|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alice
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 5660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rusishe bandit home ! Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:11, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
El-Dem napisał: | Stwierdziłem, że warto o tym wspomnieć. Nie odnieśliście wrażenia, jak bardzo zmieniła się Maryśka? Z nadętej krowy stała się sympatyczną dziewczyną. Aż takie ciepło od niej bije. Zaczęła mieć świetny kontakt z publicznością, często żartuje, cały czas sie uśmiecha, no Sharapova nie do poznania. Można rzec, że stałem się jej fanem, od nienawiści do sympatii :]
Brawo Maria! |
No co ja mam wiecej napisać ...
Z zatwardziałego i nieprzejednanego wroga, stałam sie Mashy może nie wielkim sympatykiem, ale do szacunku jaki zawsze do niej miałam dochodzą co raz cieplejsze uczucia.
Ona tak naprawde swoją postawą ostatnio udowadnia, że twardo stąpa po ziemi, wszelkie szyderstwa jakie sie o niej pisze spływaja po niej jak po kaczce i te sztylety kortowe juz tak nie wpieniąją.
Stwierdzam, że to fajne doznanie być może jeszcze nie jej fanem ale kimś w pobliżu kibica
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:51, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Po prostu zaczela byc soba.
Zaraz pewnie bede musial sie tlumaczyc, ale wydaje mi sie, ze do tej pory Masha za duzo pzowalala kreatorom swojego wizerunku.
Przyjela troche taktyke "zimnej syberysjkiej ksiezniczki" choc w gruncie rzeczy to bardziej styl bycia jej ojca niz jej samej.
Teraz jest taka bardziej wyzwolona i rzesze jej fanow powinny rosnac
Poza tym gdzies na forum jest taki jej zdjeice, gdzie ma fantastyczne nogi ( to tak odbiegajac od meritum ) .
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:58, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
a wiecie co mnie w niej jeszcze ujmuje?
to ze w tych wszystkich jej gestach na korcie, zacisnietej piesci, sztyletach w oczach itp. ja nie widze wrednej baby a raczej mała dziewczynke, ona jak sie smieja to tak zabwnie zasłania sobie usta, włosy poprawia tez nie jak dystyngowana dama tylko jak czterolatka obraza sie tez jak mala dziewczynka, po prostu sie naburmusza i juz
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:02, 23 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Do przedszkola z nia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Landon
Dołączył: 29 Wrz 2007
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:02, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Cały Wietnam podobno śmieje się z Marii Szarapowej. Podczas wizyty w tym kraju widziała tubylców biegających z łapkami na komary, rozpaczliwie próbujących pozbyć się natrętnych insektów i wzięła to za przejaw miłości do jej dyscypliny. Przejęta losem biednych Wietnamczyków postanowiła otworzyć w tym kraju tenisowe centrum treningowe. A wszystko z powodu niewinnego żartu tłumacza i naiwności rosyjskiej ślicznotki.
Wspomniana wizyta miała miejsce na początku ubiegłego roku. Maria poprosiła swojego kierowcę, aby zboczył z ustalonego kursu i przewiózł ją po bocznych uliczkach jednego z miast w południowym Wietnamie. Na jednej z nich zobaczyła ludzi wymachujących dziwnymi rakietami. Zaskoczona zapytała, dlaczego nie używają piłek. Tłumacz, który albo miał kiepski albo wyjątkowo dobry dzień, zamiast wyjaśnić jej, że to co widzi, to polowanie na komary przy użyciu specjalnych pacek, odpowiedział, że piłek nie ma, bo ludzie są zbyt biedni, żeby sobie na nie pozwolić. Podczas gdy tłumacz wrócił do domu zapewne bardzo zadowolony z powodu udanego żartu, Szarapowa tymczasem powróciła do ojczyzny wzruszona wietnamską miłością do tenisa, która przezwyciężyła nawet braki sprzętowe.
Miesiąc później do Wietnamskiej Federacji Tenisowej przyszedł list od Marii, w którym nakreśla projekt utworzenia tenisowego ośrodka. Zdziwieni działacze pozostawili tajemniczą dla nich przesyłkę bez odpowiedzi. Zniecierpliwiona Szarapowa, zapewne wciąż martwiąca się losem Wietnamczyków, zleciła swojemu asystentowi, żeby dowiedział się, dlaczego jej pomysł został zignorowany. Dopiero wtedy cała sprawa się wyjaśniła.
