|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 15:51, 15 Lip 2007 PRZENIESIONY Sob 0:31, 29 Gru 2007 Temat postu: . |
|
|
geniusz...ale nie jest najlepszy w historii tenisa..moim zdaniem..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:34, 15 Lip 2007 PRZENIESIONY Sob 0:31, 29 Gru 2007 Temat postu: Re: . |
|
|
gilos1991 napisał: | geniusz...ale nie jest najlepszy w historii tenisa..moim zdaniem.. |
hehe trudno o to zeby na polmetku swojej kariery byl juz uznawany za najwiekszego z najwiekszych , jednak tenis to sport o duzych tradycjach . jestem pewien ze jesli nie zdarzy sie kataklizm ( czyt. kontuzja ) to Roger zostanie najwieksza legedną tenisa , niedoscignioną przez kolejne dekady . Oczywiscie mozna krecic nosem ze poza Nadalem przeciwnicy nie specjalnie przeszkadzaja mu w drodze na szczyt . Ale po latach wszyscy pamietac bedziemy tylko magiczne liczby :
- wygrane turnieje wielkoszlemowe , inne turnieje
- tygodnie na pozycji lidera ATP
itp. itd.
Moim zdaniem jego dokonan nie umniejsza fakt ze ma slabsza konkurencje
a wg. was ? ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:40, 15 Lip 2007 PRZENIESIONY Sob 0:31, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
hehe pewnie ze mozesz robic "reklamy' tego typu
Ten temat jest poswiecony Federerowi i nie krempuj sie tylko smialo wklejaj kolejne linki z filmami Szwajcara, a zwlaszcza ze sa Twego autortswa
A co do slow Gilosa to owszem najlepszy w historii jeszcze nie jest. Mam na mysli ze jednak takie miano zyska, rekordy powinien pobic ale kluczem do bycia graczem wszechczasow jest triumf na Rg - sporo pisano o szansach Rogera w paryzu ale jak do tej pory tej sztuki nie dokonal.
McEnroe powiedzial: " Federer ma 2 lata by wygrac Rg i zostac najlepszym zawodnikiem w historii".
Jak bedzie czas pokaze.
Mi sie bardziej podobaly slowa Newcombe'a: "Roger swoj najlepszy tenis bedzie pokazywal dopiero w wieku 30 lat"
Czyli najlepsze jeszcze przed nami ?
Jezeli tak rzeczywiscie bedzie to Puchar Muszkieterow, a tym samym absolutny tenisowy tron stoi otworem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:55, 15 Lip 2007 PRZENIESIONY Sob 0:31, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Jak narazie to nawet dla mnie Roger nie jest najlepszym tenisista w historii, jeszcze mu troche do tego brakuje A po za tym jak mozna pisac o kims, ze jest najlpeszy kiedy jest w połowie swojej kariery? Nie, nie o tym mozna bedzie pisac za jakis czas. Kolejne rekordy bije, kolejne WS wygrywa i pewnie najwiekszym za niedługo sie stanie. Moze i nie ma wiekszych przeciwników, ale kto im broni tak dobrze grac? No ale jak dochodzi do spotkania z zawodnikiem, który przez cały turniej grał rewelacyjnie to często Roger swoją gra pokazuje jak daleki od ideału jest jego przeciwnik A taki talent jak on rodzi sie raz na jakiś czas i pewnie długo jeszcze nie bedzie drugiego takiego jak on
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:22, 15 Lip 2007 PRZENIESIONY Sob 0:32, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nula napisał: | Jak narazie to nawet dla mnie Roger nie jest najlepszym tenisista w historii, jeszcze mu troche do tego brakuje A po za tym jak mozna pisac o kims, ze jest najlpeszy kiedy jest w połowie swojej kariery? Nie, nie o tym mozna bedzie pisac za jakis czas. Kolejne rekordy bije, kolejne WS wygrywa i pewnie najwiekszym za niedługo sie stanie. |
