Radwańscy zakładają fundację

Cinek

Agnieszka i Urszula Radwańskie zakładają fundację dla młodych adeptów tenisa. - Będziemy pomagać i to nie tylko finansowo - deklaruje Piotr Radwański, ojciec i trener zawodniczek.

W tenisowym światku przeróżne fundacje powstają jak grzyby po deszczu. W styczniu placówkę zlokalizowaną na Majorce założył Rafael Nadal, najlepszy tenisista świata. Hiszpan zamierza poprzez sport pomagać najbardziej potrzebującym. Nadal rozegrał już nawet pokazowy mecz z rodakiem Ikerem Casilasem, bramkarzem Realu Madryt, a spotkaniu przyświecało hasło walki z malarią. Z kolei fundacja Marii Szarapowej zbierała ostatnio pieniądze na aktywizację dzieci z regionów, w których widoczne są efekty wybuchu w Czarnobylu.

Radwańskie postawią na pomoc nadziejom polskiego tenisa. - Chcemy wspierać najmłodszych zarówno finansowo, jak i poprzez przekazywanie know-how. Moim zdaniem wiedza na temat kolejnych kroków w karierze i kuluarach tenisa czasem może okazać się bardziej pomocna niż pieniądze - uważa Radwański.

Fundacja na początku planuje zająć się dwoma talentami, najprawdopodobniej zwycięzcami turnieju masters dla 12-latków rozgrywanego pod patronatem Polskiego Związku Tenisa. Wybrane z grona młodych adeptów tenisa skrzaty będą mogły liczyć nie tylko na kontrakt finansowy, ale i pozatenisowe rady 10. zawodniczki świata. - Będziemy wspierać tylko dwie osoby, bo Agnieszka wciąż utrzymuje niedochodową Ulę. Gdyby zsumować to mamy trzy talenty - uśmiecha się ojciec tenisistek.

W PZT, zwłaszcza po wycofaniu się z mecenatu Ryszarda Krauzego, nastały ciężkie czasy. Pomysł Radwańskich spadł działaczom z nieba.- Dla mnie to wspaniały pomysł, którzy pomoże rozwinąć się naszej młodzieży. Rozmawiałem na ten temat z panem Radwańskim, to świeża sprawa. Myślę, że związek chętnie włączy się w inicjatywę wsparcia młodych talentów - przyznaje Wojciech Andrzejewski, dyrektor sportowy PZT.

Tymczasem siostry Radwańskie wyleciały z Krakowa do meksykańskiego Monterrey, gdzie zagrają w turnieju WTA o puli nagród 220 tys. dolarów. Zgodnie z nowymi przepisami WTA wysoko sklasyfikowana w światowym rankingu Agnieszka ma limit startów w imprezach niższej kategorii. Meksykańskie zawody to ostatni sprawdzian przed ważnymi i wysoko punktowanymi turniejami w Miami i Indian Wells.

- Pech nas nie opuszcza. W samolocie z Dubaju starsza córka znów złapała grypę, mamy nadzieję, że w końcu się wykuruje. Są też pozytywne strony, bo trzy dni przed końcem turnieju w Dubaju dostałem od szejków wizę. Teraz już mi niepotrzebna, najprawdopodobniej tam nie wrócimy - dodaje ojciec tenisistek.

W Monterrey najlepsza polska tenisistka zostanie rozstawiona z numerem 1. Wśród zgłoszonych zawodniczek znalazły się jeszcze m.in. Włoszka Flavia Pennetta i Francuzka Marion Bartoli. W Meksyku zagra też Urszula, która po pokonaniu Agnieszki w Dubaju awansowała na 106. miejsce w klasyfikacji WTA.

Liczba

3 różne dolegliwości dotknęły Agnieszkę Radwańską zaledwie przez dwa miesiące aktualnego sezonu. Miała już anginę, grypę żołądkową i naciągnięty mięsień uda

MaRQs

No bardzo mi sie podoba ten pomysł, dla wszystkich znawców rodziny Radwanskich to chyba dobra wiadomosc, w koncu pan Robert bedzie mogl wydac kase zarobiona na obstawieniu meczu Uli i Agi w Dubai

gosea

w koncu wyda na szczytny cel :]

Yannick

MaRQs,tata Agi ma na imię Piotr...

Cinek

Ma 2 imiona - Piotr i Robert.

Yannick

A to sorry ....