|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 6:58, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Wracajac do tamtego to szkoda tylko ze Novak ma prawo przegrac, a Andy ( przez Was uwazany za slabszego ) nie. I Novaka to od razu usprawiedliwiacie, a Andyego to walic. fakt ze mial kontuzje i przed Mastersem zagral 1 mecz wogole go nie usprawiedliwia. I on tez ma prawo byc zmeczony
Co do dzisiejszych meczy to mam nadzieje ze Gasquet pokona Djokovica ( wtedy zamiast usprawiedliwiac Novaka, bedziecie chwalic Gasqueta bo go lubicie- chco zdolny jest nie powiem ), a w drugim meczu mysle ze Rafa wygra ( ma wielka motywacje pisaliscie o tym w Men's Forum w dziale Niezmienny nr. 1 )
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:01, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
dawid16 napisał: | Wracajac do tamtego to szkoda tylko ze Novak ma prawo przegrac, a Andy ( przez Was uwazany za slabszego ) nie. I Novaka to od razu usprawiedliwiacie, a Andyego to walic. fakt ze mial kontuzje i przed Mastersem zagral 1 mecz wogole go nie usprawiedliwia. I on tez ma prawo byc zmeczony
Co do dzisiejszych meczy to mam nadzieje ze Gasquet pokona Djokovica ( wtedy zamiast usprawiedliwiac Novaka, bedziecie chwalic Gasqueta bo go lubicie- chco zdolny jest nie powiem ), a w drugim meczu mysle ze Rafa wygra ( ma wielka motywacje pisaliscie o tym w Men's Forum w dziale Niezmienny nr. 1 ) |
Tak Roddick tez jak najbardziej ma prawo czuc sie zmeczony , choc nieporownywalnie mniej niz sporo młodszy Novak , grajacy duzo wiecej meczow sezonie niz Andy , ale lecząc kontuzje na ogół sie odpoczywa , swoją drogą to chyba dobrze sie stało ze Roddick miał przerwe w startach , teraz na pewno jest swiezy i glodny gry , a to dobrze wrózy Amerykanom . Od postawy A-Roda bedzie duzo zalezec w finale PD .
a Novaka nie mam zamiaru usprawiedliwiac , on ma akurat ten komfort ze bronią go wyniki , obecna forma kwalifikuje go conajwyzej do joggingu a nie szalenstw na korcie tudziez ganiania do ciasnych bekhendów Richarda , dzis po godzinie gry oddychał juz rękawami :kwasny: nie wiem czy nie najwlasciwszym posunieciem Djoko bylo by wycofanie sie z turnieju , nie oszukujmy sie w obecnej dyspozycji nie mogl by zagrozic Nadalowi ( a po co sobie psuc bilans ? :] ) Na pierwszy rzut oka Serb konczy sezon zdrowy , tylko ze maxymalnie wyeksplatowny , a to czasami gorsz niz przewlekła
kontuzja :kwasny: . Nie wiadomo ile potrwa ladowanie akumulatorów , i czy w styczniu bedzie tym samym tenisistą co w Miami czy Montrealu , jest taka stara tenisowa prawda ktora mowi ze jak organizam dostał w du** w wieku 20 lat to pozniej długo , długo to pamięta :kwasny:
Tak wiec w perspektywie sezonu "08 jedyne co musi to byc zdrowym , ciezko pracowac i nie sluchac roznych podpowiadaczy ktorzy beda mu wmawiac ze juz jest najlepszy na swiecie .
Dzis Gasquet pamietajacy doskonale Novaka jeszcze z czasow juniorskich zagrał na podobnym poziomie co z Nadalem , i wystarczylo .
Gratki Rysiek
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:19, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
To teraz sobie troche Cie zacytuje Alan
Sydney napisał: | Dzis po godzinie gry oddychał juz rękawami :kwasny: |
Czyli sprawdzilo sie to co pisales podczas turnieju w Paryzu ze Novak ciagnie na rezerwie , benzyny prawie nie ma i chyba nie ma sensu robic za statyste w meczu z Nadalem , lepiej niech Robredo sobie psuje bilans
Cytat: | Na pierwszy rzut oka Serb konczy sezon zdrowy , tylko ze maxymalnie wyeksplatowny , a to czasami gorsz niz przewlekła
kontuzja :kwasny: . |
No to jeszcze z niego wyjdzie, odbedzie wakacje i jak wznowi treningi to sie okaze co naprawde mu dolega. Ja mam nadzieje ze nic ale mam bardzo przykre wspomnienia zwiazane z fatalna gra faworytow podczas MC. W 2001 roku Rafter umoczyl wszystkie mecze w grupie i pozniej... zakonczyl kariere :/
Oczywiscie Novakowi to raczej nie grozi ale kazus Kuertena z takze z 2001
roku jest juz bardziej prawdopodobny. Wowczas Guga mial w Sydney zapewnisc sobie 2 z rzedu wygrany sezon , przegral wszystko (ugral bodajze seta) i tez na 1 rzut oka nic mu nie dolegalo (poza zmeczeniem sezonem). W styczniu po blamazu w Ao zapowidzial ze podda sie operacji biodra ktore mu dokucza od ponad pol roku i do dawnej formy nie wrocil juz nigdy.
