|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gosea
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 4503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/2 Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Nie 14:54, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Skad oni tych dziennikarzy biorą
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cinek
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 5251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: VVaryniol Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:24, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Masakra ten dziennikarz, w ogóle nie przygotowany o tenisie nie wie nic, kompletnie nic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Statystyczny
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 2748
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wyspy Marshalla Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:08, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Straszna nędza.Taki właśnie jest poziom wielu ludzi, którzy zostają wysłani do rozmowy z ludźmi, o których nie wiedzą nic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
FANAR
Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:35, 11 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
gosea napisał: | Skad oni tych dziennikarzy biorą |
Znajomości znajomości
|
|
Powrót do góry |
|
|
DORA
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sianów/Koszalin Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:06, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jaka gazeta taki wywiad. Agnieszka dostosowała się do tej gazety. Co do dziennikaży to niektórzy żeczywiście są żenujący
CYTAT:
Jakiego pytania od dziennikarzy nie lubi pani najbardziej?
- Absolutny numer jeden to: "Co się stało w drugim gemie trzeciego seta, kiedy zagrała pani TEN forhend?". Albo: "Czemu nie zagrała pani po linii w trzecim gemie?". Nie lubię takich pytań, bo mecz tenisowy to jest złożona sprawa. Jasne, decydują pojedyncze akcje, ale trzeba widzieć całość, a nie jedną akcję. Jedna z telewizji spytała: "Z kim bym nigdy nie przegrała?". Tata stał obok i rzucił, że z Jadwigą Jędrzejowską. Nie zorientowali się, że ona nie żyje. Drażni mnie, że czasem przychodzą ze mną rozmawiać ludzie niemający zielonego pojęcia o tenisie. Doceniam, że interesują się moją osobą, ale wypadałoby wiedzieć, co to jest WTA Tour albo Wielki Szlem. Jedna pani nie wiedziała, kim jest Justine Henin. Aż mną zatrzęsło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Statystyczny
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 2748
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wyspy Marshalla Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:47, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dora, czy mogłabyś popracować nad błędami ortograficznymi? błędy typu "żeczywiście" rzucają się w oczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
DORA
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sianów/Koszalin Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:38, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
sorry szybko pisałam i tak wyszło
|
|
Powrót do góry |
|
|
DORA
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Sianów/Koszalin Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:37, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Agnieszka Radwańska (20 l.) zdradza nam wiele ze swoich tajemnic.
Życie to sztuka podejmowania decyzji. Agnieszka Radwańska (20 l.) dziś zaczyna walkę o swój pierwszy wielkoszlemowy triumf. Nam zdradziła, że gdyby miała wybierać, woli zwycięstwo w Australian Open niż pierwsze miejsce w rankingu. Co wybrała w pozostałych 30 przypadkach?
- Kawa czy herbata?
- Najchętniej... czekolada na gorąco. Kawy nie znoszę, herbatę lubię tylko czasami.
- Morze czy góry?
- Tylko morze: plaża, opalanie, leniuchowanie na słońcu.
- Makaron czy sushi?
- Sushi nienawidzę, a włoską kuchnię kocham, więc wybór jest prosty.
- Kino czy dyskoteka?
- Najchętniej kino zakończone... wypadem do dyskoteki!
- Limuzyna czy sportowe auto?
- Zdecydowanie sportowe, choć mój mercedes to też trochę limuzyna.
- Brad Pitt czy Maciej Zakościelny?
- Parę lat temu powiedziałabym Pitt, ale... trochę się zestarzał. Wybieram Zakościelnego.
- Sława czy pieniądze?
- Sława, choć w moim przypadku chyba oznacza to też pieniądze...
- Centrum handlowe czy sklep internetowy?
- W życiu nic nie kupiłam w Internecie! Muszę wszystko przymierzyć, obejrzeć, a potem jeszcze raz przymierzyć.
- Dom z ogrodem czy apartament?
- Mieszkam w apartamencie w centrum i lubię to, ale ostatnio coraz częściej myślę o domu wśród zieleni.
- Pies czy kot?
