|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Statystyczny
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 2748
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wyspy Marshalla Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:58, 01 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Może jednak nie? Rasheed to świetny fachowiec.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:14, 01 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
yhm swietny
on jest swietny poki sie samo wygrywa i nic nie trzeba robic
ja na temat Rasheeda mam zdanie jak najgorsze
bo sie przekonalam na żywym organizmie Lleytona
i jakos nie zauwazylam jego "swietniości" ( Rasheeda, nie Lleytona )
aczkolwiek zeby oddac sparwiedliwosc
musze dodac, że
moze tam akurat miały inne czynniki wpływ na to
nie mniej jednak tym bardziej
to co robił Rasheed przez ostanie dwa lata trenowania Lleytona bylo dalekie od profesjonalizmu
i offtop sie nam uczynil ; )
ps.
no chyba ze on ma jakies inne osiagniecia o ktorych nie wiem
wtedy zwracam honor
bo ja go znam tylko z trenowania Lleytona
Ostatnio zmieniony przez karinka dnia Nie 19:17, 01 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Statystyczny
Dołączył: 06 Sty 2008
Posty: 2748
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: Wyspy Marshalla Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:06, 02 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
O ile mi wiadomo, to przemienił Monfilsa z pajaca na poważnego zawodnika, który nie ma problemów, by zagrać regularnie forhend o szybkości 180 km/h.
|
|
Powrót do góry |
|
|
karinka
Dołączył: 13 Wrz 2007
Posty: 11599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2 Skąd: realnie: Poland (3city) - sercem: Australia (Adelaide) Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:26, 02 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
co do uspokajania Gaela na korcie to własnie lepiej zeby Rasheed nie przegial
bo mozna zawodnika naprostowac, ale nie mozna mu lamac psychiki
a ku temu ma Rasheed zapedy
no chyba ze Lleyton to byl wypadek przy pracy, ale ja dziekuje za takie wypadki
no a Gael cay czas ma te same gory i wądołki co dawniej
i spadku pajacowania nie zauwazam ( choc akurat mi to nie przeszkadza, bo w tym urok Gaela, no ale to juz kwestia gustu )
a Rasheed pogwiazdorzyl w Australii i teraz przyjechal do Europy
ja jednak mam nadzieje ze Gael nie bedzie zbyt dlugo pod jego opieka
a jesli bedzie, to chcialabym sie mylic co do RR, bo Gaela bardzo lubie
Rasheed na razie nic innego sobie nie moze wpisac w CV jak trenowanie Lleytona,
a to akurat dosc poważnie spieprzył w najmniej odpowiednim momencie
( a blad Lleytona polegal na tym ze go wywalił o 1,5 roku za poźno)
dostal zawodnika w pelni formy, ktory byl na szczycie i wtedy bylo swietnie,
a jak przyszły problemy nie tylko sobie nie poradził, ale wrecz narobił mnostwo złego
i u mnie kredytu zaufania ten pan nie ma
ale oczywiscie nie musisz sie ze mna zgadzac ; )
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|