|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:50, 07 Wrz 2007 Temat postu: Jerzy Janowicz |
|
|
Jerzy Janowicz
Nr.1 wsród juniorów- oczywiście w Polsce, na swiecie obecnie jest 46
Ur. 13.11.1990 roku w Łodzi.
Miał w tym roku kilka naprawde rewelacyjnych turnieji:
- wygrał turniej w Indiach, Austrii, był w finale w Niemczech. Ten juniorski US Open jest napewno jego najwiekszym sukcesem- 1/4 to niebyle jaki wynik. Oby tak dalej !
Znalazło sie nawet jego zdjęcie, to i tak sukces, bo znalesc o nim jakies info jest dośc trudne
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 22:09, 07 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
W Indiach? To niezle Ci juniorzy podrozuja :niepewny: Moze uda mu sie wygrac US OPEN, w meskim tenisie nawet wsrod juniorów nie ma zbyt duzo talentów do teraz bo teraz trzeba zapamientac jego imie i sledzic wyniki.... trzymam za Ciebie kciuki;p chce cie zobaczyc w Tv kiedys :zdegustowany:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pozdro
Gość
|
Wysłany: Nie 1:49, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Hehe, Polak, o którym pierwszy raz usłyszałem jakiś tydzień temu, dzisiaj będzie walczył o zwycięstwo w juniorskim US Open Wielkie brawa.
Oprócz wspomnianych już informacji - 17 lat, z Łodzi, wiem tylko tyle, że ma ponad 2 metry wzrostu (2.02 czy 2.03, a może jeszcze urośnie ) i ogromny rozmiar stopy (ponad 50). Czyżby polski Ivo Karlovic albo John Isner?
Jak ktoś ma jeszcze jakieś info odnośnie tego tenisisty, to niech pisze, strasznie ciekawi mnie ten zawodnik.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 11:38, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dzieki za te info, teraz se moge przynajmniej wyobrazic jego gre... Taki drugi Ivo było by fajnie... to dzisiaj kibicujemy! :padam:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kubecki
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Serbia Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:00, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
no tak.. jest juz w finale US OPEN.. ale teraz trzeba tym chlopakiem sie zajac.. i dac mu np dzikie karty w jakims Challengerze a za rok moze w Orange Prokom Open ? musi sie pokazywac
--------------------
Finał gry pojedynczej juniorów
Ricardas Berankis (Litwa, 15) - Jerzy Janowicz (Polska) 6:3, 6:4.
no niestety porazka.. Urszula tez moze za rok ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Wto 6:01, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Właśnie tak wygląda „polski John Isner” – zachwycali się Amerykanie, mówiąc o niespodziewanym finaliście US Open juniorów Jerzym Janowiczu. Mierzący 203 cm szesnastolatek w wielkim stylu doszedł do finału, w którym przegrał 3:6, 4:6 ze sparingpartnerem Rogera Federera, Ricardasem Berankisem.
Swoich rywali bombardował serwisami dochodzącymi do 130 mil na godzinę (208 km/h), wiele wymian kończył też wspaniałym, potężnym forhendem. Dzień po finale był tak wyczerpany, że spał do godziny dziesiątej.
– Po ostatnim meczu czuję malutki niedosyt, ale z całego turnieju jestem oczywiście bardzo zadowolony. Po raz pierwszy przyjechałem do Stanów i Nowy Jork zrobił na mnie olbrzymie wrażenie. Podobały mi się nie tylko korty Flushing Meadows, na których ciągle walczy się w ekstremalnych warunkach, powalającym upale, lecz także inne zakątki tej niezwykłej metropolii. A porównanie do mierzącego 205 cm Isnera? O tyle uzasadnione, że tak jak on w turnieju ATP w Waszyngtonie doszedłem do finału, choć nikt na to nie liczył – mówił tuż po przebudzeniu.
Łodzianin trenujący w miejscowym AZS (na liście PZT klub chwilowo figurujący jako niestowarzyszony) jest uczniem Szkoły Mistrzostwa Sportowego im. Kazimierza Górskiego...
Więcej w "Przeglądzie Sportowym"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pozdro
Gość
|
Wysłany: Wto 12:35, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
A więc jednak Inser, nie Karlovic
|
|
Powrót do góry |
|
|
Murad
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:18, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Być może za sprawą Jurka w przyszłości tenis męski w Polsce wreszcie wydobędzie się z regresu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:20, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Janowicz: liczę na lepszy występ w Australia Open
Tenisista AZS Łódź Jerzy Janowicz, który dotarł do finału turnieju juniorów w US Open, powiedzia, że liczy na jeszcze lepszy występ w Australian Open.
Dla 16-letniego Janowicza, trenowanego przez Jakuba Ulczyńskiego, występ w finale wielkoszlemowego turnieju juniorów na kortach w Nowym Yorku, jest największym sukcesem. Polak w decydującym pojedynku przegrał 3:6, 4:6 z Litwinem Ricardasem Berankinsem.
