Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl  Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Australian Open 2008 - Men's Singles
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 28, 29, 30  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Wielki Szlem - Archiwum / Sezon 2008 - WS / Australian Open 2008
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alice



Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 5660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rusishe bandit home !
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:05, 25 Sty 2008    Temat postu:

Panowie hola hola !! Nie popadjamy w skrajności. Fed, Lleyton, Rod i reszta to są jeszcze relatywnie młode chłopaki. No nie róbmy z 25, 26-latów starych ramoli i zdziadziałych pierników. Oni jeszcze nie raz i nie tysiąc pokażą tym młodym wilkom gdzie raki zimują. Oczywiście nie bedzie im to przychodzić lekko, łatwo i przyjemnie ale łatwo wyprzeć sie nie dadzą, a zmiana pokoleniowa jeszcze jest przed nami
Także spoko loko luz i spontan dla każdego jest miejsce i czas :]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arturo



Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łapy City
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:12, 25 Sty 2008    Temat postu:

wianek07 napisał:
Wydaję mi się i widać to już powoli, że nadchodzi nowe pokolenie tenisistów. Djokovic, Tsonga, Gasquet i nadejdą inni, którzy wyprą ROddicka, Nadala

no ale bez przesady, nie wiadomo jak długo Rafa pociągnie ze swoim zdrowiem, ale żeby w jego wieku szukac mu już następców to chyba lekko nie na miejscu, przecież jeden turniej o wszystkim nie decyduje, kto tam wie może i Marat jeszcze odpali :hyhy: (dobra poniosło mnie )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karinka



Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:16, 25 Sty 2008    Temat postu:

a moim zdaniem Federera w ogole nie mozna przyrównywac do Lleytona czy Roda, ja mam nadzieje, ze Lleyton jeszcze cos pokaze takiego, ze sama oniemieję z zachwytu, ale jego kariera zmierza ku koncowi niestety

Federer przegrał mecz
ale zeby od razu wieszczyc koniec jego ery?
za wczesnie panowie, zdecydowanie za wczesnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
montano



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:17, 25 Sty 2008    Temat postu:

Mi się podobało określenie australijskich mediów: "generation why not", o którym mówił Stopa. Dotyczy to Djokovica, Tsongi, Nadala, Gasqueta i całego tego pokolenia. Oni po prostu nie boją się grać z Federerem i niejednokrotnie pokazują, że nie taki straszny mistrz, jak go malują. Z kolei Hewitt, Blake, Roddick, itd. nie dają rady mentalnie. Myślę, że współczesna czołówka to za wysokie progi dla pokolenia Lleytona. Oczywiście, że od czasu do czasu ci doświadczeni wygrają z tymi młodszymi, ale nie stać ich na regularne ogrywanie "młodych gniewnych". A to jest niezbędne, jeśli marzy się o jakiś finałach ważnych imprez.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:17, 25 Sty 2008    Temat postu:

Tak czy siak jakies novum.
Bo tak nieprzewidywalnego (przed meczem) finału Ws nie było dawno.

Co do finalu to szanse rowne. Od razu chce przystopowac zapedy tych, ktorzy porownuja Tsonge do Gonza czy do Baghdatisa.
Ten czlowiek (Francuz) , zeby nie te nieszczesne kontuzje, dzis pewnie bylby jednym z bardziej utytulowanych graczy i to juz mu sie od dawna przepowiadalo.

Takze nie patrzmy na to z tej strony ze Wielki Nole gra z jakas rewelacja (jedna z wielu w historii).
Na przeciwko siebie staja mlode andzieje, ktore prawdopodobnie w przyszlosci beda dzielic i rzadzic meskimi rozgrywkami. Mam nadzieje ze mecz nas nie zawiedzie i moze po raz kolejny , 1 od Wimbla, na 5 setow sie nazbiera

Co do Djoko to bez przesady z tym Nadalem
Owszem super sie bronil ale tez mial i 50 winnerow, oraz duzo czesciej prowadzil gre, forhand momentami bardzo ostry.
Podobnie jak Montano nie moge sie nadziwic temu jak funkcjonowal serwis w najtrudniejszych momentach.
Wlasnie stad wyniklo zdziwienie gdy statystyki pokazaly ze Fed i Djok maja po tyle samo niewymusoznych bledow.
Novak mial duzo wiecej wygrywajacych podan i to szlo na jego konto, a nie na poczet felernych strzalow Rogera.