- Pies, do kotów jakoś nie mam przekonania. Parę lat temu mieliśmy psa, ale... rzucił się kiedyś na Ulę i musieliśmy go oddać.
- Małysz czy Kubica?
- Małysz, bo łatwiej mi się skupić na jednym skoku niż na dwugodzinnym wyścigu.
- Książka czy telewizor?
- Wstyd się przyznać, ale po treningach i meczach nie chce mi się czytać i siadam przed telewizorem.
- Hip-hop czy heavy metal?
- Metalu słucha tata i często mnie tym katuje w samochodzie. Ja wolę hip-hop.
- Ciastko czy lody?
- A nie może być ciastko z lodami? Jeśli muszę wybrać, to lody czekoladowe.
- Wino czy drink?
- Wina nie lubię, więc raczej jakiś lekki drink na bazie soku owocowego.
- Radio czy płyta?
- Radio, bo lubię różną muzykę i skaczę ze stacji na stację.
- Komedia czy dramat?
- Najlepiej... horror!
- Serial czy teleturniej?
- Zdecydowanie serial. Kiedyś byłam na bieżąco z "Na Wspólnej" i "M jak miłość", teraz rzadziej mam czas oglądać.
- Buty czy torebka?
- Muszę wybrać? Rok temu na pewno torebka, ale teraz już sama nie wiem.
- iPod czy mp3?
- iPod, bo uwielbiam takie gadżety.
- Agnieszka czy Isia?
- Wszystko jedno. Na turniejach mówią na mnie Aga, Agnieska, Agneska, w domu Isia, niektórzy Agnieszka. Mam wiele imion!
- Boks czy piłka nożna?
- Tylko boks, bo wiele się dzieje. Piłki nie znoszę, a w czasie meczów usypiam!
- Owoce czy słodycze?
- Jedno i drugie, czyli najlepiej ciastko z owocami.
- Mąż czy kochanek?
- Mąż... Pytanie tylko: czyj!
- Wimbledon czy Australian Open?
- Tylko Wimbledon, to mój ukochany turniej.
- Fryzjer czy solarium?
- Solarium? W życiu nie byłam w solarium, opalam się na turniejach.
- Pierwsze miejsce w rankingu czy zwycięstwo w Wielkim Szlemie?
- Zdecydowanie Wielki Szlem, bo to daje miejsce w historii.
- Impreza w klubie czy domówka?
- Najlepiej zacząć w domu, a skończyć w klubie! W domu lubię się bawić w tygodniu, a w soboty wybieram się z przyjaciółmi do klubu.
- Złoto czy srebro?
- Tylko srebro. Złoto mi nie pasuje, no, chyba że białe. No i oczywiście z brylantami!
- Szpilki czy adidasy?
- Wielu się zdziwi, ale... szpilki. W szafie mam ich wiele par i strasznie lubię w nich chodzić.
- Brunet czy blondyn?
- Chyba brunet, choć tak naprawdę wszystko jedno. Tylko rudy nie ma u mnie szans!
Nie przegap!
Transmisje z Australian Open codziennie w Eurosporcie od 1.00 w nocy do 14.00
|
|
Powrót do góry |
|
|
LL
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 4902
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Oleśnica Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:54, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Agnieszka czy Isia?
- Wszystko jedno. Na turniejach mówią na mnie Aga, Agnieska, Agneska, w domu Isia, niektórzy Agnieszka. Mam wiele imion! | Agnieska mówią na nią obcokrajowcy, bo nie wymawiają "sz"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cinek
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 5251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: VVaryniol Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:09, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - Mąż czy kochanek?
- Mąż... Pytanie tylko: czyj! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cinek
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 5251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: VVaryniol Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:37, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Wywiad z Agnieszką w Paryżu - video.
|
|
Powrót do góry |
|
|
MaRQs
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 470
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: G.O.P Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:26, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
WYWIAD Z AGNIESZKĄ PO MECZU Z KLEYBANOVA
- Przeciwniczka grała dobrze, ale zdołałam wygrać ten mecz. Takie spotkania na pewno dają większą satysfakcję niż wygrane typu 6:1, 6:1 - mówi w wywiadzie specjalnie dla [link widoczny dla zalogowanych] Agnieszka Radwańska. Polka pokonała w środę Alisę Klejbanową z Rosji.
