|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Raddcik
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stamtąd Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:27, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
a nie mówiłem że Murray czeka na Fabrice'a ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alice
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 5660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rusishe bandit home ! Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:35, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
I love Fabrycego Santoro :padam: :padam: :padam:
Czemu nie ma takich graczy więcej ? Przecież taką gre sie chce ogądać i oglądać i człowiekowi nigdy nie jest za dużo. Rozregulował i rozbił dziś Serba na amen. Novak nic nie był w stanie zrobić i nie skumał jednak gry Małego Spryciarza. Slajsy, drop shoty, loby że palce lizać - od wyboru do koloru Francuz poza tym biegał jak strzała i wybierał takie piłki, których no żadną miarą wybierać nie powinien. W życiu bym nie powiedziała po tym co zobaczyłam, że Santoro to tenisowy dziadek :] Fabrycek złapał pod koniec roku naparawde dobą forme, którą potwierdza pokonując kolejnego gracza z pierwszej piątki rankingu w przeciągu tygodnia, a to jest naprawde sztuka duża.
Druga sprawa jest taka, że Serb dziś wstał chyba lewą nogą i wybitnie nie miał dnia, bo jedynie to w sposób rozsądny tłumaczy te jego ciężkie baty. Grał dziś jak nie on, no bo dla mnie troche zadziwiające jest, że był tak bezradny i nie potrafił sobie poradzić z tymi urozmaiceniami Santoro. Djoko już nie raz i nie dwa pokazywał, że z tenisistami grajacymi wybitnie technicznie potrafi walczyć i znaleźć recepte żeby zwyciężać. Żeby daleko nie szukać: Roger Federer. I jeszcze te niewymuszone błedy :zdziwko: no ale one są konsekwencją dzisiejszej dyspozycji zarówno jego jak i Fabrycka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
misiek_16
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:42, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Spodziewałem się wyrównanego meczu i wygranej Djoko a tu taka niespodzianka. Santoro udowadnia, że jest wielkim mistrzem i tacy zawodnicy jak Novak czy Roddick (z którym wygrał ostatnio w Lyonie) muszą się od niego jeszcze wiele nauczyć. Teraz mecz z Murrayem i znowu liczę na sukces magika :]
W innych meczach Stasiek rozniósł Chele Widać, że Szwajcar jest w świetnej formie i może tu jeszcze sporo namieszać :] Za chwilkę mecz Nadala, potem Rysiek z Tsongą a na deser pojedynek Fedexa z Karloviciem. Świetny rozkład jazdy na dziś
|
|
Powrót do góry |
|
|
DUN I LOVE
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 8838
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:05, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
misiek_16 napisał: | Spodziewałem się wyrównanego meczu i wygranej Djoko a tu taka niespodzianka. Santoro udowadnia, że jest wielkim mistrzem i tacy zawodnicy jak Novak czy Roddick (z którym wygrał ostatnio w Lyonie) muszą się od niego jeszcze wiele nauczyć. Teraz mecz z Murrayem i znowu liczę na sukces magika :] |
Moze nie tyle uczyc co powinni sie z nim liczyc bo mimo 35 lat robi wyniki niesamowite jak chocby ogranie Roddicka i Djoko na przestrzeni 7 dni
Novak oszczedza energie na MC na ktory tez pewnie buduje forme wiec w Paryzu gral slabiej. Widac ze jeszcze nie okrzepl i nie dorosl do tego by wygrywac mecze wtedy kiedy ewidentnie nie idzie.
Mimo sympatii dla Santoro jakos nie chce mi sie wierzyc aby mial jakiekolwiek szanse z Murrayem ktory nie dosc ze ma o co grac to jest w niesamowitym gazie.
Wczoraj Sydney napisal mi ze zmienili kolor nawierzchni i nie moglem uwierzyc. Dzis wychodze z kortow i patrze na Tv i sobie mysle: " No cholera , gdzie jest stary dywan? ". ;]
Nie wiem jak wy ale dla mnie ten piekny fiioletowy carpet to byl symbol tego turnieju a teraz wtorujac za Sydneyem napisze : caly klimat szlag trafil :/
A Rafa sie przejechal po Volandrim , widzialem fragment przy stanie po 3 - od tego czasu zalany potem Rafa przegral tylko 1 gema - nice start
|
|
Powrót do góry |
|
|
Murad
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:50, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: | misiek_16 napisał: | Spodziewałem się wyrównanego meczu i wygranej Djoko a tu taka niespodzianka. Santoro udowadnia, że jest wielkim mistrzem i tacy zawodnicy jak Novak czy Roddick (z którym wygrał ostatnio w Lyonie) muszą się od niego jeszcze wiele nauczyć. Teraz mecz z Murrayem i znowu liczę na sukces magika :] |
Moze nie tyle uczyc co powinni sie z nim liczyc bo mimo 35 lat robi wyniki niesamowite jak chocby ogranie Roddicka i Djoko na przestrzeni 7 dni
Novak oszczedza energie na MC na ktory tez pewnie buduje forme wiec w Paryzu gral slabiej. Widac ze jeszcze nie okrzepl i nie dorosl do tego by wygrywac mecze wtedy kiedy ewidentnie nie idzie.
