|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Pią 2:41, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Gratki dla Roda za poprawienie H2H ;]
Mecz napewno obfitujacy w emocje, ale do poziomu to mam pare zastrzezen . Roger znowu trcohe nieobecny, grajacy momentami tak jakby musial Ale tak anprawde gral to samo co we wczesniejszych meczach, swietny tenis na przemian z dosc prostymi błedami. Tylko prawdziwej formy nie obrazuja pierwsze rundy, jak wczesniej pisalam prawdziwym sprawdzianem mial byc mecz z Rodem i niestety Roger go oblał. Andy zagral naprawde dobrze, a głównym sukcesem byl oczywiscie serwis, który dzis wyjatkowo dobrze funkcjonował. A Roger jak nigdy sobie z nim nie radzil . Z wyjatkiem jednego gorszego gemu, kiedy to Roddick stracil podanie i seta.
Formy jak nie bylo tak nie ma i przed Rogerm ciezki okres .... ja go na maczce obecnie nie widze.
Za to Rod bedzie mogło opowiadac wnuka jak to dwa razy pokonał Rogera Federera xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
arturo
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 1500
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Łapy City Płeć:
|
Wysłany: Pią 5:55, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
COA napisał: | żeby wam tylko oczy nie wyszły jak pare dni temu z pewnym kolegą Roddicka |
no to patrz
Roger why?
PS. Co za dzień najpierw Bayern ['] a teraz jeszcze Roger ['] bleeee
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 7:23, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
ehh.. dlaczego zawsze muszę przegapić taki mecz :mur:
nie wie ktoś czy można gdzieś chociaż jakieś fragmenty zobaczyć?
cóż nikt nie pokonuje Andy'ego Roddicka 12 razy z rzędu
teraz jest duża szansa na ciekawy finał z Rafą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 9:26, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
haku na youtube niebawem powinny sie pojawic highlihsy, a bedzie co ogladac bo oba j zagrali mase swietnych punktow.
Co do poziomu meczu to byl on swietny, a masa bledow Federerow brala sie z olbrzymiego tempa, no i tego ze Szwajcer nie gra juz tego co jeszcze w poprzednim sezonie.
O ile na poczatku wszystko bylo ok kiedy return wrocil, czyli wczesniej lub pozniej Roddick zostal rozprowadzony po korcie (z poczatku 7:0 w winnersach dla RF) o tyle pozniej zaczelo sie notoryczne wyrzucanie pilek w aut, a niektore byly naprawde solidne, po metr i wiecej.
Roddick widzac problemy Federera nawet nie latal zbyt czesto do siatki (dzieki bogu) a zdobywal duzo punktow z przebijania.
W drugim secie Roger popelnial juz znacznie mniej bledow, wygrywal bardzo latwo swoje podania (u niego serwis dnia wczorajszego tez byl najlepszym elementem) i trafiajac na slabszy gem serwisowy Roddicka w 9 gemie w koncu dobral sie do niego przy jego serwisie.
Roddick jednak nie spękał w 3 secie dalej atomowy serwis funkcjonwal i przełamał Federera na sucho, wychodzac na 5:3. Przy breaku zawiesil mi sie obraz, ale z tego co mi sie wydaje Szwajcar podwojnym błędem stracil swoje podanie.
Wielkie brawa za mecz dla obu, na pewno bylo warto zarwac noc by zobaczyc ten mecz. Roddick przezywaja druga mlodosc (wystarczylo tylko pozbyc sie niepotrzebnego balastu) i wreszcie pokonuje Federera i cala Top 3 w niecaly miesiac - respekt.
Btw. mamy poczatek Kwietnia a Federer nie wygral jeszcze zadnego turnieju, coraz wiecej wskazuje na to ze zmiana lidera nastapi juz w tym sezonie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:32, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Z kibicowskiego punktu widzenia to w ciagu 2 dni przezylem 2 katastrofy :] Najpierw James w kasyczny sposob przegral swoj mecz, pozniej Fed w nieco podobnych okolicznosciach oddal 1 pkt z rzedu Rodowi, w tym swoj serwis do 0 :]
Wszystko musialo sie kiedys skonczyc, ale nikt nie powiedzial, ze to mialo nie bolec Andy zagral swietnie (wyzbyl sie w znaczym procencie samobojczych atakow do siatki, choc ilekroc na nie sie decydowal, tylekroc konczylo sie jak zazwyczaj), Federer generalnie dobrze, poza waznymi momentami w 1 i 3 secie
Jak patrze na statystyki to nie moge uwierzyc ze ten mecz sie skonczyl takim wynikiem :]
Match Summary R. Federer A. Roddick
1st Serve % 64% 70%
Aces 8 18
Double Faults 1 1
Winning % - 1st Serve Pts. 40 of 54 = 74% 54 of 70 = 77%
Winning % - 2nd Serve Pts. 19 of 30 = 63% 15 of 30 = 50%
Volley Winners 8 1
Overhead Winners 0 2
Forehand Winners 20 5
Backhand Winners 9 2
Total Winners (incl. service) 47 36
Unforced Errors 23 19
Break Point Conversions 1 of 3 = 33% 1 of 1 = 100%
Net Approaches 24 of 31 = 77% 9 of 27 = 33%
Total Points Won 90 94
Fastest Match Serve Speed 129.0 MPH 146.0 MPH
Average Match Serve Speed 117.4 MPH 130.1 MPH
No nic , wczoraj po meczu mialem tyle informacji do przekazania, jednak jak sie z tym przespalem to mam pustke w glowie - poza wielkimi nerwami, jakie mna szargaja
BRAWO ROD
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:39, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Bizon napisał: |
Btw. mamy poczatek Kwietnia a Federer nie wygral jeszcze zadnego turnieju, coraz wiecej wskazuje na to ze zmiana lidera nastapi juz w tym sezonie... |
Nawet zadnego finalu. Zmiana lidera bedzie raczej na 100%, bo po raz 1 Nadal jedzie z taka przewaga w race na caly , a tam pewnie ja powiekszy.
