Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:52, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: | Nula napisał: | A po dyskwalifikacji Koubka w 1/4 mamy jeszcze Grosjena. |
Wlasnie czy ktos wie dlaczego Koubka zdyskwalifikowali? Gosc prowadzil 4-2 w rozstrzyagjacym secie i nagle mecz umoczony. |
Koubek was leading the second-round encounter 5-7 7-6 4-2 when supervisor Thomas Karlberg ordered the umpire to disqualify him.
"On the first point of the seventh game, on Grosjean's serve, a Koubek forehand close to the baseline gave a 0-15 advantage to Koubek," Karlberg said.
"But the umpire realised Grosjean was in the way of the line judge, who was therefore unable to judge the point. In this case, the rule is to replay the point.
"Koubek disagreed and asked for the supervisor's intervention. He did not want to accept the rules and used strong language. I told him the match was over and asked the umpire to announce it."
eurosport.yahoo.com
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Murad
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:40, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Murray tym razem awansował bez problemu.
Tsona z kłopotami, ale również awansował. Rzeczywiście zapowiada się ciekawy mecz między nimi. Myślę, ze wygra Szkot. Robredo powinien sobie poradzić z Grosjeanem. Canas zapewne pokona Koroleva. Najciężej wskazać faworyta w meczu Andreev - Mahut.
Ja stawiam na Rosjanina.
Czy ktoś wie gdzie w internecie są transmisje z tego turnieju?
Teraz pare słów o Tokio.
Richard Gasquet bez problemu zameldował się w półfinale.
Awansował również Ferrer. Szkoda, że Lopez odpadł.
Z turnieju wyleciał Hewitt, który przegrał z Karloviciem.
Wyniki 1/4:
R. Gasquet - D. Sela 6-4 6-1
D. Ferrer - F. Lopez 6-4 6-4
I. Karlovic - L. Hewitt 7-6(7-5) 7-6(8-6)
T. Berdych - F. Verdasco 7-6 4-6 7-5
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:00, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Widzialem kilka meczu Austriaka ale raczej byl spokojny i opanowany , no coz tylko utwierdzilem sie w przekonaniu ze czesto pozory myla
Metz - 1/4 finalu:
Mahut- Andreev (moj faworyt to Nicolas).
Korolev - Canas (wygra Guillermo)
Robredo - Grosjean ( Tommego chyba dzis nie zdyskwalifikuja )
Tsonga - Murray - super mecz Andy wraca do formy , Tsonga wciaz sie zapowiada. Jezeli Szkot nie gra na chocby 80% swoich mozliwosci to beda emocje, ale jezeli szczyt jego formy jest tuz tuz to niestety wygrac moze tylko jeden i nie bedzie to Jo-Wilfried.
Ferrer w 1/2 w Tokio - miejsce w MC tuz tuz
A Lleytonowi przypomnial sie koszmar z 1 r Wimbla 2003 kiedy Dr Ivo (wtedy jeszcze nawet nie mgr) wypchnal go z tronu meskich rozgrywek.
Gasquet w takiej formie nie powinien tego przegrac , zwlaszcza ze Berdych tez sie troche musi napocic by zaliczyc kolejna runde.
A w Metz szykuja sie polfinaly z silna obsada - obok Canasa , Murraya i pewnie Robredo stawke uzupelnia Mahut - ostatnia nadzieja gospodarzy i ...moja
Ostatnio zmieniony przez DUN I LOVE dnia Pon 11:16, 17 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kubecki
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Serbia Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:13, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Mahut wygral z Andreevem.. liczylem na zwyciestwo Rosjanina.. ale jesli wygral Mahut to jemu zycze zwyciestwa przed wlasna publicznoscia liczylem w tym turnieju na Mathieu.. no ale skonczylo sie tak jak sie skonczylo.. pozniej polecial Tsonga i zostala ostatnia nadzieja ,,Trojkolorowych".. dalej Nicolas !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:01, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
No to pieknie dzis było w Metz
Chociaż spodziewałam sie wiekszego oporu ze strony Tsongi to niezmiernie mnie cieszy tak dobra postawa Murraya. Jutro czeka go duzo wiekszy sprawdzian bo Canas wydaje się, że znowu złapał wiat w żagle i kto wie może w końcówce sezonu znowu byc groźny.
No i zwycięstwo Mahuta mam nadzieje, ze nie zawiedzie i tym samym pojawi się w finale, w końcu jako jedyny broni honoru Francuzów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Murad
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:24, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Murray gładko uporał się z Tsongą. Myślę, że jutro wygra z Canasem.