Nie żeby Wietnamowi nie przydał się ośrodek tenisowy z prawdziwego zdarzenia, ale rakiety to raczej słaba broń na komary, a i siatka tenisowa średnio się nadaje na moskitierę. Marii gratulujemy dobrego serca i głaszczemy ją po nie najmądrzejszej główce.
Za : [link widoczny dla zalogowanych]
Trzymajcie mnie :hyhy: :rotfl: :padam:
Nie no, szacunek dla Maszy ja bym na to nie wpadł <lol>
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:23, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Landon napisał: |
Za : [link widoczny dla zalogowanych]
|
konkretnie za : Z czuba.
to akurat dośc ważne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raddcik
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stamtąd Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:20, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Szarapowa dosiadła 125 koni
Maria Szarapowa wygrała turniej WTA w Dausze, zarabiając w tydzień milion złotych i na deser otrzymując najnowszy model Harleya Davidsona.
Model VRSCDX Night Rod Special o pojemności silnika 1250 ccm i mocy 125 koni mechanicznych wart jest 80 tysięcy zł. Nowa rakieta Szarapowej przyspiesza do "setki" w 3,5 sekundy!
onet.pl
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:26, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
fajny ten motocykl
choc ja bym wolala ścigacza...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 23:06, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Smieszne Maria na nim wyglada :rotfl: Ciekawe za ile go sprzedała;p :oczami:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 22:06, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
A co uwazacie na temat glosnego "pojekiwania" Marii przy zagraniach? Czy to moze przeszkadzac przeciwniczkom? Moim zdaniem to delikatna sprawa i pewnie sama Sharapova wydaje te odglosy nieswiadomie (na pewno nie specjalnie).
Ja podczas ogladania tv czasami serio nie moge wytzymac. Ale to tylko w przypadku gdy skupie sie na tym "pojekiwaniu"a nie na poszczegolnych pilkach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:15, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Kazdy na jej odglosy ma swoje zdanie, ja na przyklad Marii nie ogladam tylko slucham :rotfl:
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosea
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 4503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Czw 23:04, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Hmm...jakos mi jej jeki nie przeszkadzają,bylam fanka Seles wiec rozumiesz
Natomiast nie jestem w stanie jej strawic za calokształt
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:30, 20 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Sporo zawodniczek pojękuje sobie podczas wymian, aczkolwiek Marysia bije je wszystkie na głowę, jeśli chodzi o głośność owych "przejawów wysiłku fizycznego" . Chyba tylko siostry W. mogą się z nią równać. Ja myślę, że to w niczym nie przeszkadza zawodniczkom. Jeśli są naprawdę skupione, to nie powinny tego nawet zauważać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 0:36, 21 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
mi sie wydaje ze niktore zawodniczki gdzies publicznie kiedys wyrazaly swoja dezaprobate na ten temat. ale szczegolow tych wypowiedzi niestety nie pamietam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
tasmanka
Dołączył: 27 Sty 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:30, 23 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Przyznaję się bez bicia, że nigdy za Maryśką nie przepadałam ( wręcz jej nie znosiłam jak pokonała Serenę na Wimbledonie w 2004 )
Ale ostatnio coś zaczęło się u mnie zmieniać, zaczynam ją naprawdę lubić!! Ku mojemu zaskoczeniu kibicuje jej coraz bardziej, chyba staję się nawet moją ulubioną tenisistką !! Ona naprawdę się zmieniła, jak napisał El-Dem stała się sympatyczną dziewczyną, naprawdę jest taka bardziej ludzka.
Aż dziwie się sobie bo rzadko zmieniam upodobania tenisowe, ale powoli Sharapova staję się dla mnie nr 1 w tenisie kobiecym, co jeszcze 2 lata temu byłoby dla mnie nie do pomyślenia. Podziwiam ją za to, że chociaż do końca życia mogłaby już tylko leżeć, cały czas dzielnie walczy na korcie, ciężko trenuje, doskonali swoją grę, po prostu chce być coraz lepsza i wiele osiągnąć w tym sporcie, co mam nadzieje jej się uda
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|