Mimo sympatii dla Santoro jakos nie chce mi sie wierzyc aby mial jakiekolwiek szanse z Murrayem ktory nie dosc ze ma o co grac to jest w niesamowitym gazie.
Wczoraj Sydney napisal mi ze zmienili kolor nawierzchni i nie moglem uwierzyc. Dzis wychodze z kortow i patrze na Tv i sobie mysle: " No cholera , gdzie jest stary dywan? ". ;]
Nie wiem jak wy ale dla mnie ten piekny fiioletowy carpet to byl symbol tego turnieju a teraz wtorujac za Sydneyem napisze : caly klimat szlag trafil :/
A Rafa sie przejechal po Volandrim , widzialem fragment przy stanie po 3 - od tego czasu zalany potem Rafa przegral tylko 1 gema - nice start |
Jak zobaczyłem tę nową nawierzchnię w poniedziałek, to przeciererałem oczy ze zdumienia.
To skandal!
Ten fioletowy dywan był bardzo ładny, a ten niebieski mi sie nie podoba.
Dzięki tej starej nawierzcni ten turniej miał swój urok, a teraz to dziwnie wygląda.
Ostatnio zmieniony przez Murad dnia Śro 16:59, 31 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sydney
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 1256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: NOWA SÓL Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:56, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
DUN I LOVE napisał: |
Moze nie tyle uczyc co powinni sie z nim liczyc bo mimo 35 lat robi wyniki niesamowite jak chocby ogranie Roddicka i Djoko na przestrzeni 7 dni
Novak oszczedza energie na MC na ktory tez pewnie buduje forme wiec w Paryzu gral slabiej. Widac ze jeszcze nie okrzepl i nie dorosl do tego by wygrywac mecze wtedy kiedy ewidentnie nie idzie.
Mimo sympatii dla Santoro jakos nie chce mi sie wierzyc aby mial jakiekolwiek szanse z Murrayem ktory nie dosc ze ma o co grac to jest w niesamowitym gazie.
Wczoraj Sydney napisal mi ze zmienili kolor nawierzchni i nie moglem uwierzyc. Dzis wychodze z kortow i patrze na Tv i sobie mysle: " No cholera , gdzie jest stary dywan? ". ;]
Nie wiem jak wy ale dla mnie ten piekny fiioletowy carpet to byl symbol tego turnieju a teraz wtorujac za Sydneyem napisze : caly klimat szlag trafil :/
A Rafa sie przejechal po Volandrim , widzialem fragment przy stanie po 3 - od tego czasu zalany potem Rafa przegral tylko 1 gema - nice start |
Mowisz ze Nole oszczedza energie na Masters Cup ? no oby to nie była naciągana teoria , ja boje sie ze tuz przed meta zbrakło mu benzyny i ze w Szanghaju bedzie tylko gorzej :kwasny: , widzialem tylko koncówke , tragicznie to wyglądało , Novak nawet specjalnie sie nie starał by odwrocic losy meczu , z drugiej strony Fabrice to zbyt stary wyga by dał sobie wydrzec tgaką viktorie , po prostu Serb przegiąl ze startami i nadzieja na lepsze wyniki w Szanghaju moim zdaniem jest czystą abstrakcją . a co do ewentualnych szans Santoro z Murrayem , to nie skreslałbym ich całkowicie , Fabrice ograł w krotkim czasie Roddicka i Djokovicia to dlaczego miałby nie pokusic sie triumf nad Szkotem , a ze ten walczy o Szahgaj ? To tylko dodatkowa presja , do tego Santoro w przeciwienstwie do Murraya jest tenisistą ktory na korcie ma zawsze pogodne usposobienie , a meczowy stres nie blokuje mu podstawowych funkcji mózgu .
z tą nawierzchnią to porazka :kwasny:
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:58, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
mowicie ze Santoro wygrał???
cos pieknego
uwielbiam tego faceta
szkoda ze nie widziałam tego meczu
z jim bedzie grał nastepny mecz? i kiedy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 17:18, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nie mogę uwierzyć, że Djokovic przegrał. Nie, żeby mi jakoś smutno było . I mam jakieś dziwne wrażenie, że jego losy podzieli dziś niestety Roger. Szwajcar napewno jest trochę zmęczony po występach w Madrycie i Bazyleii, a przy tak serwującym Ivo wystarczy kilka drobnych błędów i może być po meczu. No, ale mam nadzieję, że się mylę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nula
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 5750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stargard Szczeciński Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:41, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Spodziewałam się, że Novak w Paryżu brylowac nie będzie, ale tego, że odpadnie już w pierwszym meczu nie brałam pod uwage No ale w końcu Santoro nie jednemu zawodnikowi napsuł krwi i wyprowadził z równowagi więc Novak jest tylko jedną z jego "ofiar". A Novak już w Madrycie nie pokazywał niczego specjalnego więc mogł spokojnie odpoczać przed MC i do Paryża nie jechać. Miejmy nadzieje, ze w Shanghaju zobaczymy Novaka pełnego energii.
Mam nadzieje, ze Murray na tym dzisiejszym jednym zwyciestwie nie poprzestanie bo licze na jego kwalifikacje do MC. To 8 miejsce jeszcze czeka na kogoś....James jest już małoprawdopodobny, Haas mi jakoś nie pasuje do turnieju mistrzów, więc licze, ze na to ostatnie miejsce wskoczy Andy ;]
A Nikolay chyba zaczął sie przykładać do gry bo wygrał mecz w 2 setach :hyhy:
keti napisał: | mowicie ze Santoro wygrał???
cos pieknego
uwielbiam tego faceta
szkoda ze nie widziałam tego meczu
z jim bedzie grał nastepny mecz? i kiedy? |
Jutro z Murrayem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alice
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 5660
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Rusishe bandit home ! Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:06, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nula napisał: |
Mam nadzieje, ze Murray na tym dzisiejszym jednym zwyciestwie nie poprzestanie |
A ja mam nadzieje, że poprzestanie
Nie wiem co Szkot w sobie ma ale nie lubie go jak nie wiem co. Tam już pomijam ten jego talent i co on tam jeszcze tenisowego posiada. Jest dla mnie nie do przetrawienia :zdegustowany:
No ale pomijając już wycieczkę osobistą, myślę, że jeśli Fabrycy wyjdzie jutro na kort w takiej samej formie jak dziś, to ja wiem, że różnie może być. Andy nie jest oazą spokoju, a wręcz przeciwnie. Santoro swoim sposobem gry prędzej czy później wyprowadzi Murray'a z równowagi i doprowadzi do szewskiej pasji. No a Andy może sie z tych nerwów tak zagotować że wybuchnie jak kilo TNT i da ciała. Ja pamiętam ubiegłoroczny mecz z Kolą na US Open, przestało mu zależeć i dał se spokój (chyba set nawet 6-0 był dla Rosjanina).
Fabrice :padam:
ps. Co oni z tym dywanem najlepszego zrobili :zdegustowany: Ta barwa poprzednia w połączeniu z całym otoczeniem hali dawała niepowtarzalny efekt i charakter. Marata nie ma, klimat spaprali i wogóle co to ma być ...... eeeeee tam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Murad
Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 2237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:10, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Marcos Baghdatis wyeliminował Ivana Ljubicicia 6-4 7-6(7-4).
Nie jestem zdziwiony. Chorwat nie bardzo potrafi grać z Marcosem.
Tym samym Chorwat odpadł z z rywalizacji o miejsce w Masters Cup.
Richard Gasquet pokonał Tsongę 7-5 7-(7-3).
Zrewanżował mu się za porażkę w Lyonie.
Mam nadzieję, że Nalbi poradzi sobie z Moyą, a Fed z Karloviciem.
Wtedy będziemy mieć hit 3 rundy.
Mam nadzieję, że ostatnie miejsce w MC wywalczy Murray lub Gasquet.
Ostatnio zmieniony przez Murad dnia Śro 18:18, 31 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kubecki
Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 3749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2 Skąd: Serbia Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:40, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ja jak chyba kazdy jestem zaskoczony porażką Novaka. Fabrice pokazał klasę. Ma juz swoje lata i moze nie jest to juz zawodnik na wygrywanie wielkich i ciezkich turniejow ale w pojedynczych meczach nawet z najlepszymi potrafi powalczyc
Moze to dobrze, ze Nole odpadł tak wczesnie. Ma zdecydowanie wiecej czasu na odpoczynek, naładowanie baterii i moze w Masters błyśnie formą Tym bardziej ze Roger gra juz 3 tydzien z rzedu i prawdopodobnie znowu dojdzie do finalu, bo bedzie chcial wkoncu wygrać Paryż. Takze moze byc troche zmeczony i dzisijeszy kolejny ,,rwany" i ciezki mecz z Karlovicem go czeka. Pewnie zagraja przynajmniej jeden tie break.
W meczu Santoro - Murray licze na Szkota rowniez chcialbym zeby zakfalifikował sie do MC. moze bylby czarnym koniem turnieju ? tym bardziej ze jest w gazie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raddcik
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 2590
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Stamtąd Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:55, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wynik meczu Fedexa z "koszykarzem" ,mozna obstawiac w ciemno... 7:6 7:6 dla szwajcara,ciekawie tez zapowiada sie spotkanie które zakończy dzisiejszy dzien zmagań w "Bercy",Mahut vs Blake wydaje mi sie ze po bardzo wyrowananym meczu lepszy bedzie James... w końcu ma o co grać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 20:07, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
chciałbym zobaczyc mecz Tsongi z Richardem. Mnie znowu rozwalil komentarz Lorka o jakiejs zupie :hyhy:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 22:12, 31 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Federer wygrał z Karlovicem 6-3, 4-6, 6-3. Mecz Ivo bez tie-break'a to lekko zaskakujące .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|