Macie racje, on dopiero za kilkanaście/kilkadziesiąt lat może być uznany za najlepszego. Na razie myslę że Pete był lepszy. Nie mówią o tym same liczby, Amerykanin miał trudniejszych przeciwników, a niestety sam Rafa nie pokaże nam jak Roger zachowywałby się przy innych WIELKICH talentach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 19:25, 15 Lip 2007 PRZENIESIONY Sob 0:32, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Wiecie moim zdaniem dopiero po zakonczeniu kariery przez zawodnika mozna nad czyms takim dyskutowac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:08, 15 Lip 2007 PRZENIESIONY Sob 0:32, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
anetaa napisał: | Nula napisał: | Jak narazie to nawet dla mnie Roger nie jest najlepszym tenisista w historii, jeszcze mu troche do tego brakuje A po za tym jak mozna pisac o kims, ze jest najlpeszy kiedy jest w połowie swojej kariery? Nie, nie o tym mozna bedzie pisac za jakis czas. Kolejne rekordy bije, kolejne WS wygrywa i pewnie najwiekszym za niedługo sie stanie. |
Macie racje, on dopiero za kilkanaście/kilkadziesiąt lat może być uznany za najlepszego. Na razie myslę że Pete był lepszy. Nie mówią o tym same liczby, Amerykanin miał trudniejszych przeciwników, a niestety sam Rafa nie pokaże nam jak Roger zachowywałby się przy innych WIELKICH talentach. |
Nie wiem czy porównywanie Peta do rogera ma jakis wiekszy sens, nigdy nie miałam okazji widzieć jakiegos meczu Samprasa (to nie moje czasy ), ale mysle, ze to dwaj rózni zawodnicy. A jak Roger by grał w czasach Samprasa? heh tego sie nie dowiemy pewnie by miał troche mniej tytułow wielkoszlemowych. I to, ze Federer tak naprawde nie ma większych przeciwników, no cóż to nie jego wina, że obecnie nie ma tak wszechstronnych graczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:48, 15 Lip 2007 PRZENIESIONY Sob 0:32, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Oczywiscie ze porownywanie nie ma jakiegokolwiek sensu - lepiej opierac sie na faktach
Podczas kazdej tego typu dyskusji przytaczam slowa Agassiego ktory mial okazje rywalizowac i z jednym i z drugim i stwierdzil ze Szwajcar nie ma slabych stron i jest zawodnikiem lepszym.
Odniose sie tez do pamietnego meczu Fed-Sampras. Spotkanie zaciete pokazujace jak zblizone sa umiejetnosci obu graczy ale ciut lepszy Roger - zreszta kto ma byc najlepszy jezeli nie czlowiek ktory po latach dominacji pokonal Samprasa na trawie i pozniej przejal po nim schede?
Co do konkurencji to przyznam ze jakas posucha panuje - tylko nie wiem czy to wynika z tego czy zawodnicy sa faktycznie gorsi od czolowki sprzed kilku lat czy po prostu sa mniejszymi osobowosciami?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 21:24, 15 Lip 2007 PRZENIESIONY Sob 0:32, 29 Gru 2007 Temat postu: -- |
|
|
troszke myslalem nad waszymi zdaniami...i powiem ze macie duzo racji..lecz wywnioskowalem tez to , ze nigdy nie da sie stwierdzic kto jest najlepszym tenisista wszechswiata:)
forum coraz bardziej mi sie podoba:) naprawde fajni ludzie tu są
Tenis łaczy kazdego:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Isha
Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 4987
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:46, 15 Lip 2007 PRZENIESIONY Sob 0:32, 29 Gru 2007 Temat postu: Re: -- |
|
|
gilos1991 napisał: | troszke myslalem nad waszymi zdaniami...i powiem ze macie duzo racji..lecz wywnioskowalem tez to , ze nigdy nie da sie stwierdzic kto jest najlepszym tenisista wszechswiata:)
forum coraz bardziej mi sie podoba:) naprawde fajni ludzie tu są
Tenis łaczy kazdego:) |
