Przed AO'08 - dyskusja o turnieju kobiet

Nula

Podobnie jak u panów i tutaj piszemy o zawodniczkach, które maja najwieksze szanse na australijski triumf.

Landon

Jeszcze trudno cokolwiek konkretnego rokować, ale myślę, że na dzień dzisiejszy największe szanse na triumf w Melbourne miałyby:
- Justine Henin
- Venus Williams (zakładając że będzie miała ochotę do gry i będzie zdrowa)
- Serena Williams (j.w)
Czarnymi końmi rozgrywek mogą być 'młode gniewne' nazywane czasem też 'pokoleniem roku 2005':
- Agnieszka Radwańska
- Victoria Azarenka
- Tamira Paszek
- Agnes Szavay
Ale oprócz nich także być może Dominika Cibulkova i Alize Cornet.
Małe szanse dawałbym w tym momencie Annie Czakwetadze, Svetlanie Kuznestovej, Marii Szarapovej... i wogole Rosjankom. Osobiście chciałbym by w finale lub chociaż półfinale grała Serbka...

Landon

a co z polkami na AO 2008?
Przegląd możliwości najlepszych polskich tenisistek.

Agnieszka Radwańska (aktualnie 27 WTA) : zdecydowanie najlpesza obecnie polska tenisistka. W zeszłym roku przegrała w II rundzie, po zwycięstwie nad Varvaną Lepchenko i porażką w trzech setach z Aną Ivanovic. Wówczas popularna 'Isia' motała się wokół 50 miejsca w rankingu. Teraz nazwisko Radwańska to uznana firma z pierwszej trzydziestki, z którą trzeba się liczyć. Zwycięstwa nad Hingis, Szarapową, Hantuchową, Peer, dwa wyrównane boje z Kuzniecową i wygrana w Sztohkolmie muszą robić wrażenie. Przed AO Agnieszka objawi swój talent w turnieju IV kategorii w Hobart, gdzie najpewniej zostanie rozstawiona, co pozwoli osiągnąć co najmniej 1/4 finału. Rok temu na Tasmanii przegrała w III rundzie eliminacji. Od Agnieszki można, przy dobrym losowaniu i rozstawieniu z numerem w granicach 24, można oczekiwać nawet ćwierćfinału.

Marta Domachowska (aktualnie 180 WTA) : gdy zaczynał się rok 2006, Marta była niepodważalnie numerem 1 w Polsce. Była wtedy nawet 3 runda Indian Wells, finał w Memphis i 37 miejsce w rankingu. Rok 2007 był jednak pasmem niepowodzeń i opuszczenia pierwszej setki kobiecego rankingu. Małą odskocznią od złych wyników były II runda w Indian Wells i półfinał challengera w Dinan. Marta troche potrenowała i nie grała przez kilka tygodni, co zaowocowało III rundą eliminacji do Bad Gastein i II rundą turnieju głównego w Sztokholmie. Później zawód - tylko II runda elimiancji do US Open. Potem - zwycięskie kwalifikacje w Kalkucie i Seulu (ostatecznie ćwierćfinał) i już mniej udane starty w Bratysławie i Taszkiencie. W kwalifikacjach do AO Marta zagra. Z jakim skutkiem ? Podobno Marta przed AO zagra w eliminacjach do Auckland i Hobart... Polka z pewnością ma potencjał by te przedbiegi wygrać, podobnie jak chociaż jeden mecz w głównym.

Anna Korzeniak (190 WTA) : trzecia rakieta kraju. Wygrała na początku roku 2007 turniej ITF 10 000 $ w Grenoble. Potem coś się zacieło - serio porażek w pierwszych rundach. Później nagle półfinał we włoskim miasteczku Civicattechia (25 000$), a niedługo potem triumf w turnieju w FONTANAFREDDA (25 000 $, wcześniej eliminacje) i polfinał w Toruniu oraz słoweńskim Mariborze. To wszytsko wyniosło Anię na 209 miejsce w WTA, co pozwoliło na start w eliminacjach w turnieju IV kategorii w Portorożu, gdzie przegrała w III rundzie. Anna jest już 190 zawodniczką w rankingu. Przed AO zagra w jednym challengerze. Jej sznase ? Chyba raczej plan maksimum to I runda turnieju głównego.