Poza tym Fed straci duzo latem podczas Mastersow, bo w obliczu Igrzysk w Pekinie raczej malo kto podejdzie do nich absolutnie powaznie. Generalnie to sezon wydaje sie byc rpzegrany - Rg chyba tez.
Czasu sporo, ale na odbudowanie organizmu i dojscie do pelni formy bardzo malo, bo caly court swing w tym roku bardzo krotki.
Jedyny pozytyw wczorajsej porzki to chyba to,ze lepiej przegrac w 1/4 z Rodem na hardzie niz z rafa w finale , bo w kontekscie dalszej rywalizacji taka wtopa zrobilaby spustoszenie psychiczne w glowie Rogera.
A Roddickowi milosc sprzyja
|
|
Powrót do góry |
|
|
andy23
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 11:14, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
No to mamy komplet półfinalistów.
Berdych - Nadal
Davidienko - Roddick
Przyznam szczere że przed turniejem liczyłem że tylko jeden z tej 4 wejdzie do półfinału. Tenis jest jednak pełen niespodzianek:-)
W pierwszej parze liczę na zwycięstwo Rafy, ale moze być cięzko co pokazał ich ostatni pojedynek. Ale myślę ze Rafa w takiej formie wygryzie to zwycięstwo.
Co do drugiej pary to nie mam pojęcia, szczególnie po ostatnim meczu Nikołaja. Zagrał świetnie, szybko, pewnie. Meczu Roddicka nie widziałem, ale skoro pokonał Feda (NAWET W TEJ FORMIE)to znaczy że jest mocny psychicznie. Jednak postawię na Roddicka w 3 setach:-).
W sumie z tej cwórki finał Rafa - A-Rod byłby najbardziej elektryzujący.
Dun jeśli chodzi o przedostatnie zdanie to się zgadzam w 100%.
Ostatnio zmieniony przez andy23 dnia Pią 11:20, 04 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 11:38, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Spojrzcie na statystyki z US Open 07:
[link widoczny dla zalogowanych]
A na te z dzisiejszego meczu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Roddick w obu meczach na podobnym poziomie, w USO mial troche wiecej bledow, 4 asy mniej, ale za to wczoraj bylo troche slabiej przy sieci. Efektywnosc serwisu niemal identyczna.
U Federera za to widac roznice w wygrywanych pilkach po pierwszym i drugim podaniu, duzo mniej asow, wiecej bledow.
Statystyki nie pokazuja jednak wygrywanych pilek w kluczowych momentach, a w tych Rod byl zdecydowanie lepszy.
Potwierdzila sie teoria ze Roddick grajacy najlepiej jak potrafi w koncu wygra natrafiajac na slabsza dyspozycje RF.
Ostatnio zmieniony przez Bizon dnia Pią 11:39, 04 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:07, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
a ja sie cały czas zastanwaiam, czy to sa pozostałosci po chorobie Rogera, czy jemu juz sie odechciało grac w tenisa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 5660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rusishe bandit home ! Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:15, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dla mnie nastał dzien żałobny ...
No to jak nie rybki to akwarium ... Rafa Nadal - ostatnia nadzieja białych :]
VAMOS !!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 12:16, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Według mnie popelnione bledy w przygotowaniu do sezonu + niewytrzymananie ciaglej presji wygrywania zrobily swoje. Chęci na pewno ma dalej, wszak wciaz ma spora szanse pobic rekord Samprasa i bez dwoch zdan zostac najlepszym zawodnikiem w historii. To nie jest sytuacja jak z Safinem, ktory przegrywa wszystko po kolei i wypada z pierwszej setki rankingu. Carowi to sie juz z pewnoscia odechcialo grac...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 5660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rusishe bandit home ! Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:19, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
A tu Cie Bizon zaskocze, wyników Safin nie ma ale cytując Marata: "gdybym czuł się zmęczony, zakończyłbym karierę dawno temu. Staram się grać dobrze, ale jakoś mi to nie wychodzi. To, że nie wygrywam meczów, nie oznacza do razu, że muszę zrezygnować z tenisa. Na razie gra sprawia mi radość. Mam mnóstwo pieniędzy, więc niekoniecznie muszę wygrywać. Jasno mówię, że nadal chcę grać w tenisa"
Ile w tym samego Safina w Safinie to tylko on wie :]
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:19, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
tylko ja bym te chceci chciala zobaczyc, bo ja ich w ogole nie widze...
nawet w tym come on po drugim secie, zero, nic...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bizon
Dołączył: 20 Lis 2007
Posty: 1833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany: Pią 12:54, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Przeżyjmy to jeszcze raz
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kubecki
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Serbia Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:00, 04 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Andy! :padam:
Wreszcie Roger pokonany i mam nadzieję, że to zwycięstwo pozwoli uwierzyć w siebie Andy'emu Jednak mozna wygrac z Rogerem i Rod to potrafi. 15-2 to już coraz lepiej wygląda Niech on to wygra a wtedy wygrana z Rogerem bedzie smakowac jeszcze lepiej..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|