- Niestety zabrakło mi sił. Warunki atmosferyczne nie były najlepsze. Temperatura była bardzo wysoka, sięgała 35 stopni Celsjusza. Tą porażką jednak nie przejmuję się. Przede wszystkim cieszę się z faktu, że zagrałem w finale. Na pewno nie spodziewałem się, że mogę zajść tak wysoko - powiedział Janowicz.
Młody tenisista na co dzień trenuje na obiektach AZS Łódź. Jest uczniem Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Mierzy aż 202 cm.
- Wzrost na pewno mi nie przeszkadza. Jak na swoje warunki fizyczne, jestem dość sprawny. Szybkość na korcie, to na pewno mój atut. Do swoich mocnych stron mogę zaliczyć także forhend i serwis. Liczę, że podczas kolejnego wielkoszlemowego turnieju będzie lepiej - mówił zawodnik.
Janowicz przygodę z tenisem rozpoczął w wieku pięciu lat. Jak twierdzi, na kort po raz pierwszy zaprowadził go ojciec, który towarzyszy synowi podczas każdego turnieju.
- Do Nowego Yorku jechaliśmy po naukę. Nikt nie spodziewał się, że syn zajdzie tak daleko. Warto pracować dla takich chwil - powiedział ojciec tenisisty - Jerzy.
- Żeby osiągnąć dobry wynik, syn nie musi trenować za granicą. Tenisowego rzemiosła można uczyć się w Polsce, gdzie są dobre warunki. Trzeba jedynie brać udział w dobrze obsadzonych turniejach. Na wyjazdy potrzebne są pieniądze. Niestety na razie to ja ze swoich pieniędzy finansuję Jerzyka - podkreślił ojciec zawodnika AZS.
onet.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:14, 15 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Pudzian doradza finaliście US Open
Umiejętności ma duże, teraz czas popracować nad wydolnością i siłą. Jerzemu Janowiczowi (17 l.), najbardziej utalentowanemu polskiemu tenisiście, pomaga w tym sam Mariusz Pudzianowski (30 l.) - najsilniejszy człowiek świata! – pisze Super Express.
“Super Express” towarzyszył obydwu sportowcom (mają wspólnego sponsora) w ich pierwszym wspólnym treningu. Na terenach łódzkiego AZS-u Pudzianowski zamienił się w instruktora i w siłowni udzielił Janowiczowi cennych wskazówek. W zamian “Jerzyk” wcielił się w trenera i uczył Mariusza podstaw tenisa.
Głowa i charakter
Na początku wyglądało to komicznie, bo czterokrotny mistrz świata strongmanów trzymał rakietę, jakby chciał komuś przylać.
- Wcześniej grałem tylko w badmintona, z tenisową rakietą mam do czynienia po raz pierwszy w życiu - śmieje się “Dominator”. Jednak po kilku próbach udało mu się wykonać poprawnie serwis. A uderzenia z głębi kortu wykonywał z siłą nie mniejszą niż Roger Federer.
- Siła siłą, ale najważniejszy jest charakter i głowa. Znam wielu młodzików z różnych sportów, którzy przechodząc z juniorów do seniorów nie potrafili sobie poradzić. Jeśli Jurek nie wpadnie w tę przepaść, czeka go wspaniała kariera - nie ma wątpliwości Pudzianowski.
Pomoc “Dominatora” ma jednak symboliczny wymiar. Na co dzień nad przygotowaniem ogólnorozwojowym Janowicza czuwa Mieczysław Bogusławski (52 l.) - jeden z najlepszych specjalistów w tej dziedzinie w kraju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:56, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
murad_2010 napisał: | Być może za sprawą Jurka w przyszłości tenis męski w Polsce wreszcie wydobędzie się z regresu. |
Tez zywie sporą nadzieje ze wkrotce rosly Jurek wyprowadzi Polski tenis męski ze swietlicy na salony . Ostatnio mocno podbudowal go pewnie swietne występ w Orange Bowl i ta widomosc o najwyzszym rozstawieniu w Australian Open tez pewnie podziałala na wyoraznie tylez jego co naszą!
Po jego wypowiedziach wnioskuje ze chlopak nie ma zadnych kompleksow i z tą trudna do zakwestionowania posturom i sporymi juz umiejetnosciami przyszlosc nalezy do niego !
