|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
IceTea
Dołączył: 18 Lut 2007
Posty: 565
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sopot
|
Wysłany: Nie 10:01, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No i Murray już może się pakować :kwasny: Co prawda przegrał z Anciciem, więc żal trochę mniejszy. Widziałem 2. i 3. seta, sporo spektakularnych punktów, jednak ogólnie poziom meczu nie był zachwycający, obaj gracze marnowali znakomite okazje i wykazywali słabą odporność psychiczną w kluczowych momentach spotkania (m.in. DF Murraya przy własnym meczbolu )
Ogólnie Mario zrobił sobie dobry prezent na przypadające dziś 24. urodziny k:
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 10:43, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Czy oglądał ktoś mecz Federera? Ze statystyk dobrze to nie wyglądało, Szwajcar wykorzystał obie szanse na przełamanie Gaela a Francuz zmarnował aż 7 takich okazji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:26, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ci co chcieli obejrzec mecz Federera sie zawiedli. PSE po zakonczeniu spotkania Mario i Murraya zakonczylo transmisje i to w momencie kiedy amerykanski realizator przeskakiwal na kort centralny. Nie komentuje.
Meczu nie widzialem, ale przy LS to wcale tak aldnie nie wygladalo. Zreszta nie ma co sie dziwic, zanim Roger nie znajdzie swojej optymalnej dyspozycji (stabilnej formy) to bedziemy swiadkami takie nierownej gry z jego strony.
IceTea napisał: | No i Murray już może się pakować :kwasny: Co prawda przegrał z Anciciem, więc żal trochę mniejszy. Widziałem 2. i 3. seta, sporo spektakularnych punktów, jednak ogólnie poziom meczu nie był zachwycający, obaj gracze marnowali znakomite okazje i wykazywali słabą odporność psychiczną w kluczowych momentach spotkania (m.in. DF Murraya przy własnym meczbolu )
Ogólnie Mario zrobił sobie dobry prezent na przypadające dziś 24. urodziny k: |
To prawda, do Tb bylo duzo spektakulranych pkt , jednak ostatni gem to raczej popis nieskutecznosci obu graczy. Kto by nie przegral, ten mogl miec do siebie pretensje. Murray za niewykorzystane MP a Ancic za to ze z przewagi 4-1 zrobil 4-6 na korzysc Szkota.
O tym ,ze Andy M. jest wciaz niespeniony to nie bede pisal, bo mnie tu zaraz zjedza
Fakt faktem traci sporo pkt i teraz clay - nie wierze, by byl tu w stanie duzo zyskac. Zwlaszcza ze w 3 secie widoczne byly problemy z lewem kolanem 20-latka z Dunblane.
Ferrer juz nawet ze starym Johanssonem seta nie ugra - pewnie znowu staci 4 miejsce na rzecz Kolii, ktory woczraj po prostu mniej zepsul i wymeczyl 3-setowke z Gulbisem (kolejny poki co przereklamowany :] ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:35, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Tez nie widzialam meczu, ale zgadzam sie ze nie wygladało to za dobrze, w swoich gemach serwisowyc potrafił gonic od 0-40. Mysle, ze w wygranej pomogło Rogerowi troche to, ze po drugiej stronie siatki stał "szalony" Gael, bardziej regularny zawodnik mogłby narobic Rogerowi kłopotów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blue
Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: EPWA Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:04, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
No to mówicie, że Roger zagrał średni mecz On ma inne zdanie
I played well on the big points," Roger said. "The times he had break points, many times I served well and stayed aggressive. All in all, I played a very good match."
Ostatnio zmieniony przez Blue dnia Nie 12:04, 30 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
El-Dem
Gość
|
Wysłany: Nie 12:06, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
arturo
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łapy City Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:05, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Roger16 napisał: | No to mówicie, że Roger zagrał średni mecz On ma inne zdanie
I played well on the big points," Roger said. "The times he had break points, many times I served well and stayed aggressive. All in all, I played a very good match." |
Zawsze tak mówi :]
Rafa wrócił do swojego imiczu z IW 2007, widać wyraźnie, że celuje w zwycięstwo na Florydzie :]
PS. Dodam jeszcze, że Murray jest ciągle niespełniony (pozdro Dun) :]
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:13, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Bo jak tak patrzec przez pryzmat "big points" to faktycznie zagral przy nich rewelacyjnie, przynajmniej LS tak pokazywal.
Nas tylko szokuja te kilkakrotne 0-40 przy Jego serwisie.
Co do Murraya to mnie nie przekonuja wygrane w Doha i marsylii, 3 najwazniejsze imprezy w tym sezonie (jak do tej pory) zagral srednil, a wyniki jakie w nich osiagnal to jak na "ogromny talent" w wieku 21 lat - katastrofa.
Stan tez mnie poirytywaol , jak wylaczalem kompa mial mecz pod kontrola. Widac wymknelo sie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Nie 13:37, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Wezcie tylko pod uwage jakie niefortunne losowania ma Murray. AO - Tsonga (eksplozja talentu, finalista pierwszego szlema w tym roku), Miami - Ancic (Gosciu wracajacy po ciezkiej kontuzji, gracz formatu pierwszej 10)
Na IW troche dal ciala, ale polegl dopiero po 3 setowej walce w IV rundzie z o dziwo dobrze grajcym Haasem.
