|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alice
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 5660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rusishe bandit home ! Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:03, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Piękny mecz Ryszarda. Płynna, szybka gra i Kristof miał niewiele do powiedzenia. Naprawde po dwóch katastrofalnych dla mnie meczach (pomimi iż Fed wygrał uważam ten mecz za mocno przegięty) Rysiu wlał nieco radości do mego serca. Nie wiem z kim on teraz zagra (za moment sprawdze) ale zakładam, że ten ktoś będzie miał ciężki chleb w tym meczu. I tak po prawdzie to zrób tu Żabojadku dobry wynik
DUN I LOVE napisał: |
Ci mlodzi to niebezpieczni sa. |
Ot i odkrył Ameryke.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:07, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
no z gaelem to dziwna sprawa w ogole, bo on jest nieobliczalny i szalony ze z jednej strony moze to wyjsc na dobre ( nam-fanom Rogera, a nie jemu ) tak jak w Miami - bo gdyby Monfils byl bardziej regularny to mogłoby byc słabiutko z Rogerem, albo moze tak sie roszalec ze moznych niego nie bedzie, bo bedzie odprawial ten dziki taniec nie baczac na ewentualne błedy, a błedów moze sie okazac, ze jest mało...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 17:12, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Woodies , że Monfils to zbyt duży pajac żeby zagrozić nawet beznadziejnemu Szwajcarowi, chyba że Roger zapragnie mocno dorównywać głupotami kortowymi młodemu Francuzowi. Przedsezonowe rozważania nt stopniowego wyniszczania organizmu Rafy i co za tym idzie słabszej gry na clayu chyba można między bajki włozyć, Vamos jest na fali i naprawdę nie wiem kto mu może tutaj zrobić krzywdę. Z górnej połówki jak narazie najpowaznieszym kandydatem do finału wydaje się być Djoko, jednak z nim to nic nie wiadomo, jego "żelazna kondycja" może się ujawnić w którymś spotkaniua a wtedy Serb popłynie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:14, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A myslicie, ze Gael jest zdolny grac caly mecz na jednym wysokim poziomie? Bo jesli anwet wyparcuje sobie przewage w postaci przelamania to bedzie musial byc na maxa skoncentrowany, a to do niego nie podobne.Predzej czy pozniej bedzie musial sie popisac i TO jest jego nawiekszym przeklenstwem.
Monfils nie jest zdolny do takich wycznynow .
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:17, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja jestem bardzo ciekawy meczu Djok- Murray.
Niby jak sie patrzy na wyniki ich ostatnich meczy wskazuja jednoznacznie zwyciezce w tym meczu, ale praca Corretji i gra Murraya napawaja optymizmem kibicow Szkota. Jak dojdzie do 3-setowki to chyba obaj umra na tym korcie.
Co do Ryszarda to on moze byc czarnym koniem tego turnieju.
Swoja droga to brutalnie przykre, ze 3 lata po tym jka tu wszystkich zaskoczyl wciaz musi byc "czarnym koniem' w tego typu imprezie.
On tu powinien z urzedu nalezec do faworytow, szkoda ze tak nie jest.
Niemniej McEnroe mu pomoze, mam nadzieje, ze pierwsze tego owoce widzielismy dzis w meczu z Belgiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 5660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rusishe bandit home ! Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:20, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Gael - ten to jest dopiero harcownik :/
Mączka ma to do siebie, że można tam z piłeczką cuda odczyniać. I jak sie owe cudo uda wykonać Gaelowi to tylko czekać, aż sie podpali i tak jak pisze Nula - koncentracja uleci jak kamfora. Chęć popisania sie będzie większa niż cokolwiek innego. Nie mówie, że będzie łatwo ale prawdopodobnie lżej niz dziś z Hiszpanem Rubenem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 17:22, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Murray jakby poprawił swoją grę na clayu, ale chyba 3 mecze z rzędu to dla jego organizmu wyzwanie ponad siły. Faktycznie w przypadku 3 setów, i to jeszcze gdyby któryś z nich zakończył się TB, to supervisor śmiało może dzwonić na Monakowskie 999. Osobiścien ie przykładam większej wagi do wyraźnej wygranej Ryśka, jest on zbyt chmerycznym graczem by móc ocenić jego szansę, takie same prawdopodobieństwo istnieje dla finału w jego wykonaniu jak i porażki w kolejnym spotkaniu. Jestem ciekaw kiedy z Dawidienki wyjdzie ta ogromna dawka spotkań, bo zamierza również startować w Barcelonie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:30, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieje, ze ten dzisiejszy mecz dodal pewnosci Rogerowi i uswiadomil mu, ze musi przestac myslec o niebieskich migdalach podczas meczu, bo spotkanie samo sie nie wygra.