Nad Szwajcarem pastwic sie nie mam zamiaru.
Powiem tylko tyle ze sprawial wrazenie bladego, przemeczonego, znuznego i majacego dosc szumu i tlumu jaki sie wokol Niego od 2 tygodni stworzyl.
Powinien odpoczac i za jakis czas obrac kierunek na Dubaj. W sumie dopiero co sie sezon zaczal ale przez tyle lat gral na takich obrotach ze ma pelne prawo na wiecej czasu na regeneracje.
Tak btw to 2 pilki z dzisiejszego meczu mnie zachwycily - uderzenie dnia , po ktorym Novak przelamal Feda w secie nr 2 (dobiegl do technicznego woleja Rogera i poslal pilke po linii) i 2 shot to winner Federera na bodaj 3-1 w tie-breaku kiedy po dluzszej wymianie ostrych, plaskich pilek, Szwajcar przetracil backhandem w sam naroznik kortu.


Dzikie to Ao, ale mam nadzieje ze to jest zwiastun ciekawego sezonu


Ostatnio zmieniony przez DUN I LOVE dnia Pią 15:24, 25 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
montano



Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:23, 25 Sty 2008    Temat postu:

No, trochę przebarwiłem z tym Nadalem, ale jak na Serba to przez cały mecz grał w głębokiej defensywie . To uderzenie backhandowe Federera było rzeczywiście bajeczne. No i jeszcze jedna wymiana: Roger lobuje Serba, ten dobiega i odgrywa między nogami, a Szwajcar kończy smeczem. Bardzo widowiskowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice



Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 5660
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Rusishe bandit home !
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:27, 25 Sty 2008    Temat postu:

Oj bez przesady montano. Tak naprawde z tych jak to określacie ze Stopą "generation why not" regularnie póki co w ogrywaniu starszych rywali dają sobie rade jedynie Nadal i Nole. A to jest jednak troche za mało żeby wieścić, że młodzi i zdolni mają jakikolwiek patent na ogrywanie starszych kolegów. Oczywiście z biegeiem czasu naturalne to będzie, że młodość jednak zacznie wygrywać. Prawa natury. Poza tym jak ja dobrze pamiętam to na początku wieku (2001 czy 2002) powstał pierwowzór tego dzisiejszego "generation why not". Zwał on sie wtedy "new balls please". W skład pierwszego teamu wchodzili Federer, Safin, Hewitt, Roddick, Haas, Grosjean, Magnus Norman i nie pamiętam kto jeszcze. Ja ze swojej strony życzyłabym sobie, żeby ten kolejny skład zaliczył takie sukcesy jak poprzednicy. Nadal zrobił i robi swoje, doszedł Nole, wydaje mi sie, że ludzie będą z Rycha no i ten "na wypasie" Tsonga. Zobaczymy jak to sie wszystko potoczy. I tak jak mówie, dla każdego jest odpowiednie miejsce i czas na spełnienie bądź tez nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:31, 25 Sty 2008    Temat postu:

Tak, "Djoker" to obecnie chyba najlepiej grajacy "z tylu" tenisista na kortach twardych. Ogolnie to nie ma porownania z tym jak broni sie chocby Nadal (w formie) ale jezeli chodzi o beton to umiejetnosci Serba sa bajeczne.

Jeszcze co do finalu to Tsonga moze mocniej wypalic ale rownie dobrze moze byc niewypalem finalu.
To jest gracz tego typu ze jego styl gry , zagrania sa opatrzone sporym ryzykiem i jak jest w gazie to nie idzie go zatrzymac, sieje spustoszenie a jak nie to cala gra sie sypie. Novak z kolei jest moze nie tak efektowny i wszechstronny ale zdecydowanie bardziej "pewny" i konsekwentny.

Jestem ciekaw tego meczu, tak czy siak obaj sa zywiolowymi ludzmi, powinno byc ciekawie.
Ali gral fenomanealnie i czy jest w stanie powtorzyc te "near perfect" gre w kolejnym juz meczu ?
Na pewno (to troche dziwne ale chyba ejdnak nie mija sie zbytnio z prawda) wygodniej mu bedzie grac z Serbem niz zeby przyszlo mu grac w finale Ws z Federerem ( mowie tu jednak o przekonaniach i jakby nie patrzec stronie mentalnej) choc Casius Clay Junior do tej pory wydaje sie byc tak wyluzowany, jakby niebotyczne ilosci pewnych relaksacyjnych srodkow zazyl
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pią 15:49, 25 Sty 2008    Temat postu:

Wygrał!!!!!!!!!!!!!