Murray bodajze w Rzymie odniosl kontuzje nadgarstka w II rundzie z Volandrim, stracil spora czesc sezonu i teraz bedzie mogl tylko zyskiwac pkt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:39, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nawet wczesniej ,bo w Monte Carlo.
Wczoraj znowu cos z kolanem sie stalo w 3 secie ale dzielnie wytrzymal
Nie rpzecze, ze losowanie bylo jakie bylo, ale wydaje mi sie ze bez wzgledu na to kto stoi po drugiej stornie siatki bo chociaz ten 1 cwiercfinal wartaloby zrobic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:17, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: | O tym ,ze Andy M. jest wciaz niespeniony to nie bede pisal, bo mnie tu zaraz zjedza |
Ale niestety taka prawda. Mimo, ze lubie Andy'ego to musze się zgodzic, ze on w duzych imprezach niczego wielkiego nie pokazuje, bo DOha czy Marsyli nie mozna porównac do Mastersow czy WS , bo w tamtych turniejach czołowki brakowalo. Prawdziwe mozliwości mozna pokazac dopiero na najwiekszych imprezach, a Murray własnie w nich cieniuje. I tu nie mozna zwalic winy na drabinke, bo liczy sie gra i umiejetnosci (ktorych Murrayowi nie brakuje ) tylko on nie potrafi tego wykorzystac. Wczoraj przeszedl samego siebie, bo Mario był do ogranie, tym bradziej, ze mial braka, którego od razu stracil ;/ Nieykorzystane pilki meczowe- takie rzeczy mszcza się, a do tego niepotrzebne nerwy i ammy obraz calego Andy'ego
A co do Rogera, optymistycznie to nie wyglądało. 7bp (na szczescie wszystkie obronione) to moze nic wielkiego, ale rzadko sie to zdarza Rogerowi. Pewnie gdyby nie radosna gra Gaela mogłoby to wszystko inaczej wyglądac. Bo z drugiej strony miec tyle okazji na przelamanie Federera i nie wykorzystac nadarzajacych sie okazji? Wstyd Gael...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:00, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nula napisał: | [Ale niestety taka prawda. Mimo, ze lubie Andy'ego to musze się zgodzic, ze on w duzych imprezach niczego wielkiego nie pokazuje, bo DOha czy Marsyli nie mozna porównac do Mastersow czy WS , bo w tamtych turniejach czołowki brakowalo. Prawdziwe mozliwości mozna pokazac dopiero na najwiekszych imprezach, a Murray własnie w nich cieniuje. |
a czemu cieniuje ? Bo wlasnie te turnieje obnażają wszystkie jego slabosci z psychiką na czele , chłopak nie ma w sobie nic przebojowości , jak trzeba iśc na tenisową wojne on stawia na bezpieczenstwo , myśle ze prędzej Chinczycy wyląduja na marsie niz on wygra dla GB Wimbledon , i tu juz nie chodzi nawet o to ze trawa to prawdziwa szkoła zycia premiująca systematyczna prace nad sobą Smieszą są tez dla mnie jego tlumaczenia o presji jaka na nim ciąży , to czasmi nie jest tak ze presja dosięga sportowcow ktorzy juz coś osiągneli i mają szanse na wiecej ?
Mniejsza z Marayem . Dobrze ze Tsonga nam sie ostał , bo Rod jeszcze gotow pomyslec ze Fed da mu xx szanse na rewnaz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:49, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
roddick gra debla w parze z melzerem ich przeciwnikami beda gasquet i tsonga
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:58, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
mecz Fabrice Santoro - James Blake, myslałam ze James łatwo to wygra
ale musiał sie nieźle pomeczyc
pierwszy set dosc łatwo, ale potem tiebreak, w trzecim secie, dwukrotnie przełamywał Fabrice'a a ten mu odpowiadał tym samym, dopiero trzeci break to był break meczowy
Ale wielkie brawa dla Fabrice'a za walke i za widowisko, bo jak zwykle, gdy on gra, było na co popatrzec
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:35, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Fabrycy jest niesamowity, James tez (na swoj sposob ).
36 lat a gra i wyniki (kondycja takze) lepsza niz u niektorych 21-latkow (wiadomo do kogo pije ). Dzis byl o krok o kolejnego zaskoczenia, jednak nie dalo rady. Blake nie dolaczyl do ostatnich zdobyczy Fabrycego : Ljubo, Djoka i Roda
007 wygral i ciagle pozostaje w kregu potencjalnego finalsity z tej polowki (wg mnie albo on albo Nadal). No chyba ze obaj niebawem wyleca
Mathieu chcial jak zwykle glupio przegrac, ale Carlos mu nie pozwolil
Syd, a Murray po wczorajszej wtopie od nastepnego poniedzialku poza top-20 Znowu trzeba piac sie w gore :] Ale ile to bylo dla Mistrza Doha i Marsylii
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|