Damian Simonart: Dzisiaj była Pani w ciężkiej sytuacji, gdy Klejbanowa prowadziła 7-6, 3-0. Było bardzo nerwowo w tie-breaku pierwszego seta...
Agnieszka Radwańska: Pierwszy set był trochę pechowy. Nie dość, że sędzia zabrał mi punkt (niesłusznie wywołany aut) to jeszcze miałam dwa nety z rzędu. Jej również przytrafiła się podobna sytuacja, ale tylko raz. Sędzia pomylił się na jej korzyść chyba sześć razy! Można powiedzieć, że było 1:6.
Popełniła Pani więcej błędów niż w poprzednim meczu, ale Klejbanowa grała bardzo dobrze.
Oczywiście. Nie ma co porównywać tych dwóch zawodniczek. Dzisiejsza przeciwniczka była o dwie klasy lepsza. W meczu z Ljubcową piłki nie były tak szybkie, mogłam spokojnie atakować przez cały mecz. Był to przyjemny trening. Klejbanowa to zupełnie inna zawodniczka, grała inne piłki, dysponuje innym serwisem, ma agresywny styl. Zresztą widać to po jej posturze... Ale wydaje mi się, że nie zagrałam źle. Dobrze serwowałam przez cały mecz.
Co z Pani nogą?
Miałam solidny opatrunek, ale faktycznie, bolało. Naciągnęłam sobie mięsień podczas Pucharu Federacji. Rozegrałam tam cztery ciężkie spotkania z rzędu. Nawierzchnia była twarda, a mecze naprawdę długie. Już w pierwszym secie wiedziałam, że coś jest nie tak. Chciałam skorzystać z pomocy lekarza, ale kiedy zaczęło mi iść dobrze, to zapomniałam o tym problemie. Choć muszę przyznać, że wciąż bolało. Jednak mecz układał się po mojej myśli, więc chciałam grać dalej...
Czy odetchnęła Pani z ulgą, kiedy udało się wyjść z pułapki i zwyciężyć z Klejbanową, czy też była Pani z siebie niezadowolona z powodu problemów, jakie sprawiła Pani - mimo wszystko - słabsza rywalka?
To nie była słabsza zawodniczka. Oczywiście, w rankingu zajmuje gorszą pozycję niż ja, ale jest to tenisistka klasowa i jestem usatysfakcjonowana, że udało mi się wyjść z takiego dołka. Przeciwniczka grała dobrze, ale zdołałam wygrać ten mecz. Takie spotkania na pewno dają większą satysfakcję niż wygrane typu 6:1, 6:1.
Ma Pani zaufanie do własnych umiejętności pomimo porażki w Australian Open?
Wiadomo, że nie jest miło, kiedy przegrywasz w pierwszej rundzie. Przyjeżdża się po to żeby wygrać i chciałam przejść kilka rund, ale to jest tenis. Nie zawsze się wygrywa. Cóż, mówi się trudno.
Jeżeli Amelie Mauresmo pokona Niculescu, to będzie Pani kolejną rywalką...
Grałam z Mauresmo prawie rok temu. Przegrałam 7-6 w trzecim secie, miałam piłkę meczową, ale nie zdołałam zwyciężyć. To był trzygodzinny horror, ale minęło już dużo czasu a poza tym mecz toczył się na innej nawierzchni (green clay - przyp. red.). Tutaj jakbym z nią nie zagrała to i tak będzie mi trudniej, bo ona w końcu jest u siebie. Francuzka zawsze dobrze gra w tej hali (hala Pierre de Coubartina - przyp. red.) więc nie będzie lekko.
Eurosport - Damian Simonart z Paryża
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cinek
Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 5251
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: VVaryniol Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:03, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki za wywiad
Mam nadzieje, że kontuzja nie przeszkodzi grać Isi dobrze w kolejnym meczu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|