Yeahhh


Nadal nie wygrał (niestety), ale w Djoko nadzieja
Jesli wygral z Rogerem to juz wszystko jest mozliwe
:hyhy: :padam: :padam: :padam:

Ten finał bedzie nalezal do niego :rotfl:
Powrót do góry
damian123



Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 880
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/2

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:41, 25 Sty 2008    Temat postu:

Rogi Jak mogłeś mi to zrobić???????

Teraz licze że Tsonga z rodu Bonga-bonga pokona nudnego Serba

PS.Sorry za określenie
Powrót do góry
Zobacz profil autora




Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:43, 25 Sty 2008    Temat postu:

okej doszłam wkoncu do siebie, więc moge cos tu napisać. Cóż, nie ukrywam jestem lekko rozczarowana. Roger od początku AO nie grał w 100% swojego tenisa, rozegrał jedną 5-setówke, również z Serbem ( może Novak postanowił zemścić się za swojego kolege hm :] ). Smutny mecz, Roger przegrał z samym soba, niby statystyki niewymuszonych błędów są bodajże takie same tak?, ale najwyraźniej realizator, czy ktoś kto to pisał lekko przysnął. Po pierwszym secie miałam jeszcze nadzieje, po drugim nadzieje powoli gasly, w tiebreaku na początku, po dwóch wygranych pkt przez Rogera troche nadzieja wróciła - ale skończyło się jak skończyło,

przykre, ale mowienie tu że umarł król czy something like this, jest nie na miejscu troszeczke. Jeszcze Roger pokaze kto jest tym No.1, szkoda tylko że w tym roku nie zbierze tych 4 WS. Rozumiem że nie moze byc ciągle tym pierwszym, ale ja nie uwiebiam, i podziwiam go tylko za to ze jest pierwszy. Jak to sam Roger po dzisiejszym meczu powiedział : "Stworzyłem potwora, który musi wciąż wygrywać turnieje." Ma racje, ludzie maja go za takiego który nigdy nie przegrywa, a jak juz przegra to jest wielka sensacja. No jest, owszem, ale warto pamiętać że to człowiek i też moze miec gorszy dzień. Mam tylko nadzieje że Tsonga wygra, mimo że Novaka lubie, a raczej lubialam, to stawiam na Francuza ( jest nieobliczalny w sumie :] )


Ostatnio zmieniony przez aś dnia Pią 16:58, 25 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pią 17:36, 25 Sty 2008    Temat postu:

DUN I LOVE napisał:



Od razu chce przystopowac zapedy tych, ktorzy porownuja Tsonge do Gonza czy do Baghdatisa.
Ten czlowiek (Francuz) , zeby nie te nieszczesne kontuzje, dzis pewnie bylby jednym z bardziej utytulowanych graczy i to juz mu sie od dawna przepowiadalo.
Takze nie patrzmy na to z tej strony ze Wielki Nole gra z jakas rewelacja (jedna z wielu w historii).
Na przeciwko siebie staja mlode andzieje, ktore prawdopodobnie w przyszlosci beda dzielic i rzadzic meskimi rozgrywkami.




Tutaj się nie zgodze,dla mnie Tsonga to typ tenisisty który właśnie "wystrzela" w jakimś turnieju,jeśli jego celownik jest na niskim poziomie ,to może przegrać z najsłabszym rywalem,dlatego nie widzę go w ścisłej czołówce rankingu.Dlatego niedzielny finał zależy w przygniatającej większosci od Francuza,bo jak zzagra Nole to można się spodziewać.
W przypadku gdy Tsonga będzie kontynuował wspaniałą passę Djoko może mieć dużeeee problemy,natomiast jeśli jego broń zatnie się w ostatnim meczu,to niestety nie przewiduje zbyt wielkich emocji.
Powrót do góry
Nula



Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Stargard Szczeciński
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:35, 25 Sty 2008    Temat postu:

No cóz nic nie trwa wiecznie, kiedyś musiał nadejśc dzień kiedy Roger bedzie musiał uznac wyższość kogos przed finałem WS.
Co dziwne jego porażka nie zrobiła na mnie wiekszego wrażenia, chyba po raz pierwszy przyjełam ja na chłodno. Zero emocji, złego humoru. Bardziej byłam przejeta po meczu z Tipsarevicem niz po dzisiejszej przegranej

Novak dzis przewyższał Federera w każydym momencie, zagraniu. A Roger dzis nie był ładnie mówiąc dysponowany. Znowu nie wykozystał masy bp, co ostatnio staje sie pewna norma. A Novak mówiąc, ze wygrał raz i ponownie to uczyni, nie rzucał słów na wiatr Pokazał dzis charakter z zimną krwią ogrywając szwajcarskiego mistrza.