Jezeli zagra na takim poziomie zaangazowania co dzis w koncowce 3 seta to powinno byc ok.
Co do wyglupow Gaela to juz byl taki facet, ktory za mlodu sie wydurnial na korcie, ale z czasem dorosl i jak zaczal wygrywac to nawet Ruben Ramirez - Hidalgo w 1 r MC 2008 go nie zatrzymal
Monfils jest po serii urazow, wraca do gry i z turnieju na turniej gra coraz lepiej. Forma rosnie, on sam wie, ze jako jeden z najlepszych juniorow jacy ostatnimi czasy (jak nie kiedykolwiek) pojawiali sie w tenisie, ma malo czasu, by sie spelnic w seniorskich grach.
Jezeli wyjdzie chetny wygranej , mocno zmobilizowany a po drugiej stronie zobaczymy Federera a'la mecz z Gremelmayrem to naprawde mozemy znow przezywac ciezkie chwile :]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 17:34, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że Roger jest świadomy tego jak gra i co trzeba zrobić, ale po prostu na dzień dzisiejszy chyba nie jest w stanie. Nie umiem powiedzieć czy to kwestia ogrania meczowego czy jakiś nieznanych pozostałym blokad psychicznych.
To spotkanie może być zarówno przełomowe, jak i nie zmieniające w grze Szwajcara kompletnie nic. Dla mnie niewiele znaczy wygranie tych 6 gemów z rzędu, bo naprawdę uważam ,że biorąc pod uwagę kto stał po drugiej stronie siatki, to nie ma się czym zachwycać. Jeśli Roger chce utrzymać nr 1 to takie spotkania powinien wygrywać obowiązkowo, bo chyba zdajemy sobie sprawę , że w sezonie ziemnym straci trochę punktów, a z taką grą o obronę Wimbla może być niewyobrażalnie trudno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
GosiAss
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:36, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: | Co do wyglupow Gaela to juz byl taki facet, ktory za mlodu sie wydurnial na korcie, ale z czasem dorosl i jak zaczal wygrywac to nawet Ruben Ramirez - Hidalgo w 1 r MC 2008 go nie zatrzymal
|
:] Dobre
Hmm, tak sobie mysle, ze własciwie od kiedy kibicuje Rogerowi to nie pamietam jeszcze, żeby wyciagnał mecz ze stanu 5:1.
I ciesze sie, że zawalczył, a nie tak jak ostatnimi czasy robił, spuścił głowe i zero walki :]
Mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej, juz bez takich stresów
A co do Twojej wypowiedzi Masta, to jeszcze chyba miesiac temu
po drugiej stronie siatki stał taki 100 któryś Fish.....
Ostatnio zmieniony przez GosiAss dnia Śro 17:39, 23 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blue
Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: EPWA Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:07, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A ja zauważyłem, że Szwajcara bardzo ucieszyło zwycięstwo i chyba dodało mu wiary w siebie, bo na koniec meczu rzucił frotkę i opaskę na głowę czego zazwyczaj nie robi :hyhy: :hyhy: Więc mamy sygnał, że coś się zmienia u Feda :]
Ostatnio zmieniony przez Blue dnia Śro 19:07, 23 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:58, 23 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
keti napisał: |
a co z Miszą? czy ktos wie? |
Ponoc plecy :]
Chociaz na MTF najczesciej padala opcja, jakoby Michaś sie rakieta w glowe uderzyl
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 12:33, 24 Kwi 2008 PRZENIESIONY Czw 12:34, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję , że Roger zagra dziś normalnie i wygra pewnie w dwóch setach.
Ale nie będę zdzwiony, jeśli znów będziemy musieli oglądać męczarnie Szwajcara, naprawde ostatnio trudno przewidzieć jak on zagra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:35, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A slyszeliscie ile asow wczoraj Ivo trzasnal z Monfilsem ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:36, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: | A slyszeliscie ile asow wczoraj Ivo trzasnal z Monfilsem ? |
nie
powiesz czy mam szukac?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|