No to jeszcze mnie nie poznałeś Co do Federera to wg mnie jeśli ktoś jest jego fanem to dla fanów i tak Szwajcar będzie najlepszy w historii. A jeśli ktoś go nie lubi to nawet jakby wygrał 100 WS to i tak by się doszukiwali wad więc chyba nigdy wszyscy nie będą zgodni... no ale jako antyfan ATP muszę stwierdzić że największym zawodnikiem w historii był i jest Agassi ponieważ niesamowicie wypromował ten sport...a nie żadne Federery czy Samprasy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:06, 16 Lip 2007 PRZENIESIONY Sob 0:33, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: |
Co do konkurencji to przyznam ze jakas posucha panuje - tylko nie wiem czy to wynika z tego czy zawodnicy sa faktycznie gorsi od czolowki sprzed kilku lat czy po prostu sa mniejszymi osobowosciami? |
Mniejszymi osobowościami to oni napewno nie są, czy gorsi to też nie wydaje mi sie. Przecież inni zawodnicy grając ze soba potrafia stworzyc niezapomniane mecze na bardzo wysokim poziomie, ale gdy dochodzi do konfrontacji z Rogerem tym czym nas zaczarowali w poprzednim meczu, czasami (nie zawsze ! ) przestaje miec ten urok. A przeciez swojego stylu gry nie zmienili. Więc może wychodzi na to, ze to Federer jest zbyt idealny ze swoja gra, a nie zawodnicy gorsi?
A do miana najlepszego brakuje mu paryskiego tytułu, bo to, ze wyrówna czy pobije rekord Samprasa jest chyba pewne. Jesli niegdy nie uda sie mu wygrac RG to tym bardziej bedzie porównywany do Peta.
A ja powiem, ze Roger jest najlepszy z najlepszych dopiero wtedy gdy po raz ostatni odbije sie piłka od kortu po jego zagraniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:17, 16 Lip 2007 PRZENIESIONY Sob 0:33, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Wielu wybitnych sportowcow juz pod koniec kariery zyskiwalo miano "grajcejlegendy" i jezeli Roger zdobedzie Paryz to jeszcze jako czynny zawodnik zostanie okrzykniety "Królem Tenisa".
Ale wygranie Rg to rzecz niezwykle trudna. O ile inni gracze marza o pokonaniu Rogera , o tyle Roger amrzy o ograniu Nadala w Paryzu a poki Rafa bedzie zdrow to chyba to sie nie stanie, niuemniej jak juz zostalo powiedziane : " jak krasc to miliony, jak wygrac Rg to bijac Króla Clayu w finale" (pozdro dla Gosi - sutora tej wypowiedzi ).
Niemniej jest blizszy wygrania paryskiej korony niz Pete ale trudno sie dziwic - Sampras na clayu w zasadzie sie uczyl grac cala kariere a Federer od mlodu sie wychowywal na tej nawierzchni i dla mnie jest to paradoks, ze ma najwieksze problemy z gra na nawierzchni na ktorej sie wychowal.
A poki co ostatnie 2 edycji miedzynarodowych Mistrzostw Francji konczyly sie tak samo:
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:04, 16 Lip 2007 PRZENIESIONY Sob 0:33, 29 Gru 2007 Temat postu: Re: -- |
|
|
mbartek napisał: | No ale jako antyfan ATP muszę stwierdzić że największym zawodnikiem w historii był i jest Agassi ponieważ niesamowicie wypromował ten sport...a nie żadne Federery czy Samprasy |
Chciałabym żeby tak było, Andre to mój ulubiony z tych największych, on w przeciwieństwie do Rogera i Pete'a zaliczył każdy szlem, ale jednak był od nich gorszy, niestety. A promowanie tenisa to jego robota, dobrze że ktoś się tym zajął
|
|
Powrót do góry |
|
|
aś
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: rzeszów Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:23, 18 Lip 2007 PRZENIESIONY Sob 0:35, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
slyszalam o tym kiedys jeszcze rolexy reklamowal no i standardowo wilsona ale to nie dziwne
pzdr,
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:21, 18 Lip 2007 PRZENIESIONY Sob 0:35, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
15 lipca zostały rozdane nagrody Espy, Roger triumfowal w 2-óch kategoriach:
Male International Athlete i Male Tennis Player .
Gratulacje ;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|