|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:59, 14 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
To prawda, że Tamira w najważniejszych momentach zawodziła, ale były też decydujące piłki, które Jankovic wygrała (nie mylić z "dostała w prezencie"). Austriaczce brakuje po prostu umiejętności. Ma jeszcze czas, żeby je nabyć. A o potencjale tej zawodniczki mówi jej backhand.
Zgodzę się z Dunem, że tenis kobiecy przeżywa pewien kryzys. Wydaje mi się jednak, że atrakcyjność (a raczej jej brak) widowiska z udziałem Sereny, brała się z taktyki przyjętej przez Amerykankę. Nie forsować się, wygrać jak najmniejszym nakładem sił. Jeśli nie potrzebne były winnery, to po co się starać i marnować tak cenne dla Williams siły?
Jeszcze piętnastej nie ma, a ja już bym chciał powrócić do Melbourne Parku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:44, 14 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Montano dobre było z tą anoreksją Sereny. Jeżeli chodzi o mecz młodszej z sióstr to potwierdzam opinię tych, którzy piszą, że Amerykanka zagrała na pół gwizdka, bo i po co się wysilać i dawać z siebie 100% jak można wygrać mecz grając na 50-60 % możliwości. Przypomnę, że Serena przed rokiem grała podobnie, miała wiele problemów z Peer czy Vaidisovą, a w finale rozgromiła Szarapową. Trudno oceniać formę tenisistek po meczach pierwszej rundy, gra na poważnie zacznie się od 1/8 lub od 1/4.
Ostatnio zmieniony przez LL dnia Pon 15:44, 14 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:45, 14 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Z meczu Jankovic z Paszek widziałam tylko końcówke ostatniego seta. Więcej emocji i dramaturgii niż porządnego tenisa. Jelena jakos dobrnęła do końca meczu, ale jej kolejne mecze niczego dobrego nie wróżą, ona powinna sobie zrobic przynajmnije półroczną przerwe i sie wyleczyć, bo w takim stanie nizego juz nie osiagnie. I gdyby tylko troche więcej zdecydowania i konsekwentnej gry Tamiry, Jankovic mogłaby już pakować walizki na pozadana kuracje
W tym przypadku doswiadczenie wzieło góre i szczerze to szkoda, bo Tamira mogłaby jeszcze cos w Australii osiagnąć, w przypadku Jeleny to jest mało prawdopodobne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukurykupryku
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 3276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z nienacka Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:58, 14 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Najtrafniejszym komentarzem na mecz Jankovic - Paszek(i wiekszosc innych meczów WTA które miały dzis miejsce) będą słowa Karola Stopy z początku 3ciego seta :
"Gonił ślepy kulawego". Dramaturgia jak najbardziej ale pieknego tenisa w tym jak na lekarstwo...
Ostatnio zmieniony przez kukurykupryku dnia Pon 15:58, 14 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Statystyczny
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 2748
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wyspy Marshalla Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:59, 14 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
W następnej rundzie będzie kilka ciekawych rzeczy,jak naprzykład Davenport z Sharapową .
|
|
Powrót do góry |
|
|
arturo
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łapy City Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:24, 14 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
damian123 napisał: | Davenport wogóle nie przekonała mnie swoją grą . |
Zachwycić nie zachwyciła, ale tego raczej ciężko się było spodziewać, w końcówce jednak doświadczenie wzięło górę, Lindsay zaprezentowała kilka naprawdę klasowych zagrań choć po drodze 2 match pointów nie wykorzystała. Atmosfera też była bardzo napięta, najbardziej z całego spotkania zapamiętałem tekst Davenport do sędziego ''Are you crazy'' , widać doświadczona Amerykanka podchodzi bez respektu do arbitrów .
W nastepnej rundzie z Szarapką mogą być już znacznie większe kłopoty, choć szans Lindsay zdecydowanie nie odbieram.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:42, 14 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
mam nadzieję że będzie zacięte spotkanie, naprawdę wierzę że Lindsay może wygrać, Sharapova wcale nie jest taka straszna choćby nie wiem jak Damian ją uwielbiał
nie wiem na ile zmęczona jest Amerykanka, może dzisiaj sobie trochę odpuściła i zachował siły?
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:32, 14 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Trochę dziwnie sobie odpuściła, skoro musiała grać trzy sety. No, ale to detal . Dzisiaj ciekawych meczy kobiecych jak na lekarstwo. Pozostaje tylko kibicować Polkom. Tak swoją drogą, trochę mnie zdziwiło to całe marudzenie Radwańskiej i jej ojca na złe losowanie. Boją się, że Domachowska osiągnie lepszy wynik niż Aga, czy jak? Dla mnie to jest dziecinne i bezsensowne. Isia nigdy nie miała tego typu problemów, więc nie wiem, co jej się nagle odmieniło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:28, 14 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
no właśnie dlatego że może sobie odpuściła grała 3 sety! może zaspała
a Aga nie powinna narzekać na losowanie, skoro ma być coraz lepsza to niech gra z wymagającymi zawodniczkami.
Ja niestety Polek wyżej niż w 2-3 rundzie nie widzę... zresztą jak zwykle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kubecki
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Serbia Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:26, 14 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dla Szarapowej moze to lepiej, ze nie zaczęła w takim stylu jak ubiegłoroczne US OPEN. Koncentracja i robienie swojego doprowadzi ją do zwyciestwa. Jest na pewno lepsza fizycznie, lepiej przygotowania kondycyjnie niż Davenport. Ale Linsy swoim wielkim doświadczeniem moze przechytrzyć ,,rosyjki czołg" tak jak zrobiła to Aga w Nowym Jorku. Szarapowa gubi sie gdy ktoś jest sprytniejszy od niej i wtedy jest bezsilna..
niech w tym meczu wygra lepsza i niech obie panie pokażą nam tenis na przyzwoitym poziomie..
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:56, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
aneta napisał: |
a Aga nie powinna narzekać na losowanie, skoro ma być coraz lepsza to niech gra z wymagającymi zawodniczkami.
|
Zgadzam się z Tobą w pełni. Polki zaczęły wyśmienicie, na dodatek Marta otrzymała wspaniałą szansę awansu do trzeciej rundy. Jeśli tak się stanie najprawdopodobniej zmierzy się z Na Li, więc nie ma co się łudzić. Jednak trzecia runda w wykonaniu Domachowskiej byłaby rewelacyjnym wynikiem. Już druga mnie zadowala .
Jeśli chodzi o Agnieszkę: zaczęła bardzo dobrze i niech w tym tonie kontynuuje. Kuznetsova doskonale zaadaptowała się do nowej nawierzchni i jeśli Polka myśli o nawiązaniu walki (o ile w ogóle się spotkają), to powinna grać swój życiowy tenis. Inaczej Rosjanka upora się z nią w godzinę z małym okładem.
Nie wiem, co się w ogóle w tym turnieju wyprawia. Połowa obstawionych przeze mnie meczów się nie sprawdziła. Możesz się cieszyć Aneto, bo zdaje się, że to Ty jesteś ze mną w parze w WZT?
Koubek napisał: |
Dla Szarapowej moze to lepiej, ze nie zaczęła w takim stylu jak ubiegłoroczne US OPEN.