Urszula Radwańska (289 WTA) : czwarta rakieta kraju. Optymistycznie nastrajają zwłaszcza wielkie sukcesy juniorskie (Wimbledon) i dobra gra w głównych turniejach WTA (Tokio, Bangkok). Zajmując pierwsze miejsce w rankignu juniorek Ula ma spore sznase na dziką kartę w turnieju głównym, ewentualnie w eliminacjach. A tam może być różnie, choćby dlatego, że jej siostra Agnieszka, w wielkoszlemowym debiucie doszła do IV rundy. Miejmy nadzieję że Ula pójdzie w ślady siostry...

Joanna Sakowicz (378 WTA) : w przypadku Joasi można mówić o pechu. Potencjał jest. Kiedy wydaje się, że forma też jest, okazuje się że to nie forma, a kontuzja. Po najnowszych perypetiach zdrowotnych Asia wróciła na turniej 25 000 $ w Niemczech, gdzie preszła eliminacje i przegrała w II rundzie z turniejową 'jedynką' Julią Geogres. Teraz pora zapomnieć o kontujzach i szybko odbudować ranking. Do AO może się nie udać. Jeśli jednak Asia wystąpiłaby w eliminacjach, nie można wróżyć jej raczej lepszyego wyniku jak II runda turnieju głównego, zaznaczając wczesniej baaaaardzo dobre losowanie.

Tym samym można wysunąć wniosek, że maksmium możliwości Polek (przynajmniej na AO) to jedna zawodniczka od razu w Main Draw, byc może dwie jako kwalifikantki, być może jedna z dziką kartą...

A jak będzie - okaże się w odpowiednim miejscu i czasie...

gosea

Ja licze,ze porzadnie namiesza Linsi i pare potencjalnych faworytek odprawi z kwitkiem.Trudno nazwac ja czarnym koniem,juz troche

w tym turnieju ugrala ale na pewno faworytka nie jest wiec moze jakas niespodzianka....hm,nawet mi sie to podoba

Alice

Australian Open - Williams sisters to play doubles

"Venus and Serena Williams are planning to join forces in the Australian Open women's doubles competition for the first time in five years.

The American sisters have proved to be an almost unstoppable force when they team up even though they only play doubles for fun and rarely practise.

The pair usually need wild cards to get into events because they do not play enough to have a ranking but they have still won six grand slam titles, two each in Melbourne and Wimbledon and one at the French and US Open.

They also struck gold at the 2000 Sydney Olympics and are one of only five pairings who have won all four women's grand slam doubles titles.

"The Williams sisters in full flight on the same side of the net is one of the great sights in tennis," Australian Open tournament director Craig Tiley said. "They are also one of the most skilled pairings on the world circuit with an incredibly successful record in doubles."

They won the Australian Open for the second time in 2003 but did not play doubles again until last year's Wimbledon where they reached the second round before pulling out when Serena strained her ankle in a singles match.

Venus went on to win the Wimbledon singles title for the fourth time. Serena won her third Australian Open singles crown earlier in the year.

"It is great news for Australian tennis fans that they are coming here to play singles and to try and recapture their doubles crown," Tiley said. "We can't get enough of the Williams sisters, especially after Serena's amazing effort in 2007."

The Australian Open will be played at Melbourne Park from January 14-27."

