Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Roger Federer w Paryzu
Idź do strony 1, 2  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Zawodnicy / Roger Federer
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sydney



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: NOWA SÓL
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:01, 11 Mar 2007    Temat postu: Roger Federer w Paryzu

Roger Federer bardzo czesto w wielu wywiadach zaznacza ze najwazniejszym dla niego turniejem jest Wimbledon , ze to wlasnie tam zobaczyl swoich idoli, kiedys nawet przyznal ze szalal przed Tv gdy w Swiatyni tenisa triumfowaljego wielki idol Boris Becker , to wlasnie transmisje z Londynu ogladal z najwieksza ciekawoscija , jednak teraz jest gotow poswiecic chyba wszystko by choc raz wygrac na najslynniejszych kortach ziemnych swiata .
Ale jak pokazuje historia French Open nigdy nie byl dla niego latwy . Ja dotychczasowe Paryski wystepy Maestro Federera porownal bym do dramatu w dwoch aktach Confused Confused

AKT I

W Wielkim szlemie debiutowal w 1999 roku wlasnie na kortach im. Rolanda Garrosa mial 17 lat gdy wyszedl na kort ( wierzac informacjom statystycznym na kort im. Suzane Lenglen na mecz 1rn by grac z Patrickiem Rafterem , dzis pieknym wspomnieniem Austrlijskiego tenisa , wyszedl i przegral w czterech setach jak nakazywala sytuacja , w kolejnych latach osiagal juz jednak niezle rezultaty ale w latach 2000 i 2001 jego nadzieje gasil , swietnie czujacy sie na maczce Alex Corjetta . potem Roger tez sie staral ale juz w pierwszej rundzie dla sie oszukac magicznym sztuczkom Hichama Arazziego (2002) , a rok pozniej nie potrafil przeciwstawic sie wytrwalosci Luisa Horny . Dla tych ktorzy potrzebowali naocznych dowodow na to ze Szwajcar wowczas nie potrafil pokonac trudow gry na najslynniejszych kortach ziemnych swiata najbardziej przekonujaca byla jednak chyba porazka w 2004 roku z Gustavo Kuertenem , to byl mecz w ktorym Roger cierpial najbardziej Confused , byl zadziwiajaco niemrawy , tracil rownowage , uderzal pileczki rama , potrafil spudlowac nawet gdy przychodzilo mu zagrac prostego smecza, wtedy jak rzadko kiedy byl przekonujacy w swojej slabosci , a przypomne ze wszystko to dzialo sie w roku w ktorym wygral trzy z czterech turniejow wielkoszlemowych !

AKT II

Zaraz po losowaniu glownej drabinki French Open '05 wszyscy zgodnie uznali ze glownym punktem programu bedzie ... polfinal singla mezczyzn pomiedzy Rogerem Federerem a Rafaelem Nadalem , doskonale to pamietam bo wszystko naglosnily Francuskie media ktore tak zapowiedzialy ich ewentualny bój :
Dzentelmen vs Barbarzynca Sad Sad .
Rafe takie porownanie moglo zabolec Sad , ale to jeszcze nic ...
Obaj bez wiekszych problemow wygrali piec meczy z rzedu i zameldowali sie w polfinale . w graficznej zapowiedzi spotkania Federera utozsamiano z genialnym skrzypkiem , natomiast Rafaela z prymitywnym jaskiniowcem Confused Confused
Rogi od pierwszej pilki przyjal chyba jedyna sluszna taktyke i konsekwentnie ogrywal Nadalowi bekhend , ale sam mecz troche mnie rozczarowal to Rafa szalal jak zwykle dobiegal do niemal wszystkiego i kasliwie odpowiadal , a czesto zaskakiwany Szwajcar popelnial dosc razace bledy , stracil swoj luz. wszystkie wczesniejsze zapowiedzi ze jest jak skala ze nie odczuwa presji nie znalazly potwierdzenia . Fed krzyczal na siebie starajac sie zmobilizowac ale mimo rozpaczliwej obrony przegral z coraz bardziej agresywnym torreadorem .
Wswym osmym starcie Federerw koncu osiagnal final , a wiec byl tylko o krok a wpewnym momencie nawet dwa sety od "niesmiertelnosci" . Ja do dzis twierdze ze final z przed roku przegral w glowie , ze po popisowo rozegranym pierwszym secie przestraszyl sie szybkiego zwyciestwa . W trakcie ceremoni podczas ktorej gwizdano na Nadala Shocked Shocked , fed cierpial - "czulem ze ten pojedynek mogl sie ulozyc inaczej , niestety zmarnowalem wszystkie szanse w kluczowych gemach" powiedzial zaraz po finale . Wtym roku Roger po raz dziewiaty podejmie probe zdobycia Paryza ... jesli mu sie to uda to odsunie w cien wszystkie ikony i legendy swiatowego sportu z Lancem Armstrongiem na czele
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:09, 11 Mar 2007    Temat postu:

