|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:08, 25 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Marta nie koniec sezonu pokazuje, że nie jest z nią jeszcze tak źle. Jest w finale 100 tysięcznika, co prawda udało się jej do finału dojść m.in. przez to, że w drugiej rundzie poddała mecz numer jeden tego turnieju Julia Wakulenko, ale finał jest finałem i nikt już jej nie zabierze zdobytych punktów i pieniędzy.
EDIT:
Marta wygrała turniej ITF o puli nagród 100 tyś. dolarów.
Internationaux Féminins de la Vienne (Poitiers, ITF 100.000$)
FINAŁ:
(Q) Marta Domachowska vs. (Q) Anna Lapushchenkova (Rosja)7:5, 6:0 !!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Murad
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:35, 10 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Układanie domku z kart.
10.12.2007.
- Mijający rok nie był najlepszy w twojej karierze. Zgodzisz się z tym?
- Rzeczywiście nie był dobry. Wiele w nim było trudnych momentów. Zwłaszcza psychicznie miałam bardzo dużo problemów.
- W którym momencie tenisowej kariery teraz jesteś?
- Przede wszystkim wydaje mi się, że jestem odpowiednio przygotowana, aby w przyszłym sezonie zacząć grać bardzo dobrze. Jestem mocniejsza psychicznie i wierzę, że będzie dobrze. Zmotywował mnie wygrany niedawno turniej ITF. Jestem gotowa pracować bardzo ciężko.
- Kto pomagała przetrwać te wszystkie trudne momenty?
- Najważniejsza była dla mnie rodzina. Jej wsparcie jest nie do przecenienia. Przez ostatni rok byłam poza Polską, ale stwierdziłam, że bardzo ciężko jest być ciągle poza domem. Dlatego wróciłam i teraz jestem już w Warszawie.
- W czasie tego trudnego okresu nigdy nie myślałaś, aby jednak odłożyć rakietę do szafy i zająć się czymś innym?
- Oczywiście, że takie momenty były. Myślałam sobie, że to już powinien być koniec. Że już nie chcę grać w tenisa. Przecież nawet nie grałam przez dwa miesiące. Zawsze jednak w czasie takiej przerwy, uświadamiałam sobie, że chcę grać. Na przykład, kiedy nie występowałam w Wimbledonie i oglądałam pojedynki w telewizji, to od razu pojawiała się myśl, że przecież mogłabym tam być i grać. Wiem teraz, że nie potrafiłabym w tej chwili przestać grać w tenisa. To jest moje powołanie.
- Czy z perspektywy czasu jesteś w stanie powiedzieć, co było przyczyną takiego poważnego załamania twojej kariery?
- Trudno wymienić jedną rzecz. Problemy po prostu się nawarstwiały. Kiedy jedno było źle, pojawiało się za chwilę coś innego. W konsekwencji zebrało się tego bardzo, bardzo dużo i już nie byłam w stanie poradzić sobie z tym. Wszystko rozsypało się jak domek z kart. Na szczęście teraz staram się od nowa go ułożyć.
- W ostatnim czasie pojawiła się w Polsce bardzo mocna rywalka – Agnieszka Radwańska. To zmotywowało cię do powrotu?
- Na pewno jest dodatkową motywacją. Agnieszka gra bardzo dobrze. Poza tym cieszę się, że będą dwie zawodniczki z Polski w światowej czołówce. To jest dobra sytuacja, bo chce się gonić rywalkę i trzeba jeszcze ciężej pracować.
- Czy teraz jest jakiś sponsor, który pomaga ci w powrocie? To są przecież dość duże koszty – treningi, wyjazdy, sprzęt.
- W tej chwili moimi sponsorami są jedynie firmy Adidas i Wilson, dostarczające mi sprzęt. A resztę kosztów pokrywam sama. Oczywiście jest to duże wyzywanie. Wiem jednak, że jak zacznę grać dobrze i będę wspinać się w rankingu, to sobie poradzę. To jest dla mnie kolejna motywacja. Wiem bowiem, że abym mogła sama siebie utrzymać muszę grać lepiej. Będąc w okolicy 70. miejsca, można przestać martwić się o finanse. Na szczęście miałam trochę oszczędności, z których w ostatnim czasie korzystałam.