|
To samo sobie pomyślałem. W Nowym Jorku Marysia poczuła się chyba za pewnie i silny opór ze strony Agnieszki mocno ją zaskoczył. Jednak tym razem Sharapova wie czego się spodziewać. W końcu raz odjechała na rowerze przez Davenport. Lindsay widziałem tylko na Youtubie (Wimbledon z Venus), więc za dużo o niej nie mogę powiedzieć. Wydaje mi się jednak, że Amerykance sporo brakuje do jej życiowej formy. Precyzja nie ta, wiek też nie. W poprzednich meczach popełniała sporo niewymuszonych błędów. Nie przekreślam szans Davenport, ale Sharapova musiałaby wyciągnąć do niej pomocną dłoń. Nie oczekujmy cudów - ona urodziła dziecko i ma ponad trzydzieści lat! No, ale żebym nie zapeszył, więc cicho-sza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:24, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
montano napisał: | Nie wiem, co się w ogóle w tym turnieju wyprawia. Połowa obstawionych przeze mnie meczów się nie sprawdziła. Możesz się cieszyć Aneto, bo zdaje się, że to Ty jesteś ze mną w parze w WZT? |
nie martw się nic nie jest jeszcze przesądzone, bo jak tak oglądam sobie wyniki to dochodzę do wniosku że strasznie zawaliłam to typowanie
ale może będzie ciekawy turniej
Ostatnio zmieniony przez aneta dnia Wto 10:24, 15 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosea
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 4503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Wto 10:31, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Linsi nie jest w zyciowej formie i nigdy w niej nie bedzie.W jej zyciu zmienily sie priorytety i to nie tenis jest najwazniejszy.Ona nie musi nic udowadniac,jeden mecz z Szarapova nic nie zmieni, bo niby co?
Nie widze sensu nakrecania sie przed tym meczem,jestem realistka i wiem na co stac Linsi w danej chwili,wiec cudow nie oczekuje.Sharapova jest zdecydowana faworytka co nie znaczy,ze faworyci nigdy nie przegrywaja ja ze swojej strony licze na dobre spotkanie.
Natomiast krytykowanie Davenpotr,ze wyglada tak czy siak jest chwytem ponizej pasa, :kwasny: Mozna kogos krytykowac za gre ale nie za wyglad w koncu to nie jest wybieg dla modelek.Tym wiekszy szacunek dla Linsi,ze bedac tak malo mobilna osiagnela tak wiele w tenisie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:40, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
no i po co dalej o tym pisać.....
patrzcie co się porobiło dzisiaj
z rozstawionych odpadło aż 4 zawodniczki: Bartoli (10) co nas wszystkich chyba bardzo cieszy, ze względu na Martę, Safina (16) co mnie wcale nie cieszy i jestem zła , Safarova (22) co jest mi raczej obojętne i Szavay (20) co też nie jest świetną wiadomością ....
już miałam nadzieję że dołączy do nich numer 8 ale odrobiła przełamanie i sobie już poradzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:41, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
gosea napisał: | Natomiast krytykowanie Davenport,ze wyglada tak czy siak jest chwytem ponizej pasa, :kwasny: Mozna kogos krytykowac za gre ale nie za wyglad w koncu to nie jest wybieg dla modelek.Tym wiekszy szacunek dla Linsi,ze bedac tak malo mobilna osiagnela tak wiele w tenisie. |
Wlasnie, jak na kobiete 32-letnia niemal swiezo po urodzeniu dziecka, wyglada kapitalnie.
Nie wiem czy ES to pokazywal ale ja widzialem na StarSprot jej trening. Bylem pod wrazeniem tego jaka prace wykonala by poprawic swoja sylwetke.
I zgodze sie z Gosia ze to inne czasy , inne priorytety . Zrestza Linsi to pokazala podczas owego treningu gdzie co chwila biegala do krzeselka by poprawic humor Jaggerowi, ktory siedzial malutki i usmiechniety na reckach pewnej pani , nie wiem byc moze opiekunki lub kogos z rodziny , w kazdym razie kogos blisko zwiazanego z rodzina Davenport.
A co do meczu z Masha to bez wzgledu na wynik Davenport jest wielka - wrocic po ciazy w tym wieku i wygrac 3 z 4 turniejow w ktorych wzeila udzial a przy oakzji zostac najbogatsza sportsmenka w historii to naprawde niezwykle. I nie chodzi mi tu o mozliwosci fizyczne tylko o zwykla motywacje. pamietajmy ze dla kobiety Tenis to nie jedynie przygoda to niekonczace sie pasmo wyzeczen, ktory moga wynagrodzic albo sukcesy, albo sam fakt wielkiej milosci do tego co sie robi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|