Zgadzam sie ze wszystkim w 100% - a co do ostatniego finalu to ewidentnie bylo widac ogromny zawod na twarzy Szwajcara, wewnatrz nie mogl sie pogodzic z ta porazka wszak to byla jego 1 przegrana w wielkoszlemowym finale , cos czego wczesniej nie zaznal, w dodatku byl swiadomy ze dotrzec do fianlu w Paryzu kosztuje go duzo duzo wiecej niz wygranie Wimbledonu.
Ciekawe jak poradzi sobie w tym roku - im dluzej bedzie pozostawal bez triumfu nad Sekwana, tym bardziej bedzie podazal sladami Pete'a Samprasa.
Ja jednak wierze w Maestro z Oberwil.

Rogi, pieknie napisane.

pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raddcik



Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Stamtąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:55, 11 Mar 2007    Temat postu:

Zobaczysz Dun w tym roku Federer bedzie najlepszy jakos tak czuje,skończy sie dominacja Nadala na RG a Andy Roddick osiągnie 1/4 i wszyscy bedziemy zadowoleni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex



Dołączył: 31 Sty 2007
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 14:59, 12 Mar 2007    Temat postu:

Nie wszyscy... Uważam że Fred nie wygra, a co do Roddicka to jestem za.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 13:11, 14 Mar 2007    Temat postu:

Roddick nie ma szans na cwiercfinal - no moze jak dobrze latwych rywali wylosuje, licze za Nadal wygra albo Safin.
Powrót do góry
pamparampapa



Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:55, 17 Mar 2007    Temat postu:

Dominacja Nadala na RG może się skonczyć za jakieś 2-4 lata, ale w tym roku ziemia będzie należeć do niego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Isha



Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 4987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:13, 18 Mar 2007    Temat postu:

Jak już piszecie z czego bylibyście zadowoleni na RG 2007 to ja dorzucam finał sióstr Williams w turnieju kobiecym i może zwycięstwo Marata lub Marcosa w turnieju panów Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 9:52, 18 Mar 2007    Temat postu:

Serena w finale - bardzo możliwe, ale Venus... jakoś nie potrafię sobie wyobrazić tego, stawiam na Rafę Nadala a z pań na Justine bądź Amelie, pozdrawiam
Powrót do góry
Isha



Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 4987
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:27, 18 Mar 2007    Temat postu:

Ale Venus była już w finale w Paryżu więc wcale nie jest z nią na RG tak źle. W przeciwieństwie do Amelie która na każdym RG przeżywa kolejne rozczarowanie (francuscy kibice również). Znowu dojdzie do 4 rundy, góra QF i będzie znowu płacz we Francji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:11, 24 Mar 2007    Temat postu:

3majac sie tematu Roger Federer podkresla wielokrotnie ze triumf w Paryzu to jego glowny cel w tym sezonie a to jest nowosc bo do tej pory podkreslal ze najbardziej mu zalezy na wimbledonie i orbonie pozycji lidera swiatowych rankingow.

