Maria Sharapova - wątek ogólny

Raddcik

Szarapowa dosiadła 125 koni

Maria Szarapowa wygrała turniej WTA w Dausze, zarabiając w tydzień milion złotych i na deser otrzymując najnowszy model Harleya Davidsona.
Model VRSCDX Night Rod Special o pojemności silnika 1250 ccm i mocy 125 koni mechanicznych wart jest 80 tysięcy zł. Nowa rakieta Szarapowej przyspiesza do "setki" w 3,5 sekundy!

onet.pl

karinka

fajny ten motocykl

choc ja bym wolala ścigacza...

Gość

Smieszne Maria na nim wyglada :rotfl: Ciekawe za ile go sprzedała;p :oczami:

Gość · Wysłany: Czw 22:06, 20 Mar 2008 Temat postu:

A co uwazacie na temat glosnego "pojekiwania" Marii przy zagraniach? Czy to moze przeszkadzac przeciwniczkom? Moim zdaniem to delikatna sprawa i pewnie sama Sharapova wydaje te odglosy nieswiadomie (na pewno nie specjalnie).
Ja podczas ogladania tv czasami serio nie moge wytzymac. Ale to tylko w przypadku gdy skupie sie na tym "pojekiwaniu"a nie na poszczegolnych pilkach

Nula · Wysłany: Czw 22:15, 20 Mar 2008 Temat postu:

Kazdy na jej odglosy ma swoje zdanie, ja na przyklad Marii nie ogladam tylko slucham :rotfl:

gosea · Wysłany: Czw 23:04, 20 Mar 2008 Temat postu:

Hmm...jakos mi jej jeki nie przeszkadzają,bylam fanka Seles wiec rozumiesz

Natomiast nie jestem w stanie jej strawic za calokształt

montano · Wysłany: Czw 23:30, 20 Mar 2008 Temat postu:

Sporo zawodniczek pojękuje sobie podczas wymian, aczkolwiek Marysia bije je wszystkie na głowę, jeśli chodzi o głośność owych "przejawów wysiłku fizycznego"

. Chyba tylko siostry W. mogą się z nią równać. Ja myślę, że to w niczym nie przeszkadza zawodniczkom. Jeśli są naprawdę skupione, to nie powinny tego nawet zauważać.

Gość · Wysłany: Pią 0:36, 21 Mar 2008 Temat postu:

mi sie wydaje ze niktore zawodniczki gdzies publicznie kiedys wyrazaly swoja dezaprobate na ten temat. ale szczegolow tych wypowiedzi niestety nie pamietam...

tasmanka · Wysłany: Nie 14:30, 23 Mar 2008 Temat postu:

Przyznaję się bez bicia, że nigdy za Maryśką nie przepadałam ( wręcz jej nie znosiłam jak pokonała Serenę na Wimbledonie w 2004 )

Ale ostatnio coś zaczęło się u mnie zmieniać, zaczynam ją naprawdę lubić!! Ku mojemu zaskoczeniu kibicuje jej coraz bardziej, chyba staję się nawet moją ulubioną tenisistką !! Ona naprawdę się zmieniła, jak napisał El-Dem stała się sympatyczną dziewczyną, naprawdę jest taka bardziej ludzka.

Aż dziwie się sobie bo rzadko zmieniam upodobania tenisowe, ale powoli Sharapova staję się dla mnie nr 1 w tenisie kobiecym, co jeszcze 2 lata temu byłoby dla mnie nie do pomyślenia. Podziwiam ją za to, że chociaż do końca życia mogłaby już tylko leżeć, cały czas dzielnie walczy na korcie, ciężko trenuje, doskonali swoją grę, po prostu chce być coraz lepsza i wiele osiągnąć w tym sporcie, co mam nadzieje jej się uda

karinka · Wysłany: Nie 17:45, 23 Mar 2008 Temat postu:

Tasmanko, ale mi sie miło czyta takie rzeczy

ja jestem Fanka Maszy od kidy pierwszy raz ją zobaczylam na korcie, i juz sie przyzwyczaiłam do tego, ze ona jest raczej nielubiana;

i ja takze zauwazyłam te zmiane u Maszy;
najbardziej mnie cieszy to ze ta zminana zaprocentowala, bo zauwazylm ze niktórzy, którzy jej nie lubili, zmieniaja zdanie; zreszta publicznosc na meczach tez jakby przychylniejsza od jakiegos czasu

tasmanka · Wysłany: Nie 18:31, 23 Mar 2008 Temat postu:

Faktycznie Maria jest raczej nielubiana, zauważam to też u moich znajomych, którzy tenisem może się nie pasjonują, ale trochę oglądają i przeważnie mają odczucia negatywne odnośnie Sharapovej. Ale staram się ostatnio zmienić ich nastawienie i przekonuje że naprawde warto jej kibicować bo to fajna osoba

Isha · Wysłany: Nie 18:33, 23 Mar 2008 Temat postu:

A ja jak Marii nie lubiłem tak jej nie lubię

To znaczy lubię oglądać jej mecze bo jej styl gry mi odpowiada ale jej zachowanie stanowi dla mnie zbyt dużą zaporę

Sydney · Wysłany: Czw 16:47, 27 Mar 2008 Temat postu:

a co z Daszą ?

Wczoraj przeglądalem kolorowe pisemko i natknełem sie na taką oto foteczke

Tak , tak ta niepozorną dziewczyna z lewej strony to nie 9 - letnia Masza , tylko Dasza ! Gazeta pochodziła z 2004 , więc siostrzyczka Marii powinna teraz miec lat 13 , ciekawe co teraz porabia , podobno juz te cztery lata temu uchodzila za talencik , za swoje atutowe elementy uznając forhend , dwuręczny bekhend , i silny pierwszy serwis , cos jak starszej siostry

Mogła by cos juz osiągnąc ta Dasza , bo Capriati w jej wieku wygrywala juz mistrzostwa Stanów zjednoczonych do lat 18 :]

karinka · Wysłany: Czw 18:40, 27 Mar 2008 Temat postu:

ooo
to trzeba poszukac bo całkowita cisza o tej pannie