I wielki szlem ponownie nie zostanie zdobyty. No przynajmniej przez Federera
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pią 18:41, 25 Sty 2008    Temat postu:

To i ja coś napiszę, to może mi troche ulży, choć do końca dnia będę miał raczej podły nastrój. Po pierwsze, to ostatnio coraz częściej (i to martwi pewnie nie tylko mnie) przegrywa wygrane sytuacje (mając serwis na set daje się głupio przełamać). Po druigie, prawdą jest, że nei mozna wszystkiego wygrywać i ja to rozumiem, ale jakoś nei przekonał mnie dzisiejszą grą, że chcę tego 13 WS zdobyć. Miał chyba nadzieje, że Serb znowu psychicznie padniejak było w US i mecz sie prawie sam wygra. Niestety, musi trafic do głowy Szwajcara, że teraz będzie coraz trudniej, a nie łatwiej, więc wygranie tych ostatnich (co najmniej) dwóch mozę być dużo trudniejsze niż wygranie pierwszego w karierze. Chociaż ma dopiero 26 lat, to jednak czółówka to prawie sami młodzi zawodnicy, rządni sukcesów, których im brakowało przez dominacje Szwajcara przez ostatnie 4 lata. Poza tym dzisiejszy mecz zagrał bardzo przeciętnie, jakby to był jakiś mecz o pietruszkę, a nie o finał wielkoszlemowego turnieju. Mam nadzieję, że wyniósł z tej porażki jakąś lekcję i ten sezon nie będzie jeszcze zupełnie stracony, bo naprawdę moze się zrobić nieciekawie, jeśli takie spadki formy będą się Federerowi przytrafiały częściej. WS już w tym roku nie będzie, ale żeby chociaż udało się wygrać FO i olimpiadę oraz wyrównać lub pobić rekord Pete'a, to już sezon nie będzie stracony. Ale cóż, to jemu musi zależeć, a nie nam, bo choćby nie wiem ilu fanów było na świecie i choćby nie wiem jak się o niego modlili, to jak wyjdzie i będzie grał jak dziś, to nawet niebiosa nie będą w stanie pomóc. Kurde, strasznie jestem rozgoryczony, ale nie mogę powiedzieć, że przegrał niesłusznie - Novak był dziś lepszy, bardziej zdeterminowany, wytrzymał napięcie i zasłużenie wygrał. Trzymam kciuki za mojego idola w kolejnych turniejach, wciąż jest numerem 1 i mam nadzieję, że jeszcze trochę nim pozostanie, choć z pewnością będzie o to coraz trudniej...
Powrót do góry
DUN I LOVE



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Białystok
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:13, 25 Sty 2008    Temat postu:

Masta_Blasta napisał:

Tutaj się nie zgodze,dla mnie Tsonga to typ tenisisty który właśnie "wystrzela" w jakimś turnieju,jeśli jego celownik jest na niskim poziomie ,to może przegrać z najsłabszym rywalem,dlatego nie widzę go w ścisłej czołówce rankingu.Dlatego niedzielny finał zależy w przygniatającej większosci od Francuza,bo jak zzagra Nole to można się spodziewać.
W przypadku gdy Tsonga będzie kontynuował wspaniałą passę Djoko może mieć dużeeee problemy,natomiast jeśli jego broń zatnie się w ostatnim meczu,to niestety nie przewiduje zbyt wielkich emocji.


Co do przyszlosci Jo to pozostane przy swoim, kto widzial jego mecz z Rafa to wie jak nietuzinkowe umiejetnosci posiada ten gracz, leb tez.
A co do rankingu to czy siak w top-20 juz jest.

Zgodze sie co do tego, ze to Tsonga prawdopodobnie bedzie glownym autorem wyniku meczu finalowego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum przeniesiono na - www.grandslam-forum.pl Strona Główna -> Wielki Szlem - Archiwum / Sezon 2008 - WS / Australian Open 2008 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 24, 25, 26 ... 28, 29, 30  Następny
Strona 25 z 30

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin