|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 21:30, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Djoković ... wkoncu sie potknie ... moze narazie czyscic buty Rogerowi ... wcale nie jest to takie zdecydowane zwyciestwo ... dwa sety w tei-breakach ... to swiadczy o tym ze Fedex nawet na chwile mu nie odstawal ... no ale jakims cudem temu "slimazarnemu" serbowi udało sie wygrać ... ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:35, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Marcin napisał: | Djoković ... wkoncu sie potknie ... moze narazie czyscic buty Rogerowi ... wcale nie jest to takie zdecydowane zwyciestwo ... dwa sety w tei-breakach ... to swiadczy o tym ze Fedex nawet na chwile mu nie odstawal ... no ale jakims cudem temu "slimazarnemu" serbowi udało sie wygrać ... ... |
Czlowieku to jest powazne forum.
Rozumiem ze jestes fanem Federera , uwierz mi ja wrecz fanatycznie mu kibicuje ale lepszy jest ten kto wygrywa wazniejsze pilki, dzis te pilki staly sie lupem Serba.
Co do Us open to trudsno sie wypowiadac bo tam sie gra do 3 wygranych setow a to nie to samo co best-of-3.
Zasluzone zwyciestwo Novaka a ja jak i inni kibice Szwajcara (oczywiscie takze on sam) musimy poczekac na jego 50 zwyciestwo.
Brawo Novak - udowodniles wszystkim niedowiarkom ze nr 3 to najnizsze miejsce na jakie w tej chwili zaslugujesz.
Tyle z Montrealu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 21:38, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Wielkie brawa dla obu zawodników
Novak pokazał wielką klasę i być może ten mecz jest symbolicznym przekazaniem korony,ale z tym jeszcze należy poczekać,okaże się to po USO. Djoko grał kapitalnie,ten forehand jest tak potężny że nawet sam Roger nie był w stanie zareagować. Ogólnie znakomite spotkanie,trochę mi szkoda Fedexa ale uważam że wygrał lepszy.
Początek kapitalny w wykoniu Novaka,potem Rog w imponującym stylu odrobił straty,do końca seta łeb w łeb i nieprawdopodona końcówka,najpierw z 40-0 Novak przegrał własne podanie i Fed wyszedł na 6-5 i również miał 40-0 a potem kolejne 3 setbole ale przegrał i TB również.2 set to lekki kryzys Djoko który Fedex całkowicie wykorzystał i wygrał zasłużenie.Decydującą partię Roger przegrał z włansej winy bo oddał podanie w gemie otwarcia i potem gonił wynik do stanu 3-4 z jego perspektywy,kiedy odrobił w imponującym stylu breaka a następnie obaj na sucho wygrywali swoje podania.w TB Novak zagrał arcymistrzosko i to Szwajcar nie wytrzymał psychicznie dodatkowego gema.Apetyt rośnie w miare jedzienie i już teraz,a nie jak myślałem od przyszłego sezonu,Serb jest ogromnym zagrożeniem dla dominacji Rogera.
Już się nie mogę doczekać ewentualnego pojedynku w 1/2 w Cincy,to będzie zapewne kolejne kosmiczne spotkanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 21:42, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Dla mnie nic ten człowiek nie znaczy ... to ze raz w zyciu wygrał z Federerem to nie znaczy ze bedzie numerem 1 .. ludzie opamietajcie sie ... rowno juz w Cincinatti moze wyjsc na kort i przegrac ... Federer to nie maszyna ... przykład Marion Bartoli .. w Wimbledonie do fianłu doszła a gdzie sie podziała na turnieju w Montrealu ... ????? nie ma jej ... proste ... Canas wygral z Fedexem ... czy po wygranej gdzies sie pojawił i osiagnoł znaczące wyniki ????? ... Volandri wygral z Fedexem ... a przegrał z naszym reprezentantem w OPO w Sopocie ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:44, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Marcin napisał: | Dla mnie nic ten człowiek nie znaczy ... to ze raz w zyciu wygrał z Federerem to nie znaczy ze bedzie numerem 1 .. ludzie opamietajcie sie ... rowno juz w Cincinatti moze wyjsc na kort i przegrac ... Federer to nie maszyna ... przykład Marion Bartoli .. w Wimbledonie do fianłu doszła a gdzie sie podziała na turnieju w Montrealu ... ????? nie ma jej ... proste ... Canas wygral z Fedexem ... czy po wygranej gdzies sie pojawił i osiagnoł znaczące wyniki ????? ... Volandri wygral z Fedexem ... a przegrał z naszym reprezentantem w OPO w Sopocie ... |
Nic nie znaczy ?