- Miałaś w czasie swojej tenisowej kariery kilku szkoleniowców. Z kim obecnie pracujesz?
- Do nowego sezonu przygotowuję się pod okiem Mariusza Dermonta, który jest specjalistą od przygotowania fizycznego. A tenisowo z Pawłem Ostrowskim. Z jednym i drugim już wcześniej współpracowałam, więc dobrze się znamy. To jest taki trochę powrót do przeszłości.
- Nad czym obecnie pracujecie?
- Chciałabym powrócić do mojego agresywnego stylu gry, który pozwolił mi osiągać najlepsze wyniki. Poza tym pracujemy nad odpornością psychiczną, abym mogła grać swoje i nie przejmowała się kilkoma zepsutymi piłkami.
- Jakie postawiłaś sobie cele przed nowym sezonem?
- Do czerwca chciałabym być w okolicy 60. miejsca w rankingu. To jest dla mnie bardzo ważne, bo wtedy mogłabym pojechać na igrzyska olimpijskie do Pekinu. A później będzie już łatwiej, bo jak jest się na takiej pozycji w rankingu, to ma się zapewnione miejsce praktycznie w każdej imprezie. Można więc mierzyć wyżej.
- A konkretne plany startowe na początek sezonu?
- Tradycyjnie już pierwsze turnieje odbywają się na antypodach. Ja prawdopodobnie rozpocznę występy w Sydney, choć dostałam „dziką kartę” do Hobart. To nagroda za wygranie turnieju ITF. Nie zdołałabym jednak tego pogodzić, bo w Sydney muszę grać w eliminacjach. Później, oczywiście, występ w Australian Open.
- Zbliżają się święta. Masz jakiś pomysł, na to, co chciałabyś dostać pod choinkę?
- Nie myślałam jeszcze nad tym. Wiem, że na pewno jakieś prezenty dla mnie się znajdą.
- A w liście do Świętego Mikołaja, jakie znalazłoby się największe tenisowe marzenie?
- W tej chwili to pewnie udział w igrzyskach w Pekinie. Później awans do pięćdziesiątki, trzydziestki i tak dalej, coraz wyżej.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:53, 11 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Krótki, ale ciekawy wywiad. To chyba pierwszy dłuższy wywiad przeprowadzony z Martą od jakiegoś roku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mathieu
Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Kuźnia Raciborska
|
Wysłany: Sob 14:07, 12 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Marta przeszła eliminacje do AO i w pierwszej rundzie zagra z MAthilde Johansson
-----------------------------------------------------------------------------------
Marta łatwo wygrała z Mathilde Johansson 6:1, 6:1
|
|
Powrót do góry |
|
|
Landon
Dołączył: 29 Wrz 2007
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:56, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Trzymajmy kciuki również za Martę !
Tutaj drabinka jest już trudniejsza.
O ile Marcie udałoby się wygrać z bardzo dobrą, ciekawą tenisistką - Chinką Na Li, o tyle perspektywa meczu w IV rundzie jest, no, smutna. Nad Martą i Li w drabince znajdują się Amerykanka Venus Williams (8) i Hinduska Sania Mirza (31).
Tak czy inaczej, ewentualny awans do czwartej rundy turnieju w Melbourne dałby Polce awans w granice 80 miejsca, a może i wyżej. Stąd byłoby już bliźiutko do upragnionego 60, aby pojechać na Olimpiadę...
