego przez Ciebie serwisu. Piękny i piekielnie skuteczny. Z resztą nie ma, co dyskutować o rzemiośle technicznym Federera. Ono jest po prostu wzorowe, co ucina możliwość wszelkiej debaty. Można tylko chwalić. Ostatnio zastanawiałem się też nad tą jego nonszalancją na korcie - może mu to wychodzi przez przypadek? On gra z taką łatwością, że wygląda jakby spał na korcie. Ten człowiek mnie dobija. Tak pięknie gra, a jednocześnie tak mnie drażni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:35, 15 Wrz 2007 PRZENIESIONY Sob 0:44, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
o yes ! Dla samych jego bekhendow warto oglądac jego mecze ! bo te uderzenie to magią polaczona ze arcymistrzostwem techniki i Szwajcarską precyzją .
Ja jednak chcialbym w tym miejscu zachzaczyc o inny aspekt osobowosci Rogera . Twierdze ze jego wielkosc to zasługa m.in wrodzonej integligencji . Wielu zreszta tweirdzi podobnie . tzn. ze to tenisista o jednym z najwyzszych jesli nie najwyzszym pozniomie inteligencji . To nie przypadek ze gra tak dobrze i tak rozsądnie jak nikt inny . a do tego raz po raz poszerza i tak przebogaty juz repertuar swoich zagran . Pod wzgledem IQ zdecydowanie przerasta rywali . Z przecieków wiadomo ze Roger w jednym z testów uzyskał 140 punktow . To bardzo wysoki wynik , o ktory nie podejrzewam na przykład ... kilku innych tenisistów .
I jeszcze słow kilka o portrecie Rogera ze tak powiem .
Podczas Us open tak naprawde po raz pierwszy dostrzeglem w nim obraz Ameryki . Nie wiem czyt sie zgodzicie ale na jego twarzy dało sie dostrzec sile mocarstwa , pewnosci siebie , momentami dyskretne wyrazenie zadowolenia i niczym nieograniczoną wiere we wlasne siły . No wypisz wymaluj Amerykamskie : "Kto jesli nie My ? " przemawia przez Szwajcara . Co oczywiscie jest jak najbardziej pozytywny obrazem króla Rogera XII
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:30, 15 Wrz 2007 PRZENIESIONY Sob 0:44, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Hehe backhand piekny
Kiedys Krzystof Wanio nazwal to zagranie Rogera "wyznacznikiem jego aktualnej formy" - jak Fed gra siwetnie backhandem to jest w wysokiej formie. Sklada sie bajecznie do tego uderzenia - owszem czeste bledy , wyrzucanie pilki czy slynne juz "ramy federerowskie' sa wkalkulowane w wadliwosc mimo wszystko tego zagrania. Tu chyba dziala magia mimo wszystko jednorecznego backhandu - zawsze jakos tak pryzjemniej patrzec na to jak gracz wykonuje wszystkie uderzenia jedna reka.
A co do nonszalancji to ostatnio zauwazylem dziwne lenistwo Szwajcara przy break pointach - on chyba odnosi wrazenie ze one same sie wygraja, ze rywal wyrzuci badz winner sam sie zagra przez co chocby w meczu z Kolia czesto glupio zaprzepaszczal szasne i zreszta nie tylko w tym meczu - ostatnio czestokroc takie slabosci przy waznych punktach go trapia.
Sydney napisał: | o yes ! Dla samych jego bekhendow warto oglądac jego mecze ! bo te uderzenie to magią polaczona ze arcymistrzostwem techniki i Szwajcarską precyzją .
Ja jednak chcialbym w tym miejscu zachzaczyc o inny aspekt osobowosci Rogera . Twierdze ze jego wielkosc to zasługa m.in wrodzonej integligencji . Wielu zreszta tweirdzi podobnie . tzn. ze to tenisista o jednym z najwyzszych jesli nie najwyzszym pozniomie inteligencji . To nie przypadek ze gra tak dobrze i tak rozsądnie jak nikt inny . a do tego raz po raz poszerza i tak przebogaty juz repertuar swoich zagran . Pod wzgledem IQ zdecydowanie przerasta rywali . Z przecieków wiadomo ze Roger w jednym z testów uzyskał 140 punktow . To bardzo wysoki wynik , o ktory nie podejrzewam na przykład ... kilku innych tenisistów .
I jeszcze słow kilka o portrecie Rogera ze tak powiem .
Podczas Us open tak naprawde po raz pierwszy dostrzeglem w nim obraz Ameryki . Nie wiem czyt sie zgodzicie ale na jego twarzy dało sie dostrzec sile mocarstwa , pewnosci siebie , momentami dyskretne wyrazenie zadowolenia i niczym nieograniczoną wiere we wlasne siły . No wypisz wymaluj Amerykamskie : "Kto jesli nie My ? " przemawia przez Szwajcara . Co oczywiscie jest jak najbardziej pozytywny obrazem króla Rogera XII |
W najnowszym wydaniu miesiecznika "Tenis" jest artykul "kobiety-tenisistki o Federerze" i tam Justine henin mowi ze miala okazje jesc z Rogerem obiad w Dubaju i jest zachwycona wysokim poziomem jego inteligencji czyli cos musi byc na rzeczy.