Mahut zagra z Robredo i pewnie przegra. Ale półfinał to dla niego naprawdę duży sukces.
Wyniki 1/4:
T. Robredo - S. Grosjean 6-4 6-4
N. Mahut - I. Andreev 3-6 7-5 7-6(7-1)
A. Murray - J. Tsonga 6-3 6-3
G. Canas - E. Korolev 6-1 6-4
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:27, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
No pieknie , pięknie Richard ! Francuz jutro stanie przed olbrzymia szanse nie tylko na wygranie turnieju ale tez na wyrównanie wyczynu swojego rodaka- Paula - Henri Mathieu z sezonu 2002 kiedy to ten ostatni byl najlepszy w dwoch imprezach ATP odbywających sie tydzien po tygodniu ! Mathieu wowczas ( dokladnie 5 lat temu ) zadanie mial dodatkowo utrudnione kwalifikacjami jakie musial przejsc by zalapac sie do turnieju glownego w Moskwie , obsadzonego nie gorzej niz zawody w Lyonie ktore wygral oprominiony triumfem Cremlin cup .
no ale ten scenariusz wykluczyc bedzie chcial David Ferrer , ktory ku mojejmu zdziwieniu doskonale znosi presje zwizana z "1" przy swoim nazwisku
rzadko sie zdarza by wyniki meczów 1\2 danego turnieju zakonczyly sie identycznymi wynikami co do gema , a tak było tym razem !
David Ferrer i Richard Gasquet identycznie ulozyli swoje dzisiejsze boje!
w finale sznase oceniam fifty - fifty , choc zwyciezstwa zyczylbym oczywiscie Francuzowi bedącemu w wiekszej potrzebie punktowej . Ferrer do Szanghaju pojedzie na 90 % , Richard pewnie tez , pytanie czy w roli pelnoprawnego uczestnika , czy tylko w roli pierwszego rezerwowego ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:48, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Murray w finale z canasem aż tak ciężko nie miał 2 sety wystarczyły na 3 finał w tym roku i mam nadzieje ze na 2 zwycięstwo.
A ostatni ocalony Francuz - Mahut nie przedłuzył nadziei Francuzów na zobacza rodaka w finale. Urwał seta Robredo wiec sznsa była i to nie mała, no ale wygrał lepszy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kubecki
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Serbia Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:42, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
no to mamy finał Murray - Robredo licze na zwyciestwo Murraya tak dlugo czekam na jego powrot do czolowki.. mam nadzieje, ze jutro wygra i ze jego forma bedzie rosnac naprzód Andy !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Murad
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:26, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
No. Murray poradził sobie z Canasem. Mam nadzieję, że jutro pokona Robredo.
Mam nadzieję, że w Tokio Richard pokona Ferrera i zdobędzie drugi tytuł z rzędu.
Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski awansowali do finału turnieju w Metzu.
W półfinale Polacy pokonali najwyżej rozstawioną parę Simon Aspelin/ Julian Knowle 6-7(3-7) 6-4 10-8.
Może w końcu zdobędą pierwszy tytuł na betonie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:39, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Do wygranej Gasqueta miałam nic nie pisac o Tokyo, ale wynik dzisiejszego finału mnie poprostu powalił. Gasquet wydawał sie byc w znakomitej formie i byłam niemal pewna, ze i w Tokyo nie bedzie miał sobie równych. A tu Ferrer rozgromił Ryska w 52 min oddajac mu 3 gemy :zdziwko: . No to Ferrer może już sie zacząć pakowac do Shanghaju bo z 8 nie wypadnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Murad
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:28, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
O boże. Masakra.
Musiał naprawdę słabo grać.
Jak Murray przegra, to się załamię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:48, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Murray przegral tak wiec nie bede sie Murad Cie pytal o Twoj stan psychiczny
W tym tygodniu wygrywali Hiszpanie i to turnieje na kortach twardych i carpecie.
Od Us Open zauwazylem chyba jednak niepokojaca rzecz. Tenisisci hiszpanskiej szkoly zaczynaja dominowac na kazdym rodzaju naweirzchni. Na hard przenosi sie styl gry z kortow ziemnych i co gorsza zdaje egzamin.
Wystarczy przejrzec sklad 1/8 finalu USo gdzie wiekszosc stanowili poludniowcy pokroju Cheli, Ferrera czy Monaco.