Oczywiscie to troche czarny scenariusz ale Djokovic musi wyhamowac bo ta nieodparta chec bycia nr 1 tu i teraz go zniszczy. Nie ebz kozery Pan Bohdan Tomaszewski podkresla ze cierpliwosc to cecha nie tylko tenisisty na korcie ale i poza nim.
Co do Gasqueta to rowniez wielkie brawa , skazywany na pozarcie wcale nie jest bez szans. Jak Nadal wygra z ferrerm to wowczas Rysiek stanie przed szansa awansu do 1/2 . Warunek : unieszkodliwic Gazele - trudne ale mozliwe.
Mecz o bilans 2-0 i niemal pewny awans za chwile czas zaczac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Murad
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:29, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Richard, ku mojej uciesze po raz pierwszy wygrał z Djokoviciem i to w dwoch setach.
Teraz ma trochę czasu na przygotowanie się do pojedynku z Ferrerem. Mam nadzieję. że wygra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raddcik
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stamtąd Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:41, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
tak dobra wiadomość,Richard pozostaje w grze,potwierdziło sie zmęcznie Djoko,on chyba gra juz tylko o honor no i nie oszukujmy sie o $ ;p
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kubecki
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Serbia Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:33, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
no cóż.. Djokovic jest całkowicie wypompowany i nie ma co się oszukiwać.. w dzisiejszym meczu z Gasquet'em widzielismy tylko przebłyski Djokovica z tego sezonu..piłki grane przez środek kortu i wiekszosc wychodziła w aut.. dramatycznie niska skuteczność z forhendu, ogromna ilosc niewymuszonych błędów - to wszystko mowi samo za siebie, Novak ma dość tego sezonu..
Gasquet zagrał bardzo dobry mecz.. momentami grał kapitalnie, ale zdażały się też przestoje.. to jednak wystarczyło na Djoko.. czasami jednak ponosiła go fantazja i Djokovic wygrywał pojedyncze wymiany.. W grze Serba nie było tej dynamiki, zagrań kątowych i wynik był jaki był..
Mam nadzieje, ze pojutrze Ferrer skarci Gasquet'a i wyjdzie do 1/2.. David to bardzo niedoceniany zawodnik.. a on naprawde gra juz bardzo dobrze i poczynił ogromne postępy..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raddcik
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stamtąd Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:42, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
a jutro hicior :] Federer-Roddick i wcale Andy nie jest bez szans
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 14:49, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
mam pytanie:0 czy wie ktos na jakim kanale cyfry + leci szanghaj masters ( czy w ogole na jakim leci )? Bo polsatu sport niestety nie mam
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raddcik
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stamtąd Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:33, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
David Ferrer pokonał Rafaela Nadala 4:6 6:4 6:3 po bardzo wyrównanym i zaciętym meczu,starszy Hiszpan zapewnił już sobie awans do półfinału,szansae na awans jeszcze ma Gasquet,ale musi liczyc na to że Djokovic pokona Rafe co chyba w tym momecnie realne nie jest,a w dodatku musi ograc walecznego Davida ,zatem w złotej grupie Rafa mimo porażki pewnie wyjdzie z grupy,grupa czerwona to jest dopiero niewiadoma,jutro mniej wiecej bedziemy wiedzieli cos wiecej :]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 15:39, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Wooow, spodziewałem sie, że mecz miedzy Ferrerem i Nadalem będzie zacięty, ale ten mecz był rewelacyjny! Było w nim wszystko i chociaż początek Ferrer miał kiepski, to potem wyraźnie znalazł sposób na Rafę. Wchodziły mu świetnie odwrotne forehandy w sam róg kortu, sporo chodził do siatki i gra nabrała rumieńców. W ostatnim meczu Ferrer może łyknąć Gasqueta i będzie grał... no właśnie, nie wykluczone z Federerem. Po raz kolejny słabiutki mecz rozegrał Djokovic - niby miał przebłyski, ale widać, że jest zmęczony sezonem i gra go już tak nie cieszy jak wcześniej. Teraz sie modle, żeby Roger wygrał pozostałe dwa mecze i wygrał cały turniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:52, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
david2612 napisał: | mam pytanie:0 czy wie ktos na jakim kanale cyfry + leci szanghaj masters ( czy w ogole na jakim leci )? Bo polsatu sport niestety nie mam
pozdrawiam |
Niestety chyba raczej nie ma opcji ogladania Turnieju Mistrzow. Dokladnie nie znam kanalow jakie mieszcza sie an platformie Cyfry ale wielu sympatykow tenisa celowo majac do wyboru ten dekoder i dekoder polsatu wybiera 2-ga opcje.