A co do "amerykanskiego" Federera to dalo sie zauwazyc to o czym piszesz. Zwlaszcza na sam koniec meczu z Roddickiem i gest wykonany przez Szwajcara w kierunku swojego boksu dobitnie oddaje przedstawiona powyzej sytuacje.
Chcac kontynuuowac watek gry Rogera to w tamtym meczu pokazal jak piekielnie mocny a zarazem elastyczny ma nadgarstek - cudo.
Odbijal pilki Roddicka , grajac jego sila przy czym reka byla nieruchoma - Pan sidor zreszta bardzo dlugo nie mogl wyjesc z podziwu.
Szwajcar jak nikt potrafi wykorzystywac sile rywala - co do omawianego przez was backhandu tez czesto uderza pilke z lewej strony bez jakiegos specjalnego zamachu tylko trzymajac rakiete tak jakby byla przyklejona do jego biodra - bardzo ladnie to wyglada.
Ostatnio zmieniony przez DUN I LOVE dnia Sob 11:59, 29 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:07, 15 Wrz 2007 PRZENIESIONY Sob 0:45, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: |
W najnowszym wydaniu miesiecznika "Tenis" jest artykul "kobiety-tenisistki o Federerze" i tam Justine henin mowi ze miala okazje jesc z Rogerem obiad w Dubaju i jest zachwycona wysokim poziomem jego inteligencji czyli cos musi byc na rzeczy.
A co do "amerykanskiego" Federera to dalo sie zauwazyc to o czym piszesz. Zwlaszcza na sam koniec meczu z Roddickiem i gest wykonany przez Szwajcara w kierunku swojego boksu dobitnie oddaje przedstawiona powyzej sytuacje.
Chcac kontynuuowac watek gry Rogera to w tamtym meczu pokazal jak piekielnie mocny a zarazem elastyczny ma nadgarstek - cudo.
Odbijal pilki Roddicka , grajac jego sila przy czym reka byla nieruchoma - Pan sidor zreszta bardzo dlugo nie mogl wyjesc z podziwu.
Szwajcar jak nikt potrafi wykorzystywac sile rywala - co do omawianego przez was backhandu tez czesto uderza pilke z lewej strony bez jakiegos specjalnego zamachu tylko trzymajac rakiete tak jakby byla przyklejona do jego biodra - bardzo ladnie to wyglada. |
Kioedys podczas Wimbledonu przedstawiono animacje komputerową przedstawiającą klatka po klatce Rogera uderzającego z bekhendu , i rzeczywiscie ten zamach jest minimalny , co wiecej Szwajcar często uderza z samego nadgarstka , ale trudno sie dziwic skoro moze polegac na nim jak na zawiszy , a ta pozycja jest po prostu nienaganna , Roger wygląda jakby pozowal Myronowi do rzeżby .
Mozna Federera nie lubic za to ze tak jak biegacze rodem z Afryki zabijaja sens rywalizacji na długich dystansach tak Rogera za to ze jego wygrywanie na kortach calego swiata przypomina ku rozpaczy wszystkich akademie ku czci wlasnie Szwajcara . Sam jeszcze niedawno bylem jego antyfanem . Ale pod wpływem pewnego zdarzenia diametralnie zmienilem swoje poglądy . Dzis moge powiedziec z cała stanowczoscia ze to wlasciwy czlowiek na wlasciwym miejscu , poslanie Bozy ktory spełnia misje , i zapisuje najpieknieszja karte w historii dyscypliny , niech czaruje swoja gra jak najdłuzej ! . i jest jeszcze pewna okolicznosc przez która podziwiwam tego człowieka . Bo mimo ze stagl sie bogatym i slawnym czlowiekiemnie zmniejszyła sie jego chęc wygrywania . To tez nalezy podziwiac !!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 22:22, 15 Wrz 2007 PRZENIESIONY Sob 0:45, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Sydney, to zdradź nam jakie to zdarzenie spowodowało taką zmianę?