Nikt nie mowi ze ejst lepszy od federera tylko sie zachwycamy jego wielkim triumfem bo jak nie patrzec to on dzis trzyma w reku statutke za zwyciestwo w Rogers Cup.
A co do faworytow us open to zparaszam do tematu o US Open - chetnie powymieniam poglady.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:44, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Novak Djokovic :padam: zasłuzona wygrana, niesamowity gość. Po tej wygranej Djoko podbił moje serce
Roger od poczatku nie radził sobie w meczu, serwis w najwazniejszych momentach nie istniał, bekhend- eee o tym wole zapomniec. To co on zrobił w 1 secie, majac 40-0 i serwis na set...3błedy z bekhendu i równowaga ...a później Djoko szalał posyłajac forhendowe gwoździe. Tiebreak to popis jedenego zawodnika.
Po drugim secie myślałam, ze Roger jednak wygra, w tym secie grał anprawde dobrze, za to Djoko nie najlepiej, dużo błęów, którymi pomagał Szwajcarowi wygrac tego seta.
3 set to znów rewelacyjna gra Serba, zaczął od przełamnia Federera i miał wielką szanse na szybsze zakończenie meczu, no ale sam tez dał sie przełamać...od stanu 4-4 aż do tiebreaka łatwe gemy serwisowe obu. A tiebreak, eh ja nie wiem Serb jak mało kto potrafi ta loterie wygrywać. rach ciach i po Rogerze. A ta ostatnia piłka...majstersztyk.
Djoko przez cały mecz grał równiej, niesamowite zagrania z forhendu, bekhend tak samo b. dobry, a do tego świetna gra kombinacyjna i te loby na koniec meczu to w połączeniu z serwisem dało Serbowi 2 w karierze tytuł Masters. W grze z głebi kortu to on był góra i Roger niepotrzebnie wdawał się w zbyt długie wymiany, na które dziś nie miał wystarczającej broni.
Federer miał sznase, ale niewykorzystywane lubią sie mścic. A jak widziałam te jego błedy bekhendowe to aż mi się słabo robiło. Returny- yyy nieraz miałam wrazenie, ze to jedno wielkie nieporozumienie. Nieraz majac przewage, zamiast zaryzykowac to Rog wręcz przeciwnie grał za ostrożnie. Nieraz mam wrażenie ze im dalej w turniej tym Szwajcar gorzej gra
Niemniej wyrasta nam niesamowity, rewelacyjny gracz. W Cincy mozemy miec powtóreke już w 1/2
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 21:47, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Marcin,uwierz mi że ja też jak Dawid jestem wręcz fanatykiem Roga a Djoko staję się niemal na równi moim ulubionym graczem,dlatego chyba jestem w miare obiektywny i widziałem dziś Serba który wielokrotnie rozstawiał po korcie będącego w wysokiej dyspozycji Federera,a IW,Miami i Rzymie Federer był w delikatnie mówiać kiepskiej formie,wiosnę miał bardzo kiepską stąd takie wyniki,a Djoković rozwija się w niewiarygodnym tempie,jeszcze na AO był tłem dla Rogera a dziś okazał się od niego lepszy.Ten chłopak ma wielki talent i jeśli będzie się własciwie rozwijał to prędzej czy później razem z Rafą będzie wyraźnie dominował w męskim tenisie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 21:51, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nie lubie Djokovica i dlatego tak podchodze do sprawy ... dla mnie musiał by pokonac Fedexa w 2 setach gładko a tu nic ciekawego ... 2 tei - breaki ... a Fedex leciutko 6/2 gosciowi pocisnoł ... w seciku 2 ... ale spokojnie w Cincy sie odegra
|
|
Powrót do góry |
|
|
aneta
Dołączył: 24 Lut 2007
Posty: 1670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:53, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Marcin napisał: | Nie lubie Djokovica i dlatego tak podchodze do sprawy ... dla mnie musiał by pokonac Fedexa w 2 setach gładko a tu nic ciekawego ... 2 tei - breaki ... a Fedex leciutko 6/2 gosciowi pocisnoł ... w seciku 2 ... ale spokojnie w Cincy sie odegra |
co z ciebie za fan, skoro nie szanujesz przeciwników?