Jesli w Melbourne znów zagra w ostatnim pojedynku turniju "boysów" nabiore pełnego przekonia ze to wyjątkowo utalentowany przedstawiciel najmlodszej generacji i juz za dwa , trzy lata przepusci szturm na "100"
a zeby nie byc goloslownym zacytuje Jerzego ( wypowiedz po Us open )
" są dobrzy . ale jesli bede ciezko pracował , to za trzy lata będe w stanie ich ograc " - Janowicz o tenisistach ktorzy pozostali w grze ... w drugim tygodniu Nowojorskiej imprezy
No no przyznacie sporo w tych slowach fantazji malo skromnosci , ale czyz to nie do odwaznych swiat nalezy ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:14, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Chłopak zaszalał z tą wypowiedzią, ale to dobrze. W końcu kto w niego uwierzy, jeśli on sam nie będzie przekonany o własnych możliwościach . Lepiej jednak nie wróżyć, bo w Polsce było wielu "młodych gniewnych", którzy nie odnaleźli się w seniorskim świecie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 7:41, 19 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
montano jeszcze nikt sie nie odnalazl w prawdziwym meskim tenisie:P Kubot sie nie liczy na arenie miedzynarodowej, tak samo Gawron i reszta. Jedynie w debla cos tam idzie Matce i Frytce, ale debel to calkiem inna bajka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:11, 19 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
wianek07 napisał: | montano jeszcze nikt sie nie odnalazl w prawdziwym meskim tenisie:P Kubot sie nie liczy na arenie miedzynarodowej, tak samo Gawron i reszta. Jedynie w debla cos tam idzie Matce i Frytce, ale debel to calkiem inna bajka. |
Wciąż żyję wspomnieniami o Fibaku . W ogóle zauważyłem, że osoby, które wymiatały wśród juniorów, miały później problemy z przejściem do seniorów. Ale może Janowicz bedzie milym wyjatkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Landon
Dołączył: 29 Wrz 2007
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:20, 31 Sty 2008 Temat postu: ;) |
|
|
Janowicz wyeliminował Mahuta
czwartek, 31 stycznia 2008r., godz. 01:04
Jerzy Janowicz
17-letni Jerzy Janowicz z Łodzi, który po raz pierwszy w karierze zagrał mecz w Challengerze sprawił mega sensację i pokonał w 1. rundzie KGHM Dialog Polish Indoors, rozstawionego z numerem 2. Francuza Nicolasa Mahuta (44. ATP). Przypomnijmy, że 26-letni tenisista z Francji wygrywał w ubiegłym sezonie z takimi sławami jak Rafael Nadal, Ivan Ljubicic czy Marat Safin! Największe sukcesy odnosił na nawierzchni trawiastej, dwukrotnie dochodząc do finału imprez rangi ATP (Queens Club oraz Newport - oba na trawie). Natomiast zawodnik AZS Łódź i halowy mistrz Polski (którego trenerem jest Jakub Ulczyński), startował do tej pory głównie w turniejach juniorskich (finalista US Open'2007), a jedyny punkt do rankingu ATP zdobył w imprezie niższej rangi - ITF Futures w Szczecinie i jest sklasyfikowany na 1456. miejscu na światowej liście. Oczywiście po turnieju we Wrocławiu awansuje wyżej (za 2. rundę zdobył już 9 punktów i zarobił 1.105 euro).
Na korcie nie było widać jednak tej przepaści w rankingu. Polak świetnie serwował przez cały mecz (w sumie 17 asów, przy 1 podwójnym błędzie), a bardziej zdenerwowany wydawał się być doświadczony Francuz. Janowicz przełamał Mahuta, gdy ten się zdekoncentrował i… popełnił aż 4 podwójne błędy serwisowe w 3 gemie! Nasz młody zawodnik utrzymał swoje podanie i ku zaskoczeniu widowni wygrał pierwszego seta!
Druga partia to wymiana cios za cios, serwis za serwis. Przy stanie 4:4 Jerzy miał nawet dwa break pointy, ale rywal w obu przypadkach doskonale się obronił. Wtedy naszego tenisistę zawiódł serwis (jedyny raz w tym pojedynku) i przegrał drugą partię. To jednak nie podłamało Janowicza, który wciąż imponował potężnymi bombami serwisowymi oraz opanowaniem na korcie.
W 3 gemie rozstrzygającego seta Francuza znów zawiodło podanie (popełnił 2 podwójne błędy), co skrzętnie wykorzystał 17-latek w Łodzi. Utrzymał swój serwis do końca i po godzinie i 40 minutach gry wzniósł ręce w geście triumfu. Mimo, że był już kwadrans po północy, to ok. 250 osób, które wytrwało na trybunach zgotowało Janowiczowi owację na stojąco. W czwartek Polaka czeka mecz, którego stawką będzie ćwierćfinał KGHM Dialog Polish Indoors. Jego rywalem będzie tenisista z Ukrainy, Siergiej Stachowski (199.ATP). To spotkanie rozpocznie się ok. godz. 17.30 w hali Orbita, a wcześniej na korcie zobaczymy turniejową „jedynkę” Radka Stepanka (30.ATP), który zagra z Amerykaninem Bobbym Reynoldsem (112.) - początek tego meczu o godz. 16. Wstęp wolny! Zapraszamy!
No, no, no do czego to doszło ! Gratuluję !
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|