Co do mnie to jestem wielkiem fanem Szwajcara, strasznie przeżywam wszystkie jego mecze, udzielam sie na jego oficjalnej stronie, mam jego oficjalny kalendarz na 2007 i pewnie kupie tez kolejny na 2008, mam w komorce jego zdjecia z kolejnymi zdobywanymi pucharami (podmieniam sobie tapetki;-), teraz kupuje jego książkę (a w zasadzie o nim). To jednak nic - ja naprawdę jestem dumny, że mogę na żywo oglądać jego mecze, podziwiać prawdziwy geniusz tenisowy prawdopodobnie najlepszego zawodnika wszech czasów. Ten człowiek to wzór w każdym calu, zarówno na korcie jak i poza nim. Jestem jego fanem od 2003 roku i zostane nim do końca kariery Szwajcara (a może nawet dłużej). Nawet mój synek, jeśłi będzie chłopcem, będzie miał na drugie Roger (żonka zbyt oponowała, żeby dać mu tak na pierwsze;-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukurykupryku
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 3276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z nienacka Płeć:
|
Wysłany: Nie 8:01, 16 Wrz 2007 PRZENIESIONY Sob 0:45, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Baronik napisał: | Nawet mój synek, jeśłi będzie chłopcem, będzie miał na drugie Roger (żonka zbyt oponowała, żeby dać mu tak na pierwsze;-) |
No cóż, ja mam nadzieje że twój synek nie bedzie dziewczynką
A co do backhandu, no rzeczywiście wygląda to pięknie, a sposób w jaki odgrywał te bomby Roddicka jest znany tylko jemu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:21, 16 Wrz 2007 PRZENIESIONY Sob 0:45, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Baronik napisał: | Sydney, to zdradź nam jakie to zdarzenie spowodowało taką zmianę?
|
a pozwól ze to pozostanie moja slodka tajemnicą
Tymczasem mialem okazje przeczytac jeden z ostatnich wywiadow udzielonych przez Rogera juz po Us open i po zapoznaniu sie z nim zadaje pytanie :
Federer jeszcze przez dekadę ??
Czterokrotny zwyciezca Us openzapowiada w nim ze na najwyzszym poziomie chce grac jeszcze przez dziesięc lat - "Mój wzór to Andre Agassi który zakonczył kariere w wieku 36 lati rywalizowal z mistrzami z różnych generacji . To wciąga . Teraz walcze z Nadalem i z Djokoviciem , ale za jakis czas to sie zmieni i przyjda nastepni . Zamierzam sie sprawdzic w nastepnej epoce" i dodaje ze nawet jesli miałby kłopoty ze zdrowiem nie wyobraża sobie by mogło go zabraknąc podczas IO 2012 W Londynie ...
no no piekne plany i jak najbardziej do zrealizowania , chocby dlatego ze Szwajcar prowadza sie znacznie lepiej , rozwazniej niz Agassi , który nie zawsze był wzorem cnót , dosc wspomniec zamiłowanie a raczej slabosc jankesa do stolowania sie w barach szybkiej obsługi .
Nie ma bata jesli Szwajcar utrzyma to tempo , a pewnie utrzyma , niechybnie zostanie najwiekszym z wielkich a jego rekordy przetrwają moze i na wieki . Zyczyc mu tego ? ... a niech będzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:05, 16 Wrz 2007 PRZENIESIONY Sob 0:45, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Baronik napisał: | Co do mnie to jestem wielkiem fanem Szwajcara, strasznie przeżywam wszystkie jego mecze, udzielam sie na jego oficjalnej stronie, mam jego oficjalny kalendarz na 2007 i pewnie kupie tez kolejny na 2008, mam w komorce jego zdjecia z kolejnymi zdobywanymi pucharami (podmieniam sobie tapetki;-), teraz kupuje jego książkę (a w zasadzie o nim). |
A myslales zeby kupic koszulke fundacji Szwajcara z napisem: ' I'm tommorow's future" ? Ja nosilem sie z takim zamiarem ale jak zobaczylem cene (180 Fr.Szwajcarskich) to podziekowalem.
Ale myslalem zrobic sobie koszulke ktore niejako uwiecznilaby szwajcara w mojej garberobie.
Cytat: | To jednak nic - ja naprawdę jestem dumny, że mogę na żywo oglądać jego mecze, podziwiać prawdziwy geniusz tenisowy prawdopodobnie najlepszego zawodnika wszech czasów. Ten człowiek to wzór w każdym calu, zarówno na korcie jak i poza nim. Jestem jego fanem od 2003 roku i zostane nim do końca kariery Szwajcara (a może nawet dłużej). Nawet mój synek, jeśłi będzie chłopcem, będzie miał na drugie Roger (żonka zbyt oponowała, żeby dać mu tak na pierwsze;-) |
o tym mowila Amelie Mauresmo ze Roger jest az niepospolity. Dodala ze jest wzorem godnym nasladowania dla wszystkich, ponoc jako jeden z nielicznych codziennie idac na trening nie zapomina powiedziec "dzien dobry".
Henin z kolei nadmienila ze Roger mimo wielu sukcesow wciaz podchodzi z dystansem do samego siebie i ma wiecej skromnosci niz niektorzy gracze z czolowki ( nie wymienila nazwisk oczywiscie).
A co do kariery Rogera to imponujacy jest fakt jak mu wciaz nie brakuje motywacji i chce wycisnac ze swojego talentu maximum.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|