Moze w tym roku mu sie uda zdobyc paryska twierdze ale wydaje mi sie ze rafa bedzie bardzo ciezki do pokonania podobnie jak w 2 poprzednich latach kiedy to zaczal swoja droge po rekord w ilosci wygranych kolejnych meczy na "cegle".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 11:10, 28 Mar 2007    Temat postu:

Oj, śni mi się po nocach tamten finał RG'06 - rany, jak ja się cieszyłem, jak on wygrał pierwszego seta tak gładko, już "prawie witałem się z gąską", obmyślając jak mój idol zbliża się do statusu legendy, tak naprawdę niewiele brakowało, aby wygrał ten mecz - odrobinę więcej wiary w siebie i mniej błedów, a byłoby cudnie... Ale skończyło się tak, jak się skończyło, a kolejna szansa będzie już w tym roku. Baaaardzo liczę na sportową złość Szwajcara, na to, że powie sobie w końcu wewnatrz, że po drugiej stronie stoi też tylko człowiek i każdego może pokonać, że przecież w końcu rozpoczynał grę na mączce i jest w stanie tego dokonać, czego przykładem jest zeszłoroczny finał i 1 set meczu z Nadalem...
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Sob 19:22, 07 Kwi 2007    Temat postu:

Pragne z całego serca,żeby Roger wygrał wreszcie Rg i Szlema,miałem nadzieje,że dokona tego rok temu,pamiętam że nie miałem okazji obejrzeć finału bo byłem w drodze powrotnej z działki,podczas podróży dosłownie zdenerwowany i nosiło mnie ,przyjechałem ,zobaczyłem wynik i...załamka.Aż chciało mi się wtedy zapłakać tak mi się zrobiło żal Szwajcara,podobnie miałem jak oglądałem transmisje Live Score z finału w Rzymie,przy 40-15 6-5 dla Rogera w 5 secie dosłownie skakałem z radości,ale gdy Rafa doporwadził do TB wiedziałem ,że Fedi tego nie wygra.
Powrót do góry
Raddcik



Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2590
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Stamtąd
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:03, 07 Kwi 2007    Temat postu:

Ja podobne rozczarowanie przeżyłem oglądając mecz Roddicka z Federerem w Szanghaju gdzie Andy miał piłke meczową przy własnym serwisie i przegrał mecz Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nula



Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Stargard Szczeciński
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:04, 10 Kwi 2007    Temat postu: Potrzebna walka i tylko walka:)

Mam nadzieję że wreszcie mu sie uda osiągnąć to oczym napewno teraz najbardziej marzy, czyli zwycięstwo na RG. Ostatnie jego wystepy na turniejach byly rozczarowujące i to baaaaaardzo:(Sad najwazniejsze sprawdziany jeszcze przednim czyli Monte Carlo i Rzym, jeśli tam dobrze się nie spisze, ciężko mu będzie zdobyc 2 wielki szlem w tym roku . Mam nadzieje że sie odbudował po tych dwóch ostatnich porażkach i jest w stanie zalczyć o zwycięstwa z kortami ziemnymi i...... z Nadlaem:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:04, 27 Kwi 2007    Temat postu:

Legendarny amerykański tenisista, John McEnroe, stwierdził ostatnio, że Roger Federer ma dwa lata na to, aby wygrać Roland Garros i stać się tym samym najlepszym zawodnikiem w historii tenisa.
- Roger już teraz jest jednym z najlepszych na świecie. Brakuje mu tylko zwycięstwa we Francji. Jeśli wygra ten turniej, przejdzie do historii tenisa – mówi Amerykanin.

- Daję mu na to tylko dwa lata. Po tym czasie będzie mu coraz trudniej. Szwajcarowi rośnie groźny rywal – Rafael Nadal. Hiszpan jest pełen energii, ma charakter. Myślę, że to on może pokrzyżować plany Federera. – zakończył McEnroe.
French Open na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa, drugi wielkoszlemowy turniej tego roku, rozpocznie się w przyszłym miesiącu we Francji.

Zgadzam sie. Wydaje mi sie ze jak nie w tym roku to koniecznie w nastepnym albo w ogole;/
Raz ze Nadal, dwa ze rosnie konkurencja w postaci Djokovica. Juz teraz z roku na rok bedzie mu coraz ciezej i staje sie wielce prawdopodobne ze mimo wiekszych predyspozycji Roger mzoe podzielic los Samprasa i nigdy nad Sekwana nie zatriumfowac.

Co wy o tym myslicie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Zawodnicy / Roger Federer Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin