|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:46, 01 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
ja już to kiedyś widziałem , i naprawde gorąco polecam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
GosiAss
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:43, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Post nr 700 pisze tutaj:
A wiec juz po Roland Garros... Roger przegrał :kwasny:
Ale dla mnie i tak zawsze bedzie najlepszy ... czy bedzie wygrywał, czy przegrywał jak dziś
Ja ciagle jestem dumna, ze moge mu kibicować... i nadal bede wierzyła w Jego zwycięstwa...
Jak to sie mówi, Roger przegrał dzisiaj tylko bitwe, nie całą wojne
MISTRZU, wierze w Ciebie
|
|
Powrót do góry |
|
|
aś
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: rzeszów Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:50, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
pięknie ; )
A ja w tym momencie mam ochote go zabić i wrzucić do ... studni ?
Ale to mi przejdzie, na pewno.
Jutro dzięki Bogu strajkują autobusy w Rzeszowie
i nie pojade do szkoły, chociaż tyle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 6:28, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja chciałabym tylko jednego, żeby Roger znów mógł grać swój tenis. Możecie się śmiać, ale jak oglądam mecze Szwajcara z 2004 i 2005 roku to mi się normalnie chce wyć... Bo to właśnie był Federer w najlepszym wydaniu, taki, przy którym ręcę same składają się do oklasków. Ale im więcej odnosił sukcesów, tym wiecej zaczęło się porównań do legend tenisa i dyskusji czy może wygrać Rolanda, klasycznego Wielkiego Szlema itp. itd. Wytworzyła się presja i medialna wrzawa wokół rekordów i moim zdaniem to zabiło swobodę i radość w grze Rogera.
Od pewnego czasu jak oglądam mecze Szwajcara to mam wrażenie, że on walczy nie tylko z tym, kto stoi po drugiej stronie siatki, ale przede wszystkim ze samym sobą. I nikt mi nie powie, że presja nie ma na niego wpływu, a jego wypowiedź o "potworze", podczas AO chyba najbardziej to potwierdza. Wiem, że sam jest sobie winien, bo z powodu swoich niezywkłych osiągnieć, ustawił poprzeczkę bardzo wysoko, ale to chyba musi być jednak strasznie trudne, jak ciągle ktoś Cię pyta czy to już koniec, a przegrana w finale czy półfinale turnieju Wielkoszlemowego określana jest mianem katastrofy.
Ja po prostu chciałabym znów zobaczyć Rogera wolnego od presji, który gra dla siebie, a nie po by pobić rekord i udowodnić coś wszystkim dookoła. Takiego, który jest agresywny, kreatywny i cieszy się grą. Federera, który grał tak dobrze w pierwszym secie półfinału z Monfisem, że nawet Karol Stopa musiał Go pochwalić.
I może, jestem naiwna, ale wierzę, że jeszcze kiedyś go takiego zobaczę. Mam tylko nadzieję, że ta cała presja nie zabiła w nim tego co najważniejsze - miłości i pasji do gry. Większość z Was pewnie napisze, że zawodnik tej klasy co Szwajcar powinien sobie umieć radzić z presją. Moim zdaniem przez wiele lat bardzo dobrze to robił, ale kiedyś to wszystko musiało go przerosnąć, a wiadomo też, że Roger to człowiek o niezwykle pokręconej psychice i pomimo pozornego chłodu i opanowania, jednostka wrażliwa, by nie powiedzieć krucha...
Sumując: Wróć, Helwecie .
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Pon 6:36, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
swietnie napisane Black
tez czekam na to i wierze ze Roger sie odrodzi
i tylko mi wystraczy Roger z 2007
a co do tej kruchosci jego psychiki to ja juz bardzo dawno, kilka lat temu podejrzewałam, ze ta jego "obojetnosc" na korcie spowodowana jest własnie tym, ze gdy dopuszcza do siebie emocje, to sie spala i wszystko bierze w łeb
i chce go zobaczyc znowu takiego obojetnego chłodnego wygrywajacego
i płaczacego ze szczescia po meczu
bo teraz to ja widze tylko rezygnacje i ogolną niechcec na korcie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
aś
Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: rzeszów Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:33, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Eej dziewczyny, ja już na AO to zobaczyłam. Racja - Roger teraz głównie walczy ze samym sobą, i nie ma większego znaczenia czy po drugiej stronie stoi Nadal, Stepanek, Murray czy Bóg wie kto. Okej troche racji w tym jest że Rogera paraliżuje jak widzi Nadala, zwłaszcza na clay'u, bo 3 finały w tym sezonie przegrane potwierdzają to, ale tutaj głównie chodzi o tylko i wyłącznie jego psychike. Stopa wczoraj powiedział takie mądre zdanie, że Roger powinien grac tylko i wyłącznie swój tenis, taki jak kiedyś, a nie zastanawiać się nad tym czy Nadal ma słaby backhand czy nie. Whatever, wystarczy popatrzeć na to zdjęcie ... i przestać myśleć o wczorajszym, chociaż ostatnio i to mi bardzo trudno przychodzi ... będzie lepiej - musi być
i na koniec : "we'll never have Paris but maybe we can have London again"
Ostatnio zmieniony przez aś dnia Pon 13:38, 09 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
GosiAss
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:02, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Aś, piekne zdjecie...
Tak bardzo chciałabym, żeby na trawce odżył
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:11, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
dzieki aś
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 19:38, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Fajnie, że filmik się podobał, już sie nie mogę doczekać, aż sama oglądnę (to kartę to bym normalnie ).
GosiAss, fajne to Twoje dzieło . Pesymizm Ci nic nie da , bo i tak przecież nie mamy wpływu na to co będzie na Wimblu, ani po turnieju. Porażka na kortach AELTCC na pewno byłaby dla Rogera niezwykle bolesna, ale mimo wszystko nie wyobrażam sobie, żeby to miało go skłonić do zakończenia kariery, choć niedawno czytałam wypowiedź Borga, który twierdzi, że bardzo prawdopodobne iż to stanie się w tym roku . Ja też miałam taki moment paniki, jak Justine odeszła, ale mimo wszystko Szwajcar nie wygląda na kogoś, kto tak łatwo się podda (nie mówię o Justine, tylko o ewentualnej porażce na Wimblu) .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Czw 20:56, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie widze powodow dla ktorych Federer mialby zakonczyc kariere (no chyba ze mononukleoza caly czas daje o sobie znac). Mimo gorszej gry, procz Nadala i Djokovica nikt mu nie moze zagrozic (pojedyncze mecze o niczym nie swiadcza) , wiec wciaz moze sporo jeszcze sporo wygrac i zarobic mase kasy za turnieje, reklamy, itd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Menka
Dołączył: 16 Cze 2008
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Nałęczów/LBN Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:15, 21 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
but jest śliczny.
powiem Wam ,że jakoś ostatnio darze Fedka coraz większą sympatią..
nie wiem skąd to się bierze..
a może?
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
tak, powiem to lubię Rogera.
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:36, 21 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
ten filmik z Masza i Rogerem to ja ogldalam juz dziesiatki razy
to dla mnie prawdziwa uczta - moja Masza i moj Roger
ktos miał fajny pomysł
|
|
Powrót do góry |
|
|
GosiAss
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:43, 21 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Menka napisał: | tak, powiem to lubię Rogera. |
bo to fajny facet jest ;d
W ogóle ostatnio zauważyłam, że Nike często ubiera podobnie Masze i Rogera,
nie wiem, czy to przypadek czy nie Mnie pasuje....
A co do filmiku to tez go uwielbiam
Dla mnie oni w ogóle są super razem :oczami:
"Sloneczko Syberyjskie i Lwiątko Szwajcarskie "
(jak to mówią Karinka i DUN)
Ostatnio zmieniony przez GosiAss dnia Sob 21:44, 21 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maggie Lampard
Dołączył: 14 Kwi 2008
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany: Nie 1:24, 22 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | "Sloneczko Syberyjskie i Lwiątko Szwajcarskie Smile "
(jak to mówią Karinka i DUN) |
Nie, no wymiękam na maxa.... :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Ostatnio zmieniony przez Maggie Lampard dnia Nie 1:24, 22 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 12:09, 11 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
aś napisał: | pięknie ; )
A ja w tym momencie mam ochote go zabić i wrzucić do ... studni ?
Ale to mi przejdzie, na pewno.
Jutro dzięki Bogu strajkują autobusy w Rzeszowie
i nie pojade do szkoły, chociaż tyle. |
Dziś czytałem na Dziennik.pl że Federer jest chory na mononukleozę, i stąd jego słaba forma.Proszę kogoś z was o wyjaśnienie czy to możliwe i jeśli wiecie,czy to prawda?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|