co innego tie-break z przewagą dwóch punktów a co innego z przewagą pięciu...
od tego są trzy sety żeby w jednym z nich odpocząć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 21:57, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Jestem fanem Fedexa i Any Ivanovic ... nie musze kochac Djokovica ... a co do szacunku to mam szacunek dla kazdego ... ale nie lubie stwierdzen ... ze po jednym zwyciestwie nad kims tak utytuowanym jak Roger, Novak Djokovic ma przejąc korone ... heheh smieszy mnie taka opinia ... zreszta poczekamy co powie Roger na konferencji prasowej ... i wtedy konkret moze wielu z was przejrzy na oczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 21:59, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Weż człowieku bo się załamie...gdyby ograł Federera w granicach 6-3,6-2 to albo Roger musiałby mieć nagorszy dzień w karierze albo Djoković grać jak półbóg,no sorry,ale takie są fakty,nawet Nadal na clayu nie jest wstanie gładko ograc Federera, mimo tych 2 TB to wg mnie Novak był bardziej przekonujący przy swoich gemach serwisowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 5660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rusishe bandit home ! Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:59, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Marcin napisał: | Dla mnie nic ten człowiek nie znaczy ... to ze raz w zyciu wygrał z Federerem to nie znaczy ze bedzie numerem 1 .. ludzie opamietajcie sie ... rowno juz w Cincinatti moze wyjsc na kort i przegrac ... Federer to nie maszyna ... przykład Marion Bartoli .. w Wimbledonie do fianłu doszła a gdzie sie podziała na turnieju w Montrealu ... ????? nie ma jej ... proste ... Canas wygral z Fedexem ... czy po wygranej gdzies sie pojawił i osiagnoł znaczące wyniki ????? ... Volandri wygral z Fedexem ... a przegrał z naszym reprezentantem w OPO w Sopocie ... |
Wiesz co troche nie poważnie jest tak pisać :kwasny:
Novak wygrał z Fedem, a skoro tak sie stało to musi to coś oznaczać. Dotychczas od przypadku do przypadku przytrafiło sie komuś pokonać Szwajcara (wyjątkiem rzecz jasna jest Rafa). Niepoważne jest równiez porównywanie Rogera do Canasa czy Volandriego. Panowie owszem, mieli pojedyncze wyskoki ale na tym koniec pieśni. Novak od początku swojej krótkiej kariery systematycznie pnie sie do góry i teraz osiągnął (jak na razie !) szczyt swoich możliwości a nigdzie nie napisane jest, że nie wejdzie na jeszcze wyższy level tenisowego rzemiosła.
A z tą Bartoli to na serio pojechałeś po całości ... :zdziwko:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kubecki
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Serbia Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:59, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
dokladnie tak jak mowisz Aneta przeciwnika trzeba szanowac nie mozna tez mowic o tym ze Fed zlekcewazyl Serba.. bo dobrze wie na co go stac.. i teraz sie rowniez przekonal
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 22:03, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
A czy ja mowie ze Fed zlekcewazył serba ... proste przegrał ... bo przegra ł no i koniec gadki ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
pamparampapa
Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:04, 12 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Myślę, że ten 2 set to chwila słabości Novaka.A to że wygrał w 3, a nie w 2 setach poprawiło widowisko.Ale trzeba też popatrzeć na to , że on wygrał cały mecz, a nie seta.Oczywiście 6:2 to imponujące, ale jakby po wygranej w 1 secie Djokovic spuścił z tonu...Nie wypada się czepiać Serba.Co innego pokonac Feda w 1 r., gdzie jeszcze się nie rozkrecił, a co innego w finale, gdy gra swój tenis i popelnia znacznie mniej błedow niz na poczatku turnieju.A te zwycięstwo znaczy wiele.Bo zwyciężyć w finale mastersa z nr. 1 to wielka motywacja przed US Open.A jeśli Fed w tamtm roku przegrał na początku w Cincy, to dlaczego Novak nie może.Trzeba tez wziąc pod uwagę jego wiek.
Jak dla mnie finał był wspaniałym podkkreśleniem tego turnieju.I to wcale nie finał Federer-Nadal może być tylko emocjonujący i nieprzewidywalny
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|