Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:33, 01 Sie 2008 Temat postu: Cinci 1\8 Kohlschreiber def. Soderling 7/6 (4) 5/7 7-6(8) |
|
|
czyt. współparaca z psychologiem zaczyna przynosic efekty
Bravo Philip !
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kukurykupryku
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 3276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z nienacka Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:37, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tia, prowadził 6-2 i miał 6-6 w tb 3 ciego seta, psycholog czyni cuda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:42, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
No własnie kazden jeden przegrał by wzaistnialej sytuacji tego tie - breaka 6-8 , a Filip zgodnie z zasada że na najwazniejsze to by sie po upadku podnieść zdołał sie pozbierać
|
|
Powrót do góry |
|
|
ciocia zło
Dołączył: 16 Kwi 2007
Posty: 1717
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gryfino Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:01, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
:hurra:
Ale taki horror mi urządził, że po tym jak wygrał to ja się czułam jakbym biegała te 2 godziny po korcie :rotfl:
I rozwalił mnie tym, że przez cały mecz nie miał żadnych błędów serwisowych i akurat jak miał meczbola to musiał zrobić podwójny. :rotfl:
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:06, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Philipp zaczyna chyba wracać do formy :]. Meczu nie widziałem, ale taki wygrany horror zawsze dodaje wiary w siebie. Teraz zagra z Karlovicem, więc nie jest bez szans. Tylko musi się przygotować na kolejne tie-breaki .
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:30, 01 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Od tego meczu zalezaly losy mojego zywota w WZT - kiedy od stanu 6-2 zrobilo sie 6-7 to juz chciale pisac o swojej najwiekszej porazce w karierze
Niezle sie zestresowalem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|