Nie zebym mial cos przeciwko nim ale gra z koncowej linii dzis jest tak niesamowicie popularna ze to az boli. Amerykanie czy Uastralijczycy leca na leb na szyje w rankingach a w top-10 az roi sie od Europejczykow.
Zwlaszcza ze dzis Ferrer i Robredo ktorzy byli do 25 roku swojego zycia zawodnikami przecietnie grajacymi na hardzie , 7.10.2007 ograli odpowiedno Gasqueta i Murraya - najwieksze talenty ktorym wrozy sie wielka przyszlosc wlasnie na tej nawierzchni!
|
|
Powrót do góry |
|
|
montano
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 2951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:55, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: | Murray przegral tak wiec nie bede sie Murad Cie pytal o Twoj stan psychiczny
W tym tygodniu wygrywali Hiszpanie i to turnieje na kortach twardych i carpecie.
Od Us Open zauwazylem chyba jednak niepokojaca rzecz. Tenisisci hiszpanskiej szkoly zaczynaja dominowac na kazdym rodzaju naweirzchni. Na hard przenosi sie styl gry z kortow ziemnych i co gorsza zdaje egzamin.
Wystarczy przejrzec sklad 1/8 finalu USo gdzie wiekszosc stanowili poludniowcy pokroju Cheli, Ferrera czy Monaco.
Nie zebym mial cos przeciwko nim ale gra z koncowej linii dzis jest tak niesamowicie popularna ze to az boli. Amerykanie czy Uastralijczycy leca na leb na szyje w rankingach a w top-10 az roi sie od Europejczykow.
Zwlaszcza ze dzis Ferrer i Robredo ktorzy byli do 25 roku swojego zycia zawodnikami przecietnie grajacymi na hardzie , 7.10.2007 ograli odpowiedno Gasqueta i Murraya - najwieksze talenty ktorym wrozy sie wielka przyszlosc wlasnie na tej nawierzchni! |
Nie sądzę, aby popularność gry zza linii końcowej była winą (bądź zasługą - jak kto woli) tylko Hiszpanów. Graczy mających "ciąg do siatki" można policzyć teraz na palcach jednej ręki i niekoniecznie są to Amerykanie i Australijczycy.
Dużo bardziej niż porażka Gasqueta, zaskoczyła mnie wygrana Robredo. Wydawało się, że powracający do formy Murray, zmiecie przeciętnego w tym roku Hiszpana, a tu taka wtopa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Murad
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:00, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: | Murray przegral tak wiec nie bede sie Murad Cie pytal o Twoj stan psychiczny
W tym tygodniu wygrywali Hiszpanie i to turnieje na kortach twardych i carpecie.
Od Us Open zauwazylem chyba jednak niepokojaca rzecz. Tenisisci hiszpanskiej szkoly zaczynaja dominowac na kazdym rodzaju naweirzchni. Na hard przenosi sie styl gry z kortow ziemnych i co gorsza zdaje egzamin.
Wystarczy przejrzec sklad 1/8 finalu USo gdzie wiekszosc stanowili poludniowcy pokroju Cheli, Ferrera czy Monaco.
Nie zebym mial cos przeciwko nim ale gra z koncowej linii dzis jest tak niesamowicie popularna ze to az boli. Amerykanie czy Uastralijczycy leca na leb na szyje w rankingach a w top-10 az roi sie od Europejczykow.
Zwlaszcza ze dzis Ferrer i Robredo ktorzy byli do 25 roku swojego zycia zawodnikami przecietnie grajacymi na hardzie , 7.10.2007 ograli odpowiedno Gasqueta i Murraya - najwieksze talenty ktorym wrozy sie wielka przyszlosc wlasnie na tej nawierzchni! |
Co za kuriozalny wynik. :kwasny:
Pierwszego seta Murray wygrał 6-0, a później przegrał 2-6 3-6
Mnie również nie za bardzo się podoba fakt, że tenisiści grający grający defensywnie wygrywają na szybkich nawierzchniach.
No coż gra z głębi kortu, rodem z clay'u jest coraz bardzej popularna. :kwasny:
Tym bardziej dziwią dzisiejsze wyniki Hiszpanów, bo jak napisałeś pokonali tenistów, którzy świetnie grają na szybkich nawierzchniach.
Jakoś te klęski przeboleje, na szczęście niezawodna Ju-Ju wygrała dzisiaj nowiutkie, żółte cacko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|