W Polsce prawa do transmisji tego turnieju ma tylko Polsat tak wiec jezeli jest jakas relacja na Cyfrze to tylko i wylacznie zagranicznej stacji ale to trzeba poszukac. Zaraz (tj po zajeciach bo jestem na uczelnii) znajde wykaz stacji ktore transmituja ten turniej zeby bylo latwiej szukac.
Baronik napisał: | Teraz sie modle, żeby Roger wygrał pozostałe dwa mecze i wygrał cały turniej. |
To jest nas dwoch.Do tej pory porazki Rogera jakos po mnie splywaly bo wiedzialem ze ciagle wygrywac nie mozna ale od wczoraj chodze ciagle struty i mam centralnie dola. Nawet dzis kolezanki sie zapytaly co ja taki zamknietny w sobie jestem :/
W nocy mi sie zle spalo - ciezko jest strawic widmo utraty pozycji nr 1 w rankingu a od tych zawodow zalezy mnostwo. Naprawde nie sadzilem ze tak tym sie przejme.
Z duza niecierpliwoscia czekam na jutrzejsza batalie. Pocieszaja mnie komentarze ze to Gonzo wygral a nie Fed przegral czyli z forma u Rogera nie jest najgorzej. W kondycji fizycznej tez jest niezle co wynika z jego wypowiedzi. Oby jutro dal rade.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 16:47, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Tak zacząłem czytać to co napisałeś o rankingu i zacząłem liczyć, ale na stronie ATP nie mogę znaleźć w profilach zawodników punktów za poprzedni Shanghai. Wiem, że są punktu do rankingu i to chyba około 750 za wygranie całego turnieju, ale nawet gdyby Nadal wygrał turniej, to chyba by nie prześcignął Feda w Entry...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 16:50, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
a wiec jutro fedek roddick :kwasny: i pewnie znowu mecz zakonczy sie tak jak zwykle.w meczu z davidienka roddick slabo serwowal,a jezeli chce wogole myslec o nawiazaniu walki musi dobrze trafiac serwisem,gra z glebi kortu nie byla najgorsza jednak rod musi uderzac jeszcze ostrzej.wedlug mnie jutrzejszy mecz zakonczy sie w wmiare szybkich dwoch setach(obym sie mylil)camone Andy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:53, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: |
Z duza niecierpliwoscia czekam na jutrzejsza batalie. Pocieszaja mnie komentarze ze to Gonzo wygral a nie Fed przegral czyli z forma u Rogera nie jest najgorzej. W kondycji fizycznej tez jest niezle co wynika z jego wypowiedzi. Oby jutro dal rade. |
Kurcze , myslałem ze nie doczekam chwili w ktorej fani Feda będa drzec o niego gdy ten po drugiej stronie siatki bedzie miec Roddicka
Tak z forma fizyczną Rogera jest wszystko O.K , na tym polu na pewno meczu z Chilijczykiem nie przegrał , na mój gust to po stosunkowo łatwo wygranym pierwszym secie Szwajcar stracił koncentracje , pózniej w równie szybkim tempie rosły : determinacja Fernando i frustracja faworyta . Roger byl po meczu rozczarowany ale nie zrezygnowany , oczywiscie zdobył sie na skomplementowanie swojego pogromcy slowami : " On jest zawsze niebezpieczny , kazdego dnia moze Cie pokonac , to przykra porazka , co ja mogłem zrobic jak on wkrecał ten niesamowity forhend ? pytał retorycznie mistrz z Bazylei ... "
Mysle ze szanse A-Roda na pokonanie Feda sa znikome ... chociaz jak pokazuja statystyki roznie moze byc bo Roger wygrał 10 ostatnich meczy z Jankesem , ( co to ma do rzeczy ? ) ano to ze do wczoraj wygrał 10 kolejnych meczów z "najlepszym forhendem swiata" :] . a Po meczu Chilijczyk mógł zakomunikowac swojemu coachowi ze jeszcze zaden tenisista nie wygrał nim 11 meczy pod rząd ! Tak wiec jak widac w sporcie zadna nawet najwspanialsza seria nie trwa wiecznie .
a jutro Roger moze poniesc ... 10 porazke w sezonie .
Ale tak szczerze nawet uruchamiajac wyobraznie trudno mi dostrzec kataklizm ktory mógłby sprawic ze Roddick wyrzuci jutro za burte swojego najwiekszego gnebiciela !
a Ferrer tymczasem jest w polfinale ! szok , super sprawa ! :hyhy:
|
|
Powrót do góry |
|
|
kukurykupryku
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 3276
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: z nienacka Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:20, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Raddcik napisał: | a jutro hicior :] Federer-Roddick i wcale Andy nie jest bez szans |
z tego co widziałem to Andy gra jutro z Gonzo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|