Reuters

LL

Na pewno główną faworytką do wygrania będzie Henin. Trudno będzie ją pokonać, po cichu liczę, że Serena się zmobilizuje i obroni tytuł, wiem, że przy obecnej formie Justine będzie to bardzo trudne zadanie, niemniej jednak wierzę w to, że Serena przygotuje się do nowego sezonu bardzo dobrze i pojedzie do Melbourne po zwycięstwo. Nie można też zapominać o Davenport, Amerykanka w świetnym stylu wygrała na Bali i w Quebec, Lindsay może być groźna.

mathieu

Znacząca rolę w Australian Open 2008 moga odegrać:

Venus Williams
Serena Williams
Justine Henin
Ana Ivanovic
Jelena Jankovic (mimo słabej formy w końcówce sezonu 07, mysle że na AO się odbuduje)

A jeśli chodzi o wspomniane wcześniej przez kogos "czarne konie" to:
Agnieszka Radwańska
Tatiana Golovin
Alize Cornet

montano

Myślę, że Serena może mieć problem z odbudowaniem się, bo jej nogi nie są ze stali i nie utrzymają tylu kilogramów. Chociaż z nią to nigdy nie wiadomo. Faworytką powinna być Justine, ale liczę po cichu, że jej zapędy skrócą Ivanovic albo Venus. Nicole idzie całkiem nieźle w Australii, więc może to ona wyszykuje rewelacyjną formę i dotrze do finału? Jeśli przestanie trenować szajbę na korcie, to wydaje się to całkiem możliwe. No i Radwańska... Może wreszcie wymarzony ćwierćfinał? Nie miałbym nic przeciwko.

pamparampapa

Na dzień dzisiejszy jest to Henin.Nie wiem czy teraz ktoś jest w stanie ją pokonać.

LL

Reniu musisz obronić tytuł w Melbourne, jak nie to się zabiję - nie żartuję.

El-Dem · Gość

Prędzej mi kaktus na dłoni wyrośnie, niż Serena obroni tytuł :]

Dieta pani Sereno, dieta!

LL

Widziałem gdzieś w necie filmik z meczu Vaidisova - Serena właśnie z tegorocznego Australian Open i mogę śmiało powiedzieć, że Renia na tym turnieju wyglądała na lekko otyłą, a jednak wygrała cały turniej deklasując w finale Marię Szarapową.

DUN I LOVE

Ja ,jako wieloletni fan Sereny musze niestety przyznac ze na rpzestrzeni ostatniego roku zmienilo sie bardzo duzo. Owszem Justine jak byla tak i jest nr 1 ale jej przewaga nad reszta kolosalnie wzrosla.
Jeszcze pol roku temu bylem pewny ze jak Serena bedzie w formie to ogra Belgijke , dzis juz wiem ze JuJu w pelni dyspozycji jest zapora nie do przejscia nawet dla Reni. I to na kazdej nawierzchni :/

Jak bedzie w Australii? Jeszcze sporo czasu ale nie wydaje mi sie aby wielkosc Reni i jej walka z otyloscia byla w stanie pokonac niesamowicie zdolna i profesjonalna az do bolu mistrzynie.

Inne faworytki ? Tu z pewnoscia nowa ,szybsza nawierchnia , daje wieksze szasne dla Venus bo tej w Melbourne nigdy jakos fajnie nie szlo.
Sharapova w Madrycie pokazala ze forma wraca i problemy z kontuzjami ma za soba (oby).

Oprocz tadycyjnie i mimo wszystko Reni wierze w Davenport ze wroci i pokaze mlodszym zawodniczkom jak sie gra w tenisa

LL

DUN może i masz rację, ale nie wolno zapominać o tym, że Serena pokonała w tym roku Henin w Miami na korcie twardym. To był bardzo dramatyczny mecz stojący momentami na bardzo wysokim poziomie. Także, gdy Renia chce to może wygrać z każdym udowodniła już to nie raz i nie dwa.

kukurykupryku

Tylko że wtedy jeszcze Serena przypominała tenisistkę (mówię o Miami), bo teraz hmm ta sylwetka to już lekkie przegięcie