TRZYMAĆ KCIUKI!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 18:53, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tez dzisiaj bede trzymał b. mocno kciuki za Marte. Ale nawet jak nie wygra to nic sie nie stanie. Tak osiagneła swietny wynik... czas na kolejne!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Statystyczny
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 2748
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wyspy Marshalla Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:13, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli Domachowska pokona Na Li ,późniejsze szanse na dalszy awans są takie,że raczej ich nie ma(bo Williams raczej nie pokona ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:17, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Statystyczny napisał: | Jeśli Domachowska pokona Na Li ,późniejsze szanse na dalszy awans są takie,że raczej ich nie ma(bo Williams raczej nie pokona ). |
co za odkrycie
nawet jeżeli uda jej się pokonać Na Li to w następnej rundzie gemy dla Marty będzie można policzyć na palcach jednej ręki... niestety
chyba że jakimś cudem wygra Mirza, wtedy jest iskierka nadziei
|
|
Powrót do góry |
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:57, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Jeżeli dobrze pamiętam Aneta to byłaś jedną z tych, które bardzo krytykowały Martę i praktycznie skreślił ją z gry w tenisa. Tymczasem Domachowska po Australian Open awansuje do pierwszej setki rankingu, to duży sukces po tylu niepowodzeniach, jestem ciekaw czy dalej uważasz, że z Marty już nic nie będzie?.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:11, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
LL napisał: | Jeżeli dobrze pamiętam Aneta to byłaś jedną z tych, które bardzo krytykowały Martę i praktycznie skreślił ją z gry w tenisa. Tymczasem Domachowska po Australian Open awansuje do pierwszej setki rankingu, to duży sukces po tylu niepowodzeniach, jestem ciekaw czy dalej uważasz, że z Marty już nic nie będzie?. |
a mi się zdaję że napisałam że jak nic nie zmieni to nic z niej nie będzie ale nie pamiętam a nie chce mi się szukać
podobno coś zmieniła więc postęp jest tylko rezultatem tego, na dłuższą metę oczywiście że nie zmieniłam zdania
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:18, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Po poprzednim sezonie chyba każdy miał prawo skreślić Domachowską. Z resztą jednak jaskółka wiosny nie czyni (czy jakoś tak). Przekonamy się, co będzie po AO. Marta zaczęła wspaniale, turniej melbourneński to z pewnością duży zastrzyk pewności siebie, ale trzeba to jeszcze potwierdzić wynikami na przestrzeni całego sezonu. Gdyby rzeczywiście wróciła do pięćdziesiątki i od czasu do czasu uraczyłaby nas meczem z Radwańską w jakimś ważnym turnieju... To by było coś wspaniałego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:22, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Już samo wejście do setki to wielki sukces dla Marty. W pewnym momencie nasza druga rakieta była na wylocie z drugiej setki w jakiś sposób się utrzymała i teraz pnie się w górę. Marta w jednym z wywiadów podkreślała, że teraz gra się jej o wiele lepiej, może się skupić tylko na tenisie i jak tak dalej pójdzie marzenie o wyjeździe do Pekinu mogą stać się faktem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:25, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że to sukces, ale przydałoby się jeszcze w tej setce utrzymać. Z resztą wierzę, że jej się to uda :]. Z chęcią obejrzałbym dzisiejszy mecz Domachowskiej, żeby zobaczyć w jakiej jest formie, bo sam wynik mówi jednak bardzo mało. Czy zmieniła coś w swojej grze? Jakieś nowe elementy? Czy po prostu poprawiła się od strony mentalnej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:45, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nie widziałem bardzo dawno gry Domachowskiej, ale nie sądzę, aby ona coś w swojej grze zmieniła. Tak jak swojej gry nie zmieni Agnieszka Radwańska, Szarapowa czy siostry Williams, każdy ma inny styl i tego się w takim wieku nie da zmienić. Oczywiście można pracować nad różnymi elementami, ale przykładowo Domachowska nie będzie grała subtelnie tak jak Martina Hingis czy wspomniana już Radwańska, bo ona jest nauczona od maleńkości grać mocno i płasko, taka jej natura.
|
|
Powrót do góry |
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:14, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj o 22.00 na TVP Sport i o 23.00 na TVP Info gościem sportowej niedzieli będzie Marta Domachowska, zapraszam do oglądania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|